Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« : Stycznia 10, 2015, 16:51:59 » |
|
Rok 2006, Minnesota. Do prowincjonalnego Bemidji przybywa tajemniczy mężczyzna, Lorne Malvo. Swoją brutalnością i bezwzględnością wpływa na mieszkańców miasta, w tym na udręczonego przez życie sprzedawcę ubezpieczeń, Lestera Nygaarda. Jakim cudem na forum pełnym ludzi ze świetnym serialowym gustem nie ma jeszcze wątku o Fargo?! Krótko - to najlepszy serial, jaki obejrzałem od czasów Utopii i w ogóle jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem. Klimat miażdży, muzyka też, goście od castingu powinni dostać wszystkie nagrody wszech świata. Tak świetnemu serialowemu aktorstwu nie dorównuje chyba nawet True Detective! Kapitalnie rozpisani bohaterowie - nie ma tak, że ktoś wkurza albo nudzi, ciężko tu wybrać najfajniejszego (no dobra, dosyć łatwo, ale już z drugim miejscem będą problemy). Sporo nawiązań do filmu Coenów - miałem o tyle szczęście, że serial zacząłem od razu po obejrzeniu filmu, więc w zasadzie nic mi chyba nie umknęło - i śmiem twierdzić, że film, jak genialny by nie był, do serialu nawet nie ma startu Do samego zakończenia mógłbym mieć trochę wątów, ale to może jak ktoś się wypowie 10/10 i do ulubionych! Polecam każ-de-mu!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #1 : Stycznia 10, 2015, 23:32:14 » |
|
Fargo to perła wśród seriali! Po prostu doskonały pod każdym względem: scenariusza, klimatu, aktorstwa (True Detective może się schować ze swoim gwiazdorskim castingiem ). Właśnie, aktorstwo... . Zaczęłam oglądać ze względu na drogiego Watsona, tj. Freemana, ale choć jest on tu fenomenalny i genialnie pokazał przemianę Lestera, nie jest to jego serial . Thornton jako diabelski Malvo kradnie całe show ! Bałam się go jak diabli ! Wrażenie robi także Tolman i jej Molly, świetna kobieca postać, także młody Hanks i jego pierdołowaty Gus to czysta poezja. Colin wygląda jak tata i talent aktorski też po nim odziedziczył . Ale w tym serialu genialnie napisane i zagrane są też postacie drugoplanowe, np. komendant policji, Oswald (mistrz!), albo agenci FBI, albo ojciec Molly, albo córka Gusa, albo parka migających bandytów, albo wdowa i jej synowie , albo stary Grek i jego syn, nawet ich pies był genialną postacią, moim zdaniem !! Dzięki takiemu zapleczu serial nabiera kolorytu i rozrywkowego charakteru . Oglądałam to na bieżąco i nie mogłam się doczekać na kolejny odcinek. Końcówka nie zawiodła mnie jak True Detective. Łyknęłam ją bez popity ! Czekam na drugi sezon z niecierpliwością! Aaa, chciałabym mieć sweter z takim motywem jak na zdjęciu powyżej
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Stebbins
Miejsce pobytu: Dorne
WAR is NOT the ANSWER
|
|
« Odpowiedz #2 : Stycznia 11, 2015, 01:14:13 » |
|
Ja jestem na 5tym odcinku i przyznaje ze jest super! Ma klimat! Naturalnym z jednej strony jest porownywac Fargo do True Detective jako dwoch (podobno) najlepszych serialowych nowosci zeszlego roku, z drugiej strony seriale te są tak rózne (mimo z kolei po czesci wspolnych watkow jak chociazby policja, morderca itp.). True Detective bardzo mi sie podobalo, tyle ze TD bylo mocno na serio, Fargo mi sie podoba i mimo kilku mocniejszych scen calosc jest zabawna i prowadzona z przymruzeniem oka Zobaczymy jak dalej ale po tych 5ciu odcinkach musze powiedziec ze jest na prawde bardzo spoko
|
|
|
Zapisane
|
"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."
(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #3 : Stycznia 11, 2015, 14:32:35 » |
|
No to ciśnij Stebb, bo warto, ja to w takim tempie jak Fargo to chyba tylko 24 oglądałem A na drugi sezon też czekam szkoda tylko, że nowa obsada, nowa historia Ja mógłbym obejrzeć 17 sezonów o Malvo A w sumie zakończenie lekko skopali, bo Gus był listonoszem, który włamał się z bronią do czyjegoś domu, a potem wpakował cały magazynek w człowieka, który nawet nie dał rady się ruszyć I wszystko mu uszło na przysłowiowe sucho
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #4 : Stycznia 11, 2015, 15:51:00 » |
|
Hehe, bo Ty Yave to jesteś typowy Ślizgon, pragnący triumfu zła ! Mnie zakończenie bardzo usatysfakcjonowało. Pokazało, że taki drapieżnik jakim był Malvo, który zdaje się dostrzegać wszystkie odcienie zieleni, nie potrafił dostrzec zagrożenia, najpierw ze strony Lestera, a potem ze strony Gusa-ciamajdasa, który znajduje w sobie odwagę i robi to co uważa za słuszne i właściwe. Dla mnie bomba ! Ale fakt, że trochę szkoda, że już nie będzie Malvo, bo o takiego badass będzie teraz ciężko
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #5 : Stycznia 11, 2015, 16:24:21 » |
|
No a nie chciałaś, żeby Malvo tam wszystkich przysłowiowo wydymał? Jasne, niech się skończy dobrze, Lester dostał na co zasługiwał, ale jakby Lorne żył dalej, byłoby super To był taki typowy good bad ass A ja wcale nie powiedziałem, że zakończenie nie jest satysfakcjonujące Tylko że jak na serial, który cały czas starał się być w miarę logiczny, to fakt totalnego olania złamania kilkunastu praw przez Gusa i robienia z niego bohatera był z lekka nierealistyczny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #6 : Stycznia 11, 2015, 19:29:07 » |
|
No... nie, bo jak doszło do tej konfrontacji to całym sercem byłam za Gusem i bałam się, że Malvo i tak znajdzie sposób żeby go wykończyć . Tylko tak mógł ich wszystkich wydymać . Co innego jakby Malvo uciekł z podkulonym ogonem, ale to nie ten typ, on by z pewnością chciał dobrać się do Molly i jej rodziny. Tu nie było innego wyjścia. Ja w ogóle nie zwracałam uwagi czy zachowanie Gusa było realne, ten serial to czysty surrealizm, dowcipna, krwawa historyjka
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #7 : Stycznia 11, 2015, 22:46:42 » |
|
No jasne, szkoda by było Gusa, ale i tak zwycięstwo zła jest zawsze spoko Chyba że tym złem jest Lester, którego w ogóle mi szkoda nie było W ogóle ten serial to cała gama zajebistych czarnych charakterów, Mr. Numbers i jego głuchoniemy kolega byli genialni Uwielbiam scenę, kiedy trafiają do więzienia i spotykają w celi Lestera, który parę godzin wcześniej ich wyrolował Te szczere uśmiechy pełne satysfakcji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #8 : Stycznia 11, 2015, 22:57:36 » |
|
Tak Lestera też mi nie było żal, on był odpychający, to znaczy jak tą żonę zaciukał młotkiem to było nawet zrozumiałe i śmieszne . Kto by tak nie zrobił? Ale po tym jak pozbył się swojej połowicy, stał się odrażający . 'Migacze' to w ogóle jakiś kosmos, już nie pamiętam wszystkiego co oni tam wyprawiali, ale wystarczyło, że się pojawili i zaczynała się draka Tak samo podobali mi się synowi wdowy co do niej Lester chodził . Kurde, oby drugi sezon był tak dobry i obfitował w takie kwitki
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #9 : Stycznia 12, 2015, 16:03:03 » |
|
Hehe, faktycznie scena z zabójstwem żony była świetna. Zabawna i satysfakcjonująca Kilka razy przewijałem. Chociaż potem nawet parę razy kibicowałem Lesterowi. Przegęgał sobie u mnie dopiero, jak wrobił brata Sprytnie to zrobił, fakt, ale zachował się jak żydek Chociaż trzeba przyznać, że łeb to on miał na karku, jak wysłał swoją żonę do biura i nałożył jej swoją kurtkę, to aż chciało się przyklasnąć A tymczasem Fargo podbił Złote Globy, zgarniając statuetkę za najlepszy miniserial i dla Thorntona za najlepszą rolę męską (w tej kategorii to konkurencję miał nieziemską - McConaughey, Harrelson, Freeman - damn! Sam bym nie wiedział komu dać nagrodę )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #10 : Stycznia 12, 2015, 16:49:59 » |
|
Ja na samym początku też kibicowałam Lesterowi, no ale jak już własnego brata zaczął wrabiać, a potem drugą żonę wysłał na drugi świat, to już było za wiele, choć sprytu nie można mu odmówić . Thorntonowi się należało, choć szkoda Matthew, w ogóle szkoda True Detective, bo nic nie dostali, Fargo pozamiatało .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #11 : Stycznia 03, 2016, 22:37:18 » |
|
Oglądał ktoś sezon 2? Jak dla mnie rewelacyjny jak część pierwsza. A może i lepszy. Te 10 odcinków było najlepszą rzeczą jaką było mi dane oglądać w tym roku. Taka porcja emocji, humoru i zaskoczeń... kilka sezonów Walking Dead by można tym obdzielić. Jak i rewelacyjnymi postaciami. Wśród których króluje... i nie wiem od kogo zacząć W pierwszy sezonie mieliśmy Lorne Malvo i Lester Nygaard. Teraz mamy po pierwsze przestępczą rodzinę Gerhardtów. Wśród, której prym wiedzie Dodd Gerhardt i jego pomocnik Hanzee. Z drugiej strony mamy mafijną przedsiębiorczość z Kansas City. I tutaj wyróżnia się Mike Milligan sypiący cytatami z rękawa. W wojnę totalną o terytorium między przestępcami przypadkowo wplątuje się małżeństwo Blomquistów. Z rewelacyjną Peggy. I w tej roli powalająca na kolana Kirsten Dunst. A i przedstawiciele prawa tym razem mają coś do powiedzenia i są bardziej wyraziści od Molly z sezonu pierwszego. Intryga jest świetnie skrojona, seria przypadków prowadzi bohaterów w efektowny sposób do zguby. Serial świetnie gra na emocjach, śmierć kilku postaci mocno rusza. Realia Ameryki końca lat 70 oddane bezbłędnie. Realizacyjnie serial jest genialny (podział ekranu na części!). Odwołania do sezonu pierwszego zacne. Serial roku jak nic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #12 : Stycznia 11, 2016, 19:33:08 » |
|
Ja jestem w połowie drugiego sezonu, ale jest dobrze No i ej, w piątym odcinku pojawia się Bruce Campbell
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #13 : Stycznia 12, 2016, 21:54:15 » |
|
Dziś zaczynam serial wraz ze swoją lepszą polówką. Jesteśmy świeżo po skończeniu drugiego i jak na razie ostatniego sezonu rewelacyjnego "The Knick". Nie ukrywam, że to wasze opinie zachęciły mnie do tego. Fargo minimalnie wygrało z Breaking Bad. Mam nadzieję, że będzie warto
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Stebbins
Miejsce pobytu: Dorne
WAR is NOT the ANSWER
|
|
« Odpowiedz #14 : Stycznia 29, 2016, 23:22:29 » |
|
Fargo to obecnie najlepszy serial w tv
|
|
|
Zapisane
|
"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."
(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #15 : Grudnia 26, 2016, 20:30:39 » |
|
Obejrzałem sezon 1. Podobało mi się, było dobrze, momentami nawet bardzo, ale "oryginału" Coenów to nie przebija. Trudno zresztą porównywać 10-cio odcinkowy serial to półtoragodzinnego filmu, ale obraz Coenów był siłą rzeczy o wiele bardziej zwarty i przez to osobiście mocniej uderzył mnie po bebechach. Dodatkowo scenariusz pierwszego sezonu ma kilka słabych punktów i porzuconych wątków. Jeśli o słabe punkty idzie - to nade wszystko sposób, w jaki połączono wydarzenia starsze z tymi nowszymi. Chodzi o scenę, w której Lester podchodzi do Lorne - po co w zasadzie? Taki poczuł się pewny w swojej nowej skórze? Nie kupuję tego... Podobnie zresztą Malvo - słyszymy, że rozpracowywał kolegę-dentystę przez pół roku. Można się domyślać, że chodzi o usunięcie wspomnianego w rozmowie świadka koronnego. I tak porzuca całą misję z powodu Lestera? Taki profesjonalista? Z kolei porzucone wątki - niezbyt ładnie zakończono wątek Króla i okupu. . Ok, walizka trafiła w to samo miejsce, w którym została odnaleziona, ale Malvo zupełnie olał tę sprawę. Wiem, że był zajęty sprawami w Fargo, ale no chociaż jakaś jedna scena by się przydała, która by to należycie zakończyła . Z innych dziur - szkoda, że nie pokazano końcowych losów rodziny brata Lestera. Brakowało mi tu jakiegoś epilogu. Zupełnie nie wykorzystano też sceny, w której Gordo widzi Lestera - bardzo mnie to zdziwiło . Generalnie jednak fabuła wciąga, twórcom udało się mniej więcej odtworzyć klimat z filmu braci Coen, do tego galeria postaci urozmaicona i ciekawa. Postać Malvo rzeczywiście przerażająca i fascynująca jednocześnie, chociaż... może odrobinę zbyt "komiksowa", za bardzo badassowa Przemiana Lestera też trochę za bardzo skokowo wyszła. Gość był zgorzkniały i miał prawo czuć żal do wielu osób, ale... w końcowych odcinkach był już w zasadzie draniem bez sumienia, bez jakiegokolwiek kodeksu moralnego. Obie główne postaci zostały jednak koncertowo zagrane przez Thorntona i Freemana. Wrażenie na mnie wywarła też Allison Tolman - jej Molly to zresztą świetna postać. Podobały mi się też te różne okołofilozoficzne wstawki, wstawione w dialogi, w formie zagadek, przypowieści i tym podobnych. Budowało to specyficzny klimat, dodając nieco powagi do fabuły prowadzonej jednak z lekkim przymrużeniem oka. Oglądając serial zwróciłem uwagę, że aż kilka razy wspomniana została tu sprawa z roku 1979 i pomyślałem sobie, czy drugi sezon nie będzie właśnie o tym - i tak, jak widzę, jest. Bardzo fajny pomysł. A skoro drugi sezon bywa oceniany wyżej, niż pierwszy, szybko się za niego zabieram. Za pierwszy - mocne 7/10, więcej nie dam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #16 : Grudnia 26, 2016, 20:53:05 » |
|
Za pierwszy - mocne 7/10, więcej nie dam Mało! Drugi sezon też daje radę, ale ja stawiam wyżej jedynkę jednak. Minimalnie, bo oba sezony są na podobnym, wysokim poziomie Pierwszy sezon po prostu był bardziej klimatyczny, no i miał Malvo
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #17 : Grudnia 26, 2016, 21:28:26 » |
|
Hehe, moje 7 to takie Wasze 9 Generalnie historia aż tak mnie nie pochłonęła, do tego dochodzą te wszystkie wady - przynajmniej w moich oczach to wady - które wymieniłem głównie w spoilerach. Generalnie - troszeczkę ta historia się rozłazi, no.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #18 : Grudnia 27, 2016, 01:25:23 » |
|
Już nie pamiętam tak dobrze pierwszego sezonu, żeby móc się w jakiś konstruktywny sposób odnieść do spoilerów Wiem tylko, że też byłam lekko zawiedziona tym, że nie pokazano jak zakończył się wątek brata Lestera. Ale nie aż tak, żeby za to tylko 7 dawać
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #19 : Grudnia 27, 2016, 01:34:05 » |
|
Z drugim sezonem to w ogóle jest dziwnie, bo mimo, że jest do pierwszego bardzo podobny (w sensie klimatu i pisania dialogów), to jest w tym samym momencie kompletnie inny Postaci i wątków jest o wiele więcej, intryga jest bardzo szeroka i choć wszystko stoi na wyjątkowo wysokim poziomie, to właśnie przez ten natłok przeróżnych kwestii ciężko się komukolwiek wybić tak, jak zrobił to Malvo w pierwszym sezonie. Niby protagoniści są w porządku, aktorsko rewelacja (Kirsten Dunst to gra tu rolę życia) i typowa fargowska atmosfera to jakoś lekko gorzej mi się wspomina drugi sezon, ale też pierwszy pamiętam już tylko jako "Lorne Malvo Show" No i pozostaje też mocno kontrowersyjne zakończenie ... no ale to sam zobaczysz. Powiem szczerze, że tu Twoja ocena bardziej mnie ciekawi niż w przypadku sezonu numer 1
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|