Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Chuck Palahniuk  (Przeczytany 24041 razy)
Magnis

*




« Odpowiedz #20 : Kwietnia 27, 2013, 21:53:59 »



Opis :
Cassie Wright, podstarzała królowa porno kinematografii, chce ustanowić nowy światowy rekord i na oczach rejestrującej wszystko ekipy filmowej zadowolić 600 mężczyzn. W poczekalni zbiera się tłum ochotników: każdy karnie czeka na swoją kolej, opowiadając o życiu i związkach z Cassie. Z biegiem czasu atmosfera gęstnieje, dochodzi do przepychanek i okaleczeń, i w głowach wielu uczestników pojawia się myśl, czy z tej przygody na pewno można wyjść cało.

Tytuł   Snuff
Tytuł oryginalny   Snuff
Data wydania   29 kwietnia 2013
Autor   Chuck Palahniuk
Przekład   Elżbieta Gałązka-Salamon
Wydawca   Niebieska Studnia
Cena   34,?
Gatunek   obyczajowa
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2013, 21:58:09 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Brzoza

*




« Odpowiedz #21 : Lipca 30, 2013, 23:31:00 »

Zapoznałem się z 4 książkami Palahniuka i są wśród nich książki, które na pewno mogę umieścić w moim top20, czyli Fight Club i Rozbitek, a także 2, o których nie mogę powiedzieć dobrego słowa( Opętani, Potępieni). Gdy rozmawiam z kimś na jego temat zawsze mam problem z oceną, bo jest to z jednej strony bardzo interesujący pisarz, który nie naśladuje nikogo i ma swój własny wyrobiony styl, ale nie mogę  mu zapomnieć tych dwu gniotów. Jestem jedynie pewny, że wszyscy się zgodzą, że jest to pisarz niezwykle kontrowersyjny, którego książek nie da się czytać jednej po drugiej, gdyż może się to skończyć wizytą na jakimś oddziale  :D
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #22 : Października 21, 2013, 18:11:15 »

Ja niedawno skończyłem "Fight club" i jestem bardziej niż zadowolony; oczywiście wcześniej, parę lat temu oglądałem film ale pomimo tego że wiedziałęm jaki jest ogóly twist nie przeszkadzało mi to w lekturze.
Świetnie napisana! Pierwszy raz się zetknąłem z takim sposobem pisania, takie jakby pourywane troche, jakby na odpitol (za przeproszeniem), ale wszystko składa się w spójną całość. Niektóre pojedyncze zdania z tej książki są więcej warte niż całe książki innych autorów.

Generalnie lektura z takim ponurym, depresyjnym klimatem ale zadająca wiele ciekawych pytań odnoście życia; tego jak żyć i jakie mamy (powinniśmy mieć?) priorytety.
Polecam i zdecydowanie sięgne po wiecej książek tego autora :)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #23 : Stycznia 23, 2014, 23:21:58 »

Post pod postem ale az sie zdziwilem jak zobaczylem temat że wczesniej tego nie napisalem...
Przeczytałem "Niewidzialne potwory" i jest to jedna z moich ulubionych ksiazek :D
Sam nie wierze że to pisze ale tak jest.
Jest to z całą pewnością najbardziej poj... (dziwna) powiesc z jaką się zetknąłem!!

Poziom obłędu, niesmaku czy chaosu jest niewyobrażalny :D

Uwielbiam gościa, chociaż fakt że czytać jego książki jedna po drugiej mogłoby doprowadzić do samobojstwa albo choroby psychicznej ;]
Dlatego też chwile zwlekałem z następnym Palahniukiem ale juz jestem gotów :D

Jakby ktoś był w stanie porównać: lepszy będzie "Dziennik" czy "Opętani"?
btw. Czy "Rozbitka" można gdzieś kupic?

Pzdr
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #24 : Lutego 12, 2014, 12:45:53 »

Podbijam znowu temat, nie chce mi sie dwa razy pisac tego samego wiec wkleje moja skromna opinie:

Jest to trzecia po Fight clubie oraz Niewidzialnych potworach powieść Palahniuka którą miałem okazje przeczytać.
Niestety jak do tej pory najsłabsza (nie mylić ze "słaba").
W zasadzie wszystko jest ok, nadal mamy do czynienia z typowym dla autora minimalistycznym podejściem, oszczędnością słów, cynizmem, krytyką społeczeństwa, czarnym humorem, po raz kolejny pojawiają się też tzw "refreny" których Palahniuk używa chyba w każdej książce (z pewnościa w każdej którą przeczytałem) czyli powtarzające się co jakiś czas podobne teksty (w przypadku "Dziennika" są to np. "Nawiasem mówiąc pogoda na dzisiaj jest częściowo zawiana z okresowymi wybuchami rozpaczy i złości" czy też "Pogoda dzis jest częściowo wściekła z okresowymi atakami furii", w ten specyficzny sposób autor oddaje aktualny stan emocjonalny głównej bohaterki); jest też jak zawsze sporo przekleństw, które swoją drogą napędzaja wspomniany wcześniej czarny humor.
Czyli w zasadzie jest wszystko.
Wszystko poza tym że historia kelnerki/niespełnionej (spełnionej ?) artystki - Misty Kleinman nie wciągnęła mnie tak bardzo jak historie bohaterów dwóch poprzednich książek Palahniuka.
Jak dla mnie jest tu za dużo gadania o sztuce, za dużo malowania i innych artystycznych bzdetów (oraz przemyśleń na ich temat).
To właśnie powodowało że dość sporo czasu zajęło mi przeczytanie tej książki.

Tak czy inaczej jest to książka na 6/10 czyli dobra. Nie jest słaba, nie jest wybitna, jest po prostu dobra, na tyle dobra, że z pewnością sięgne po nastepne powieści autora którego, po tych trzech spotkaniach, jestem juz fanem.


A następne...

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48646/udlaw-sie
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Brzoza

*




« Odpowiedz #25 : Lipca 29, 2014, 20:53:14 »

Słyszeliście, że Chuck pisze drugą część Fight Clubu? Czyżby brakowało mu $?
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #26 : Lipca 29, 2014, 21:36:14 »

a to nie miał być sam komiks?
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #27 : Lipca 30, 2014, 07:22:47 »

Tak, to ma być tylko komiks. W USA wyjdzie na przełomie kwietnia i maja 2015 roku.
Z tego, co mówił sam Palahniuk, to ja jestem srogo zawiedziony i nastawiony wręcz negatywnie do "kontynuacji"...
Zapisane

murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #28 : Lipca 30, 2014, 07:34:21 »

fakt, pomysł nie powala i w sumie to zalatuje takim "co tam słychać u bohaterów po latach", albo jakąś pseudo-psychoanalizą (że małżeństwo, że dziecko, że traktowanie syna tak samo, jak kiedyś ojciec go tratkował tererere), ale ja i tak z ciekawości, jako fanka Fight Clubu, sprawdzę, co to i z czym to się je, jak już wyjdzie, jak pewnie większość fanów :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #29 : Lipca 30, 2014, 08:21:41 »

Mnie najbardziej przeraża i odpycha pomysł, że Tyler jest jakimś pradawnym "bytem", który wcale nie jest wytworem wyobraźni Narratora, czy jego alter ego. No zupełnie poroniony pomysł. Nie wiem jak by to musiało zostać ukazane, żeby było w stanie się obronić...
Zapisane

Brzoza

*




« Odpowiedz #30 : Lipca 30, 2014, 12:36:50 »

Też mi się to nie podoba. Dopiero teraz doczytałem, że ma to być komiks. Sam pomysł nie powala na łopatki, a pomysł z Tylerem jako "bytem" moim zdaniem kompletnie zmienia sens i obraz części pierwszej. Porwanie dziecka Narratora przez Tylera? Nie widzę tego... Chyba się nie skuszę na czytanie tego komiksu.
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #31 : Lipca 30, 2014, 19:42:37 »

Ano sam pomysł z rzyci. Psuje cały obraz pierwszej części
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #32 : Lipca 31, 2014, 09:30:26 »

Chodzi za mną od paru tygodni Fight Club, o którym czytałem w samych superlatywach, i zabieram się za to, jak tylko mi przyjdzie pocztą. Film pamiętam jako oryginalny obraz brutalnej rzeczywistości ze świetnymi rolami Pitta i Nortona. Oglądałem to jeszcze jako gówniarz, więc bardziej to było w formie rozrywki niż doszukiwania się czegoś głębszego, wobec czego książka tutaj będzie w zasadzie przygodą od nowa. A potem, oczywiście, film. Oczekiwania ogromne i liczę, że autor im sprosta.  :rad2:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #33 : Lipca 31, 2014, 10:25:22 »

Wiesz co, Palahniuk pisze bardzo.... scenariuszowo, jeśli ktokolwiek zrozumie o co mi chodzi :D
Fight Club jest chyba tego sztandarowym przykładem. Różnic w filmie jest naprawdę niewiele, wiele scen jest tak naprawdę "żywcem" z książki, niemal słowo w słowo czy sceneria w scenerię. Do tego dodać trzeba troszkę pokręcony język i stylistykę. Mnie jego warsztat zupełnie nie zachwyca, ale umysł ma doprawdy chory (przynajmniej książki tworzy chore) i to jest w nim wciągające. Do dziś moją ulubioną jego powieścią jest "Udław się", a czytałem w sumie 3.
Zapisane

Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #34 : Lipca 31, 2014, 11:18:26 »

Słyszałem, że autor jest cholernie specyficzny, więc jestem bardzo ciekaw spotkania z jego twórczością. Z takimi autorami, jeśli z góry uznawani są jako kontrowersyjni i oryginalni, na ogół jest tak, że albo ich uwielbiasz, albo nie cierpisz. Nie ma stanów pośrednich. Ja właściwie oczekiwania mam do samej książki pod względem fabuły i jej przekazu (bo nie ukrywam, że już mi uleciała z głowy, chociaż pamiętam, że film mi się bardzo podobał), a nie stylu autora, który przy okazji poznam. Rzadko, ale zdarza się, że nie lubię stylu autora, chociaż książką(ami) się zachwycam. Najlepszy przykład jest tutaj Droga McCarthy'ego.  :rad2: No ale sprawdzimy w autopsji, co to będzie z tym Fight Clubem. W przyszłym tygodniu dostanę i się za to zabieram, więc nie omieszkam podzielić się opinią.  :faja:
« Ostatnia zmiana: Lipca 31, 2014, 11:26:20 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #35 : Lipca 31, 2014, 22:18:59 »

Absolutnie nie miałam wrażenia, że Palahniuk pisze "scenariuszowo". Właśnie nie, u niego wielu istotnych rzeczy i klimatu powieści nie da się przenieść na język filmowy. Mam ciągle w głowie "Rozbitka" i nie widzę tego kompletnie jako filmu. Kurde, nie bez powodu w "Fight Club" ciągle mamy głos Nortona z offu - inaczej NIE dało się oddać klimatu książki. A to znaczy, że Palahniuk nie jest ani trochę pisarzem scenariuszowym - bo zbyt wiele treści musi być przemycone w postaci tekstu. Samo to, że jego bohaterowie często prowadzą samotne rozmyślania zamiast dialogów jest zupełnie niefilmowe.
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #36 : Sierpnia 01, 2014, 16:04:18 »

Słyszałem, że autor jest cholernie specyficzny, więc jestem bardzo ciekaw spotkania z jego twórczością. Z takimi autorami, jeśli z góry uznawani są jako kontrowersyjni i oryginalni, na ogół jest tak, że albo ich uwielbiasz, albo nie cierpisz. Nie ma stanów pośrednich. Ja właściwie oczekiwania mam do samej książki pod względem fabuły i jej przekazu (bo nie ukrywam, że już mi uleciała z głowy, chociaż pamiętam, że film mi się bardzo podobał), a nie stylu autora, który przy okazji poznam. Rzadko, ale zdarza się, że nie lubię stylu autora, chociaż książką(ami) się zachwycam. Najlepszy przykład jest tutaj Droga McCarthy'ego.  :rad2: No ale sprawdzimy w autopsji, co to będzie z tym Fight Clubem. W przyszłym tygodniu dostanę i się za to zabieram, więc nie omieszkam podzielić się opinią.  :faja:

Kontrowersyjny to mało powiedziane :D
Nie no tak naprawde to nie wiem czy kontrowersyjny ale pisze w bardzo specyficzny sposob, ja ktory smiem sie nazwyac jego fanem stwierdzam ze przeczytanie dwoch powiesci Palahniuka z rzedu jest niewykonalne...albo wykonalne tylko ze moze sie skonczyć depresją, obłąkaniem, badz tez popelnieniem brutalnego mordestwa ;)
Fight club najbardziej znany i rzeczywiscie to spoko ksiazka, chociaz w moim odczuciu do piet nie dorasta "Niewidzialnym potworom" (co zreszta widac po moim avku i sygnaturze :D ).

Pare jego powiesci przeczytalem i wedlug mnie gosc jest kozakiem, ale rzeczywiscie specyficzny jest i nie kazdemu to podejdzie.
Poza tym wkurza mnie fakt ze dwie jego ksiazki ktore bardzo bym chcial przeczytac (Rozbitek (!!) i Udław się) nie sa wydawane i nie ma gdzie ich kupic ;/
dramat.

Ale Tobie Ciacho polecam autora, choc jest tak jak mowisz, mozesz pokochac albo znienawidzic ;)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #37 : Sierpnia 01, 2014, 20:04:38 »

A ja znalazłam Rozbitka w antykwariacie i kupiłam za 5 czy 7 złotych :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #38 : Sierpnia 14, 2014, 11:23:04 »

Zacząłem wczoraj Fight Club i muszę się tutaj odezwać, co rzadko mi się zdarza podczas czytania książki, bardziej się odzywam po jej zakończeniu, bo dosłownie jestem zniszczony, a przeczytałem zaledwie kilka rozdziałów.  :D Pierwsza strona-chaos, ale artystyczny i zamierzony. Pierwszy rozdział-czułem się jakbym dostał strzał w mordę i zamroczony czytał dalej, co oczywiście nastąpiło, bo dotarłem dalej. Generalnie na tym etapie już stwierdzam, że autor jest specyficzny i oryginalny tak mocno, jak tylko się da i posługuje się zajebiście słowem pisanym. Ten język, to jak buduje zdania, jak wplata weń ironię i czarny humor. Mistrz. Chyba szykuje się kolejny priorytetowy autor do czytania i na półkę. :faja:

Jestem ciekaw ile z tego z książki pokrywa się z filmem, który pamiętam jak przez mgłę, ale zobaczę na pewno jak nie zaraz po zakończeniu książki, to niedługo po tym.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 15, 2014, 09:53:34 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #39 : Sierpnia 14, 2014, 11:41:47 »

Praktycznie wszystko się pokrywa :)
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: