I siódma, trzeba przyznać bardzo ciekawa i emocjonująca kolejka za nami
.
Zacznę od Górnika Zabrze - o ile niedawno chwaliłem ich, że całkiem dobrze im idzie w tym
comebacku do extraklasy, bo dosyć szybko zdobyli te 12 punktów i znaleźli się w czołówce tabeli, o tyle po meczu z Lechią me "chwalebne" witki opadły
... 1 : 5 nawet na wyjeździe to sromotne baty, tym bardziej, że przy stanie 1 : 1 mało kto się chyba spodziewał, że dalej będzie to jednostronne widowisko!!
Kolejna na ruszt
... Arka, drużyna o tyleż dziwna, że pokonuje lidera tabeli, po czym ulega outsiderowi
. Zwycięska zaś w tym pojedynku Cracovia, ma prawo do podwójnej radości, bo będący przed nią Śląsk nie wykorzystał sytuacji, by uciec dalej do góry...
Skoro zahaczyłem już o Śląsk Wrocław to słów kilka jeszcze o jego rywalu z tej kolejki
. Korona jak widać coraz bardziej rozpędza się i nawet nie potrzebowała w tym meczu bramek Niedzielana, aby zostać wiceliderem tabeli
.
Ruch i Widzew tymczasem
. Chorzowianie jak na razie coś słabo sobie radzą; apetyty kibiców na pewno były zaostrzone na zdecydowanie więcej na początku rozgrywek, tym bardziej, że mają w pamięci bardzo dobrą postawę swojej drużyny w ubiegłym, pucharowym sezonie!
Widzew zaś często gra remisowo, choć ambicje łodzianie zapewne mają większe i ciężko im wyłuskać to wymarzone zwycięstwo
.
Zaś z remisu dwóch Polonii jestem bardzo zadowolony w kontekście pozycji ekipy warszawskiej względem Jagiellonii
. Gdyby bytomianie ulegli stołecznym piłkarzom, Ci drudzy byliby teraz znów bardzo wysoko w tabeli mając jeszcze w zanadrzu jeden zaległy mecz...
Legia i Lech, u jednych radość u drugich pech
. Pozycja Legii w tabeli przed tym ważnym i trudnym meczem była naprawdę fatalna, bo wojskowym nie często zdarzało się aż tak głęboko nurkować w czeluście ligi
. I gdyby doznali czwartej porażki z rzędu, Skorża pewnie pakowałby walizki, a tak jeszcze dycha na gorącym krześle
. Zwycięstwo nad Lechem w trudnej sytuacji, to z pewnością ważny moment na przełamanie złej passy... z kolei "Kolejorz" prowadząc i stwarzając dużo groźnych sytuacji przegrał - wedle wielu opinii - wygrany mecz! Z pewnością wielu fanów na obronę będzie mówić, że dla ich drużyny ważniejsze są teraz mecze w rozgrywkach LE, owszem jest w tym dużo racji, ale z drugiej strony obecnemu mistrzowi kraju trochę nie przystoi miejsce w drugiej połowie tabeli... jednak ku swojej uciesze poznańscy piłkarze mają jedno zaległe spotkanie z warszawską Polonią, którego szale będą próbowali przesunąć na swoją korzyść i podskoczyć o trzy punkty do góry, co automatycznie dałoby im awans o jakieś dwa, trzy oczka w tabeli
.
Teraz czas na GKS Bełchatów w starciu z Wisłą. Biała Gwiazda w tym sezonie może nie boryka się z tak dużymi problemami jak Legia, ale też nie błyszczy tak jak w poprzednich latach. Wyrównujący gol z karnego nieco uskrzydlił wiślaków w tym spotkaniu, bo idąc za ciosem stworzyli sobie w końcówce kolejną bramkową sytuację, ale na szczęście gospodarzy niezwieńczoną sukcesem
. Wracając do GKS-u i ich wyjścia na prowadzenie w 60 minucie meczu, bardzo emocjonowałem się tą sytuacją, ponieważ równolegle w spotkaniu "Jagi" z Zagłębiem Lubin trwał bezbramkowy remis, co na ten moment dawało bełchatowianom wirtualny fotel lidera z 15-ma punktami w dorobku...
...co jak się wkrótce okazało i tak nic by GKS-owi nie dało, bo Jagiellonia w drugiej połowie walki z Zagłębiem w końcu pokazała pazur i w ciągu pięciu minut rozklepała defensywę rywala po bramkach Grosickiego i Kupisza
. O ile postawa białostoczan w pierwszej połowie pozostawiała wiele do życzenia, o tyle po zmianie stron boiska było już znacznie lepiej!
. Mecz z pewnością nie był łatwy, bo Zagłębie stosowało wysoki pressing i kilka razy bardzo groźnie atakowało bramkę Sandomierskiego, to jednak golkiper "Jagi" wychodził zwycięsko z tych pojedynków
. W meczu tym na szczególną uwagę zasługuje asysta przy drugiej bramce Jagiellonii; Kameruńczyk Franck Essomb, który właśnie wszedł na murawę w miejsce naszego rodzimego "Franka"
, pięknie minął kilku piłkarzy lubinian i wyłożył piłkę do dopełniającego formalności - młodego napastnika - Kupisza
.
I tym oto sposobem Białystok rządzi nadal w extraklasie z dwoma punktami przewagi nad drugą w tabeli Koroną!!
.
"Wielka trójca ligi" tymczasem na miejscach 7, 9 i 10
. Jakiż nieprzewidywalny jest ten sezon
.