Przeczytałem dziś i musze powiedzieć, że jak dla mnie niestety nie jest ona dobra. Na poczatku fakt faktem, czytało się dobrze, jednak potem zwyczajnie zaczęła mnie nudzić. Tak książka po przeczytaniu patrząc na pomysł, fabułe, głównych bohaterów zła nie jest, ale jakoś długo ją meczyłem, nie wciągała mnie i dla mnie duży średniak Kinga. W pierwszej 10 (moze i 20) raczej się nie zmieści...

Ponownie zasiadłem do lektury Mrocznej połowy Kinga. Film oglądałem kilka razy i zawsze mi się podobał.
Książka niestety już mniej. Zaczyna się obiecująco i gdzieś od połowy powieści, a może trochę dalej wszystko toczy się po utartym schemacie. Trochę szkoda, bo można stworzyć było bardziej mroczne zakończenie. Postacie głównych bohaterów dobrze zarysowane, a najbardziej alter ego pisarza Thada czyli George Stark. Jako czarny charakter jest nieobliczalny i jego postać jest dość przerażająca. Normalna mordercza machina idąca po trupach do przodu .
Wątek wierzeń i wróbli nie został w pełni wykorzystany, a jest tylko dodatkiem. Zakończenie mogło być bardziej mroczne, bo niestety nie robi dużego wrażenia. Powieść dobra choć nie wyróżniająca się za bardzo niczym nowym.