maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #780 : Lipca 22, 2017, 07:53:50 » |
|
Pokonali Lecha w PP choć byli ewidentnie słabsi, ich "taktyka" to bronić się całą drużyną i liczyć na kontrę, ustawić autobus w bramce, samemu nic nie konstruować i liczyć na nieskuteczność rywala to może jakimś fuksem coś się szczęśliwie ustrzeli fartem. Choć z drugiej strony marczewek może jest to jakaś strategia dla naszych drużyn w pucharach? Właściwie to jeśli się gra z klubami lepszymi to może i nie ma sensu się zbytnio otwierać tylko zabezpieczyć tyły i modlić się o skuteczny kontratak. Polskie kluby wolą grać z kontry, bo to dużo prostsze niż mozolne konstruowanie akcji. FC Midtjylland będzie faworytem, ale też nie jest to jakaś drużyna nie do przejścia. Wprawdzie kilka lat temu bardzo dobrze się prezentowali w grupie z Legią w LE, ale jakoś od tego czasu chyba wielkiego postępu nie zrobili, przynajmniej to Legia a nie oni grała w LM. Tak czy inaczej myślę, że ta defensywna taktyka Arki to może i być jakimś tam zaskoczeniem rywala. Gdy Duńczyki zobaczą jak asekurancko, tchórzliwie grają arkowcy to sami mogą czuć się trochę trochę zagubienii
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #781 : Lipca 26, 2017, 19:43:58 » |
|
Legia
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #782 : Lipca 26, 2017, 19:57:58 » |
|
Kiepski wynik, chociaż ta jedna bramka strzelona na wyjeździe budzi pewną nadzieję. Szkoda, że bramkę stracili już w doliczonym czasie gry, 2:1 to byłby jednak znacznie lepszy wynik.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #783 : Lipca 27, 2017, 07:29:25 » |
|
Kompromitacja, już nie chodzi o wynik bo w piłce zdarzają się różne rzeczy, ale o grę, a ta była kiepska. Z taką postawą nie ma co szukać w rewanżu, konieczne zmiany.
Tak p.a., szkoda bramki w końcówce bo 2:1 byłby dużo łatwiejszym wynikiem do odrobienia u siebie, ale powiedzmy sobie, że Legia nie zasłużyła na jednobramkową porażkę. Czytam wypowiedź Magiery, że 2:1 byłby sprawiedliwym rezultatem. Człowieku, sędzia nie uznał 2 bramek Astany, wyście mogli przegrać 4:0 i to byłby sprawiedliwy rezultat !!
Sygnałem alarmowym już mogło być pierwsze spotkanie w poprzedniej rundzie, gdzie Legia wysoko wygrała, choć mogło się różnie potoczyć. Rewanż uśpił czujność, gdy w Warszawie rywale się kiepsko zaprezentowali i warszawianie jeszcze wyżej wygrali i być może jakiś to miało wpływ aby wczoraj na większym lajcie podejść do Astany, choć to oczywiście żadne usprawiedliwienie.
Za tydzień szykuje się arcyważny mecz. Awans cały czas możliwy ale nie z taką grą.
Dziś Lech i Arka, może dla odmiany im uda się coś ugrać, choć są teoretycznie w trudniejszej sytuacji.
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #784 : Sierpnia 03, 2017, 08:20:01 » |
|
Mecz w Kazachstanie przesądził. Szkoda trzech idiotycznie straconych bramek, ale cóż i tak Legia póki co jest w fatalnej formie, więc nawet jakby przeszli Astanę, to raczej kolejnej przeszkody by nie pokonali.
Niestety, wczorajsza Legia przypominała drużynę Hasiego. Strasznie powolna gra, bez pomysłu. Chodzony i schemat, prawa, środek, lewa, środek, lewa, bardziej lewa i niecelne podanie i tak w kółko. Powinni chociaż próbować strzelać z dystansu. Fatalny mecz rozegrał wczoraj rozgrywający Legii Moulin. Zupełnie niekreatywny, niedokładny, słabo bijący rzuty wolne. W takim meczu, to środek musi pociągnąć całą drużynę. A tymczasem jedyni, którzy coś próbowali zrobić i biegali to byli Gui, Nagy, Hlousek i Czerwiński, no i po wejściu Szymański. W ogóle nie widziałem szans na awans, jak zobaczyłem, że po 15 minutach skończył się koncept na grę. Inna sprawa, że wejście super, jak u Czerczesowa, bardzo mocny pressing i Kazachowie nie istnieli. Niestety, legioniści wyglądali fatalnie pod względem fizycznym. Warunki straszne - jak szedłem trzy rzędy po barierkach niżej, to pot się ze mnie lał i ledwo łapałem oddech. W każdym razie, pod koniec to widać, że już totalnie brakowało sił na atak. Gui nawet nie próbował podnieść rąk, by zwyczajowo poprosić o wzmożony doping. Wiele mówi o tym meczu pewne zdanie Kopczyńskiego, które mniej więcej brzmiało tak "zabrakło przypadkowej bramki". Straszne to, ale prawdziwe. Inna sprawa, to że dawno nie widziałem tak zrytego sędziego. Nie wiem czy były spalone, faule itp. Natomiast, to co się wyrabiało przy tych wszystkich zmianach i leżeniach Kazachów to jest skandal. Jakiś aut przy lewej stronie boiska, pokazują zmianę, mija minuta, ja dopiero orientuję się, który to zawodnik schodzi. A robi to bardzo powolnie, mija kolejna minuta, a sędzia nawet nie raczył przenieść choć na chwilę wzrok na to co się dzieje. Publika wymachuje rękami pokazując co się dzieje, a ten jak zahipnotyzowany w drugą stronę patrzy. I to nie była jedna sytuacja. Tak samo przy leżingu Astany. Zawodnicy nagle sobie przypominali, że jednak mają obowiązkowe leżakowanie. Najlepiej gdzieś tuż koło linii. Chciałbym, żeby ktoś wyliczył te wszystkie przerwy w grze i zsumował ich łączny czas, bo ja jeszcze czegoś takiego to chyba w życiu nie widziałem.
Co do samego ustawienia to niezbyt rozumiem dlaczego zdjął Magiera Sadiku, on aż tak nie wyrabiał? Bo zabrakło w drugiej połowie na pewno typowego snajpera, który bez namysłu i fatalnego przyjęcia po prostu strzeli na bramkę. Kuchy się do tego nie nadaje. On musi mieć trochę luzu, a Kazachowie, bardzo mocno i szczelnie kryli. Zresztą ja nie wiem co by musiało się stać, żeby Legia w tym meczu odpaliła. Za Moulin musiałby wejść chyba Messi, a za Kuchego Ronaldo. Bardzo słaby mecz i to niestety kolejny.
Chodzą plotki, że Legia będzie chciała kupić jednego z tych czarnoskórych zawodników Astany. A jeżeli ktoś chwalił Mioduskiego za zdrowy rozsądek, to niech poszuka jego wpisów po meczu. To jest dopiero żałość...
Dziś ściskam kciuki za resztę naszych przedstawicieli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #785 : Sierpnia 03, 2017, 09:59:44 » |
|
Czyli wróciliśmy do normalności, jeśli o występy polskich ekip idzie Ciekawy jestem, czy Astana coś dalej ugra, nie śledzę tego szczególnie - wiadomo, z kim zagra w kolejnej rundzie, czy losowanie dopiero w piątek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #786 : Sierpnia 03, 2017, 10:06:34 » |
|
Losowanie w piątek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #787 : Sierpnia 03, 2017, 11:56:12 » |
|
Z tym porównanie Legii z wczoraj do Hasiego to chyba przesada. Widać, że drużyna walczyła, starała się, zagrała o wiele lepiej niż w Astanie, ale oczywiście zabrakło jednego - wykończenia akcji. Tu się zgodzę, że był piach, stanowczo za dużo akcji było rozbijanych przez kazachską obronę, za mało klarownych sytuacji podbramkowych. Legia miała inicjatywę przez cały mecz, ale zagrała nieporadnie w ofensywie, to przypominało walenie głową w mur. Owszem jakaś druga przypadkowa bramka mogła się z tego narodzić, ale z przekroju dwumeczu trzeba przyznać, że Astana zasłużenie awansowała. Jestem pod wrażeniem dyscypliny taktycznej mistrza Kazachstanu. U siebie zagrali odważnie, ofensywnie, zdominowali Legię i jednoznacznie wygrali różnicą dwóch goli. Na wyjeździe wprawdzie byli dużo słabsi, ale tam nastawili się na defensywę, skutecznie rozbijali ataki Legii i to przyniosło cel w przekroju dwumeczu. Po meczu pierwszym obawiałem się, że tak to się może skończyć. Decydujące okazało się spotkanie w Kazachstanie, gdzie Legia totalnie oddała pole rywalom, czego do tej pory nie potrafię zrozumieć. Ja rozumiem, że u siebie są groźni, że pogoda im sprzyja, że bodajże dwa lata temu w LM Astana wszystkie mecze u siebie zremisowała w fazie grupowej, ale o tym wszystkim Legijny obóz wiedział, trzeba było wyciągnąć z tego wnioski i odpowiednio się przygotować. Czy nie można było kilka dni wcześniej do Astany przylecieć aby się lepiej przystosować jak Quaballa do Białegostoku, co zaowocowało awansem azerów kosztem Jagi? Przycież i tak ekstraklase Legia przez palce traktuje na początku każdego sezonu... Ale dobra patrzmy w przyszłość. Pozostaje ostatnia runda kw LE, gdzie Legia trafi, która jako jedyna ma realne szanse na awans do grupy - nawet jak dziś Lech i Arka awansują to raczej szykuje się im pewny oklep w ostatniej rundzie ze względu na brak rozstawienie. Tak czy inaczej duże słowa uznania za postawę sprzed tygodnia, gdzie te dwa polskie kluby choć trafiły na silniejszych od siebie, ale potrafiły ugrać korzystny wynik i dziś mają całkiem spore szanse. Patrzmy na symulacje, wydaje się, że kogokolwiek Legia trafi to powinna sobie poradzić - jeśli zagra na swoim poziomie, a nie tym z Astany. Natomiast Lech i Arka (zakładając awans dziś) - kogokolwiek trafią to odpadną w decydującej rundzie. Choć z drugiej strony są niespodzianki - wczoraj z LM odpadł austriacki Salzburg z mało znanym rywalem z Chorwacji. A Salzburg to klub któremu Legia może pozazdrościć finansów, klub który szalał w LE (bodajże półfinał niedawno jak dobrze pamiętam), a do LM jakoś od kilku lat nie może się przebić...
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #788 : Sierpnia 03, 2017, 13:05:24 » |
|
Podobna do Legii Hasiego, bo tam też grali chodzonego z mnóstwem podań nic nie wnoszących, tylko że taki był zamysł, a tutaj po prostu brak możliwości przebicia się. Natomiast nie zgadzam się z tym, że Astana zdominowała Legię w poprzednim meczu. Wszystkie bramki padają po idiotycznych błędach indywidualnych, a tak to wcale bardzo nie niszczyła. Jak Legia się nie obudzi, to nawet jakby miała wśród potencjalnych rywali Zalgiris Wilno, Metalurgs Lipawa, Szeryf Tiraspol, Termalikę Brukbet Nieciecza i Vive Kielce, to mogłaby z tego pojedynku nie wyjść zwycięsko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #789 : Sierpnia 03, 2017, 15:07:57 » |
|
Teoretycznie nic się jeszcze wielkiego nie stało, bo celem Legii od początku była LE, a LM to przy 'dobrych wiatrach'.
ALE:
1. Nikt nie zakładał, że odpadnie w kw. z rywalem pokroju Astany. Olympiakos by każdy jakoś tam przełknął, ale nie Kazachów. Po prostu to wielki wstyd dla Legii odpadnięcie z Astaną.
2. Skoro już zdarzyła się wpadka, to nie może się powtórzyć, gdyż następna będzie oznaczać brak pucharów na jesień, co dla Legii oznaczałby cofnięcie się w rozwoju, gdyż przez ostatnie lata regularnie klub kwalifikował się do fazy grupowej.
Porażka w IV rundzie el LE, obojętnie czy to po zaciętym boju z Maccabi Tel Awiw czy z jakimś egzotycznym rywalem, którego nawet nazwy nie potrafię wypowiedzieć to będzie dramat dla Legii i prawdopodobnie trzęsienie ziemi w klubie, a pierwszym do wymiany jest zazwyczaj trener.
Ja cały czas liczę na Magierę. Liczę, że wyciągnie wnioski i klub się podniesie. Wydaje się zrównoważonym, inteligentnym człowiekiem, który postępuje racjonalnie. Choć młody, to nie wydaje się takim zamkniętym w sobie osobnikiem jak Berg, nieobliczalnym jak Czerczesow, o Hasim nawet nie wspominając...
Jednak też nie należy przeceniać Magiery. Rok temu miał super wejście, ale przyjmijmy, że każdy następca osiągnąłby z drużyną dobre wyniki przejmując go po kimś takim jak Hasi, tym bardziej iż miał na jesień w składzie zawodników pokroju Nikolica, Prijovica czy Ofoe. Na wiosnę jednak było gorzej. Legia z ledwością obroniła mistrzostwo Polski w ostatnim meczu. Prawda, że nie było szpicy w napadzie, ale za to Magiera też ponosi odpowiedzialność, bo trudno żeby nie miał żadnego wpływu na transfery.
Najwięcej jednak mam pretensji do Jacka Magiery za Astanę, szczególnie wyjazd. Takiej fuszerki nie spodziewałbym się. W ekstraklasie jak najbardziej, ale właśnie po to Legia ma taryfę ulgową w polskiej lidze, gdy gra ważne mecze w pucharach aby tam błyszczeć. A w Astanie piłkarze ruszali się jak muchy w smole i co dziwne trener zdawał się w ogóle na to nie reagować. Wyobraźmy sobie jak by się zachował na miejscu Magiery Franek Smuda? Krzyczał, gestykulował, mobilizował zawodników, zamiast spokojnie obserwować kaszanę swoich podopiecznych...
Nie skreślam Magiery, ma jeszcze szansę, ale musi wywalczyć miejsce w LE, inaczej spodziewam się trzęsienia ziemi przy łazienkowskiej.
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #790 : Sierpnia 03, 2017, 17:09:11 » |
|
1. Nikt nie zakładał, że odpadnie w kw. z rywalem pokroju Astany. Olympiakos by każdy jakoś tam przełknął, ale nie Kazachów. Po prostu to wielki wstyd dla Legii odpadnięcie z Astaną. Z takim wyrokiem to bym poczekał do kolejnej rundy jednak. Jot coś wspominał, że ta ekipa na swoim stadionie wygrywała z lepszymi od Legii.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2017, 20:05:27 wysłane przez p.a. »
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #791 : Sierpnia 03, 2017, 20:03:31 » |
|
Maszynisto, tylko powiedz mi co zrobił źle Magiera w Astanie? Źle wyselekcjonował skład? Raczej dobrze, wydawało się, że to najsilniejszy skład na ten moment. Kto by przypuszczał, że reprezentanci Polski Pazdan, Mączyński, Jędrzejczyk popełnią koszmarne błędy?! Albo Dąbrowski, który miał kapitalny koniec sezonu? No to może złe zmiany? Pasquato trochę jakby namieszał, a Sadiku choć wcześniej nie grał strzelił bramkę na 2-1, co było dobrym wynikiem, przy którym jestem prawie, że pewien, że by awansowali. No a wtedy przytrafiła się fatalna minuta. Bywa i tak. Że Magiera nie krzyczy, no to nie jest ten typ człowieka. On ma od tego Vukovicia i ...Cierzniaka. A chłopaki lubią opindolić równo. Zresztą co on ma krzyczeć? Że mają biegać? Przecież to zawodnicy wiedzą. Wszystko dobrze podsumowuje zdanie pewnego trenera, który mniej więcej powiedział kiedyś mi tak "Po co ja mam tydzień siedzieć nad taktyką, rozpracowywać przeciwnika w najmniejszych szczegółach, przygotowywać was pod konkretnego rywala, krzyczeć i machać rękami, jak wy i tak tego nie realizujecie". Bez kitu, to jak powiedzieć, wykonujcie dośrodkowania na długi słupek tam jest beznadziejny obrońca, a nasz najlepszy napastnik, skoro dośrodkowujący i tak nie jest w stanie dokopać w okolice bliższego słupka. Trener w piłce nożnej ma naprawdę ograniczone możliwości podczas gry. Kontakt ma sporadyczny, przerwy na obgadanie taktyki nie weźmie. Musi bardziej polegać na umiejętnościach piłkarzy, a jak pokazuje casus ww. i przykładowo Moulina, jest to bardzo ciężkie. Trener może reagować bardzo nerwowo, zdemolować ławkę rezerwowych, ale i tak nie będzie prawdopodobnie przez to sprawcą lepszej gry drużyny. Ja mam tylko o jedną rzecz do Jacka pretensje (choć tak naprawdę nie wiem na ile to do niego), bo zawodnicy wyglądają dość słabo pod względem przygotowania fizycznego. Może problemem być to, że zawodnicy mieli rzeczywiście intensywny plan gier, trochę zawodników okazało się niesprawnych, kilku nowych przyszło. Szczerze mówiąc nie znam się na tym, jak powinno się przygotować graczy do sezonu. Jak duży miał wpływ na transfery to nie wiem. Na papierze, to mamy dobrych zawodników. Niektórzy piali jaki super jest Niezgoda i że spokojnie wejdzie od razu do gry, Chukwu to bardzo solidny gracz, ale ma chyba problem nie tylko z kontuzjami, ale i z głową. I właściwie podobnie można napisać o każdym innym zawodniku. ...tylko, że na razie to w żaden sposób nie wypala :/ A wspomniany Olimpiakos też w Astanie wygrać nie mógł
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #792 : Sierpnia 03, 2017, 22:20:52 » |
|
Zdecydowanie zgadzam się z Jotem, że w przypadku meczu w Kazachstanie, ciężko się przyczepić do Magiery, tam przede wszystkim zawiedli piłkarze bo praktycznie wszystkie 3 bramki padły po błędach indywidualnych. Niestety... ale prawda jest taka, że Legia wygląda bardzo słabo i wcale nie jestem przekonany, że uda im się awansować do LE. Lech niestety po frajersku odpadł.... grali w 11 na 10 przez kilkanaście minut i dali sobie strzelić na 2-1 po kontrze.... dramat
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #793 : Sierpnia 03, 2017, 22:30:32 » |
|
Lech już prawie strzelił bramkę na 2-1 i po idiotycznym błędzie obrońcy traci na 1-2 :/ Walczyli nieźle. Ale jeszcze bardziej szkoda Arki, płuca wypruwali i w mojej opinii byli lepszym zespołem, a przegrali Chyba za bardzo się cofnęli w końcówce. Świetnie im idzie otwarta gra.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #794 : Sierpnia 04, 2017, 07:42:54 » |
|
Potencjalni rywale Legii przed podziałem na grupy: Panathinaikos Ateny (Grecja) 15.080 CS Maritimo (Portugalia) 14.866 Rosenborg Trondheim 12.665 Hajduk Split (Chorwacja) 11.550 Sheriff Tiraspol (Mołdawia) 11.150 Apollon Limassol (Cypr) 10.710 FK Ołeksandrija (Ukraina) 9.526 Videoton FC Fehérvár (Węgry) 8.650 FK Crvena zvezda Belgrad (Serbia) 7.325 Skenderbeu Korcza (Albania) 6.825 FC Utrecht (Holandia) 6.712 AEK Ateny (Grecja) 6.580 SC Rheindorf Altach (Austria) 6.570 AEK Larnaka (Cypr) 6.210 FK Hafnarfjoerdur (Islandia) 6.175 Viitorul Constanta (Rumunia) 5.870 NK Osijek (Chorwacja) 5.550 Vardar Skopje (Macedonia) 5.125 NK Domžale (Słowenia) 4.125 Östersunds FK (Szwecja) 3.945 FK Skendija Tetovo (Macedonia) 3.375 Suduva Marijampole (Litwa) 1.825
Oprócz może 5, to normalnie grająca Legia nie powinna mieć problemu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maszynistaGrot
|
|
« Odpowiedz #795 : Sierpnia 04, 2017, 07:44:44 » |
|
Po frajersku Lech stracił pierwszą bramkę, gdy nawet minuta nie upłynęła w pierwszej akcji meczu. Generalnie jednak jest pod wrażeniem gry kolejorza. Zasłużyli na awans, byli z przekroju wczorajszego meczu zdecydowanie lepszym zespołem, mieli więcej z gry, byli aktywni, stwarzali duże zagrożenie pod bramką rywali, grali pomysłowo, kombinacyjnie, tylko ta piłka jakoś nie chciała wpaść. Z taką grą mogą być poważnym kandydatem do mistrzostwa Polski, choć niekoniecznie może mieć to przełożenie na ekstraklasę. Paradoksalnie najgorzej grali gdy mieli jednego zawodnika więcej. Zamiast dobić rywala, to wyglądało jakby Utrecht się przebudził grając w osłabieniu, a poznaniacy opadli na laurach... Generalnie jednak bardzo dobry mecz. Lech z przekroju dwumeczu był zespołem lepszym, szkoda że nie awansował bo zasłużył na to, ale szczęścia zabrakło. Utrecht widać, że przed sezonem ligowym, był ewidentnie do pyknięcia. Arka również chyba powinna przejść, ale tu oglądałem tylko ostatnie 20 minut (po przełączeniu z Lecha). Arkowcy do 70 minuty wygrywali 1:0, tydzień temu wygrali 3:2, wydawało się że spokojnie przejdą, niestety stracili bramkę na 1:1, i w doliczonym czasie gry na 1:2 - sędzia przedłużył aż o 5 minut mecz. No i ta pierwsza stracona bramka samobójcza... Szkoda naprawdę Arki i Lecha bo mogli awansować i byśmy o mały włos mieli 3 ekipy w fazie play - off LE... Wracając do Legii Że Magiera nie krzyczy, no to nie jest ten typ człowieka. On ma od tego Vukovicia i ...Cierzniaka. A chłopaki lubią opindolić równo. Zresztą co on ma krzyczeć? Że mają biegać? Przecież to zawodnicy wiedzą. W meczu w Astanie miałem wątpliwości czy to wiedzą... Nie skreślam Magiery, choć szykuje się jego dwumecz o życie. Wpadka każdemu może się zdarzyć czasami, ale gdyby znów się Astana miała powtórzyć drugi raz z rzędu to już nie byłaby wpadka tylko recydywa, cofnięcie w rozwoju klubu do czasów Jana Urbana sprzed kilku lat, gdy odpadli w podobnym momencie z Rosenborgiem, tylko że wtedy nie mieli tak wielkiego budżetu jak obecnie i doświadczenia w LM za sobą... ---------- Śmialiśmy się z Cracovii rok temu a tu proszę, Skendiją, ich macedoński pogromiciel z zeszłego roku ponownie awansował do 4 rundy
|
|
|
Zapisane
|
Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...
Stefan Grabiński, Maszynista Grot
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #796 : Sierpnia 04, 2017, 07:56:19 » |
|
Śmialiśmy się z Cracovii rok temu a tu proszę, Skendiją, ich macedoński pogromiciel z zeszłego roku ponownie awansował do 4 rundy Nie śmialiśmy się z Cracovii, że odpadła ze Skendiją, ale z tego w jaki sposób to zrobiła i że przeszła obok meczu. Jednak 1-4 z zespołem z Tetowa to nie jest przyjemny wynik. Mi się bardziej od Lecha podobała Arka, bardzo walecznie i zadziornie, a przy tym prezentowali przyjemny dla oka, otwarty futbol i stwarzali nieraz zagrożenie pod bramką rywali. W końcówce dopiero trochę zbyt bojaźliwie zagrali, no i chyba opadli z sił. W każdym razie wielka szkoda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #797 : Sierpnia 04, 2017, 08:52:31 » |
|
Patrząc na obecną formę to Legia może z 5 zespołami z listy możliwych będzie w stanie wygrać Zapowiada się kolejny słaby rok w pucharach....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #798 : Sierpnia 04, 2017, 09:42:50 » |
|
Ależ losowanie będzie. Po podziale na grupy: Videoton (Węgry), Sheriff Tiraspol (Mołdawia), AÉK Larnaka (Cypr), FC Utrecht (Holandia), NK Domžale (Słowenia), Östersunds BK (Szwecja)
Bardzo chciałbym Słowenię lub Szwecję. Tylko niech zacznie Legia w końcu grać!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #799 : Sierpnia 04, 2017, 13:26:06 » |
|
Sheriff Tiraspol (Mołdawia) przeciwnikiem Legii. Niby najwięcej punktów mieli z całej szóstki, ale oni etatowo wygrywają mistrza Mołdawii i tych punktów tak sporo uciułali. Co ciekawe regularnie grają w pucharach z dwiema drużynami, jedną z Macedonii, którą zawsze gromią oraz z Dynamem Zagrzeb, które raz odprawili z Europy z kwitkiem. Widać to ubodło, bo w dwóch pozostałych dwumeczach wysoko wygrywała ekipa z Chorwacji.
Przy normalnie grającej Legii byłby to raczej spacer. Ja jestem w każdym razie dobrej myśli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|