marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #100 : Maja 17, 2012, 19:52:32 » |
|
No chyba nie taka prowincja, skoro empik jest A tego całego immedio nie masz? U mnie w mieście jest taki mały salonik prasowy bez książek
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #101 : Maja 18, 2012, 20:42:23 » |
|
Prowincja głęboka, z Empikiem . Nie ma Inmedio, pod żadną postacią. Nie szukam nawet teraz okazji, żeby to kupić wcześniej, bo nie chcę przykrości robić emerytom . Tak się cieszyli, że im się klient trafił .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #102 : Maja 22, 2012, 20:25:48 » |
|
Mam swój egzemplarz OBIETNICY MROKU, po wielu ciężkich cierpieniach . Ta książka jak żadna pasuje do działu "literatury grozy i okolice", bo grozy tyle przeżyłam próbując ją zdobyć, że to mi się jeszcze po nocach będzie śniło, a trauma na całe życie pozostanie . Dziś zajarzyłam, że minął dokładnie rok, teraz w maju, od czasu jak się zastanawiałam i pisałam, kiedy będzie książka o Brady'm, więc historia zatoczyła piękne koło . To takie symboliczne .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #103 : Maja 27, 2012, 14:50:58 » |
|
I zakończyłam wczoraj Obietnicę mroku, starałam się jak mogłam ograniczać szybkość czytania, bo z bólem serca patrzyłam na ubywające strony do końca... Jak dobrze rozumiem słowa Oscara Wilda zacytowane na początku drugiej części książki: "Znam tylko dwa rodzaje tragedii na tym świecie. Jeden - kiedy człowiek nie może osiągnąć przedmiotu swoich pożądań - drugi, gdy go osiąga." To doskonale oddaje moje uczucia w stosunku do tej książki! Co ja się naczekałam na tę powieść, a teraz po przeczytaniu jej, jestem w głębokiej depresji, "ponieważ gdyż" nie mam już na co czekać i nie mam już co czytać . Muszę powiedzieć, że trochę się obawiała tej książki, tego, że Maxime przegnie pałkę z pornolami . Ale na szczęście tak się nie stało, chociaż hardcore'owe momenty były! Opis sposobów w jaki wykorzystywano Rubis jest godny Ketchuma. Stwierdzam również, że Chattam to istny szatan, to co on na końcu zafundował, to się nazywa totalna masakra, jak bozię kocham, siedziałam w szoku przez 5 min! Miałam świeczki w oczach i nie doszłam jeszcze do siebie. Nie mówię już nic, to trzeba samemu przeczytać. A naprawdę warto! Chattam doskonale opisał brudny światek przemysłu pornograficznego, a także tego do czego zdolni są ludzie, którzy znaleźli się na dnie, i to dosłownie, bo opisy życia w podziemiach NY są przeraźliwe! Nie chce mi się wierzyć, że można tak żyć ! Teraz nie zostaje mi nic innego jak nudzić SD, o te dwie nie wydane powieści Chattama, trzeba mieć jakiś cel w życiu !
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #104 : Maja 27, 2012, 21:50:58 » |
|
Cobenka narobiłaś razem z Xavierem niezłą reklamę tej książce. Tak jak juz pisąłem wcześniej z Chattama po "trylogii zła" już nie mi tego autora nie przypadło do gustu. Ale po waszych reakcjach chyba się skuszę. Mówisz że warto aż tak?
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #105 : Maja 28, 2012, 20:09:21 » |
|
Warto, warto! Jak czytałeś TRYLOGIĘ to musisz to przeczytać, bo z pewnością ciekawiło cię co się stało z Bradym, więc po przeczytaniu OBIETNICY MROKU będziesz miał cały obraz sytuacji, który dla mnie jest nieźle szokujący !
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #106 : Maja 28, 2012, 22:11:21 » |
|
Warto, warto! Jak czytałeś TRYLOGIĘ to musisz to przeczytać, bo z pewnością ciekawiło cię co się stało z Bradym...
Oj, teraz to mnie na ciężką próbę wystawiłaś. Trylogię czytałem kilka lat temu i nie pamiętam po imionach. Może przypomnisz Cobenka. Bo mam rozumieć, że to postać z trzeciej części?.. Czy przypadkiem nie był to gościu co się wymknąl Brolinowi na końcu?
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #107 : Maja 29, 2012, 00:09:08 » |
|
O Brady'm jest momentami wspominane w drugiej części trylogii, a w "Obietnicy mroku" odgrywa pierwszoplanową rolę . Ja rzeczoną powieść skończyłem wczoraj i na wstępie powiem, że trudno tak w kilku słowach opowiedzieć o tej książce - jest to z pewnością świetna pozycja, której nie brak mroku, ale która mimo zbieżności bohaterów z serią o Brolinie stanowi odrębną, jakże inną, a zarazem pokrętną historię!! Aczkolwiek jeśli o mnie chodzi, książka ta ujęła mnie najbardziej pod kątem obyczajowo-psychologicznym, aniżeli poprzez wątki sensacyjno-kryminalne . Jak dla mnie to kapitalny dramat społeczny, gdzie możemy przyjrzeć się postawom nas, ludzi w różnych aspektach - od skali mikro (poszczególne postacie odrębnie od siebie; Brady, Annabel, Brady & Annabel jako małżeństwo, Rubis, Thayer), do ujęcia makro (grupy zbiorowości: ludzie-krety, członkowie [ ] podziemnego porno-biznesu, śledczy). Chattam rysuje nam świetne profile psychologiczne ludzi uwikłanych w osobiste dramaty, których losy poprzez splot wydarzeń rzucają się cieniem na życie kolejnych bohaterów, zmieniając ich dotychczasowy świat w zupełnie nową, niestety ponurą wędrówkę, w której wielokrotnie odkryją oni drzwi, za którymi panuje jedynie chaos i mrok ludzkiego gatunku . Czytając regularnie prozę Chattama można już dojrzeć, jaką ścieżką zmierza ów autor w swojej twórczości; Maxime porusza się po trudnych obszarach człowieczeństwa zakorzenionych w pierwotnych instynktach ludzkich - pod osłoną współczesnej fabuły uzmysławia nam, jak dziką i prymitywną jednostką może być człowiek!! W swoich utworach - nie inaczej również jest w "Obietnicy mroku" - obnaża nasze gaszone kontrolą społeczną i socjalizacją instynkty, które niepilnowane i podsycane ogniem dzikich żądz urastają do rangi szaleństwa, demoralizacji, bezprawia, egoizmu i bezkarności . Czarne charaktery u francuskiego pisarza to istoty pozbawione skrupułów i wszelkich zahamowań, to zezwierzęcone bestie stawiające za nadrzędny cel siać chaos w szeregach stabilizacji poprzez eksponowanie swojej siły, żądzy władzy, dewiacji i perwersji . "Obietnica mroku" stawia także trudne, bo zamykane w zakamarkach umysłów pytanie na temat kondycji seksualnej mężczyzn - i tego jak tłumienie, czy też korzystanie zeń (czy też radzenie sobie z nią ) wpływa na ich egzystencję w świecie zarówno opatrzonym zasadami moralnymi, jak i tym równolegle mrocznym [ ] charakteryzującym się wyuzdaniem, wynaturzeniem i odrażającym zepsuciem - co pisarz dosyć dokładnie zaserwował czytelnikowi na kartach tegoż utworu . Książka Maxime'a zmusza więc do refleksji, do głębokiej wręcz zadumy o człowieku i jego dzikich pasjach, o przekroczeniu granicy za którą można stracić szacunek do siebie samego, gdzie jedynym wybawieniem jest śmierć, albo granicy za którą zatraca się we wnętrzu własnej, umęczonej wyrzutami sumienia duszy... Ponadto utwór Chattama to doskonały kalejdoskop nowojorskiego podziemia - to, w jaki sposób przedstawił społeczność bezdomnych żyjących setkami tuż poniżej zgiełku wielomilionowej metropolii, wstrząsa i przymusza do zastanowienia nie mniej mocno jak akcenty brudnego hard-porno biznesu!! Zbiorowość ludzka, która aby trwać musi żyć w kanałach, niezwykle sprawnie zorganizowana w zacienionych niszach i korytarzach niedostępnych dla przeciętnego śmiertelnika, w pełnych mroku zakamarkach stanowiących dla niej z czasem jedyny bezpieczny azyl od wrogiego świata na górze; to wszystko, co tu nakreśliłem w wielkim skrócie, to kolejny bardzo ciekawy element fabularny zawarty na stronicach "Obietnicy mroku" . Wreszcie sfera kryminalna utworu . Autor nie zawahał się przedstawić organów bezpieczeństwa, jako jednostki nieco nieudolnej, wskazując nieraz na niemoc funkcjonariuszy ze względu na odgórne dyrektywy narzucone polityką i cięciami budżetowymi . Okrojona ilość oficerów do danego śledztwa, przerzucanie się personelem ze sprawy na sprawę, brak środków na analizy toksykologiczne, w następstwie czego śledztwa kuleją, są prowadzone pobieżnie, półśrodkami, na zasadzie domysłów i nie poparte mocnymi dowodami zostają zamykane ze względu na brak konkretnych postępów w ograniczonym do tego czasie!! Może i autor co nieco przejaskrawił ów obraz policji, niemniej jednak mam wrażenie, że jest też w tym sporo racji - gdzie biurokracja i statystyki biorą górę nad rzetelnością i sumiennym oddaniem sprawie... Książka sama w sobie jest niezwykle ponurą historią, w której nieraz i nie dwa identyfikujemy się z bohaterem, kibicujemy mu, gardzimy nim, chcemy by zaprzestał wkraczania w bagno swego i cudzego życia, a jednocześnie pragniemy, by dalej je drążył, by poznać, dokąd zaprowadzi go ta pełna niebezpieczeństw, szokujących odkryć i walki o samego siebie droga... Oceniam ją bardzo wysoko i z pewnością pozostanie w mej pamięci na dłużej niż niejedna dotychczas przeczytana powieść z kryminalnym motywem, ponieważ jest bardzo nieszablonowa pod tym kątem, a co za tym idzie umykają nam proste kryteria zdefiniowania jej . Co prawda mam także mały niedosyt, związany z kilkoma momentami "zaskoczenia" fabularnego, a może po prostu po troszę rozpracowałem już kilka kryminalnych intryg i pewne karty, jakimi zagrał w "Obietnicy mroku" Chattam, nie okazały się dla mnie asami w rękawie, a wręcz wiedziałem, że pewni bohaterowie okażą się tymi za których w głębi duszy ich uważałem . O tych spostrzeżeniach wspomnę niebawem w jakimś spojlerze, a tymczasem umykam do krainy snu, ciesząc się tym, że Maxime po raz kolejny uraczył mnie widowiskową powieścią , choć przyznać trzeba, że w bardzo posępnej oprawie .
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 29, 2012, 00:14:23 wysłane przez J.Xavier.B »
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #108 : Maja 29, 2012, 09:57:20 » |
|
Extra Xavier, z tymi reckami trzymasz nadal bardzo wysoki poziom I tak jak pisałem, razem z Cobenką winniście otrzymać jakieś tantiemy ze sprzedarzy Obietnicy Mroku, albowiem po takiej recenzji już się nie zastanawiem i kupuję tę książkę. Twoja recenzja wskazała na takie elementy w tej książce, których zazwyczaj szukam w literaturze. Najlepszym z nich jest oczywiście warstwa psychologiczna. Tak więc wkrótce Obietnica mroku stanie się też moim łupem. Po lekturze oczywiście podzielę się wrażeniami.
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #109 : Maja 29, 2012, 19:07:09 » |
|
No, Jarek odpalił recke zachęcającą cholernie. Na stronę empika ino wrzuć, to im sprzedaż podniesiesz. Już wiem, jakiego Chattama następnego kupuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #110 : Maja 29, 2012, 20:18:53 » |
|
Xavier pięknie to wszystko ująłeś, zgadzam się z każdym słowem i z tym, że ta recenzja powinna się pojawić gdzieś, niekoniecznie na stronie Empiku !
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #111 : Maja 30, 2012, 22:50:31 » |
|
O proszę . Bardzo mi miło, że niniejsze wypociny okazały się przydatne - za Waszą namową pomyślę o wrzuceniu w weekend swoich wrażeń gdzieś dalej w eter . Recenzja okazała się obszerna, bo i sama książka, której ta relacja dotyczy jest znacznie rozbudowana, a ponadto po lekturze dobrej literatury słowa same rwą się na wolność, pod warunkiem, że w miarę na świeżo opisujemy te spostrzeżenia, bo po miesiącu, czy później pewne istotne szczegóły zacierają się w dobrej, ale krótkiej pamięci . Słowem uzupełnienia nawiążę jeszcze na chwilę do kwestii "zaskoczenia" fabularnego, gdzie Chattam starał się co nieco zaszokować czytelnika, czy też zwieść go na manowce, ale tak jak wcześniej pisałem, nie do końca ta sztuczka mu się udała w konfrontacji ze mną . Cobenka w tym miejscu może śmiało czytać, a chłopaki muszą nadrobić zaległości, coby nie zepsuć sobie wrażeń z lektury . Poniższy spoiler nawiązuje również do wydarzeń z "Teorii Gai", więc jeśli ktoś nie czytał tej książki, to też lepiej nie zaglądać do moich spostrzeżeń . Nie stanowił dla mnie w "Obietnicy mroku" zaskoczenia fakt, że Pierre okazał się tym, który gra na dwa fronty, że pod przykrywką starego przyjaciela-doradcy, kryje się mecenas i sojusznik zwyrodniałych zachowań, instynktów i popędów jątrzących w człowieku moralną zgniliznę . W zasadzie można było dać się zwieść, bo któż mógłby podejrzewać, że w umierającym, otyłym filantropie zasiane będzie aż tak wielkie ziarno zła?? Ja jednak pomny wydarzeń z wcześniej przeczytanej "Teorii Gai" wyczulony już byłem na tzw. syndrom przyjaciela... ale tam z kolei za cholerę nie wpadłem na to, że Tim okaże się ucieleśnieniem największych koszmarów!! Niemniej jednak, postać o tak dobrodusznym wydawać by się mogło profilu psychologicznym utkwiła mi w pamięci i czytając "Obietnicę mroku" włączała mi się co chwila lampka alarmowa z pulsującym na czerwono sygnalizatorem i krzykliwą mantrą: NIE DAĆ SIĘ ZWIEŚĆ PRZYJACIOŁOM, NIE DAĆ SIĘ ZWIEŚĆ PRZYJACIOŁOM!!! I choć rozgryzłem pod tym kątem ów kamuflaż zaserwowany przez autora, to jednak mimo wszystko byłem w niemałym szoku (z oburzenia!! ), gdy potwierdziły się moje obawy co do Pierre'a, zupełnie tak, jakbym czuł ciężar tego doznania poprzez Brady'ego!! Patrząc na całą tę sytuację oczyma O'Donnela, było to cholernie niesprawiedliwe, wręcz gorzkie, bo nie dość, że zawiódł się na serdecznym, wieloletnim "przyjacielu", to jeszcze na owym zdrajcy nie można było już zbytnio się odegrać... chyba, że jego śmierć od nowotworu (trochę mu "pomógł" Brady , aczkolwiek i bez jego interwencji Pierre trzymał się już resztkami sił okruchów życia) upatrywać, jako swego rodzaju opatrzność losu tudzież czuwanie sprawiedliwości?? Kolejna sprawa to finał i Thayer!! Czułem w nim zazdrośnika i cichego anioła stróża Annabel i jak już pojawił się w końcówce, wiedziałem, że będzie źle z Brady'm . Ułatwieniem całej łamigłówki, była świadomość tego, iż po tych wydarzeniach znowu spotkamy Jacka, a o Brady'm słyszeć będziemy tylko i wyłącznie w westchnieniach udręczonej Annabel . I o ile śmierć O'Donnela była dużym szokiem (mimo jego powichrowań we łbie, bardzo go polubiłem, cholera!! ), o tyle odejścia ze świata żywych Thayera na kartach drugiego tomu Trylogii Zła - oczywiście w kontekście finalnych wydarzeń "Obietnicy mroku" - wcale nie upatruję jako smutnego wydarzenia . Z kolei jednak nie znając najnowszej, przeczytanej właśnie książki, morderstwo popełnione na Thayerze ma zupełnie inną symbolikę . Bardzo nam to przewrotnie przestawił Maxime, dając co nieco do myślenia w kontekście powiązań i zależności między rzeczonymi utworami . I jeszcze kilka dygresji o Annabel; cholernie szkoda mi tej kobietki, bo lektura "Obietnicy mroku" sprawiła, iż czytelnik dowiedział się, iż jej późniejsze trzymanie się nadziei w sprawie zaginięcia męża to będzie tylko mrzonka . Wcześniej, mając do czynienia z utworem "W ciemnościach strachu", niejako wraz z bohaterką liczyliśmy na to, iż jej uprowadzony [!!??] mąż odnajdzie się, a tu nagle zostaliśmy oddarci ze złudzeń, bo nie dość, że Brady nie zaginął, to jeszcze nigdy nie powróci do żony . Chattam to faktycznie nie lada szatan [ ]; oprócz tego że specjalista od mrocznych opisów i równie posępnych sekretów ludzkich, to jeszcze cholernie dobry dramaturg, solidnie grający na emocjach czytelnika przywiązanego do jego bohaterów...
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 30, 2012, 23:00:01 wysłane przez J.Xavier.B »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #112 : Maja 31, 2012, 20:56:24 » |
|
Megastyczny spiler, kliknięcie grozi trwałym kalectwem Mi się nie uruchomił żaden alarm, jeśli chodzi o Pierre'a, dałam się zaskoczyć jak małe dziecko, nie brałam grubasa zdychającego w ogóle pod uwagę ! Poczciwina taka to dla mnie była . O Thayerze to już w ogóle nie wspomnę, nie spodziewałam się, że to on załatwi Brady'ego, teraz patrząc na to jak skończył w CIEMNOŚCIACH STRACHU, stwierdzam że sprawiedliwości, choć trochę stało się zadość! I nie zapomnę nigdy mojego osłupienia po przeczytaniu tej książki, mało miałam takich momentów przy lekturach . Właśnie, właśnie, biedna Annabel, my już wiemy, że Brady nie wróci, ale dla niej tajemnica zniknięcia męża, nigdy się nie rozwiąże . Chyba że Szatan napisze kolejną powieść o Brolinie, który w końcu będzie chciał się ożenić z Annabel i by to uczynić będzie musiał odnaleźć Brady'ego, żywego, bądź martwego . To też byłaby super powieść, ale pewnie nigdy nie powstanie . Ja jeszcze myślę, że fajnie się to czytało osobom, które nie znały W CIEMNOŚCIACH STRACHU, bo jak Brady miał te schizy związane z bezpieczeństwem Annabel, to ja wiedziałam, że jej się nic nie może stać, bo z drugiej części TRYLOGII wiadomo, że tuż przed "zaginięciem" nic się podejrzanego nie wydarzyło, przynajmniej wg Annabel . A atak takich psychopatów jacy wystąpili w OBIETNICY, Annabel na długo by zapamiętała, więc tu tego dreszczyku już nie miałam, jaki zapewne przeżyły osoby, którym obca jest TRYLOGIA ZŁA .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #113 : Lipca 16, 2012, 11:24:23 » |
|
No i stało się... za waszymi namowami nabyłem osatnio Obietnicę mroku. Książka miała być łatwa i przyjemna, typowe czytadło wakacyjne. Na urlopie jestem od wczoraj a mam już za sobą 150 stron. Książka jest niesamowicie mroczna i dołująca, jak tak dalej pójdzie to może i fizycznie wypocznę ale z psychiką może być już gorzej. Po każdym odłożeniu książki choćby na sekundę, ciągle wracam myślami do zdarzeń z pierwszych stron książki opisanych przez Chattama chyba aż za bardzo plastycznie. Jak na razie dla mnie suuuper!!!
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #114 : Lipca 20, 2012, 22:23:02 » |
|
Fajnie, że sięgnąłeś po tę powieść, Bruno; czekamy na podsumowującą relację . Utwór choć wciąga momentalnie, do łatwych i przyjemnych - zważywszy na poruszoną weń tematykę - nie należy . Chattam ma w sobie zmysł do tworzenia prozy mrocznej, a zarazem dramatycznej i poruszającej trudne tematy, a "Obietnicą mroku" rzecz jasna to udowodnił . Nawiązując jeszcze do powiązań pomiędzy rzeczonym utworem, a Trylogią Zła, sam autor na swoim blogu proponuje następującą chronologię: 1. "Otchłań zła"1 bis. "Obietnica mroku"2. "W ciemnościach strachu"3. "Diabelskie zaklęcia"Aczkolwiek czytając w kolejności, w jakiej powyższe książki ukazały się w Polsce, dane nam jest jeszcze mocniej emocjonować się tym cyklem, zważywszy na nieznane i zawiłe losy Brady'ego po przeczytaniu drugiego tomu trylogii o Brolinie . Teraz trzeba znowu cierpliwie czekać na następne dokonania Maxime'a; miejmy nadzieję, że równie świetne jak te dotychczasowe .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #115 : Lipca 22, 2012, 18:43:12 » |
|
OBIETNICA MROKU zakończona, super czytadło!!! Powieśc mroczna i dołująca, ale zarazem odkrywająśca bardzo ciekawe elememnty życia społecznego. Ja za tą książkę wystawiam Chattamowi bardzo wysoką oceną. Klimat jaki w tym dziele stworzył autor zasługuje na naprawdę najwyższe oceny!!! No a już końcowe strony książki niszczą i wstrząsają do granic. Strasznie lubię takie nieszablonowe zakończenia. Xavier od razu do ciebie pytanie.... Nawiązując jeszcze do powiązań pomiędzy rzeczonym utworem, a Trylogią Zła, sam autor na swoim blogu proponuje następującą chronologię:
1. "Otchłań zła" 1 bis. "Obietnica mroku" 2. "W ciemnościach strachu" 3. "Diabelskie zaklęcia"
Mega spojler...... Dlaczego Chattam na swoim blogu proponuje taką kolejność, skoro wszystko wskazuje na to, że Jack zabił Brady'go?
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #116 : Lipca 23, 2012, 19:35:23 » |
|
Cieszę się, że książka ci się podobała !! Jest boska!! A tymczasem Sonia Draga zapowiada kolejną powieść Chattama na wrzesień, pt UPIORNY ZEGAR, powieść o Paryżu w 1900 roku Nie mogę się doczekać!! Mam nadzieję, że dotrzymają terminu !!!! A co do Twojego pytania ... myślę że OBIETNICĘ MROKU lepiej czyta się osobom, które nie znają W CIEMNOŚCIACH STRACHU, większe napięcie wtedy jest, tak mi się wydaj. Bo mi np przeszkadzało trochę, że wiem że Annabel nic nie grozi, a Brady miał stracha i mi się ten jego strach nie udzielał tak że myślę, że lepiej właśnie tak to czytać jeśli dopiero się zaczyna przygodę z Chattamem. Bo wiedza, że Jack jest zabójcą Brada nie szkodzi w czytaniu W CIEMNOŚCIACH STRACHU, nawet w pewnym stopniu może czytelnika zmylić i można Jacka podejrzewać o wszystko i się potem na tym przejechać . Przynajmniej ja to tak widzę
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #117 : Lipca 23, 2012, 21:45:51 » |
|
Mega spojler...... Dlaczego Chattam na swoim blogu proponuje taką kolejność, skoro wszystko wskazuje na to, że Jack zabił Brady'go? Dokonałem szybkiego tłumaczenia i oto, co Maxime ma do powiedzenia w kwestii "Obietnicy mroku" czytanej chronologicznie względem akcji cyklu, a nie według daty wydania : * Może być interesujące przeczytać tę powieść po pierwszym tomie Trylogii Zła, która przygotowuje grunt pod utwór "W ciemnościach strachu". Każda książka opowiada inną historię, ale postacie powtarzają się i rozwijają w ciągu czterech powieści, więc jest to bardziej ekscytujące, gdy przeczytamy całość w tej kolejności.Hm... szczerze mówiąc, mnie cholernie podobało się czytanie "Obietnicy mroku" dopiero teraz - z resztą, ci z nas, którzy z Chattamem są obyci już od dłuższego czasu, nie mieli innego wyboru . Niesamowity był ten dreszczyk emocji i tajemniczości spowodowany zapowiedzią nieznanych losów Brady'ego na kartach "W ciemnościach strachu" . Natomiast przeczytawszy najpierw "Obietnicę mroku", w później czytanym drugim tomie o Brolinie, temat męża Annabel nie wzbudzałby już takiej dociekliwości i czytalibyśmy go jedynie informacyjnie, wyłożonego niczym kawa na ławę, jako dopełnienie losów wspomnianej policjantki . A tak przynajmniej mieliśmy znacznie więcej dramaturgii wokół nowojorskiego dziennikarza . Cieszę się, że książka ci się podobała !! Jest boska!! A tymczasem Sonia Draga zapowiada kolejną powieść Chattama na wrzesień, pt UPIORNY ZEGAR, powieść o Paryżu w 1900 roku Nie mogę się doczekać!! Mam nadzieję, że dotrzymają terminu !!!! Piękny news, Cobenko . Prawdę powiedziawszy, nie spodziewałem się nowego Chattama w tym roku, zważywszy na to, ile czasu czekaliśmy na przeczytaną niedawno "Obietnicę mroku" !! Zaskoczenie niesamowite zatem z tym "Upiornym zegarem", tym bardziej, że owa powieść ma kontynuację . Tradycyjnie - nie mogę doczekać się premiery ... i kto wie, czy w InMedio znowu nie zrobią super maxymalnego przyspieszenia z dystrybucją?? Dla potomności, wrzucam okładkę i zwiastun rzeczonej zapowiedzi : Paryż, rok 1900. Powieściopisarz, ofiara własnego sukcesu, postanawia porzucić dotychczasowe życie, by zejść w otchłań własnych koszmarów. W tym bagnie lęków czają się ukryte w każdym z nas potwory. Guy de Timée chciał zgłębić upadek moralny, a stanie oko w oko ze Złem. Ktoś morduje w dość osobliwych okolicznościach prostytutki. Jaki mroczny cel przyświeca zbrodniarzowi, pozostawiającemu za sobą kostiumy ze skóry? Guy de Timée w towarzystwie tajemniczej Faustyny, inspektora Perottiego i Gikaibo, olbrzymiego Japończyka, spróbuje rozwikłać ową zagadkę. Spomiędzy paryskich kręgów ezoterycznych i cudów wystawy światowej wyłoni się powoli straszliwy sekret, fascynujący każdego od zarania dziejów: możliwość kontroli nad czasem... Doskonały, wizjonerski thriller, w którym postęp nauki okazuje się być pożywką dla szaleństwa zagubionych dusz. tłumaczenie: Marta Olszewska tytuł oryginału: Leviatemps wydawnictwo: Sonia Draga data wydania: 17 wrzesień 2012 (data przybliżona) .
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2012, 21:49:58 wysłane przez J.Xavier.B »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #118 : Lipca 24, 2012, 14:09:58 » |
|
Zapowiada się bardzo ciekawie, bo coś tak Kubą Rozpruwaczem zalatuje (chyba, że się mylę). I kolejna bardzo dobra okładka, z przyjemnością się bierze do ręki takie książki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #119 : Lipca 25, 2012, 06:10:05 » |
|
Mnie zaś poniekąd zwiastun tej książki skojarzył się z filmem "Vidocq", też Paryż, też poprzednie stulecia i tajemnicze morderstwa napędzające akcję . A Chattam do tego dołożył jeszcze "zabawę" z czasem; cholera, może doświadczymy zjawiska teleportacji w tej książce?? W każdym razie, zapowiada się cudnie intrygująco!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|