Obecnie wszechobecna "lewackość", polityczna poprawność i inna "postępowość", to wrzut na dupie współczesnego społeczeństwa. Wszelkiego rodzaju mniejszości, w imię tolerancji, w pewnym sensie... represjonują większość. Ja generalnie również nie mam nic do gejów, lesbijek itd., ale jak widzę różne "parady równości", uwypuklanie czyjejś odmienności, przymuszanie do akceptowania takiego stanu rzeczy, narzucanie innym, wciskanie się drzwiami i oknami... to zwyczajnie mnie skręca.
Żeby nie szukać daleko, to komunizm (podobnie jak lewacka polit-poprawność, i w zasadzie każda ideologia wywodząca się z lewicy, czy to gender czy ruchy LGBT) w imię pokoju, równości, równych praw, narzucają się większości, narzucają - wbrew woli większości - "obowiązek" respektowania ich praw, niejednokrotnie łamiąc, czy też naruszając/obrażając dobry obyczaj, wolę czy wręcz prawa tej większości, od której domagają się zrozumienia.
Wybaczcie, ale jak ktoś powie coś homofobicznego czy zwyczajnie wyrazi niezadowolenie z takich "postępowych" ideologii, jest momentalnie piętnowany, mieszany z błotem, przedstawiany jako wróg (w komunizmie był "wróg klasowy"
). Jednocześnie za coś najzupełniej normalnego jest uważane mieszanie z błotem tradycji, religii, tradycyjnej rodziny, wartości ogólnoludzkich, czy narodowych. W imię tego chorego "postępu" szarga się tradycją, czymś dużo starszym niż wszelka moda na polit-poprawność i postępowość. I wierzcie mi: nie piszę tego, jako Katolik (bo do KK mi daleko), nie piszę tego jako wzorowy patriota (bo i za takowego się nie uważam)... piszę to jako osoba uważająca się za umiarkowanego liberała, któremu daleko do konserwatyzmu i tradycji, a który jednocześnie jest zwyczajnie zniesmaczony promowaniem i wciskaniem ludziom wszelkich zboczeń i dziwactw, które - wedle niektórych - są wyznacznikiem nowoczesności, postępu i rozwoju.
I taka mała ciekawostka: zwyciężczyni ostatniej Eurowizji - Conchita Wurst - to
pan Thomas Neuwirth, austriacki muzyk, rocznik 1988, od 2011 roku występujący jako drag queen pod w/w pseudonimem. Kilka dni temu widziałem zdjęcie tego typa bez babskich ciuszków. "Normalny" facet, choć sprawiał wrażenie trochę "zniewieściałego", jak to bywa ze współczesnymi "bożyszczami" nastolatek.
WikiOt, i tyle w temacie Eurowizji. Facet przebrał się w kieckę i wygrał ogólnoeuropejski konkurs talentów. To tylko pokazuje, ile obecnie trzeba, aby się wypromować.