Też mam zastój Czytam "Trojkę" Chapmana. Nadziwić się i nazachwycać się tym tworem nie mogę, a jestem dopiero w połowie tej 235 str książki. Czytam od połowy marca

Pogratulować tempa 
Może to kwestia doboru literatury?
Coś lajtowego wybrać.

Uporałem się z drugą książką z tego miesiąca  , teraz zastanawiam się nad ostatnio zdobytym Koontzem, lub Johnem Hartem, który zaczyna mnie nęcić  .

Koniecznie w wolnym czasie napisz coś na temat Człowieka z Wysokiego Zamku, Atlasu chmur oraz W Wysokiej trawie, bom ciekaw twoich opinii.

Tylu czytelników, a jakoś nikomu się nie chce potem napisać paru słów o książkach 

Potwierdzam. Nie chce się Do pokoju Lee Childa już od dwóch tygodni wchodzę aby napisać coś o moich wrażeniach z "Nieprzyjaciela" Po przeczytaniu "World War Z" chciałem nawet Brooksowi założyć osobny temat... ale nie chce się 

Może mój zastój niebawem minie i nadrobię straty

Zacząłem kiedyś czytać Strefę 7, jak byłem na wsi u rodziny. Kuzyn miał pockecik i sobie zacząłem czytać. Wróciłem do domu, to pożyczyłem sobie też pierwszą część. Ale jakoś pierwsza mnie nie porwała, i straciłem zapał.

Powiem Ci szczerze, że takie zakładanie minimalnej liczby książek jakie się przeczyta jest najgorsze. Bo czytanie ma być przyjemnością, a nie katorgą i liczeniem ile jeszcze nam zostało do tego minimum. Lepiej sobie założyć jaką małą liczbę (10-20) i na koniec roku stwierdzić, że przebiło się ją znacznie. O wiele lepsze wrażenie robi A i motywuje bardziej. Zresztą niech to będzie nawet 5 książek, ale dobrych. Jakość ważniejsza od ilości

A co do Twojego pytania, to jestem zadowolony. Mam już prawie 30 książek przeczytanych i tutaj to taki średni wynik, ale mi odpowiada w zupełności. Nigdzie mi się nie spieszy i czytam dla przyjemności. Od miesiąca czytam na przykład "Czarodziejską górę" Manna i jeszcze trochę nad nią spędzę czasu, ale nie da się takiej pozycji czytać szybko, to by było nietaktowne. Na marginesie: to chyba najlepsza książka jaką w życiu czytałem, istna perfekcja.

Nie no, kumam Na luzie to traktuj i tyle. Nie myśl o tym braku czasu, tylko korzystaj z niego jak już jest i zanim się obejrzysz, to już się lista przeczytanych powiększy. Zabrzmiało trywialnie, ale taka prawda