Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jacek Dukaj  (Przeczytany 60908 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #40 : Grudnia 29, 2010, 23:34:39 »

Wczoraj ok. godziny 0.30 skończyłem w końcu W kraju niewiernych. Jestem totalnie pozamiatany  Anioł Była to pierwsza książka Dukaja, jaką tknąłem i jednocześnie jedna z lepszych jakie dane mi było w życiu przeczytać. Opowiadania były na prawdę różnorodne; różne klimaty, mniej lub bardziej "kosmiczne", ale wszystkie bardzo dobre lub świetne. Pomyślałem sobie wczoraj, że ostatnie opowiadanie (In partibus infidelium) zostawię sobie na dzisiaj, ale pomyślałem "co mi tam..." i się za nie zabrałem. Totalna miazga: pomysł i wykonanie.
Teraz myślę nad kolejnym zakupem Dukaja  :) a sam zbiór polecam początkującym.
Zapisane
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #41 : Stycznia 01, 2011, 17:52:13 »

A nie mówiłem? :D

A ja niestety nie dałem rady z Lodem do końca roku. Ba, przeczytałem niewiele ponad połowę. I teraz mam dylemat, czy znów ciągnąć tę cegłę ze sobą do Krakowa, czy zostawić ją sobie na przerwę międzysemestralną kiedy znów będę w domu i będę miał na to więcej czasu...
Zapisane

Willpower

*




a sun that never sets

« Odpowiedz #42 : Stycznia 02, 2011, 01:24:43 »

Lodu jeszcze nie czytałem, ale przerywanie w połowie 1000stronicowej powieści Dukaja nie brzmi jak dobry pomysł.
Zapisane
Kaja

*




« Odpowiedz #43 : Stycznia 04, 2011, 01:38:32 »

Mi podpowiedziano, żeby zacząć albo od W kraju niewiernych albo od Innych pieśni. Zacząłem od tej pierwszej i mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę na początek. W zasadzie trudno mi napisać, czego czytelnik może się spodziewać- bo w zasadzie zaczynając opowiadanie nie wiesz, czego masz się spodziewać. Póki co jedyny, lekki przestój miałem przy Irrehaare. Jedno jest pewne (przynajmniej dla mnie): książka Dukaja nie powinna być jedyną, jaką się czyta. Trzeba jej lekturę przewlec z czymś bardziej strawnym  ;)
Ja tez zaczęłam od "W kraju niewiernych" i poszło mi jak z płatka. Świetnie się czytało wszystkie opowiadania. Mnie się najmniej podobało IACTE, ale też było dobre :).
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Kaja

*




« Odpowiedz #44 : Stycznia 04, 2011, 01:38:43 »

EDIT:
Dwa razy wysłało mi sie to samo :(.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2011, 01:41:26 wysłane przez Kaja » Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #45 : Stycznia 11, 2011, 09:22:04 »

Ja tez zaczęłam od "W kraju niewiernych" i poszło mi jak z płatka. Świetnie się czytało wszystkie opowiadania. Mnie się najmniej podobało IACTE, ale też było dobre :).
Dla mnie IACTE to jedno z lepszych opowiadań, którego cechą charakterystyczną jest rewelacyjny klimat. Chyba najbardziej wymęczyłem się przy Irrehaare- nie, żeby mi się nie podobało, ale było trochę za długie i się nieco zmęczyłem pod koniec  ;)
Zapisane
Aga

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




.

« Odpowiedz #46 : Stycznia 11, 2011, 12:32:53 »


A ja niestety nie dałem rady z Lodem do końca roku. Ba, przeczytałem niewiele ponad połowę.

Nie ty jeden  ;) Za dużo polityki w "Lodzie" jak dla mnie, akcja zbyt spowalnia. I z tego co mi opowiedziano, na pewno bym nie dotarła do końca, wystarczy, że połowę książki męczyłam ok. 3 miesiące  :pff6:

Za to przy moim łóżku już od dawna leży "Król Bólu" i muszę powiedzieć, że "Linia Oporu" jest rewelacyjnym opowiadaniem :D Kompletnie nie rozumiem czemu ludzie narzekają na język, ciężko językowo to było w "Perfekcyjnej Niedoskonałości" w rozdziale o Saku. "Linia Oporu" porusza wiele ciekawych tematów, a satysfakcja z powolnego odkrywania kolejnego przesłania jest przeogromna. Poza tym chyba sobie wydziaram cytat z tego opka :D


Na razie z braku czasu jestem dopiero jakoś w połowie "Oka Potwora" i również jestem bardzo zadowolona, świetny klimat, choć podobno mocno zgapiony z Lema  =)

Zapisane

"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską.
(Linią oporu)." - Jacek Dukaj
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #47 : Stycznia 11, 2011, 12:38:47 »

Ja nie mówię, że "Linia Oporu" jest słaba i nudna. Bo nie jest jest ciekawa i dla mnie ciężka językowo bo po raz pierwszy czytam Dukaja. Może dlatego?
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Kaja

*




« Odpowiedz #48 : Stycznia 11, 2011, 19:00:18 »

Dla mnie IACTE to jedno z lepszych opowiadań, którego cechą charakterystyczną jest rewelacyjny klimat. Chyba najbardziej wymęczyłem się przy Irrehaare- nie, żeby mi się nie podobało, ale było trochę za długie i się nieco zmęczyłem pod koniec  ;)

A mi właśnie "Irrehaare" bardzo się podobało... tak w ogóle trudno wymienić najlepsze opowiadanie z tego zbioru - wszystkie mają coś w sobie :).
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Duddits
Gość
« Odpowiedz #49 : Stycznia 11, 2011, 21:07:20 »

Utknąłem w Lodzie od tygodnia w połowie i wątpię czy będę dalej czytał. Jak z tym Dukajem? Inne jego książki bardzo się różnią od Lodu?
Zapisane
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #50 : Stycznia 12, 2011, 12:36:59 »

Bardzo. Ja też utknąłem w połowie, tyle że ja mam zasadę, że jeśli przekroczę połowę, to doczytam do końca, więc o odkładaniu książki nie ma mowy. Zresztą do tej pory dobrze mi się czytało i cały czas liczę, że druga połowa tej cegły też ma coś ciekawego do zaoferowania, a kryzys jest przejściowy. Dobija mnie tylko to, na co już niejedna osoba tu narzekała - polityka.
Duddits, spróbuj Innych Pieśni albo zbioru W Kraju niewiernych. Jednak Lód i Wroniec to książki które najbardziej odbiegają od tego, co Dukaj robił wcześniej.
Zapisane

Duddits
Gość
« Odpowiedz #51 : Stycznia 12, 2011, 12:57:46 »

No jest trochę w tej powieści polityki. Dobrze mi się czytało jak akcja rozgrywała się w transybirze. Potem właśnie już nie było tak fajnie. Co innego jakby Lód był prosty w czytaniu. Nie mniej skończę powieść. Postaram się czytać chociaż dwadzieścia stron dziennie. Może wciągnie mnie na nowo.
Następną książkę Dukaja jaką spróbuje będzie Extensa ze względu na małą ilość stron. Jeśli będzie dobrze wezmę się za te co zaproponowałeś.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #52 : Stycznia 12, 2011, 13:21:22 »

Ja po W kraju niewiernych zastanawiam się nad kolejnym Dukajem. Rozważam dwie możliwości: Inne pieśni lub Czarne oceany. Poradzicie coś, może jakieś inne propozycje?
Zapisane
Willpower

*




a sun that never sets

« Odpowiedz #53 : Stycznia 15, 2011, 17:13:16 »

Następną książkę Dukaja jaką spróbuje będzie Extensa ze względu na małą ilość stron.

Oj, Extensy to nie bierz, dość słaba jest (jak na dukajowe standardy). Jak już coś krótkiego chcesz, to pyknij Córkę Łupieżcy.
Zapisane
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #54 : Stycznia 16, 2011, 19:40:19 »

Najlepsze książki dekady wg czytelników Esensji - trzeba przyznać, że Dukaj jest bezkonkurencyjny :)
Zapisane

Willpower

*




a sun that never sets

« Odpowiedz #55 : Stycznia 29, 2011, 03:19:27 »

Wreszcie skończyłem Króla Bólu. Niestety jest bardzo nierówny i zdecydowanie nie nadaje się na niewprawionego czytelnika. Mnóstwo tutaj typowego dla Jacka dodawania historii do gotowego świata: Linia oporu, Król Bólu i pasikonik, Piołunnik - mrowie genialnych pomysłów, rewelacyjnie wykreowane światy, ale widać, że to po prostu potoki świadomości Dukaja, który po napisaniu 100 stron uświadomił sobie, że trzeba by wrzucić jakąkolwiek fabułę żeby dało się to czytać. Polecam już wyrobionym fanom tego pisarza, na pewno będą w stanie wybaczyć mu te ciągoty i słabe kreacje bohaterów. Ja zdecydowanie wybaczam.
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #56 : Stycznia 30, 2011, 18:06:40 »

Na razie jestem tylko po Linii oporu i Cruxie - oba teksty rewelacyjne. Mnie się Dukajowe fabuły bardzo podobają - oczywiście nie jest to pisarz, który sadzi twisty, rozkręca akcję itd. ale po prostu niczego mi w nich nie brakowało - miały swoje zadanie, spełniły je wzorowo. Bohaterów rzeczywiście nie tworzy niezwykle oryginalnych, ale też nie mam im nic do zarzucenia. Bardzo jestem ciekawy kolejnych tekstów, ale na razie staram się je sobie nieco dawkować - w przerwach między pilniejszymi lekturami.
Zapisane
Kaja

*




« Odpowiedz #57 : Stycznia 30, 2011, 18:40:05 »

Bohaterów rzeczywiście nie tworzy niezwykle oryginalnych, ale też nie mam im nic do zarzucenia.
Właśnie. Jakoś nie zauważyłam, żeby bohaterowie Dukaja mieli takie bardzo płaskie osobowości jak wszyscy piszą. Po prostu on się nie wgłębia tak bardzo w psychologię. Za to porusza kwestie ogólne i rozpatruje filozoficzne dylematy.
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #58 : Stycznia 30, 2011, 20:13:24 »

Właśnie. Jakoś nie zauważyłam, żeby bohaterowie Dukaja mieli takie bardzo płaskie osobowości jak wszyscy piszą. Po prostu on się nie wgłębia tak bardzo w psychologię.

Dziwię się temu co piszecie, bo np. w Innych pieśniach Berbelek miał bardzo ciekawą osobowość i to dosyć rozbudowaną i dynamiczną.
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #59 : Stycznia 31, 2011, 09:37:30 »

Ano, ja bardziej o KB pisałem: Berbelek naprawdę był bogaty i intrygujący. A znów z Perfekcyjnej niedoskonałości nie pamiętam bohatera w ogóle. Także u Dukaja to zależnie od potrzeb chyba ;)
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: