"Hell on Wheels" umiejscowiony w latach 60. XIX wieku, skupia się na byłym konfederackim żołnierzu - Cullenie Bohannanie, którego dążenie do zemsty doprowadziło go wprost na zachodnią budowę pierwszej transkontynentalnej kolei Union Pacific Railroad.
Coś jak serial westernowy. Bardzo dobry. Pierwszy sezon 10 odcinków, drugiego jak na razie puścili 3. Fabuła całkiem przyzwoita, fajni bohaterowie.
W pierwszym sezonie Cullen Bohannan zawędrował na miejsce budowy kolei transkontynentalnej. A sprowadziło go tu poszukiwanie zemsty, bo wymordowano mu rodzinę. A że Cullen ma rogatą duszę, to zaraz zdobył kilku wrogów.
Pierwszy odcinek (1x01) w sumie nie porywał, ale potem już było dużo lepiej i akcja ruszyła z kopyta.