Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #100 : Września 13, 2014, 18:46:34 » |
|
W jakich odstępach czasu czytałeś Powołanie... po raz pierwszy, drugi i trzeci, Master, bo jestem cholernie ciekaw?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #101 : Września 13, 2014, 19:13:38 » |
|
Za drugim razem czytałem jakieś 2,5 roku temu, a za pierwszym 6 lat temu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #102 : Września 13, 2014, 19:25:33 » |
|
Czyli jak dobrze pójdzie to MW wciągniesz 3 razy w ciągu dekady. Nieźle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #103 : Października 20, 2015, 12:03:53 » |
|
Słuchałem wczoraj podcastu na temat "Powołania trójki" . Bardzo fajne i - jak chyba zauważyli sami prowadzący - nie da się rozmawiać o książce nie spojlerując jej. Chciałem się odnieść do dwóch kwestii, jakie zostały podniesione, a na które - jak mi się zdaje - znam (przynajmniej w moim mniemaniu) odpowiedź. Pierwszą rzeczą, było rozkminianie tytułu książki - Powołanie trójki. Wszak, mamy Eddiego, Odettę/Dettę i Jacka Morta, który - i tu się zaczynają spojlery - do Świata Pośredniego nie trafia. Jest on jedynie katalizatorem, który sprawia, że osobowości Odetty i Detty zdają sobie wzajemnie sprawę o swoim istnieniu. I chyba w tym jest klucz do zrozumienia tytułu: do świata Rolanda trafia Eddie, Odetta i Detta - trójka, która zostaje powołana na towarzyszy Rewolwerowca. Mort się w tym równaniu nie liczy, jest tylko narzędziem. Z tej schizofrenicznej natury naszej bohaterki, wynika kolejna kwestia podnoszona w podcaście: chodziło o zbliżenie fizyczne pomiędzy Eddiem i Odettą. Kurczę, osobiście nie pamiętam, aby to było właśnie w "Powołaniu...", ale skoro zostało wspomniane, to wnioskuję, że było. W dyskusji pojawił się argument, że skoro Odetta pochodziła z lat 60-tych, kiedy to były inne zwyczaje, obyczajowość itd., to fakt zbliżenia z Eddiem, który na dodatek jest biały, następuje za szybko i jest niewiarygodne. Błąd. Uważam, że w kwestii zbliżenia ujawniała się osobowość Detty Walker. Czytając o mrocznej stronie osobowości Odetty Holmes, spotykamy się z kradzieżami, a także z tym, że Detta lubiła... szlajać się po knajpach i uprawiać seks z przygodnie poznawanymi białymi mężczyznami. I to według mnie stanowi wyjaśnienie relacji Odetty z Eddiem. Dajcie znać, co o tym myślicie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #104 : Października 20, 2015, 13:26:36 » |
|
@Master oba wyjaśnienia wydają mi się nieco naciągane :--P Po pierwsze... do świata Rolanda trafia Eddie, Odetta i Detta - trójka, która zostaje powołana na towarzyszy Rewolwerowca. Mort się w tym równaniu nie liczy, jest tylko narzędziem. Uznając Morta za narzędzie, nie można uznać "rozdwojonej jaźni" panny Holmes za dwie różne postaci, kompletując w ten sposób tytułową "trójkę". Wykorzystanie Morta prowadzi do połączenia dwóch osobowości w jedną, łączącą najlepsze cechy obu tych "jestestw". Ergo, w finale wciąż mamy powołaną "dwójkę", zamiast tytułowej "trójki" q.e.d. ;--) Po drugie... Błąd. Uważam, że w kwestii zbliżenia ujawniała się osobowość Detty Walker. Być może w jakimś stopniu, ale scena ta jest natchniona taką dawką romantyzmu, że trudno podejrzewać, żeby Detta jakoś głęboko wpływała na decyzję o zbliżeniu. Gdyby tak było, cała ta sytuacja mogłaby się skończyć dla Eddiego w najlepszym razie utratą atrybutów męskości ;--) A tak poważnie, mi chodziło przede wszystkim o tempo rozwoju tego romansu, niż o sam jego finał, który z tego pośpiesznego "zakochania się" wynika.
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #105 : Października 20, 2015, 17:40:28 » |
|
A ja mam wrażenie, że gdzieś czytałem wyjaśnienie o co z tą "trójką" chodziło, ale nie pamiętam gdzie, ani nie pamiętam, jakie ono było Ale nie było to jakoś tak, że tym trzecim tak naprawdę jest Jake? Ale nie pamiętam teraz szczegółów - czy Mort był z nim jakkolwiek powiązany?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #106 : Października 20, 2015, 19:29:57 » |
|
Hm, Jake wraca dopiero w kolejnym tomie i teoretycznie został "powołany" już w Rolandzie, więc takie wyjaśnienie ma dla mnie równie mało sensu :--)
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #107 : Października 20, 2015, 21:33:08 » |
|
Kurde, a ja jak czytałam MW II to myślałam, że chodzi o to, że po prostu Roland, Eddie i Odetta razem tworzą tę tytułową trójkę i to o to chodzi. Niekumata jestem
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #108 : Października 21, 2015, 10:21:53 » |
|
Hm, Jake wraca dopiero w kolejnym tomie i teoretycznie został "powołany" już w Rolandzie
Wiem, tyle pamiętam Ale coś mi świta, że coś takiego gdzieś czytałem. Że dzięki temu, co się stało z Mortem, wytworzyła się taka możliwość, czy coś. Nie pamiętam Dlatego pytałem - czy był jakiś związek Jake'a z Mortem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #109 : Października 21, 2015, 11:03:41 » |
|
Poza oczywistym związkiem, z którego wynikło pojawienie się Jake'a w świecie Rolanda? Bo w sumie nie do końca rozumiem pytanie
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #110 : Października 21, 2015, 11:37:05 » |
|
Przypomnij mi ten oczywisty związek, bo i jego nie pamiętam MW czytałem 10 lat temu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #111 : Października 21, 2015, 15:20:41 » |
|
Mort popchnął Jake'a Chambersa pod koła samochodu, po czym chłopiec obudził się w Świecie Pośrednim, krótko po tym napotykając Rewolwerowca w przydrożnym zajeździe.
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #112 : Października 21, 2015, 16:52:53 » |
|
Coś mi takiego świtało, ale nie chciałem się wygłupić Tak więc nie wiem, czy gdzieś nie widziałem takiej interpretacji, że trzecim powołanym był Jake, a jego powołanie umożliwiło takie, a nie inne, zakończenie losów Morta. Zresztą sam King w przedmowie do "Wiatru..." pisze o Eddiem, Susannie i Jake'u, że zostali "kolejno powołani". Tak więc - Jake jest trzecim powołanym, bo samo słowo powołanie nie oznacza w sumie przedostania się do świata Rolanda, co nie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #113 : Października 21, 2015, 17:58:07 » |
|
Tak więc - Jake jest trzecim powołanym, bo samo słowo powołanie nie oznacza w sumie przedostania się do świata Rolanda, co nie? Ale czy w samym "Powołaniu tójki" jest mowa o Jake'u? Zdaje się, że dopiera w Ziemiach Jałowych, po spotkaniu z demonem, Rolandowi coś się zaczyna mieszać i wtedy wychodzi sprawa z "powołaniem" Jake'a - w ogóle z tym, że go kiedyś spotkał. Poza tym Mort, który popchnął Odettę pod pociąg, był tym samym, który wiele lat wcześniej zrzucił jej - jako małej dziewczynce - cegłę na głowę, doprowadzając do jej schizofrenii i narodzin Detty Walker Co do Jake'a i jego śmierci w którymś z dalszych tomów jest chyba mowa, że tym, który popchał Jake pod koła był Człowiek w czerni
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #114 : Października 21, 2015, 19:15:38 » |
|
Nie pamiętam szczegółów, ale raczej nie ma tam takich wzmianek. Nie jest wykluczone, że sam King zmieniał zdanie w sprawie tytułowej trójki tak, jak np. w sprawie Martena i Waltera, o ile pamiętam imiona.
Zresztą to nie moja teoria, tylko sam gdzieś o tym czytałem, wydaje mi się wręcz, że to sam King gdzieś napisał, ale nie pamiętam :/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
charyoutree19
Miejsce pobytu: Częstochowa
|
|
« Odpowiedz #115 : Października 24, 2015, 00:03:30 » |
|
Trójka to Żeglarz - Jake, Więzień - Eddie i Władczyni Mroku - Susannah. Śmierć - Mort był tylko drogą do Jake'a, co ma finał w Jałowych Ziemiach. Podobny zabieg jak dalsza część bitwy na zagadki z Blainem w Czarnoksiężniku i krysztale.
|
|
|
Zapisane
|
"Więc idź. Są światy inne niż ten." Jake Chambers, MW I: Roland
|
|
|
|