Na deser zostawiłam sobie opis z okładki - (robię tak od czasu Pustego krzesła - Deavera) no i jak zwykle Albatros mnie nie rozczarował - na okładce streścili 98% fabuły, brawo.
Kurcze z tymi okładkami to widzę, że narzeka się zawsze, czy to w przypadku gdy okładka nie ma zupełnie nic wspólnego z treścią, czy też w sytuacji gdy mocno nawiązuje do treści ....