Paweł Mateja
|
|
« Odpowiedz #20 : Września 07, 2010, 18:48:35 » |
|
Co jest złego w uczelni? Ja dopiero co studia skończyłem, ale mam ochotę od razu wracać tam - do akademika, na świętowanie rozpoczęcia semestru i takich tam. Pierwszego wtorku w tygodniu i takich tam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #21 : Września 07, 2010, 18:50:53 » |
|
Idź na doktoranckie Ja tam nie mogę się doczekać 1-ego. Już mi się nudzi w domu. Jakbym jeszcze miała za co gdzieś pojechać czy jakoś ciekawiej zorganizować czas... a tak to tylko internet, szaroburo za oknem i nawet mnie już spanie do południa nie cieszy tak jak kiedyś
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #22 : Września 07, 2010, 20:16:40 » |
|
Co jest złego w uczelni? - wstawanie 3 h przed zajęciami (przez dziwny dojazd,3 przesiadki),co jest dla mnie męczące,bo ja nie potrafię usnąć przed 00,a jak mam na 8 do to muszę wstawać o 5 . - kolejne 8 miesięcy patrzeć na te "ważne" mordy i słuchać co pierd*** - wnerwiać się na ignoranckie pipy, które zasiadają w DOSie; - czesne; - pisanie pracy na obronę. Wystarczy Ci Panie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chiyeko
Miejsce pobytu: Olkusz | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #23 : Września 07, 2010, 20:40:19 » |
|
Dla mnie wszystkie te minusy, co napisałeś, Ciacho, nawet pisanie licencjata, się wyrównują, gdy myślę o tym, że znów zobaczę ludzi z uczelni (a problemy z zasypianiem i wstawaniem mam takie same ) Za to w sobotę poprawka zważając, że nie miałam ani jednej 3 w zeszłym semestrze, to zawalenie tego egzaminu prawdopodobnie zaprzepaściło moje szansę na stypendium i jak myślę, co mogłabym za to kupić, a nie kupię, to mi źle
|
|
|
Zapisane
|
"Niezmienny scenariusz naszych czasów: apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #24 : Września 09, 2010, 01:04:43 » |
|
Ale ja bym chciał być wolny,a nie spętany przez system. W tyłku mam ludzi z uczelni,bo jakbym do niej nie chodził to poznałbym inne osoby, w tramwaju,w parku,na basenie,gdziekolwiek-to za mną nie przemawia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lorddemon1991
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #25 : Września 09, 2010, 01:13:10 » |
|
Kurde a ja mam remont w domu i ledwo moge sie poruszac po swoim malym mieszkanku, poza tym nikt mnie nigdzie nie chce - chodzi o prace:/
|
|
|
Zapisane
|
"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #26 : Września 09, 2010, 02:00:47 » |
|
Kurde a ja mam remont w domu i ledwo moge sie poruszac po swoim malym mieszkanku, poza tym nikt mnie nigdzie nie chce - chodzi o prace:/
łączę się z Tobą w bólu - też mnie nie chcą do roboty nigdzie
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #27 : Września 09, 2010, 11:36:37 » |
|
Kurde a ja mam remont w domu i ledwo moge sie poruszac po swoim malym mieszkanku, poza tym nikt mnie nigdzie nie chce - chodzi o prace:/
łączę się z Tobą w bólu - też mnie nie chcą do roboty nigdzie Proponuje szukać bezpośrednio w firmach wysyłając CV i listy motywacyjne, nawet jeśli w danym momencie nikogo nie potrzebują, to w przyszłości mogą się odezwać. Szukanie pracy poprzez ogłoszenia przynajmniej w moim przypadkiem było sporym nieporozumieniem (1050 osób na stanowisko, uwaga... pracownik biurowy, castingi i testy na salach wykładowych dla kandydatów na stanowiska, na których odpowiedzialność jest jest naprawdę śmieszna bądź nie ma żadnej). Wysyłanie CV bezpośrednio do pracodawców zaowocowało natomiast kilkunastoma rozmowami i dzisiejszą moją pracą. Ale to oczywiście nigdy nie jest regułą. Tak było w moim przypadku we Wrocławiu. A Ty Ciacho dobrze, że na uczelnie niedługo idziesz, bo 54 książki przeczytane w tym roku to przegięcie pały
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #28 : Września 09, 2010, 19:43:34 » |
|
Hehehe,ale takiej ilości nie będę czytał co rok. W tym jakoś tak wyszło Mimo wszystko rozbawiłeś mnie tym tekstem. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #29 : Września 22, 2010, 13:15:07 » |
|
Ależ mam koszmarny plan!
W najlepszym wypadku, gdy uda mi się zapisać na zajęcia tak, by nie mieć okienek, w poniedziałek 8h, wtorek 6h, środa 12h, czwartek 6h, piątek 4h. Koszmar.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bartek
Miejsce pobytu: Białystok / Kraków
Nahallac
|
|
« Odpowiedz #30 : Września 22, 2010, 14:08:38 » |
|
A ja dostałem najgorszy akademik z możliwych Teraz będę próbował coś wskórać by się zamienić, ale nie wiem jak bardzo naiwnego człowieka musiałbym znaleźć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #31 : Września 22, 2010, 14:37:08 » |
|
Może nie tyle naiwnego, co takiego, którego odseparowali od znajomych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nocny
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Szczecin
|
|
« Odpowiedz #32 : Września 23, 2010, 00:18:29 » |
|
nie potrafię sobie wyobrazić życia w akademiku, i bardziej przerażającym doświadczeniem jest dla mnie tylko śmierć, ale proszę opowiedz co to jest "najgorszy akademik z możliwych"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murarz
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #33 : Września 23, 2010, 00:51:14 » |
|
w poniedziałek 8h, wtorek 6h, środa 12h, czwartek 6h, piątek 4h Masz strasznie dużo zajęć Co studiujesz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #34 : Września 23, 2010, 10:00:43 » |
|
Anglistykę. W tym roku dorzucili nam kurs pedagogiczny i tak wyszło Ale okazało się, że chyba ostatecznie będzie trzeba się zapisać na 16 zajęć, czyli 32h tygodniowo. Oby do tego nie doszły jakieś bzdurne okienka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bartek
Miejsce pobytu: Białystok / Kraków
Nahallac
|
|
« Odpowiedz #35 : Września 23, 2010, 11:52:35 » |
|
nie potrafię sobie wyobrazić życia w akademiku, i bardziej przerażającym doświadczeniem jest dla mnie tylko śmierć, ale proszę opowiedz co to jest "najgorszy akademik z możliwych" Stary budynek, czteroosobowe pokoje, prysznice w podziemiach, dwie stare pralki, kuchnie z kuchenkami bez kurków, nieustające imprezy, wiecznie pijani studenci, karaluchy, "bez butelki wódki to się tam nawet nie wybierajcie". Robię wszystko co się da by się stamtąd wynieść, z kimś zamienić. Jeszcze jest nadzieja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rose
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Września 23, 2010, 12:01:03 » |
|
Takie akademiki to w moich czasach były Marzyłam, żeby mieszkać w akademiku, niestety nie kwalifikowałam się
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bartek
Miejsce pobytu: Białystok / Kraków
Nahallac
|
|
« Odpowiedz #37 : Września 24, 2010, 11:20:47 » |
|
A ja znalazłem osobę chętną na wymianę Jak już myślałem że naprawdę kompletnie nic więcej nie mogę zrobić, to w sumie sama się znalazła No w każdym razie prawdopodobnie uciekam stamtąd do normalnego akademika bez dodatkowych "atrakcji"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #38 : Września 24, 2010, 12:35:50 » |
|
Też mam dobre wiadomości Okazało się, że w planie były błędy i w rzeczywistości nie jest tak źle
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #39 : Listopada 20, 2010, 12:51:17 » |
|
Tak, jest mi źle - z dwóch powodów. Zostawiłam wczoraj na kanapie książkę, w twardej oprawie i poszłam spać. A w nocy moja kotka zabawiła się tą książką i mi obgryzła róg, a do tego urwała górną część zakładki do książki, której używałam od pięciu lat i miałam do niej ogromny sentyment. I o ironio! Zakładka jest z kotkiem. Książkę da się czytać, zakładki używać, ale będę miała teraz cały czas w głowie, że mają takie mankamenty, a pod tym względem mam trochę 'fioła'. Bardzo dbam o swoje książki i cierpię jak się ubrudzą, czy zniszczą. No i piszę to Wam, bo wiem, że mnie zrozumiecie I nie popatrzycie na mnie jakbym miała nierówno pod sufitem (mam nadzieję heh )
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
|