Strony: [1] 2 3 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zastój czytelniczy  (Przeczytany 39026 razy)
Magnis

*




« : Kwietnia 16, 2013, 19:44:56 »

Ostatnio Marczewek i inni w statystykach poruszyli poważny temat dla czytających książki czyli zastój czytelniczy. Niechęć do wzięcia się za jakąkolwiek książkę. Nieraz również i mi się tak zdarzyło, że długi czas jakoś mnie nie ciągnęło do czytania aż nie zabrałem się za coś lekkiego. I w tym momencie jakoś poszło i ponownie zacząłem znów czytać.

Jak kto wygląda u was :). Czy też macie czasami taki problem do sięgnięcia po kolejną książkę i wam nie idzie jakoś czytanie :).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 16, 2013, 19:47:00 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Zawiany

*

Miejsce pobytu:
Poznań




« Odpowiedz #1 : Kwietnia 16, 2013, 20:17:52 »

No pewka ze takie cos istnieje, sam sie z czym takim spotkalem i jest to chyba gorsze niz brak czasu ktory mi obecnie dokucza, na zastoj chyba najlepsze jest jak juz wspominaliscie w innym watku danie sobie na luz przez kolka dni albo kto ile potrzebuje bo niewazne jak ciekawa ksiazka, gdy fazy ksiezyca i uklady konstelacji sa niesprzyjajace to nie da rady ;P
Zapisane
Lizard King

*

Miejsce pobytu:
Ilkeston/Derbyshire




« Odpowiedz #2 : Kwietnia 16, 2013, 20:31:25 »

mialem taka przerwe i to dlugo, bo prawie cztery lata. az tu nagle....Full dark, no stars i wtedy....od tego momentu nie tyko powrocielm do czytania, ale i nadrobilem braki  z czterech lat, ksiazka leci za ksiazka, az czasami ciezko zdecydowac co bedzie nastepne,
nie wiem czym taki zastoj jest powodowany, tym bardziej nie wiem na jakiej zasadzie to sie konczy, ale chyba kazdego to dopadlo
Zapisane
Zawiany

*

Miejsce pobytu:
Poznań




« Odpowiedz #3 : Kwietnia 16, 2013, 20:42:36 »

Ja jeszcze mogę dodać, że miałem coś takiego przed maturą ale było to bezpośrednio związane z czytaniem lektur i nauką do egzaminów. Po maturze, gdy już jest się wolnym człowiekiem i można czytać co się chce dopiero zacząłem swobodnie czytać to na co mam ochotę. Teraz niestety od kilku dni znów nie mam czasu za co mogę podziękować metalurgii i odlewnictwu oraz nauce o meteriałach ;/
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Kwietnia 17, 2013, 09:41:06 »

Ja mam teraz chyba z wszystkich największe zaparcie czytelnicze ;) I nie chodzi chyba do końca o dobór lektury. Faulknera męczyłem 5 czy 6 tygodni, a "Igrzyska śmierci" - prawie 4. Ja wręcz teraz boję się brać za tytuły, po których wiele sobie obiecuję, z obawy przed rozczarowaniem wynikającym w jakimś - chyba znacznym - stopniu z tego kryzysu czytelniczego. Być może mam pewien przesyt i powinienem ciutek od książek odpocząć (dla równowagi - oglądam ostatnio więcej filmów, niegdyś bywało dokładnie na odwrót)? Kilka lat temu miewałem tak, że przy lekturze danej książki, już intensywnie myślałem, co będzie następne i to było takie po prostu fajne. Teraz biorę, czytam, w jakimś stopniu mnie to interesuje, ale mam problem z samym pochyleniem się nad książką. Jak już czytam, to nawet jakoś idzie. Ale bywają dni, w których w ogóle po książkę nie sięgam i z tego głównie wynika moje żółwie tempo.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Kwietnia 17, 2013, 11:26:26 »

Mój problem jest odwrotny niż u was... Mam tyle nowych książek, które mnie interesują, że nie wiem za co się zabrać :) Przykładowo jakieś 2 tygodnie temu zacząłem czytać książkę o ochotnikach walczących w SS, po tygodniu ją odłożyłem i wróciłem do książki o jednostkach operacyjnych SS na froncie wschodnim. No i tak przeskakuję z książki na książkę (wczoraj znowu kupiłem za grosze książkę o kolaborantach III Rzeszy).

No i na koniec pozostaje kwestia mojej listy książek - mam listę, na którą wpisuje jakieś tytuły, które mnie w jakiś sposób zainteresowały. I w czym problem? Ano w tym, że ciągle się zmienia ta lista - albo coś dopisuję, albo usuwam. Czytam jakąś książkę i albo zastanawiam się za jaką następną się wezmę, albo jaką następną kupię. Pytanie: czy to już nałóg czy jeszcze nie... Książki zaprzątają mi myśli przez sporą część czasu. Masakra :P
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #6 : Kwietnia 17, 2013, 11:48:38 »

Czytam jakąś książkę i albo zastanawiam się za jaką następną się wezmę, albo jaką następną kupię. Pytanie: czy to już nałóg czy jeszcze nie... Książki zaprzątają mi myśli przez sporą część czasu. Masakra :P

Master nie ma dla ciebie nadziei, przykro mi  :D
Ja, jakiś miesiąc temu, miałem podobnie jak kolega wyżej, ale nie dlatego, że ciągle naptykałem na ciekawe książki. Po prostu jak chwytałem jakąkolwiek pozycję to czytałem kilka stron i już byłem tak nieprawdopodbnie znużony, że szukałem następnej. Ewidentnie był to zastój, kryzys czytelniczy czy jakkolwiek to nazwać, bo odstawiałem takich autorów jak np. Lovecraft.
Cała sytuacja została uratowana przez Toma Clancy'ego i Polowanie na Czerwony Październik. Właśnie jestem na trzeciej "odwykowej" pozycji Kardynał z Kremla i zamierzam dalej w ten sposób się leczyć  ;)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Kwietnia 17, 2013, 15:15:21 »

odstawiałem takich autorów jak np. Lovecraft.

Mnie to kompletnie nie dziwi ;) Lovecrafta w moim mniemaniu dosyć ciężko się czyta. Ale! Od wczoraj trochę ruszyłem z lekturą, tak, jakby przyznanie się do tego kryzysu jakoś mnie odetkało ;)
Zapisane
Zawiany

*

Miejsce pobytu:
Poznań




« Odpowiedz #8 : Kwietnia 17, 2013, 16:16:30 »

A ja mam calkiem odmienne zdanie na temat lektury Lovecrafta bo ja sie przy nim swietnie bawie i jego tworczosc konkuruje ze spokojem z Kingiem (a do niedawna sadzilem ze sie nie da!) no ale to tak ode mnie ;)
Zapisane
Lizard King

*

Miejsce pobytu:
Ilkeston/Derbyshire




« Odpowiedz #9 : Kwietnia 17, 2013, 21:34:45 »

jak tak dalek pojdzie za nastepny czytelniczy zastoj u mnie bedzie odpowiedzialny Jacek Dukaj, czytam to i czytam, ale jakos nie moge sie w to wgryzc po kapitalnej sadze Sapkowskiego gdzie ksiazke polykalem w dwa trzy dni, teraz mecze INNE PIESNI czytam na jakies wyrywki i ciezko to idzie
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Kwietnia 17, 2013, 22:40:36 »

No bo Dukaj taki jest. A Inne pieśni to (obok Xavrasa Wyżryna i W kraju niewiernych) imho najlżejsze i najlepiej "wchodzące" pozycje ;)
Zapisane
Lizard King

*

Miejsce pobytu:
Ilkeston/Derbyshire




« Odpowiedz #11 : Kwietnia 18, 2013, 18:41:56 »

dzizus, jak to sa to najlzejsze to strach pomyslec co bedzie z innymi..chyba rozloze sobie te Piesni na raty...
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #12 : Kwietnia 18, 2013, 19:29:10 »

Nie na raty, tylko mocniej się skupić. Początek jest trudny, a później już tylko zachwyt ;) Ta powieść dużo wymaga, ale daje nieporównanie więcej.
Zapisane
Lizard King

*

Miejsce pobytu:
Ilkeston/Derbyshire




« Odpowiedz #13 : Kwietnia 19, 2013, 18:58:31 »

akurat szukalem jakies lekkeij ksiazki i trafilem a Dukaja... ;)jakos przez to przebrne
zeby nie robic offtopa, to czy zdarzalo sie Wam w takim zastoju czytelniczym czytac jakas ksiazke na sile, zeby tylko wrocic do czytania?
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #14 : Kwietnia 20, 2013, 16:31:54 »

Ja mam taki zastój od roku, coś tam czytam, ale mało, jakoś mi się nie chce, choć jest to spowodowane stanem psychicznym, nie tym że nudna książka. Jak nie mogę przez jakąś przebrnąć to ją rzucam w cholerę na jakiś czas :D Na siłę czytać nie daję rady. Ewentualnie jak mam zastój i nie mam siły na nic mądrego, to sobie czytam dla rozluźnienia książki dla dzieci i młodzieży (głównie te same co w dzieciństwie, po kilka razy), dla rozluźnienia
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Procella

*




WWW
« Odpowiedz #15 : Maja 29, 2013, 13:39:16 »

Miewam. Najczęściej polega to nie na tym, że mi się nie chce czytać, ale na niemożności wciągnięcia się w żadną książkę. Pomaga mi powtórka z jakiejś dawno czytanej i lubianej ksiażki.
Zapisane


Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween
Magnis

*




« Odpowiedz #16 : Maja 29, 2013, 13:51:12 »

zeby nie robic offtopa, to czy zdarzalo sie Wam w takim zastoju czytelniczym czytac jakas ksiazke na sile, zeby tylko wrocic do czytania?

Niestety u mnie by to nie dało rezultatu bo książka chociaż może fajna to by leżała kilka dobrych dni aż bym miał ochotę na lekturę. Najlepiej jednak nieraz robię gdy mija dłuższy czas od poprzedniego czytania, że biorę coś lekkiego by mnie porwała historia, a później to już z górki jest :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #17 : Maja 29, 2013, 14:07:46 »

U mnie już nieco lepiej. Dwa pozostałe tomy trylogii Collins czytałem ok. 2 tygodni, teraz w miarę żwawo przedzieram się przez kolejne stronice "Włóczni" Herberta. Nie czytam może dużej ilości stron na dzień, ale przynajmniej mam ochotę po książkę sięgać każdego dnia i chociaż trochę poczytać. I jakiś taki lekki głód czytelniczy nawet poczułem, więc może idzie ku lepszemu ;)
Zapisane
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Czerwca 16, 2013, 10:12:53 »

Osobiście obawiam się że swój najlepszy okres czytelniczy mam już za sobą. To znaczy czasy szkoły średniej i studiów, gdzie wtedy czytało się często po 3 - 4 książki naraz. Grubsze tomiszcza zajmowały mi  4-5 dni.  A teraz jedną średniej objętości knigę meczę co najmniej dwa tygodnie. Choć zapału nie brakuje to jednak czasu tak. Choć chęci już także nie te same co sprzed kilku lat.
Mam nadzieję, że dożyję emerytury wtedy sobie poczytam  :)   
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Rose
Gość
« Odpowiedz #19 : Czerwca 16, 2013, 20:44:18 »

Z tego co widzę po moich rodzicach, to emerytura i wiek emerytalny powodują jeszcze większy zastój czytelniczy :)
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: