Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Gustav Meyrink  (Przeczytany 27431 razy)
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #60 : Kwietnia 02, 2015, 18:32:00 »

(...) jak człowiek przeczyta wpierw Golema to później ma duże wymagania...
 

Czytałeś Noc Walpurgii? Jak nie, to koniecznie przeczytaj. Jest albo niewiele gorsza niż Golem albo  wręcz tak samo genialna. Z tym, że ja musiałem mieć odpowiednie podejście, aby ją docenić. Noc... ma mocną warstwę -można by rzec - eseistyczną, Meyrink używając poetyki weird fiction pisze w niej (między innymi, oczywiście) o historii i procesach nią rządzących. Golem z kolei to arcydzieło bardziej uniwersalne w tematyce.
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Magnis

*




« Odpowiedz #61 : Maja 24, 2015, 14:56:40 »

W ramach przypomnienia zafundowałem sobie opowiadanie Zegarmistrz Meyrinka. Dla tych co chcą odlnaleść i przeczytać to w pierwszych numerach czasopisma Nie z tej ziemi było załączone. Nie dziwię się, bo redaktorem był nie kto inny jak Adam Hollanek, który był redaktorem czasopisma Fantastyka (później Nowa Fantastyka) i pisarzem.
Zegarmistrz zaczyna się kiedy bohater przynosi zegarek do naprawy. Wtedy zaczyna snuć opowieść o czasach przeszłych i przyszłych, gdzieś na granicy czasu, ale również nie zabrakło metafor. Opowiadanie klimatyczne, lekko niepokojące i ciekawe. Polecam przeczytać :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #62 : Czerwca 23, 2015, 19:23:18 »

W magazynie SFanzin w numerze 1-2/1983 zamieszczono dwa opowiadania Meyrinka. Pierwsze z nich to Bolońskie łzy (Bologneser Tränen, 1905r.), a drugim opowiadaniem jest Opal (Opal, Der, 1905r.) :). Chyba nigdzie więcej ich nie dołączono do antologii :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #63 : Czerwca 24, 2015, 09:18:28 »

Dostać się tego pewnie za bardzo nie da. Magnis, jesteś w stanie zrobić skany i wrzucić?
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #64 : Czerwca 24, 2015, 11:25:13 »

Kolejny  Golem:



Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tytuł oryginału: Der Golem
Data wydania: 27 Lipiec 2015


Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #65 : Czerwca 24, 2015, 12:00:55 »

Zbadam temat, bo zaintrygował mnie opis:

Cytuj
Bohaterem powieści jest Athanasius Pernath, konserwator sztuki, jubiler i wycinacz kamei, mieszkający w starej kamienicy w Kogucim Zaułku w praskim getcie. Pewnego dnia odwiedza go tajemnicza postać i przekazuje mu księgę Ibbur, z prośbą, by naprawił uszkodzony inicjał. Kiedy zaczyna przeglądać księgę, doznaje wizji, a słowa w nieznanym języku stają się dla niego zrozumiałe. W niewytłumaczalny sposób Athanasius Pernath trafia pomiędzy dwie rzeczywistości, połączone mityczną postacią Golema. Ten symbol ożywionej materii staje się łącznikiem pomiędzy dwoma światami: realnym i duchowym.

Powieść ezoteryczna, oparta na symbolice kabały, tarota, a także legendzie o Golemie, stworzonym rzekomo w XVI wieku przez praskiego alchemika i rabina Jehudę Löw ben Bezalela. Niesamowita, żydowska dzielnica dawnej Pragi, zagadkowe wydarzenia, doskonale poprowadzona intryga i zaskakujące zakończenie. Zasłużone miano klasyka powieści grozy.

Athanasius Pernath?! W przekładzie Antioniego Lange był Atanazy, więc może to nowy przekład.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #66 : Czerwca 24, 2015, 15:29:35 »

Paweł niestety nie mam tego u siebie tylko znalazłem jak przeglądałem stronę o czasopismach fantastycznych. Szkoda, bo wydano zapewne w piśmie w bardzo małym nakładzie w tak zwanych klubowych czasopismach :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #67 : Czerwca 25, 2015, 08:14:38 »

Ubiegliście mnie nieco z tym odświeżeniem wątku :)

Właśnie wczoraj skończyłem ponowną lekturę Golema. Jak smakowało? Wybornie. Jeszcze lepiej niż rok temu. Niesamowity, mroczny klimat. Są w tej książce takie motywy, których chyba nigdy się nie zapomni jak chociażby chorobliwa nienawiść studenta Charouska do własnego ojca.

Mimo ponownej lektury ciąglę mam wrażenie tajemnicy, niejasności. Sporo w tej książce filozofii, metafizyki, czegoś co jest nieuchwytne zmysłami, a jednocześnie budzące wrażenie arcydzieła. Jak pisał w posłowie Płaza - pisząc podsumowanie powieści, należałoby w zasadzie przeanalizować każdą jej stronę.

Tak się zastanawiam, czy Golem to nie jest druga (po Frankensteinie) najwybitniejsza powieść grozy jaką przeczytałem?

--------------------------------------------

Co do nowego wydania. Duże zaskoczenie. Ciężko pisać o wydaniu książki, która dopiero ma się ukazać, jednak kilka uwag się narzuca automatycznie.

1. Po pierwsze. Ciężko będzie graficznie poprawić wydanie Vespera, bo to chyba jedna z najlepiej zilustrowanych książek w ogóle

2. Po drugie. Przekład przedwojenny Antoniego Langa wydaje się być kanoniczny. Trudno będzie go ulepszyć, a można pewnie łatwo popsuć.

3. Po trzecie. Jedynie potencjalny plus widzę, w czytelniejszej czcionce - tutaj Zysk dość fajnie ostatnio wydaje - większe litery, więcej stron. Ważne dla takich czytelników jak ja, dla których dobra książka nie służy tylko do jednokrotnego użytku.

4. Po czwarte. Wydanie powieści, która rok temu była wznowiona i to w solidny sposób budzi pewne znaki zapytania. Nie chce tu wyłącznie krytykować, zawsze cieplej się robi jak wznawiają wydawcy klasyki gatunku, ale czy to akurat właściwy moment na dzieło Meyrinka?  

« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2015, 08:17:01 wysłane przez maszynistaGrot » Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #68 : Czerwca 25, 2015, 10:36:37 »

Na razie nie dostałem od nich odpowiedzi, mam nadzieję, że nie zignorują maila, bo to ciekawa kwestia.

Niestety za mało znam niemiecki, żeby móc oceniać przekłady - ale w sumie nie mam nic przeciwko nowemu, jeśli tylko zajmie się nim jakiś fachowiec - wyobrażam sobie, że taki Prokopiuk byłby idealnym tłumaczem (choć nie wiem, czy Junga tłumaczył z niemieckiego czy angielskiego). Ale faktem jest, że przekład Lange jest kanoniczny i przeszedł już do historii, trzeba z takimi rzeczami ostrożnie. Niemniej ostatnio wyszedł nowy przekład "Don Kichota", w którym nowy tłumacz podszedł do tematu odważnie, zmieniając  Sancho Pansę na bodaj Sancho Tłuściocha (albo coś w tym stylu - słuchałem z nim rozmowę w radio, przekładu na oczy nie widziałem). Zmiana odważna, wręcz bezczelna wobec historii przekładu dzieła, ale według autora przekładu uzasadniona i bardziej prawidłowa. Więc można różnie ;)

Inna rzecz, że jeśli Zysk wyda "Golema", to może też pójdzie dalej. Oczywiste jest, że kolejne wydanie tej samej powieści to w dużej mierze dla fanów ziewanie - ile można mieć różnych wersji na półce (i na czytniku i w audiobooku). Ale "Noc Walpurgii"? A może jakiś zbiór opowiadań - Wilkiego Collinsa tak ciągną i za to bym trzymał kciuki.
Zapisane
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #69 : Czerwca 25, 2015, 13:51:30 »

Mam odpowiedź! Dosyć zaskakująco, ale jestem niezwykle ciekaw efektu:

Będzie wydanie w twardej oprawie, z obwolutą i e-book, najważniejsze że będzie w nowym przekładzie Jerzego Łozińskiego. Wybór tłumacza jest dla mnie mocno zaskakujący, myślałem że Łoziński raczej siedzi w angielskim. Jak by nie było, nie mogę się doczekać!
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #70 : Czerwca 25, 2015, 18:56:12 »

Jeśli możesz Paweł to spytaj wydawcę o tę Noc Walpurgii. Nie czytałem, ale podobno jedynie ta powieść z pozostałych utworów Szatana z Pragi "dorównuje artyzmem Golemowi" - według Macieja Płazy, a i Pegaz o niej pozytywnie pisał :)

 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Paweł Mateja
Moderator

*




« Odpowiedz #71 : Czerwca 25, 2015, 23:31:21 »

"Zielona twarz" też dorównuje! Może jest nierówna, ale genialna. Pytałem o kolejne Meyrinki i na razie nie mają w planach, ale może, może. Niemniej to nie na najbliższy czas.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #72 : Czerwca 26, 2015, 13:36:04 »

"Zielona twarz" też dorównuje! Może jest nierówna, ale genialna.
Opinia co najmniej kontrowersyjna delikatnie pisząc. Tę akurat powieść czytałem i chwała Bogu że dopiero po Golemie, bo w przeciwnym razie bym się zraził do Meyrinka...

Wracając do tego Zyskowego Golema. Naprawdę poprzeczkę sobie wysoko zawiesili. To vesperowskie wydanie jest tak ekskluzywne że trudno będzie z nim konkurować. Jeszcze raz podkreślam że ilustracje tam są wspaniałe i jeśli Zysk ma zamiar z nich zrezygnować lub też zastąpić je jakimiś komputerowymi świecidełkami to odradzałbym w ogóle wznowienie.

Taka prośba. Kto pierwszy się zaopatrzy w nowego Golema niech zrobi przy sposobności jakieś fotki książki i wrzuci tutaj. Sam jestem ciekaw jak to będzie wyglądać :)   
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #73 : Lipca 27, 2015, 00:40:27 »

Też od długiego czasu (chyba 3 lata) planuję Pragę z Golemem w ręce :D

Obawiam się, że nic by Wam to nie dało. Praga, taka jaką opisywał ją Meyrinka  nie istnieje. Co więcej, nie istniała już ona w momencie, gdy tworzył Golema
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Asanacja_praska
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: