Strony: 1 ... 6 7 [8]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zastój czytelniczy  (Przeczytany 39022 razy)
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #140 : Czerwca 09, 2015, 07:25:08 »


Nie miałbym oporu przed kilkutomowymi działami na tematy historyczny, które poszerzyłyby moje zainteresowania, czy wiedzę, ale mam opór przed kilkutomowymi powieściami fantasy, które poza rozrywką nie dają mi nic :P

P.S. I nie chciałbym być źle zrozumiany, że jest to jakaś "gorsza" literatura czy coś... po prostu nie jestem chyba osobą przyzwyczajoną do beletrystyki.

W takim razie proponuję sięgnąć po Szekspira czy Dostojewskiego. Myślę, że są to autorzy, dający coś więcej poza rozrywką.

Swoją drogą jakby tak przeegzaminować kolegę z tych kilkutomowych dzieł historycznych, sam jestem ciekaw ile z tej wiedzy przeczytanej się utrwaliło w pamięci

Miałem okres gdy dość intensywnie czytałem historie. I owszem niektóre aspekty dość dobrze zapamiętałem jak chociażby życiorys Piłsudskiego, choć z drugiej strony jakbym miał opowiedzieć olbrzymią Europe N. Daviesa to miałbym poważne problemy.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #141 : Czerwca 09, 2015, 07:41:43 »

A ja właśnie znowu mam jakiś taki kryzys, albo przynajmniej lenia czytelniczego. Wzięłam się za książki z moich czasów nastoletnich i tylko to teraz czytam, potrzebuję jakiegoś odmóżdżenia chyba. Mądrzejsze książki leżą odłogiem.
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #142 : Czerwca 09, 2015, 11:47:29 »

Cytat: Paweł Mateja
Ja prawie nigdy wielotomowych rzeczy nie czytam od razu w całości.
Ja też nie. Nigdzie nie napisałem, że za drugi tom Williamsa zabrałem się od razu po pierwszym. Po prostu coś mnie zaczęło odpychać od czytania takich kilkutomowych cykli fantasy.,

Cytat: maszynistaGrot
W takim razie proponuję sięgnąć po Szekspira czy Dostojewskiego. Myślę, że są to autorzy, dający coś więcej poza rozrywką.
Niedomówienie z mojej strony. Gdy piszę o książkach historycznych mam na myśli literaturę faktu/popularnonaukową  ;)
Jakoś klasycy literatury mnie nie przyciągają  :D  Chciałem kilka miesięcy temu spróbować z "Krzyżakami" Sienkiewicza, ale spasowałem...

Cytat: maszynistaGrot
Swoją drogą jakby tak przeegzaminować kolegę z tych kilkutomowych dzieł historycznych, sam jestem ciekaw ile z tej wiedzy przeczytanej się utrwaliło w pamięci
Z tym to różnie. Wiadomo, że czytając taką trzytyomową biografię Hitlera (którą na dodatek czytałem z przerwami prawie rok) nie spamiętasz szczegółu. Tutaj raczej chodzi o wyrobienie sobie ogólnego obrazu podpartego jakimiś wychwyconymi i zapamiętanymi faktami  :] Z resztą, w wielu tematach książkowych odbywają się/odbywały się żywe dyskusje. Ile po kilku tygodniach/miesiącach/latach został w pamięci osób czytających daną książkę? No bo raczej niekt nie czyta "Lśnienia" po to, aby zostać obudzonym w środku nocy i wyrecytować dialog dwóch postaci  :haha:
Ja książki popularnonaukowe, na podobnej zasadzie jak inni powieści np. Kinga, czytam dla przyjemności, do poduszki czy dla zabicia czasu, i specjalnie się nie przejmuje ile z tego będę pamiętać po kilku tygodniach czy miesiącach. Liczy się dla mnie przyjemność z czytania, a inną rzeczą jest fakt, że szczególnie mocno ciągnie mnie właśnie do literatury popularnonaukowej  :)
Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 [8]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: