Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Mroczna Wieża II: Powołanie trójki  (Przeczytany 47449 razy)
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #80 : Lutego 02, 2012, 09:26:57 »

Dawno czytałam MW, ale ten tom pamiętam jako dobry. Nie przypominam sobie, żeby mi się dłużył i podobało mi się, że tak obszernie były opisane momenty dołączenie każdego członka ka-tet. Fajne jest to, że przedstawiona została historia każdego z nich: skąd się wzięli i co przeżyli.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #81 : Lutego 08, 2012, 07:07:41 »

Wczoraj zakonczyłem czytanie "Powołanie Trójek" - jak dla mnie ksiazka dobra, ale znów nie jest jakas rewelacyjna. Wiem, ze zarówno ta książka, jak i "Roland" to tak naprawdę bardzo długi wstęp, jednak przyznac musze, że wątek Detty i Odetty, oraz homarokoszmarów bardzo mnie wymeczył. Na pewno na plus zasługuje pierwsza część i dość ciekawa końcówka. A przez Dette i Odette trza sie po prostu przebić.
Ksiazka nie bedzie miala wygórowanej oceny - 6/10 - za Dette i Odette, głupie homarokoszmary i za czase męczące opisy.
Plusem jest zakończenie...


Od razu wziąłem sie za czytanie "Ziem jałowych" - jestem na 70 str a baaaaaardzo mi się podoba - w odróznieniu od dwóch poprzednich czesci, juz na pierwszych stronach zaczęło się wiele dziać ....
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Daro

*




« Odpowiedz #82 : Lutego 10, 2012, 19:28:27 »

Jestem po lekturze "Powołanie Trójki" i nie sądziłem że tak mi się spodoba :), po prostu wchłonąłem tą książkę.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Bez zbędnych ceregieli, biorę się za "Ziemie jałowe" :)
Zapisane

Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #83 : Marca 25, 2012, 17:11:05 »

2 tom sagi za mną. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Świetnie przedstawione historie poszczególnych współtowarzyszy Rolanda. Najbardziej podobała mi się
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Pomysł z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Sądzę, że nie ma co tu dyskutować nad elementami sf w cyklu, gdyż poddając ocenie te fragmenty powieści tak naprawdę stawia podstawowe pytanie: Czy czytanie całej sagi ma jakiś sens??

Zastanawia mnie jeden fragment, gdzie Roland wspomina
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ogólnie świetna lektura, ciężko oderwać się od czytania i mam nadzieję, że kolejne  tomy nie będą gorsze ... zabieram się za "Ziemie jałowe"  :faja:
Zapisane

p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #84 : Marca 25, 2012, 18:56:17 »

Zastanawia mnie jeden fragment, gdzie Roland wspomina
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No cóż, przymknij na to oko, bo tych imion będzie jeszcze więcej ;) Wspomnienia z MW mocno wybladły, ale zdaje się, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #85 : Marca 25, 2012, 19:04:33 »

No cóż, przymknij na to oko, bo tych imion będzie jeszcze więcej ;) Wspomnienia z MW mocno wybladły, ale zdaje się, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
No ja myślę podobnie, że właśnie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Tylko z treści można by wnioskować inaczej, tak jakby Roland mówił o nich jak o różnych postaciach ... chyba, że to taki zabieg. Ale z tego co pamiętam z I tomu, to 
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zagadkowe tu jest jednak podanie imienia
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #86 : Marca 26, 2012, 12:33:13 »

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #87 : Marca 26, 2012, 12:56:19 »

No to może i mi się coś pomieszało. Bo faktycznie jest wspomniane
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Chyba, że w dalszych tomach sagi zostanie to jakoś jednoznacznie wyjaśnione ...
Zapisane

Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #88 : Października 16, 2012, 14:15:53 »

Ktoś w tym wątku nazwał to najlepszą częścią MW? Come on... Jeśli to jest najlepsza, to jakie są pozostałe?

Druga część za mną i niektóre momenty znowu czytane po kilka dni na siłę. Znaczy, inaczej, nie chcę żeby ta wypowiedź brzmiała tak, jakby książka mi się nie podobała. Była całkiem niezła, ale jest parę rzeczy, które naprawdę obniżają ocenę. Przede wszystkim sama akcja z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Poza tym, tak jak do Eddiego sympatię poczułem od razu, tak Odetta... No tutaj jest już trochę gorzej. Rzadko mi się zdarza, żebym naprawdę nienawidził jakiejś postaci ( u Kinga na razie zdarzyło mi się to tylko w przypadku Dużego Jima i Frannie z "Bastionu") jednak ta pani śmiało walczy o zwycięstwo w takim rankingu. To już nawet Mort był fajniejszy. Swoją drogą niezłe było to że to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Homarokoszmary... WTF?! Takiego koksa jak Roland pokonały jakieś malutkie potworki?

Na plus na pewno wątek z Eddiem i Mortem, sam pomysł tego, że właśnie w taki sposób będzie się porozumiewał Roland z trójką, do tego jeszcze sposób w jaki rewolwerowiec nie ogarniał współczesnego świata. Na minus Odetta/Detta i umierający Roland. Takie 6/10. Jako że mam akurat w domu również 3 tom to dziś się za niego zabiorę i mam nadzieję, że chociaż tutaj będzie ciekawy początek.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #89 : Października 17, 2012, 10:08:31 »

Yave, Twoje odczucia idealnie wręcz pokrywają się z moimi, nie tylko odnośnie oceny, ale też w kontekście najlepszych/najgorszych scen w tej książce. Dla mnie osobiście to najsłabszy tom i zdanie zmienię być może dopiero przy drugim podejściu do MW. Za trzeci tom się zabieraj jak najszybciej :) Tam się naprawdę sporo dzieje, wraca klimat postapo, zostaje zdefiniowana cała ideologia Wieży i tak dalej.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #90 : Października 18, 2012, 22:50:23 »

Drugi raz zaliczony. I właściwie wychodzę z założenia, tak po waszych opiniach, jak i po swojej, że tom 2 najlepiej się "czuje" po przeczytaniu go ponownie. ;) Sam go zaraz po lekturze oceniłem na poziomie nieco niewiele wyżej od "Rolanda". Dopiero potem dotarło do mnie, że jest to część w gruncie rzeczy bardzo dobra. A już dzisiaj uważam "Powołanie..." za rewelacyjne. Przede wszystkim wtedy drażniący mnie wątek Detty/Odetty i niejasny wątek z Mortem (musiałem gdzieś w trakcie odlecieć myślami) teraz całkowicie mi się spodobały. Każde drzwi to odrębna historia i jak ktoś tutaj napisał: Eddie- wszedł dynamicznie i najciekawiej, Odetta/Detta - zaburzyła nieco porządek wprowadzając zamieszanie do tego tworzącego się ka-tet, a akcja z Jackiem Mortem na koniec chwyta za serce. :) Nie nudziłem się ani trochę, książka przeczytana migiem. Na ten moment podtrzymuję, że to najlepszy tom ze wszystkich. Ale jeszcze zobaczymy, bo cholernie mocne tomy IV i VI przede mną, więc zostało jeszcze do odkrycia nieodkrytego. :D

Najlepsze sceny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Wnerwiła mnie natomiast początkowa scena ( i widzę, że nie tylko mnie):

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Typowe dla Kinga, że lubi czasem zaszokować i zdenerwować, ale takie petardy to najlepsze są gdzieś tam dalej, a nie na początku przygody. :(
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2012, 22:55:35 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #91 : Października 19, 2012, 08:03:30 »

To nie była petarda tylko niewypał :D
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #92 : Października 19, 2012, 08:40:41 »

Dopiero potem dotarło do mnie, że jest to część w gruncie rzeczy bardzo dobra. A już dzisiaj uważam "Powołanie..." za rewelacyjne.

Ja byłem zachwycony od pierwszego podejścia ;) Najlepsza część sagi bez dwóch zdań :D Zawiera najlepszą scenę akcji, dokładnie ta o której piszesz Ciacho :) Jest też najbardziej trzymający w napięciu motyw gdy...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Książka ma idealne proporcje. Jest po równo jeśli chodzi o akcję w Świecie rzeczywistym i alternatywnym, ja lubię jak jest symetria dobra ;) Poznajemy nowych, oryginalnych, bohaterów. Ja nie miałem żadnego problemu z Dettą/Odettą. Chyba by mi się tak nie podobało gdyby King od razu zrobił z niej "ukochaną publiczności".

To nie była petarda tylko niewypał :D

To była nuklearna eksplozja genialnych pomysłów, która nadała podróży Ronalda jakiś konkretny kształt, po bardzo marnym początku ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #93 : Października 19, 2012, 08:52:14 »

E, kształt został nadany dopiero w kolejnym tomie :D Powołanie trójki to takie tylko rozbudowane dramatis personae :D Co do symetrii - tylko teoretycznie. No niby jest świat Rolanda, ale to tylko plaża. Pomijając homarokoszmary (koszmarny pomysł) - taka, jak każda inna plaża :D
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #94 : Października 19, 2012, 09:10:54 »

E, kształt został nadany dopiero w kolejnym tomie :D

Krakowskim targiem proponuję ustalić że kształt całej sagi nadały te dwa tomy ;)

Powołanie trójki to takie tylko rozbudowane dramatis personae :D

Które jest ładnie kontynuowane przez znaczną cześć tomu 3 ;)

Co do symetrii - tylko teoretycznie. No niby jest świat Rolanda, ale to tylko plaża. Pomijając homarokoszmary (koszmarny pomysł) - taka, jak każda inna plaża :D

No ja tego tak nie czułem :) I co wy chcecie od tych homarokoszmarów, ja sobie je potrafiłem jakoś sensownie wyobrazić  :D Jak wy je widzicie jak jakiegoś Sharktopus'a, to się nie dziwię że się nie podoba ;)

Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #95 : Października 19, 2012, 09:27:48 »

Nie, to bardziej chodzi o to, że Roland spotkał na swojej drodze wielu wybitnych przeciwników. A najwięcej szkody wyrządziły mu homary. Idiotyzm :D
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #96 : Października 19, 2012, 09:43:11 »

Nie, to bardziej chodzi o to, że Roland spotkał na swojej drodze wielu wybitnych przeciwników. A najwięcej szkody wyrządziły mu homary.

Homarokoszmary :D A nie zwykłe homary ;)

Idiotyzm :D

Idiotyzm z życia wzięty. Wyobrażam sobie że ktoś mógł na przykład całą wojnę przetrwać po to aby zginąć w głupiej bójce w barze. Albo taki Steve Irwin, "walczył" z krokodylami a załatwiła go... płaszczka.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #97 : Października 19, 2012, 18:24:43 »

To nie była petarda tylko niewypał :D

Powiem tak: Niewypał pod względem wykonania przez jakąś dupiatą istotę. Petarda pod względem okaleczenia w takim momencie. To powinno być później. A nie na początku.  :pff4:

Ja byłem zachwycony od pierwszego podejścia ;)

Ja za pierwszym razem jeszcze tak nie czułem Wieży i bardziej rygorystycznie do niej podchodziłem. Dopiero przy 3 tomie się zaczęło. :) Ale tym razem było inaczej. :D I nie zgodzę się z tym, kto sądzi, że za drugim razem się Wieże czyta gorzej. ;)

Cytuj
Jest też najbardziej trzymający w napięciu motyw gdy...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tutaj mi się podobało nie tyle to napięcie co pojawienie się Rolanda w głowie Eddiego. Dla mnie przezajebisty motyw w całym tomie. Nie wpadłbym na to, że w taki sposób Roland ściągnie do siebie trójcę. :) Roland=Władca Marionetek. :D

Cytuj
Książka ma idealne proporcje. Jest po równo jeśli chodzi o akcję w Świecie rzeczywistym i alternatywnym, ja lubię jak jest symetria dobra ;).

Zgadzam się. To jest chyba jedyny tom, w którym ta równowaga jest zachowana. W innych tomach jest różnie. Nie pamiętam w którym, ale chyba w VI jest większość w czasie rzeczywistym, co mi się nie podobało strasznie. Ale nie jestem pewien, muszę ponownie przeczytać.

Cytuj
To była nuklearna eksplozja genialnych pomysłów, która nadała podróży Ronalda jakiś konkretny kształt, po bardzo marnym początku ;)

Nie, to był niewypał. :P Niby pokazał King, że Roland jest również z krwi i kości i można go zranić, ale cholerąa, człowiek, który robi taką masakrę w Tull i w całej sadze, i do tego oprócz refleksu ma jeszcze niesamowity instynkt, dostaje po dupie od skorupiaka. Nie bardzo. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #98 : Grudnia 20, 2012, 17:29:21 »

Hmmmm, na początku roku jakoś przemęczyłam Rolanda. Nie podobało mi się, więc zrobiłam przerwę na Rękę Mistrza, a teraz wzięłam się za Powołanie Trójki. Drugi tom jest o NIEBO lepszy od pierwszego. Czytając Rolanda w ogóle nie miałam wrażenia, że czytam książkę Kinga, a teraz jest genialnie :D wątku nie czytam, bo pewnie mnóstwo tu rzeczy których jeszcze nie chcę wiedzieć, ale póki co jest super!
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #99 : Września 08, 2014, 21:12:29 »

Właśnie skończyłem po raz trzeci swoją przygodę z Powołaniem trójki. Generalnie jest super. Na prawdę. Nawet motyw Odetty/Detty, który przy pierwszym (a mniej przy drugim) podejściu mnie wynudził, przy trzecim podejściu czytałem z zainteresowaniem takim samym, jak całą powieść.
Ale była... może nie nowa rzecz, ale miałem doświadczenie, które najbardziej utkwiło mi w pamięci (zapewne dlatego, że miało to miejsce wczoraj wieczorem).
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
To zapamiętałem najmocniej :D
Tom 2 Mrocznej Wieży jest po prostu bardzo dobry.
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2014, 09:08:50 wysłane przez Master » Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS