Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Znalezione nie kradzione  (Przeczytany 41876 razy)
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #100 : Lipca 21, 2015, 21:55:19 »

Ja przede wszystkim jednego w tej dyskusji nie rozumiem. Mianowicie stwierdzenia, że King ma czegoś tam (dla każdego czego innego... nie pisać). Dajcie mu spokój.... niech piszę jak najwięcej co tylko chce. Przecież to starszy Pan i cholera wie jak długo będziemy mogli się cieszyć jego nowymi pomysłami. Ja tam kupuje wszystko (prawie).
Znalezione może nie było jakies wybitne ale mnie się czytało bardzo przyjemnie i jak zwykle super spędziłem czas przy książce. Czytając na codzień różne powieści czekając na kolejne Kinga, cały czas czuje jakiś niedosyt. Potem wychodzi takie "Znalezione..." zasiadam czytam 1 stronę i przychodzi takie uczucie....tak to jest to.

Co do powieści ja jestem zadowolony. Dla mnie było wszystko jak trzeba i ta część podobała mi się zdecydowanie lepiej niż Pan Mercedes. Czy czekam na 3? Tak...podobnie jak na Bazar Złych Snów i każdą kolejną....
Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
jahjah1986

*




« Odpowiedz #101 : Sierpnia 07, 2015, 13:09:54 »

Skończone :) Szybko się czyta jak Pana Mercedesa. Sensacja pierwsza klasa - napięcie trzyma przez całą książkę. Zakończenie intryguje więc czekam bardzo na 3 część. W PM irytował mnie detektyw i pomocnicy - tu jest dużo lepiej.

ps. podpisuję się pod postem wyżej - cieszmy się książkami Kinga bo kiedyś przyjdzie czas ,że nic nie napisze.....
Zapisane
Lady Nina

*

Miejsce pobytu:
Łódź




ka-mai

« Odpowiedz #102 : Sierpnia 15, 2015, 17:37:46 »

Mnie się podobało prawie bez zastrzeżeń. Skończyłam czytać w czerwcu i do tej pory pamiętam, że facet się nazywał Morris Bellamy, co jest sporym sukcesem, biorąc pod uwagę, że ostatnia dobra książka Stefcia to była "Czarna bezgwiezdna", pozostałe wpadały mi jednym okiem, a wypadały drugim; w dwa tygodnie po przeczytaniu pamiętałam tylko tytuł. :D Rzeczywiście, jako kryminał słabo się sprawdza, ale po pierwsze: nie ma tutaj aż tyle tego irytującego, starego pierdoły Hodgesa i jego wesołej kompanii, a po drugie, wreszcie znowu miałam wrażenie, że King lubi swoich bohaterów. Ostatnio tak ich opisywał, jakby chciał jak najprędzej skończyć i się ich pozbyć, a tutaj dostałam postacie napisane z humorem, życzliwością, posiadające jakąś przeszłość, przemyślenia i charakter. No w końcu! I jeszcze na dodatek smaczniutka końcówka, mniam. Tak się tylko zastanawiam... czy ten czytnik Zappit, który ma Brady to rzeczywiście czytnik jest, czy raczej tablet? Tam są jakieś gry, jakieś demo... Na czytniku? Nie wiem, czy Miszczowi znowu coś się plącze technologicznie, czy faktycznie istnieje taki wynalazek?
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #103 : Sierpnia 23, 2015, 11:09:44 »

Też mi się podobało. Książka na tym samym poziomie co "Pan Mercedes". Czyli takie 5/10.

Czytało się fajnie, czas z bohaterami spędziłem bardzo przyjemnie. Książkę wchodzi szybko, trzyma w napięciu. A że intryga jest średnia i nic nowego do gatunku nie wnosi? Mnie to nie martwi, bo nie spodziewałem się tego po Kingu. Oczekiwałem książki podobnej do poprzedniczki i taką dostałem. King zgrabnie wprowadza wątki z "Pana Marcedesa" do "Znalezione nie kradzione". Trio głównych bohaterów z części pierwszej nie przeszkadza za bardzo, jest ich zresztą mało.

A najbardziej podoba mi się to, dokąd zmierza część trzecia. Jestem ciekawy jak King wprowadzi
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
i jaką część całości będzie on stanowić.

Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #104 : Września 12, 2015, 10:19:23 »

Ja po lekturze "ZNK" jestem zadowolony. "Pan Mercedes" przetarł szlak średniactwa fabularnego jak i niespotykanej u Kinga prostoty całej historii, co nie raziło już tak jak po pierwszej części trylogii.
Niepokoi mnie ostatnimi czasy straszna lekkość czytania Książek Kinga. Nie powiem, że nie za to go pokochałem, ale uwielbiałem jego gawędziarski styl, gdzie często wystawiał moją cierpliwość na niemałą próbę. Ktoś powie, że to przez "dzisiejsze wymogi", inne czasy. Ble, ble, ble.

Obawiam się, że za jakiś czas ZNK podziel los PM i dużo z tej historii mi w głowie nie zostanie. Po prostu ta lekkość pióra Kinga nie kotwiczy już tak bardzo w mojej głowie, niż sumienne i rozwleczone (in plus) opisy bohaterów czy samych wypadków.

Najbardziej podobała mi się część pierwsza. Przeplatające się wzajemnie losy Petera i Morrisa do roku 2010. Potem już tylko słabiej z koszmarnie nudnym i przewidywalnym finałem.
Dla mnie to ani nie kryminał, ani powieść detektywistyczna, ale czas spędzony z tą książką oczywiście uważam za jak najbardziej przyjemny.

PS. oglądałem wczoraj dołączony przez chłopaków z sk.pl filmik z Białego Domu, gdzie King odbierał nagrodę. Kurczę, nawet nam się trzyma staruszek. Jeśli na podest potrafi tak żwawo wskoczyć, to miejmy nadzieję że jeszcze nam utrze nosa jakąś wbijającą w osłupienie powieścią :)
 
Zapisane

/R\
Jedimati

*

Miejsce pobytu:
Derry

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Stephen King <3

« Odpowiedz #105 : Maja 22, 2016, 20:54:28 »

Nareszcie skończyłem Znalezione Nie Kradzione. Trochę się do tego zbierałem, ale to głównie  moje obawy względem pierwszej części. Sama książka to zupełnie inna bajka, nie jest takim chłamem jak Pan Mercedes, fabuła całkiem znośna. Bohaterowie się podobają, jedyne ale jakie mam, że jest to wszystko za proste. Ale jako zabijacz czasu spełniła swoją rolę, więc o ostatnią część jestem spokojny, bo bedzie jeszcze lepsza  :D
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2016, 09:01:26 wysłane przez Jedimati » Zapisane

"Books are a uniquely portable magic."  Stephen King
Shen

*




« Odpowiedz #106 : Czerwca 25, 2016, 16:44:31 »

Jestem gdzieś w połowie i zastanawiam się czy faktycznie potrzebne jest w tej książce tyle gwałtów analnych i oralnych.
Zapisane

Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS