Na razie złapałem się za Nieśmiertelnego, po nim pewnie przyjdzie kolej na inne powieści DK, których nigdy jeszcze nie czytałem, więc Szepty będą musiały poczekać, ale przed jesienią się za nie zabiorę
Przypomniałem sobie fragment z napisem Cocodrillo na ścianie łazienki chyba. Dość niemiła scenka, ale pamiętam, że zrobiła na mnie dość "dreszczogenne" wrażenie, gdy ją czytałem. Coś mi się wydaje, że jak już się załapię na powtórkę Szeptów, to w 2 dni się z nimi uporam