mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #120 : Października 28, 2011, 15:49:36 » |
|
Nadal oglądam Dexa z wielką przyjemnością, i chociaż ten sezon na razię zapowiada się w porządku, trochę już mnie znudziła schematyczność tego serialu. W mieście pojawia się nowy psychol, Dexter się nim cały sezon fascynuje, na końcu zabija ucząć się czegoś nowego. Po prostu mam wrażenie jakby nic nowego nie było do pokazania w tym serialu. Breaking Bad na przykład porusza podobne kwestie (pomijając już fakt że to zupełnie inna liga niż Dex) ale nie boi się stwarzać sytuację takie że np. ktoś się dowie o sekrecie Walta. Dexter jest mało dynamiczny i na chwilę nie dość że końca nie widać, to prowadzi donikąd. Szkoda że Dexter nie było odrazu zaplanowany z góry na określoną liczbę sezonów (jak Breaking Bad) z wyznaczonymi celami i ściężką którą podąża każdy bohater. Scenarzyści Dexa poprostu co rok siadają do stołu i rozmawiają o tym jakie "przygody" w tym roku spotka nasz ulubiony bohater, do którego zresztą już tak się przyzwyczailiśmy, że stał się czymś w rodzaju Batmana któremu co tydzień kibicujemy. Ps. ciekaw jestem ile by na antenie wytrwał serial o mordercy niewinnych ludzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #121 : Października 28, 2011, 17:31:05 » |
|
Ps. ciekaw jestem ile by na antenie wytrwał serial o mordercy niewinnych ludzi Widzowie nie są na to gotowi Nie w takiej masówce. W konwencji komediowej tak, ale nie na poważnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #122 : Października 28, 2011, 18:13:30 » |
|
Ps. ciekaw jestem ile by na antenie wytrwał serial o mordercy niewinnych ludzi Widzowie nie są na to gotowi Nie w takiej masówce. W konwencji komediowej tak, ale nie na poważnie. Chyba że główny bohater nazywa się Tom Ripley albo Hannibal Lecter Wtedy ludzie będą oglądać. Podobno Hannibal ma mieć jakiś swój serial. Breaking Bad na przykład porusza podobne kwestie (pomijając już fakt że to zupełnie inna liga niż Dex) ale nie boi się stwarzać sytuację takie że np. ktoś się dowie o sekrecie Walta. Dexter jest mało dynamiczny i na chwilę nie dość że końca nie widać, to prowadzi donikąd. No w Dexterze też były takie sytuacje. Miguel Prado i Lumen. Nie oglądam Breaking Bad, więc nie wiem jak tam sobie scenarzyści radzą w takich sytuacjach, z tego co piszesz wynika że radzą sobie lepiej Mimo schematyczności, ja po tych pierwszych odcinakach oceniam ten sezon znacznie wyżej od poprzedniego, wyczuwam że został dużo lepiej "pomyślany" niż poprzedni. Oby moje przeczucie się sprawdziło
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #123 : Października 28, 2011, 21:39:56 » |
|
No tak, tylko że jak pojawia się taka postać "gościnna" jak Miguel Prado albo Lumen, to wiadomo na 100 %, że nie przetrwa do kolejnego sezonu i naszemu bohaterowi wszystko ujdzie na sucho a Breaking Bad oglądać warto, najlepszy serial obecnie nadawany w tv
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #124 : Listopada 07, 2011, 15:58:47 » |
|
Końcówka 6 odcinka i zapowiedź kolejnego świetne Najgorsze jest to że prawdopodobnie na końcu Dexter odnajdzie światło (na końcu tego sezonu), Brian zniknie i znowu powrócimy do sytuacji z początka 5 i 6 serii. Czyli zero zmian. Dlaczego scenarzyści tego serialu kompletnie nie mają jaj i się boją zmian. Dexter powinien teraz wg. mnie porzucić kodeks Harrego i stoczyć się na dno z pomocą Briana. Aha i jeszcze Jonah=Trinity 2.0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stebbins
Miejsce pobytu: Dorne
WAR is NOT the ANSWER
|
|
« Odpowiedz #125 : Listopada 10, 2011, 23:34:26 » |
|
Dziwie sie ze taka cisza po chyba najlepszym odcinku tego sezonu. 1. szkoda ze brat Sam zmarl, bo mnyslalem ze to on wlasnie pod koniec sie dowie kim jest Dex 2. Mialem teorie ze ten Mlody ktory pracuje z doktorem... tak na prawde jest mega swirem i ze tego doktora w ogole tam nie ma i on dziala sam, aklbo z kims innym, ale doktor to wytwor jego wyobrazni. Troche to zmąciła scena z wypuszczeniem dziewczyny. No ale zobazymy.. 3. Bardzo fajne Finałowe sceny, juz nawet nie tyle pojawienie sie brata co ten moment wscieklosci Dextera gdzie ewidentnie zostal sprowokowany...ojjj wkurzył sie ;> 4. Nowy czarny policjant daje rade. 5. Szkoda mi troche Deb.
|
|
|
Zapisane
|
"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."
(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #126 : Listopada 11, 2011, 10:48:44 » |
|
Dziwie sie ze taka cisza po chyba najlepszym odcinku tego sezonu.
Bo okazuje się, że "Dexter" już mnie ani ziębi ani grzeje. Straciłem zapał do tego serialu i na chwilę obecną wcale nie widzę aby ten sezon był lepszy od poprzedniego. Odcinki są strasznie schematyczne i może nie nudne, ale też nie jakieś emocjonujące. I dalej są nieprzemyślane motywy i wątki z d... Jeszcze w poprzednim sezonie "Dextera" oglądałem zaraz w dniu premiery odcinka bo nie umiałem się doczekać. Teraz oglądam z rozpędu. Serial z miejsca priorytetowego spadł u mnie na czwarte miejsce. No ileż to można ciągnąć... Ja przynajmniej tak to widzę. Może się to zmienić bo "Dexter" zawsze nabiera rozpędu w końcówce sezonu. A co do odcinka 6x06 to był dobry. Tylko dobry. Poza sceną końcową właściwie nie było w nim nic rewelacyjnego. Zapowiedź następnego odcinka jednak daje nadzieję na coś więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #127 : Listopada 11, 2011, 11:23:00 » |
|
A ja będę bronił ten sezon! Dla mnie jest dużo lepiej niż w kompletnie nijakim sezonie 5. Wątek Doomsday Killera jest bardzo ciekawy (nawet jeśli się okaże że profesor jest wytworem chorego umysłu młodego Hanksa ). Zbrodnie są wyjątkowo efektowne. Związek Deb i Quinna nabrał fajnej dynamiki. W cień odszedł nudny wątek Batisty i LaGuerty... denerwujące dzieciaki Rity zniknęły Jak pisze Stebbins doszedł "dający rade" nowy glina (plus parę innych nowych twarzy, jak kolejni asystenci Masuki ). Ja widzę same plusy. Zgadzam się z tym co pisał mazi że może przydałoby się już żeby scenarzyści wreszcie odważyli się na jakiś bardzo dynamiczny zwrot akcji, na przykład że Deb dowiaduje się kim jest Dexter albo coś w tym stylu Ale trudno... wybrali metodę małych kroków. Nie jest źle, Dexter ciągle jest jednym z najlepszych seriali w TV.
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #128 : Listopada 16, 2011, 19:18:39 » |
|
A ja będę bronił ten sezon!
Oj ja już wiem, że to najgorszy sezon do tej pory. Po odcinku numer 7 moja wiara w ten serial jeszcze bardziej osłabła. Toż to był najgłupszy, nielogiczny, najgorszy i najbardziej żenujący odcinek w historii serialu. Na dodatek główny wątek nie poruszył się o milimetr. W odcinku dosłownie 2 dobre sceny się znalazły. Nawet jednego ciekawego dialogu! Mam nadzieję, że ta "Nebraska" to taki jednorazowy wybieg twórców pokazujący, że serial może być znacznie gorszy od tego co znaliśmy dotychczas. Jak poziom się nie podniesie to raczej jest to mój ostatni sezon spędzony z Dexterem. Aż żal, że tak można zepsuć taki serial.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #129 : Listopada 16, 2011, 20:57:43 » |
|
Zgadzam się, 7 odcinek dotknął dna. Tyle zmarnowanego potencjału. No po prostu nie wierze że te dwa nowe wątki zostały zakończone w jednym odcinku, i już na jego końcu Dexter znowu powraca do swojego ugrzecznionego, bezpiecznego, nudnego statusu. Nadal jest dla niego nadzieja, światełko, człowieczeństwo. A mogło być tak pięknie. Ogólnie ten odcinek był tak słaby że zastanawiam się czy oglądać dalej.
Najbardziej się boję że będzie na końcu happy end, a na razie wszystko wskazuje że do tego to zmierza. Wiecie jak skończy się ten sezon ? Dexter zabije Toma Hanksa, i wszystko idealniutko mu się uda, w ostatniej chwili posprząta i umknie, Debra nadal się niczego nie domyśli ani nie dowie, nie zginie żadna postać, Dexter nie zmieni się ani o cal jak zwykle.
Postać Toma Hanksa nie dośc że jest nudna, to jeszcze Dexter ma na nią wyjeb*ne.
Albo jeszcze gorzej, ale to już jest takie okropieństwo, że jeśli zobacze to na ekranie, to się będe potem wstydził żze kiedyś lubiłem ten serial. Wyobraźcie sobie taką sytuację. Tom Hanks się nawraca, Dexter stwierdza że Tom był w sumie postacią tragiczną, manipulowaną przez Dziadolla, i postanawia mu wybaczyć, oszczędzić go tak jak oszczędził Jonaha, i sezon kończy się tak że widz zostaje pozostawiony w stanie, kiedy wierzy ze z Dexem już coraz lepiej, już prawie prawie, jeszcze trochę trochę i będzie chrześcijaninem. Końcowy monolog Dexa traktuje o tym że może jednak w wierze chrześcijańskiej jest trochę prawdy, kto wie, może jest dla niego jeszcze jakieś światło, jakaś nadzieja. [napisy końcowe, czarny ekran, obczajcie nasz nowy hit "Homeland"]
Właściwie jedyna końcówka 6 serii jaka mnie usatysfakcjonuje do takiego stopnia że rozważę obejrzenie 7 serii, to że Debra wreszcie się dowie o co chodzi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopada 16, 2011, 21:07:15 wysłane przez mazi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Stebbins
Miejsce pobytu: Dorne
WAR is NOT the ANSWER
|
|
« Odpowiedz #130 : Listopada 16, 2011, 23:02:40 » |
|
Was widze niezle po**balo ;> Juz nie chce mi sie teraz wam wyjasniac jak bardzo sie mylicie mowiac ze cos w tym serialu "siegnelo dna". Wyjasnie wam pozniej, ale oiczy ze zdumienia przecieram ;>
|
|
|
Zapisane
|
"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."
(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #131 : Listopada 16, 2011, 23:13:35 » |
|
No jasne, powiedziałbyś, ale ci się nie chce nie ? No powiedz czemu ten odcinek nie był słaby wg ciebie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stebbins
Miejsce pobytu: Dorne
WAR is NOT the ANSWER
|
|
« Odpowiedz #132 : Listopada 17, 2011, 00:24:21 » |
|
W duzym skrocie - bo byl dobry Nie ogladalem zadnych zapowiedzi tydzien temu ani nic, po prostu wlaczylem po tygodniu nowy odcink a tu brak i "powrot Trojkowego". Akcja serii moze nie poszla za bardzo do przodu ale odcinek byl na prawde spoko ( "Helllo Dexter Morgan" od syna Trojkowego - grrr). No bylo pare smaczkow, a do zakonczenia sezonu jest jeszcze czas i dzieje sie moim zdaniem dobrze. Oczywiscie bede zawiedziony jesli De na koncu zlituje sie nad przeciwnikiem , jednak ja nadal trzymam sie zdania ze tu bedzie jeszcze niezly twist i sie mocno zdziwicie. A co do samego odcinka. Dno? No ludzie, powariowaliscie? edit: a czego wy sie spodzoewa;iscie? Finalu w polowie seoznu? Ja ogladalem kolejny odcinek i dla mnie to byl b dobry "przerywnik" w historii sezonu + Dex zaczal myslec o Harrisonie jeszcze mocniej. Ta postac ewoluuje na naszych oczah, robi sie z niego CZLOWIEK!! oczywiscie nie chce zeby na koniec byl z niego potulny baranek i nie bedzie, ale to co sie dzieje to zly sezon? No prosze was!!
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2011, 00:34:13 wysłane przez Stebbins »
|
Zapisane
|
"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."
(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #133 : Listopada 17, 2011, 00:58:49 » |
|
Wprowadzenie Briana miało na celu tylko zaspokojenie fanów. Co generalnie wniósł ten odcinek ? Brian pojawił się, gadał non stop to samo (zrób to, zabijmy go, zrób to natychmiast) wpierniczał kanapki i mnie zawiódł. Wydawałoby się że Dexter stanie się bardziej spontaniczny, mroczniejszy, może nawet przystopuje troszeczkę z kodeksem Harrego . W końcu dlaczego Brian się pojawił ? Bo Dexter w furii utopił człowieka któremu teoretycznie powinien przebaczyć. Ale oczywiście potrwało to tylko jeden odcinek i koniec, powrót do tego samego statusu co poprzednio. Po co w ogole dawać nadzieję widzom na taką zmianę skoro potrwało to 1 odcinek ? Tak samo Jonah. Spokojnie mógłby to być wątek ciągnący się do końca serii, syn mordercy który idzie w ślady ojca, albo po prostu Jonah mści się na Dexterze czy coś w ten deseń. Dałoby to polę do popisu dla rozmyślań o relacji Dexter-Harrisonie na podstawie Trinity-Jonah. Dlaczego tym razem Dex postanowił kogoś oszczędzić ? Syn Trinityego zabił swoją matkę, czyli kwalifikuje się według kodeksu na stoliczek Dextera. Dexter podrywający jakąś blondynę na tekst o zmarłej matce (WTF ! ! !??), zaliczający szybki numerek żeby zdobyć broń ? Strzelanie sobie ze swoim wyimaginowanym przyjacielem w billboardy ? Skoro Harry i Brian to wytwory jego umysłu to czemu był w ogóle zdziwiony że "zobaczył" Briana ? Równie dobrze może sobie dowyobrazić w każdej chwili Doakesa albo Rite albo 20 innych postaci które będą koło niego rozmawiać. Wyglądało to tak jakby rzeczywiście Brian był czymś w rodzaju ducha. Generalnie postać Toma Hanksa jest nudna i jedyna jego motywacja to : jestem religijnym świerem. CO było między innymi świetnego w 1 sezonie ? Że nie znaliśmy od początku Ice Truck Killera, i był on tajemnicą. Tutaj śledzimy przygody Toma od początku i w zasadzie miota się on i nic sensownego nie robi. Jedyne co się nasuwa na myśl to czy Dziad isnieje czy nie, bo to mnie rzeczywiście ciekawi. Dużo było w tym sezonie o wymyślonych przyjacielach więc taki "twist" byłby na miejscu. Nie dość że już dawno Dexter powinien zabić Hanksa, to olał go i już od paru odcinków kompletnie sie nim nie interesuje. No naprawdę, dużo jest złego w tym serialu obecnie, jest to moim zdaniem wina scenarzystów. Jest potencjał, jest dobra postać, jest dobry aktor. Dałoby się to naprawić wszystko, ale strach przed zmianami hamuje rozwój serialu. Polecam wam obejrzeć Breaking Bad, po skończeniu będziecie mniej więcej wiedzieć jak powinien wyglądać Dexter (jeśli chodzi o dynamikę serialu i generalnie jak to jest rozplanowane wszystko).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #134 : Listopada 17, 2011, 11:08:10 » |
|
Ale emocjonalna dyskusja Moje trzy grosze... Fakt, odcinek był słabiutki. Największy zarzut to to że główny wątek stał w miejscu, szkoda. Chyba w każdym sezonie zdarza się jeden kiepski odcinek, dla mnie poprzedni sezon Dextera miał ze trzy takie odcinki i to pod rząd... tak wiec nie jest jeszcze tak źle Zobaczymy co dalej wymyślą, oby było to coś ciekawszego Może ten odcinek miał nam pokazać że czasami nawet ci najlepiej kontrolujący swoje mroczne popędy dostają kompletnego świra... i nawet duch/wytwór wyobraźni może chwycić za widły i przejąć całkowitą kontrolę. To by miało sens jeśli pójdą w stronę że profesor jest tylko takim zwidem Aż żal, że tak można zepsuć taki serial. No co ty, nie oglądałeś ostatnich trzech sezonów Lost? Nie takie legendy upadały... Ale chyba trochę dramatyzujecie, dla mnie to naprawdę dalej jest całkiem niezły sezon (odpukać w niemalowane ).
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #135 : Listopada 17, 2011, 11:33:22 » |
|
Ja jestem tak pośrodku - czuję, że nie ma już takich emocji jak w poprzednich sezonach, ale też nie uważam, by było drastycznie gorzej. W ostatnim sezonie irytowała mnie Lumen, teraz nie ma takiej dennej postaci. Co do ostatniego odcinka: A nie odnieśliście wrażenia, że Dexter ze swoim bratem nie był Dexterem? I że cały ten odcinek był kompletnie wyjęty z kontekstu całego serialu właśnie z powodu Briana? To taki właśnie przedsmak tego, czym byłby serial bez kodeksu Harry'ego. Trochę za szybko Dex poradził sobie z braciszkiem, to fakt, ale ja tam za nim chyba nie będę tęsknić. A przyszłość serialu? Chciałabym, by darowanie życia Tomowi i synowi Trinity'ego zemściło się w jakiś sposób na Dexterze i myślę, że tak to się może skończyć, jeśli producenci chcą następny sezon. W ten sposób całe to światło Dextera ustąpi znowu ciemności, gdy ten zrozumie swój błąd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #136 : Listopada 19, 2011, 10:45:15 » |
|
http://www.filmweb.pl/news/B%C4%99d%C4%85+jeszcze+dwa+sezony+%22Dextera%22-79696Boże, i jak tu nie pić?? O czym niby mają być te dwa kolejne sezonu "Dextera" Aż strach się bać co twórcy wymyślą. Jak zwykle cieszę się, że moje ulubione seriale dostają kolejne sezony tak tutaj widzę, że to na dobre niestety "Dexterowi" nie wyjdzie. A odnośnie "Nebraski" jeszcze Już pomijając głupotę tego zapychacza. Nie zauważyliście może, że poziom gry aktorskiej leci na łeb na szyję? A sam Michael C. Hall zaczyna powoli grać choćby mu się nie chciało. Mam wrażenie, że jest znudzony postacią, którą odgrywa. W sumie się nie dziwię bo z intrygującej postaci (pierwsze 3 sezony) zrobili ciepłe kluchy, które od końca czwartego sezonu właściwie nie ewoluują.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopada 19, 2011, 10:54:40 wysłane przez ciach_eemuu_ciach »
|
Zapisane
|
|
|
|
Stebbins
Miejsce pobytu: Dorne
WAR is NOT the ANSWER
|
|
« Odpowiedz #137 : Listopada 23, 2011, 19:28:30 » |
|
Ale zamulacie ;] Wrazenia po ostatnim (8) odcinku: No troszke lega w gruzach moj pomysl ze Geller nie żyje i jest tylko wytworem wyobrazni młodego , aczkolwiek nadal uważam że to nie jest takie proste jak sie teraz wydaje czyli Geller jest psycholem, Dex go zlapie i zabije albo policja go zlapie . Wydaje mi sie ze to sie okaze bardziej skomplikowane i pojawi sie jeszcze co najmniej jedna postac w to wszystko zamieszana. Prawie kazdy sezon albo trzymal w napieciu albo w ktoryms momencie mocno zaskakiwał. Sezon 1- no co tu bede pisal, kazdy kto czyta ten spojler o tym wie. Sezon 2 z Lilą i Doaksem, świetny + świetne zakończenie Sezon 3 - no tu akurat bylo slabiej Sezon 4 - najlepszy, trzymal w napieciu + najlepszy z "przeciwnikow" Dextera + najlepsze z zakonczen Dexa. Sezon 5 - wielu narzekalo, ale dla mnie byul bardzo dobry, trzymal w napieciu, tylko koncowka byla nie fajna bo jak chyba wiekszosc spodziewalem sie ze Debra jednak dowie sie prawdy. Sezon 6 - nie jest zły, ale brakuje jakiegos zaskoczenia i biorac pod uwage poprzednich 5 sezonow nie wydaje mi sie, zeby od poczatku bylo wiadomo kto jest "tym złym", tymbardziej ze zostalo jeszcze kilka odcinkow a i Dex i policja juz w zasadzie wszystko wiedza. Smiem wątpić że przez całą reszte seznu po prostu beda szukac i Mlodego i Gellera. Tam sie cos wiekszego jeszcze wydarzy. Musi sie wydarzyc. Odcinek osmy bardzoi fajny, i ja jakos nie zauwazylem spadku formy u głownych aktorów.
|
|
|
Zapisane
|
"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."
(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #138 : Listopada 23, 2011, 19:51:38 » |
|
Odcinek średni jak cały sezon. Oczywiście jest lepiej od dna z poprzedniego tygodnia jednak do jakiegoś sensownego poziomu trochę brakuje. Wszystko jest jakieś takie niedokładne, na szybko robione. Np. Śmierć siostry Travisa. Można to było dużo lepiej przedstawić i jakoś mnie ten trup nie ruszył. A raczej powinien patrząc na to, że Travis jest jednak ważną (najważniejszą?) postacią w sezonie. Cały odcinek Dexter nie miał ani jednego fajnego monologu! Coś co kiedyś było rewelacyjne teraz jest niepotrzebne i przykre. Za to fenomenalną i zabawną sceną była: Spowiedź Dextera Klimat dzięki temu chociaż na chwilę powrócił. Co do głównego wątku: To, że Travis przypięty jest w łańcuchy nic nie zmienia. Profesorek może być dalej jego urojeniem. Scena w kościele gdy Dexter przychodzi jest dość dziwna. To, że profesor jest taki nieuchwytny i niewidoczny dla nikogo oprócz Travisa. Dalej uważam, że jest jeden morderca. Zobaczę czy twórcy mnie zaskoczą pod koniec Na plus odcinka relacje Deb & Dex. Coś się może z tego wykluje w przyszłości. Wątki poboczne w większości mierne oprócz ciekawego wątku Prostytutki, która przedawkowała i tego jak LaGuerte próbuje tuszować sprawę. Jestem ciekawy kogo kryje i jaki to będzie miało wpływ na karierę Deb. Tak więc odcinek da się zobaczyć bez zgrzytania zębami. Akcja odrobinę ruszyła z miejsca. Może finałowe odcinki sezonu mnie zaskoczą i przywrócą wiarę w to, że Dexter wciąż może być rewelacyjnym serialem. Pozostaje czekać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #139 : Listopada 24, 2011, 20:37:27 » |
|
Na plus odcinka relacje Deb & Dex. Coś się może z tego wykluje w przyszłości. No, ta mini konfrontacja była bardzo fajna Może specjalnie "Nebraska" odstaje od reszty odcinków żeby było ją łatwiej zapamiętać Kto wie może jeszcze znajdą trupa w silosie i Deb skojarzy fakty Jeśli chodzi o profesorka to... Zgadzam się z Emu. Dalej nikt go nie widział Dla mnie Travis pozostaje głównym podejrzanym. A i jeszcze LaGuerta... WTF!? Jakaś gruba afera się szykuje To był dobry odcinek
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2011, 20:40:07 wysłane przez HAL9000 »
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
|