HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #320 : Lipca 30, 2012, 18:50:38 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #321 : Lipca 30, 2012, 19:00:06 » |
|
Żenujące... Czego nie rozumiem, to tego, iż przecież Hobbita kręci się już jakiś czas, od dawna było wiadomo, że będą dwa filmy i tak dalej... Więc co teraz? Pierwszy film skończy się jednak szybciej, niż zakładano? Proponuję dramat psychologiczny w stylu kina europejskiego - przez pierwsze pół godziny krasnoludy będą snuły się po domu Bilba, a głos z offu będzie oddawał treść ich myśli - to pozwoli zaoszczędzić MNÓSTWO nakręconego już materiału.
Albo - drugi film niech będzie musicalem z przeprawą całej wyprawy przez Mroczną Puszczę i wszystkimi piosenkami Bilba.
Albo - trzeci film w konwencji monster movie ze Smaugiem w roli głównej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #322 : Lipca 30, 2012, 19:04:51 » |
|
Porażka. Ale jak to mówią: pieniądze nie śmierdzą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #323 : Lipca 30, 2012, 19:19:21 » |
|
Film rządzi się innymi prawami i zmiany wprowadzone przez Jacksona działają na korzyść filmu. Według mnie... Jak najbardziej się z tym zgadzam. Nie można wszystkiego przerzucić na ekran. Ja sobie np. nie wyobrażam takiego Bombadila w filmie i myślę, że dobrze się stało, iż go tam nie zobaczyliśmy. To nie byłaby postać pozytywna w takim sensie jak to ma miejsce w książce, w filmie myślę, że była by to postać spłycona i niesmacznie komiczna. I ogólne zmiany niektórych wątków też się musiały pojawić pod Hoolywood i pod widza, a tylko po trosze pod czytelnika. Znaczna część telewidzów nie widziała albo nie miała w ogóle pojęcia o książkach, jak na przykład moja osoba. Wiadomo, że ile osób tyle opinii ale akurat mi nawet lepiej to wyszło na zdrowiu, bo po obejrzeniu miałem co zgłębiać sięgając po książkę, w której był brakujące sceny i jeszcze bardziej byłem podjarany tym co stworzył Tolkien.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #324 : Lipca 30, 2012, 19:53:23 » |
|
Żenujące... Czego nie rozumiem, to tego, iż przecież Hobbita kręci się już jakiś czas, od dawna było wiadomo, że będą dwa filmy i tak dalej... Więc co teraz? Pierwszy film skończy się jednak szybciej, niż zakładano? No też się nad tym zastanawiam. Teraz jestem pewien jednego, że te filmy spędzą długo czasu na "stole montażowym" Ciężko powiedzieć jak ten trzeci film wpłynie na pozostałe. Mogą wyjść nudne, bo najlepsze kąski przeniosą do ostatniego filmu a dwa pierwsze wypełnią jakimiś bzdurnymi scenami. Ale zobaczymy, dla fanów świata Tolkiena to w sumie powinna być dobra wiadomość bo jest szansa że zobaczą różne ciekawostki Cytat z Jacksona: The richness of the story of The Hobbit, as well as some of the related material in the appendices of The Lord of the Rings, allows us to tell the full story of the adventures of Bilbo Baggins and the part he played in the sometimes dangerous, but at all times exciting, history of Middle-earth.Myślę że dużo "wypełniaczy akcji" będzie właśnie z tych appendices of The Lord of the Rings Pozostaje tylko ładnie wmontować je w historię opowiedzianą w Hobbicie
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #325 : Lipca 30, 2012, 23:22:07 » |
|
Żeby zebrać materiał na 3 filmy, to trzeba chyba jednak głębiej pogrzebać, niźli tylko w załącznikach do WP. Podejrzewam, że będą chcieli uzupełnić akcję o wszystkie lata pomiędzy akcją Hobbita a WP, ale nie wiem, na jakiej podstawie. Może dampf wie, gdzie takich info szukać Zresztą nie wiem, może i w "Niedokończonych...", których wciąż nie czytałem I serio, nie wiem, czy pójdę na to do kina. Może sobie poczekam aż do 3. częsci i zobaczę jakiś maratonik? Toż to bez sensu tak zwartą i wartko opowiedzianą historię kroić... Ech, chyba lepiej sobie wrócę do książek, może tym razem zahaczając o "Niedokończone.."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #326 : Lipca 30, 2012, 23:37:12 » |
|
p.a. mnie wywołał do tablicy, to napiszę tutaj parę słów, mimo że moja opinia jest w sumie zbieżna z większością tutaj przytoczonych. Po pierwsze jestem zły na rozbicie tego całego cyrku na 3 filmy. Nawet jeśli mają być opisane wydarzenia łączące H i WP, to 2 filmy to aż nadto! 3 to już skrajna przesada i niestety przeczuwam, że szykuje się dopisywanie sztucznych wątków na siłę. Sam "Hobbit" idealnie by się wpasował w pojedynczy, 150 minutowy film, byłoby spójnie i składnie. A jeśli mamy już robić "przejściówkę" to dwa filmy by starczyły. Zwłaszcza, że PJ i reszta ekipy nie mają prawa do opisania wszystkich wydarzeń. Mogą tylko ukazać to, o czym mowa jest w treści H i WP. A pamiętajmy, że w "Silmarillionie" cały ostatni rozdział to opis tła Wojny o Pierścień. A do treści Silma Jackson praw nie ma i raczej nie pozyska, bo zdaje się, że się mocno nie lubią z Tolkien Estate od jakiegoś czasu. To samy tyczy się wątków z "Niedokończonych Opowieści" i opisu pogoni za Pierścieniem zamieszczonych w "Reader's Companion". Zatem coś czuję, że ów trzeci film to będzie jakaś sieczka i maksymalny skok na kasę. Obym się mylił. A ja ekranizację WP Jacksona lubię, ale bez przesadyzmu już. Im dłużej siedzę w Tolkienie tym te filmy wydają mi się coraz słabsze niestety i uznaję je jako byty równoległe powoli, tj. wariacje na temat powieści. Ale takie są prawa ekranizacji A na maraton rozszerzonego WP idę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #327 : Lipca 30, 2012, 23:43:28 » |
|
A, nie mają praw. No to już kompletnie nie rozumiem. Pozostaje moja opcja musicalu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #328 : Lipca 31, 2012, 00:08:31 » |
|
Znaczy się mają, ale nie do wszystkiego Dodatki do WP też opisują fragmentarycznie (bodajże w części B jak pamiętam) co działo się pomiędzy H a WP, ale jak znam wredotę Tolkien Estate, to są oni w stanie procesować się z PJ jeśli tylko jakieś motywy pojawiają się również w Silmie i wtedy będzie wesoło
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #329 : Sierpnia 01, 2012, 21:16:00 » |
|
Z polskiego forum tolkienowskiego: Wydawnictwa anglojęzyczne (HarperCollins w Zjednoczonym Królestwie oraz Houghton Mifflin w Stanach Zjednoczonych), a jednocześnie polskie wydawnictwo Amber przygotowują
dla miłośników Tolkiena i fanów tolkienowskich ekranizacji kilka interesują
cych książek, które ukażą
się w księgarniach w listopadzie b.r. W Polsce ukażą się następujące tytuły:
The Hobbit: An Unexpected Journey Visual Companion ? Jude Fisher The Hobbit: An Unexpected Journey Official Movie Guide ? Brian Sibley The Hobbit: An Unexpected Journey Almanac ? Paddy Kempshall
Przygotowywana jest też książka (oraz jej polski przekład) pod roboczym tytułem WETA Art of The Hobbit: An Unexpected Journey. Czyli ogółem syf i skok na kasę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #330 : Sierpnia 01, 2012, 22:01:07 » |
|
Z polskiego forum tolkienowskiego: Wydawnictwa anglojęzyczne (HarperCollins w Zjednoczonym Królestwie oraz Houghton Mifflin w Stanach Zjednoczonych), a jednocześnie polskie wydawnictwo Amber przygotowują
dla miłośników Tolkiena i fanów tolkienowskich ekranizacji kilka interesują
cych książek, które ukażą
się w księgarniach w listopadzie b.r. W Polsce ukażą się następujące tytuły:
The Hobbit: An Unexpected Journey Visual Companion ? Jude Fisher The Hobbit: An Unexpected Journey Official Movie Guide ? Brian Sibley The Hobbit: An Unexpected Journey Almanac ? Paddy Kempshall
Przygotowywana jest też książka (oraz jej polski przekład) pod roboczym tytułem WETA Art of The Hobbit: An Unexpected Journey. Czyli ogółem syf i skok na kasę. Owszem: syf i skok na kasę. A najlepsze jest to - a jestem tego niemal w 100% pewien - że wszystko to, co będzie w tych książkach ukaże się w materiałach dodatkowych na DVD...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #331 : Sierpnia 04, 2012, 23:44:59 » |
|
YEAH!!!111ONEONEONE http://www.legimi.com/pl/ebook-od-valinoru-do-mordoru-andrzej-szyjewski,b28616.html - niewznawiana od dawna, kultowa i rewelacyjna książka Andrzeja Szyjewskiego "Od Valinoru do Mordoru" ukazała się jako e-book (a w promocji za 15 zeta jest nawet ). Polecam!!! Sam na dniach zasiądę do lektury Książka jest też dostępna zarówno jako .epub jak i .mobi w Merlinie i Empiku.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 05, 2012, 10:13:30 wysłane przez dampf »
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #332 : Sierpnia 09, 2012, 11:09:36 » |
|
Ostatnio będąc w Matrasie (pisałem już o tym: kupiłem Piłsudskiego i historię Holocaustu), miałem w swoich łapkach jednotomowe wydanie Władcy Pierścieni z Zysku w przekładzie Łozińskiego. Nie wiem, czy ja coś mam z oczami (pomijając, że noszę okulary ) czy Łoziński się nawrócił, ale zaglądam do książki a tam Bilbo Baggins z Shire a nie żadne Bilbo Bagosz z Włości. Łozińskiemu się odwidziało i zrobił drugie tłumaczenie, czy co? Przeglądając ten temat, ktoś swpominał chyba, że Zysk zlecił nowe tłumaczenie (bardziej "ludzkie") i Łoziński nie był zadowolony... A z innej beczki... Jestem w trakcie swojej szóstej przygody z Władcą Pierścieni i trochę mi idzie jak po grudzie (aktualnie Powrót króla). Może to kwestia tłumaczenia? Czytając teraz tą książkę, wogóle pomijam wiersze i przyśpiewki, bo strasznie męczą. Muszę w końcu kupić książkę w tlumaczeniu Skibniewskiej - wszyscy je zachwalają. Do tej pory czytałem Władcę... raz w oryginale (zeszło mi na to 3 miesiące), raz Łozińskiego i czwarty raz w przekładzie Marii i Cezarego Frąców. Jak wogóle prezentuje się od strony "technicznej" wydanie z Muzy? Szyte, twarda oprawa i... jaki format?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #333 : Sierpnia 09, 2012, 11:19:26 » |
|
Łozińskiemu się odwidziało i zrobił drugie tłumaczenie, czy co? Przeglądając ten temat, ktoś swpominał chyba, że Zysk zlecił nowe tłumaczenie (bardziej "ludzkie") i Łoziński nie był zadowolony... I tak i nie. Tzw. "drugie poprawione" tłumaczenie Łozińskiego, które miałeś w rękach, to wersja, którą przerobiono w wydawnictwie bez zgody (a nawet przy sprzeciwie) samego tłumacza. Sama narracja pozostała bez zmian, a pozamieniano jedynie nazwy własne jak pamiętam. Niżej cytat ze strony Zysku: Obecne wydanie Władcy Pierścieni J.R.R.Tolkiena, wbrew woli Tłumacza, lecz za jego zgodą, różni się od poprzedniego wprowadzeniem nazw własnych oraz niektórych terminów dotychczas powszechnie używanych. Celem tego zabiegu było umożliwienie zapoznania się z powieścią Tolkiena tym czytelnikom, widzom oraz graczom, którzy preferują lub przyzwyczaili się do wcześniejszych rozwiązań terminologicznych. Wydawca podkreśla jednocześnie, iż zdecydowana większość propozycji terminologicznych Tłumacza jest mu bliższa. Jak wogóle prezentuje się od strony "technicznej" wydanie z Muzy? Szyte, twarda oprawa i... jaki format? To najnowsze? Format Chyba A4 lub B5 (zawsze mi się to myli...), szyte, twarda mocna okładka, dosyć dobry papier, wytrzymałe
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 09, 2012, 11:26:58 wysłane przez dampf »
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #334 : Sierpnia 13, 2012, 20:26:43 » |
|
Od 23 sierpnia w Biedronce pocket "Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa" za 11,99 PLN. Tutaj można zobaczyć okładkę wznowienia "Hobbita" w tłumaczeniu Skibniewskiej (wydawnictwo Iskry). Premiera: wrzesień. Osobiście radzę poczekać aż Bukowy Las wyda w listopadzie wersję z przypisami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #335 : Sierpnia 13, 2012, 21:29:19 » |
|
Super, "Opowieści.." kupię bankowo. Ostatnio bardzo popularne są te pokety w Biedronie i coraz więcej autorów się wydaje. Ja nie mam nic przeciwko, jeśli te mini książeczki są wydawane razem z ilustracjami, jak w "Hobbicie". "Niedokończone" jeszcze muszę dokupić i będę miał już trzy miniatury z Tolkiena na podróż, a wydaje mi się , że i WP wydają tak, prędzej czy później. Cholernie bym chciał, bo wtedy kupiłbym sobie te ekstra wydanie w twardej kremowej oprawie. "Hobbita" mam właśnie tego poketowego z tłumaczeniem Breiter (Braiter?) i pewnie kupię tę o którym piszesz Skibniewskiej. Bo pewnie Bukowy Las Skibniewskiej wyda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #336 : Sierpnia 13, 2012, 21:40:12 » |
|
jeśli te mini książeczki są wydawane razem z ilustracjami OzNK w wydaniu w twardej okładce miały szkicowane ilustracje i zapewne w pockecie też one będą (jak w "Hobbicie" z tej samej serii). WP wydają tak, prędzej czy później Z tego co wiem, to żadne wydawnictwo w Polsce nie ma praw do pocketowego wydania WP. A i nie jestem sobie w stanie teraz nawet przypomnieć takowego za granicą. Bo pewnie Bukowy Las Skibniewskiej wyda? Na szczęście: nie. Tłumaczenie Polkowskiego (neutralna wiadomość). Tłumaczenie przypisów: Sylwanowicz (rewelacyjna wiadomość). I redakcja: Gumkowski (rewelacyjna wiadomość). Czas już sobie chyba powiedzieć, że tłumaczenie "Hobbita" Skibniewskiej nie jest numerem jeden i to miejsce jednak zajmuje Braiter (przede wszystkim za kompletność). A i coraz mocniej się opowiadam za poglądem, że drugie tłumaczenie Łozińskiego (bez udziwnionych nazw własnych) może być najlepszym tłumaczeniem WP. Ale muszę te teksty jeszcze poznać w całości, aby taki pogląd na pewno wygłosić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #337 : Sierpnia 14, 2012, 18:18:57 » |
|
OzNK w wydaniu w twardej okładce miały szkicowane ilustracje i zapewne w pockecie też one będą (jak w "Hobbicie" z tej samej serii) No to spoko, bo "Niedokończone.." nie miały, jak patrzałem do poketu i nawet zdaje się później d normalnego wydania. Ja szczerze jestem bardzo zadowolony z faktu pojawienia się ilustracji w takich małych wydaniach, bo pokety to jednak nacisk minimalizm, a tu jednak. Z tego co wiem, to żadne wydawnictwo w Polsce nie ma praw do pocketowego wydania WP. A i nie jestem sobie w stanie teraz nawet przypomnieć takowego za granicą. No to se kupiłem. Ale nie wiedziałem, że ma się prawa do wielkości książki?! To już nie tylko za tytuł i nazwisko się płaci? Na szczęście: nie. Tłumaczenie Polkowskiego (neutralna wiadomość). Tłumaczenie przypisów: Sylwanowicz (rewelacyjna wiadomość). I redakcja: Gumkowski (rewelacyjna wiadomość). Na szczęście? No, no dampf nie poznaję Cię. Jeszcze do niedawna Skibniewska na piedestale,a tu teraz. No, ale skoro zatwardziały fan w Twojej osobie uważa, że jest lepiej od Skibniewskiej, to posłużę się opinią przy następnym zakupionym "Hobbicie". Ale "WP" bankowo od Skibniewskiej, bo takie tłumaczenie pierwszy raz czytałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dampf
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #338 : Sierpnia 14, 2012, 18:51:23 » |
|
"Niedokończone.." nie miały, jak patrzałem do poketu i nawet zdaje się później d normalnego wydania. No niestety Chociaż bardziej niż brak ilustracji w ostatnich wydaniach NO irytuje mnie fakt, że książka ta posiada przypisy końcowe, a nie dolne. To strasznie utrudnia wygodne czytanie tej pozycji. Ale nie wiedziałem, że ma się prawa do wielkości książki?! To już nie tylko za tytuł i nazwisko się płaci? Czytałem o tym chyba w którymś "Aiglosie", że to jest podzielone. Muza ma prawo do tłumaczenia Skibniewskiej i tylko do tego, Zysk do edycji w miękkiej oprawie, a Amber do wydania deluxe z ilustracjami. Nie ma to jak trzy razy sprzedać to samo Jeszcze do niedawna Skibniewska na piedestale,a tu teraz. No, ale skoro zatwardziały fan w Twojej osobie uważa, że jest lepiej od Skibniewskiej, to posłużę się opinią przy następnym zakupionym "Hobbicie". Ja sam siebie zadziwiam Niestety za dużo się naczytałem na temat tych różnych tłumaczeń i sam porównywałem fragmenty wyrywkowo. Teraz jak dla mnie H najlepszy jest jednak w tłumaczeniu Braiter (ale na wersję z przypisami czekam niezależnie od tego ), a co do WP to czekam z podjęciem decyzji, aż przeczytam w całości to drugie tłumaczenie Łozińskiego. Podobno Łozina jako jedyny przetłumaczył pełny tekst WP, bo Skibniewska zrobiła parę małych dziur plus kilka razy walnęła małe gafy w tłumaczeniu (wyczytałem to ostatnio u Szyjewskiego w "Od Valinoru do Mordoru"). Faktem jest też, że Łoziński dokonał tłumaczenia przed wydaniem tzw. edycji na 50-lecie, więc to też nie jest najaktualniejsze wydanie tekstu. Ale po pierwsze 50-tka nie jest traktowana aż tak poważnie i generalnie jest to raczej sztuka dla sztuki i tekst w tzw. drugiej wersji zatwierdzonej przez JRRT jest równie dobry. A po drugie to nawet w HarperCollins mają teraz bałagan i pierwsze wydanie 50-tki było pełne literówek jak diabli. Jednym słowem: jest wesoło
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #339 : Sierpnia 15, 2012, 10:18:07 » |
|
No niestety Chociaż bardziej niż brak ilustracji w ostatnich wydaniach NO irytuje mnie fakt, że książka ta posiada przypisy końcowe, a nie dolne. To strasznie utrudnia wygodne czytanie tej pozycji. Jeśli z ilustracjami tak było w normalnym wydaniu, to nie ma co narzekać. Natomiast muszę się z Tobą w pełni zgodzić co do przypisów. Pamiętam jak dziś, jak czytałem Silmarillion i co chwilę musiałem zerkać na koniec książki do przypisów. Strasznie irytujące i strasznie utrudniające czytanie! W ogóle nie rozumie, jak można tak robić? Przecież to głupie, a dodatkowo zniechęca do czytania. Czytałem o tym chyba w którymś "Aiglosie", że to jest podzielone. Muza ma prawo do tłumaczenia Skibniewskiej i tylko do tego, Zysk do edycji w miękkiej oprawie, a Amber do wydania deluxe z ilustracjami. Nie ma to jak trzy razy sprzedać to samo Hehehe. Business is business. I PLN-y się kręcą. Tylko to również jest strasznie głupie....i pokręcone, bo przez to nigdy polski czytelnik nie dostanie takiego wydania jakby chciał: tłumaczenie Skibniewskiej, w twardej, z ilustracjami i ładną grafiką na oprawie oraz w futerale. Ja sam siebie zadziwiam Niestety za dużo się naczytałem na temat tych różnych tłumaczeń i sam porównywałem fragmenty wyrywkowo. Teraz jak dla mnie H najlepszy jest jednak w tłumaczeniu Braiter (ale na wersję z przypisami czekam niezależnie od tego )(...) No ten poket to z tłumaczeniem od Braiter jest. Czyli mówisz, że najlepiej na ten Bukowy Las się zdecydować, jak już? Pewnie i tak kupisz zaraz jak wyjdzie, więc jeszcze zaopiniujesz na temat merytorycznej strony tego wydania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|