A ja tam jestem optymistką. Dobrze, że w przeciągu - to nie znaczy przecież, że za pięć lat, ale może za trzy?

Może spróbuję, chociaż do sięgania po cokolwiek Tada Williamsa skutecznie zniechęcił mnie jego wielki fan, niegdysiejszy użytkownik naszego forum Jachu, oraz jego strona

  Ja zabrałem się niedawno za "Grę o Tron" i jestem mniej więcej w połowie. Świetna książka, naprawdę rewelacyjnie się czyta, a fabuła wciąga nieprawdopodobnie Proza , w której naprawdę można pokochać, czy znienawidzić bohaterów, a każdą wolną chwilę chce się przeznaczyć właśnie na czytanie Już mam swoich faworytów wśród postaci i nawet powoli zaczynam uważać się za fana Wczoraj kilka godzin spędziłem szukając w internecie wszelakich informacji na  temat historii Westeros Polecam naprawdę wszystkim, nawet jeśli nie przepadacie za fantasy (ja myślałem do niedawna, że nie przepadam). Naprawdę jedna z przedniejszych lektur, jakie zdarzyło mi się czytać

Lepiej późno niż wcale, a co do popularności tego pisarza, to mocno przyczynił się serial

Chyba jeszcze nikt o tym nie pisał.

Zapowiedź pierwszej części 5 tomu od Zysku.

Od wtorku pochłaniam "taniec smoków" wrażenia póki co pozytywne, a jak u Was?? Czytacie??

W najnowszym Literadarze niezły wywiad z Martinem.

http://issuu.com/literadar/docs/literadar-13

Ja zamówiłam sobie "Taniec" u Gwiazdora
Natomiast jeśli chodzi o okładki to straszna bieda.Pięć tomów wydanych w jednym stylu, szósty inaczej Pokusiłabym się na kupowanie książek w okładkach filmowych, chociaż mi się nie podobają, ale co będzie jeśli serial skończy się na trzech sezonach?

Coraz większą mam chętkę na tego Martina, gdy patrzę, jak się jaracie. Zerknąłem na allegro i znalazłem fote jak to wygląda:



Napisałem do Zysku czy będą wydawać jednolitą serię, tak jak "Gra o tron", jeśli odpowiedź będzie negatywna, to nie wiem czy wytrzymam.

Mi tam nie przeszkadza, że jest tyle tego. Tylko szkoda właśnie, że nie jest to jednolite. Domyślam się, że Zysk może wydawać to tak, jak ty napisałeś, więc wychodzi na to, że szybko tego Martina nie przeczytam, bo ja jednak wolę mieć w twardej i ładnie, jednolicie wydane. Jakoś nie przekonuje mnie wytrzymałość tych miękkich grzbietów,zwłaszcza w przypadku "Starcia królów". Zobaczymy, czy odpiszą mi tak jak się domyślam, czy nie. Pytanie jeszcze czy tłumaczenie jest nowe w przypadku "Gry o tron", czy to po prostu jest tylko kwestia nowej oprawy?

A Ty dampf czytałeś już ten cykl lub cokolwiek innego Martina?

Zastanawiam się czasem w przypadku fantasy, czy coś mną kiedyś zawładnie, tak jak "Władca Pierścieni". Może to będzie Martin, może świetny Williams, którego zmiksowany gatunkowo cykl "Inny świat" przy okazji ponownie polecam. Zobaczymy. Pewne jest, że za parę lat, to ja na książkach będę spał, jeśli do tej pory w totka nie wygram i dupnej biblioteki nie zrobię. Samych tylko cykli będzie tyle, że na emeryturze nic tylko bujany fotel i porządny ekspres do kawy, by to ponownie przeczytać