HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #120 : Października 10, 2017, 14:55:02 » |
|
Nie czujesz ewidentnie silnej mocy, która jest obecna w tym zwiastunie
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
mychał
Miejsce pobytu: Okolice Szczecina
"Więc idź, są światy inne niż ten"
|
|
« Odpowiedz #121 : Października 11, 2017, 00:24:03 » |
|
Nie wiem, może przewrażliwiony jakoś jestem lub skrzywiony ale jak czuć klimat w tym trailerze i jak to gra to głowa mała Moje oczekiwania wobec tego filmu konsekwentnie rosną...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #122 : Października 11, 2017, 10:37:57 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #123 : Października 11, 2017, 13:13:45 » |
|
No ja rozumiem, TFA było kalką A New Hope... kiedyś próbowałem oglądać drugi raz ale mnie tak znudziło, że wyłączyłem w połowie. Rogue One czeka na drugi seans... i na razie tak pozostanie Ale to nie zmienia faktu, że się jaram strasznie kolejną częścią sagi... bo po prostu jaranie się Star Wars mam zapisane w DNA
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #124 : Października 11, 2017, 13:31:38 » |
|
Ja się poważnie zastanawiam, czy fanów Gwiezdnych Wojen nie obejmuje zasada inżyniera Mamonia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #125 : Listopada 02, 2017, 18:51:18 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #126 : Grudnia 16, 2017, 17:25:39 » |
|
The Last Jedi (2017)Ważna cześć, która definiuje kierunek w jakim pójdą Gwiezdne Wojny w kolejnych latach. Otwierająca nowe nieograniczone horyzonty, dla całej serii. Od razu napiszę, że było tu też kilka motywów, które nie bardzo przypadły mi do gustu, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z tej części i wreszcie dostałem coś nowego... a nie odgrzewane nostalgiczne kotlety od JJ Abramsa Jak ktoś chce iść do kina dla samego widowiska to na pewno się nie zawiedzie. Sceny kosmicznych walk wgniatają w fotel, otwierająca film bitwa to absolutny majstersztyk. Johnson okazuje się bardzo sprawnym reżyserem blockbusterów. Wszystkie sceny akcji konstruuje z z taką spielbergowską werwą. Szczęka mi opadła w scenie... Rey/Kylo versus ochroniarze Snoak'a. W ogóle samo zabicie Snoak'a było genialne samo w sobie Ależ to miało energię. Wizualnie film jest bardzo ciekawy, dużo tutaj nowych lokacji i stworków, które pasują do tego świata. No może oprócz... ... tego kasyna. Cały ten wątek mi wyjątkowo nie podszedł. Dostaliśmy też odpowiedź na najbardziej nurtujące pytanie z The Force Awakens... czyli rozwikłanie tajemnicy rodziców Rey. Powiem krótko, jest genialne I pięknie wpisuję się w przesłanie filmu. Moc może się narodzić w każdym i w każdym miejscu galaktyki. To według mnie uwalnia serię z zamkniętego kręgu rodziny Skywalkerów i otwiera nowe możliwości w przyszłości. Bardzo ale to bardzo mi się to podoba 8.5/10 w przyszłości może nawet 9
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 16, 2017, 17:27:26 wysłane przez HAL9000 »
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #127 : Grudnia 21, 2017, 00:21:47 » |
|
Obejrzałem. Dla mnie to było tak głupie i niedorzeczne, że szkoda na to strzępić klawiatury. Naprawdę, co chwila niedorzeczności, deus ex machina itp. Chyba to był najgłupszy film jaki widziałem w tym roku. Bez oceny - dopóki emocje ze mnie nie zejdą.
Myślałem, że po nowym Obcym nic nie będzie mnie w stanie tak zdruzgotać, jakże się myliłem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #128 : Grudnia 21, 2017, 09:01:24 » |
|
Toś poleciał po bandzie. Filmu nie widziałem, ale jeśli porównujesz doznania do tych po fatalnym ostatnim Obcym... Ja się spodziewam raczej bezpiecznej rozrywki, fani Star Wars nie lubią rewolucji Ale film zobaczę, jak się nieco w kinach rozluźni, już w 2018
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #129 : Grudnia 21, 2017, 15:44:26 » |
|
Star Wars zawsze miało w sobie nutki niedorzeczności i inne deus ex machiny. Być może, w tym filmie, ich stężenie było dla niektórych widzów zbyt wysokie. Ja chyba wiem o jakich scenach myśli tutaj Jot Nowy Obcy to zupełnie inna sprawa. Tam nastąpiło całkowite odwrócenie się od pierwowzoru i z twardego science-fiction zostały jakieś popłuczyny rodem z filmów sci-fi z lat 50-tych. Ja się spodziewam raczej bezpiecznej rozrywki, fani Star Wars nie lubią rewolucji No to chyba jest rewolucyjny film... bo wielu fanów nie akceptuje tego filmu Co mnie osobiście dziwi, bo dla mnie Last Jedi jest duchowo znacznie bliżej oryginalnej trylogii niż poprzedni film, czy inne Rogue One Rozumiem, że ludzi wkurza, że niektóre wątki z poprzedniego filmu zostały ucięte albo, że nie sprawdziły się teorie, które snuli... dla mnie to są drugorzędne sprawy. Pierwszy raz od dawna miałem poczucie, że nie wiem w którą stronę to wszystko pójdzie. Prequele było wiadomo jak się skończą, Force Awakens było kalką z A New Hope. Ta część mówi... idzie nowe I tylko szkoda, że ostatnią cześć reżyseruje ponownie Abrams... to na pewno będzie bezpieczna rozrywka. Na szczęście Johnson dostał własną trylogię, także dobre czasy przed Star Wars i ten film to według mnie zapowiada.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2017, 15:49:00 wysłane przez HAL9000 »
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #130 : Grudnia 21, 2017, 16:20:11 » |
|
HAL9000, tych scen jest na pęczki. Mnie po prostu trafia jak coś takiego widzę. Wiem, że sporo osób to toleruje, ale mnie od razu ścina. Byłem w kinie z dwoma olbrzymimi fanami GW i były te osoby zgodne co do tego, że ten film zburzył legendę Gwiezdnych Wojen. Ja co prawda nigdy nie byłem wielkim sympatykiem tej serii i traktowałem ją jako trochę głupkowatą, ale chyba domyślam się o czym myślą. w poprzednio nakręconych częściach emocjonowaliśmy się wszystkimi starciami ciemnej i jasnej strony, a tutaj mamy tragiczną scenę z nieśmiertelną i odzyskującą w miarę potrzeby wigor Leią oraz finałowe starcie Kylo Ren & Luke. Zostało to sprowadzone do takiego poziomu, że w następnej części przebić będzie to mógł tylko pojedynek wskrzeszonego Vadera z młodym Yodą na dopalaczach. HAL9000, ja z kolei dokładnie wiedziałem, w którą stronę to pójdzie i oczekiwałem tylko nadejścia wiadomo kogo. Wszystko z finałem do przewidzenia. Twórcy nawet nie próbowali się pokusić o jakąś klęskę pozytywnych bohaterów, już nie mówiąc o śmierci kogoś z głównych "dobrych". Zero napięcia. Nawet jak mieli kłopoty, to nagle deus ex machina i nieoczekiwane uratowanie. Moim zdaniem nie ma tam specjalnej rewolucji i schlebia to gustom fanom Gwiezdnych Wojen. Takiego nagromadzenia klasycznych postaci, pojazdów itp. to chyba nigdy nie było. Ta część mówi... idzie nowe - też miałem takie wrażenie. Ciekawe w którą stronę to pójdzie. Czy będą chcieli zerwać z klasycznymi bohaterami? Jeśli taki, to czy nie narażą się sympatykom serii? Mam wrażenie, że często to po prostu Han Solo, Leia itp. wywołuje zachwyt, a nie to co się dzieje na ekranie. Mi się podobał bardzo Łotr 1, ale moi znajomi fani GW raczej nie doceniali tego filmu, mam wrażenie, że właśnie dlatego, że jest mniej klasycyzujący. Natomiast poważali Przebudzenie Mocy i często chwalili, że jest dużo nawiązań i powrotów do sztandarowych bohaterów. I mimo, że krytykowali fabułę tego filmu i inne elementy, to jakoś preferowali Przebudzenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #131 : Grudnia 21, 2017, 17:04:00 » |
|
Byłem w kinie z dwoma olbrzymimi fanami GW i były te osoby zgodne co do tego, że ten film zburzył legendę Gwiezdnych Wojen. To mi się właśnie podobało w tym filmie, że nie stara się za wszelką cenę przypodobać fanom wychowanym na oryginalnej trylogii. To jest film dla nowego pokolenia, nie dla starych dziadów (wliczam w nich już siebie ), którzy i tak stwierdzą, że Gwiezdne Wojny się skończyły na A New Hope, tak jak Metallica skończyła się na Kill'Em All Mnie średnio interesuje co się stanie ze starymi bohaterami i tak mają za duże role w tych nowych filmach. W pewien sposób starzy bohaterowie są obciążeniem dla tych nowych filmów i dobrze, że powoli kończymy z sagą rodziny Skywalkerów i obejrzymy całkiem nową historię. Bo mnie dużo bardziej interesuje na przykład Rey i Kylo, który w tym nowym filmie jest z pięć razy ciekawszy niż w poprzedniej odsłonie. Z resztą według mnie ta cześć jest zdecydowanie bardziej zniuansowana. Przez pół filmu nie wiadomo czy Kylo jest do końca zły, Rey i Luke mają swoje chwile zwątpienia. Oczywiście w końcówce wszystko układa się w happy end, ale przynajmniej spróbowali jakoś inaczej poprowadzić tych bohaterów. Co do śmierci głównych dobrych... No przecież uśmiercili Luke'a Najgorzej wypada drugi plan na który nie ma za bardzo pomysłu czyli Leia, Poe i Finn.
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #132 : Stycznia 01, 2018, 12:53:06 » |
|
Wczoraj byłem na seansie "Ostatniego Jedi". Może zacznę od tego, że jeszcze jako dzieciak (rocznik 86) oglądałem starą trylogię (epizody 4-6) Lucasa nie raz. Potem przyszedł czas na trylogię rozpoczynającą się "Mrocznym widmem", a kończącą się "Zemstą Sithów", która fajnie zazębiała się "Nową nadzieją" (tutaj rewiduje swoje narzekania). Pewnie, można sporo pisać i o starych wojnach, że infantylne bajeczki. Ale... jednak miały w sobie to coś. Nawet te opowieści o Mocy, szkoleniu Jedi, walce z Imperium i Ciemną Stroną Mocy. Było to jednak podane w taki sposób, że można było to potraktować jako coś poważnego, ważnego i doniosłego. W epizodach 1-3 też dało się tę powagę dostrzec, choć wszystko było już podlanego komputerowym efekciarstwem. "Przebudzenie Mocy" w sumie też było dobre, starzy aktorzy, klimat... Film dobry, tak jak go kiedyś oceniłem 7/10, choć im bliżej końca, tym więcej zrzynek. No i przyszedł czas na danie główne, czyli "Ostatniego Jedi". I tutaj mam zagwozdkę. Film jako film oglądało mi się nie najgorzej, był dynamiczny, miał fajne efekty specjalne, ale strasznie mi się dłużył. Niby 2,5 godziny, ale czułem się, jakbym siedział na nim 5 godzin. Sceny ucieczki, ciągłe walki bez ładu i składu, byle więcej błysków i wybuchów. Kto w ogóle wymyślił, aby cała jedna linia fabularna to była ucieczka grupki statków przed wojskami Imperium? Sorry, Najwyższego Porządku? Z jednej strony mamy sceny z Lukiem i Rey, z drugiej podróż Finna i Damerona, a wszystko przerywane od czasu do czasu pościgiem Porządku za Rebeliantami (sorry, Ruchem Oporu). Przecież to nie wiem... kretynizm? Nieudolny montaż? Nieudolny scenariusz? Do tego dorzućmy ewidentne zrzynki z pozostałych (głównie starych) części Gwiezdnych Wojen... Raz, że jest to ewidentne kopiowanie z "Nowej nadziei" i "Mrocznego widma" relacja mistrz-uczeń... czy to Obiwan - Anakin, Luke - Joda, Luke - Obi-Wan czy Rey - Luke Dwa - motywy z "Imperium kontratakuje" motyw zdrady tego złodziejaszka-hakera, spotkanego dzięki chyba Mocy, w jednej celi, który okazuje się "kupionym" przez Impe... Najwyższy Porządek i Lando Calrissian w "Imperium...". Lodowa planeta i baza Ruchu Oporu, a tutaj planeta pokryta solą (wyglądającą jak śnieg/lód) i baza Rebeliantów Trzy - "Powrót Jedi" walka Rey i Kylo ze Snoakiem i walka Luke'a i z Palpatine i włączenie się w to Vadera No i to, o czym piszecie: deus ex machina i najgłpsza z nich: obraz Luke'a Skywalkowera pojawiący się przed Kylo Renem, by potem... Luke połączył się z Mocą . Takie głupie uśmiercane postaci, żeby już nie zawracać nią sobie głowy. A wyczyny ducha Yody nt. świętych ksiąg Jedi... to było tak głupkowate, że aż żenujące. Na koniec jedno stwierdzenie: Disney jako wytórnia to dla Gwiezdnych Wojen porażka. Tak samo, jak Ryan Johnson jako reżyser. Pewnie, swoje zarobią, ludzie do kina pójdą, ale z filmów, do których wielu ma sentyment i nostalgię, zostanie teraz przeładowana efektami specjalnymi papka, beż żadnej treści, infantylna, wypełniona głupkowatym humorem. Ja przynajmniej miałem takie wrażenie na seansie "Ostatniego Jedi". Wszystko wymuskane, ugłaskane, poprawne politycznie, z obowiązkowym humorem (nawet nie pasującym powagą do tego uniwersum (weźmy Poe Dermona drwiącego sobie generała Huxa), na domiar złego będącego ewidentną zrzynką z klasycznych wojen. Wszystko w myśl mrocznowieżowej maksymy "Ka jest jak koło"... P.S. Nie jestem fanatykiem "Star Wars", ale po prostu lubię ten cykl i jest to na pewno część mojej młodości (jeszcze na VHS). P.P.S. Jeszcze przed seansem słyszałem opinię jakiegoś recenzenta z YouTube, że najlepiej w tym filmie wyszedł... Kylo Ren. Coś w tym jest, bo pozostałe postacie jakoś mnie nie przekonały i im w ogóle nie kibicowałem. Nawet Lei. Film dostaje ode mnie, po jednym seansie, 5/10.
|
|
« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2018, 16:37:12 wysłane przez Master »
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #133 : Stycznia 02, 2018, 22:35:14 » |
|
Właśnie obejrzałem "Łotra 1". Nie byłem specjalnie pozytywnie nastawiony do tego, głównie dlatego, że nie przepadam za filmami czy książkami "wpychanymi" pomiędzy poszczególne części jakiś cykli. Film opowiada o Jyn Erso, córce budowniczego Gwiazdy Śmierci, która postanawia wraz z Rebeliantami wykraść plany Gwiazdy, aby umożliwić Rebeliantom jej zniszczenie. I tyle. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że finał filmu zazębia się z początkiem... "Nowej Nadziei" z roku 1977 Do tego mamy kilku bohaterów z klasycznej sagi, jak C3PO, R2D2, księżniczkę Leję na końcu filmu czy Mon Mothmę. I są mrugnięcia okiem do fanów, a nie wciskanie starych bohaterów na eksponowane miejsca, jak to było w "Przebudzeniu mocy" czy "Ostatnim Jedi". Ja jestem pod wrażeniem. Film podobał mi się bez porównania bardziej, niż najnowsza część sagi i z czystym sumeieniem wystawiam "Łotrowi 1" ocenę 8,5/10. P.S. Taka ciekawostka... w filmie występował jeden z dowódców Imperium Wilhuff Tarkin. Facet został ucharakteryzowany i wyglądał niemal identycznie, jak aktor odgrywający tę rolę w 1977 roku. Rewelacja
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #134 : Stycznia 03, 2018, 08:54:31 » |
|
Master, mamy bardzo podobne odczucia, jak widać Jestem ciekawy na ile będą w nowych SW odchodzić od głównych, starych bohaterów. Jestem przekonany, że twórcy nie będą zabijać kury znoszącej złote jajka i np. zobaczymy jeszcze nieznane nagrania mistrza Yody lub przesłanie Vadera
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Master
| SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #135 : Stycznia 03, 2018, 16:43:10 » |
|
Od bólu jestem w stanie zaakceptować epizody 1-3, ale to uniwersum kończy się chyba na "Powrocie Jedi". Na prawdę, te nowe filmy, to równia pochyła. Już większe nadzieje pokładam w tych spin-offach pokroju "Łotr 1", niż w kolejnych epizodach sagi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #136 : Maja 26, 2018, 14:39:14 » |
|
SoloJakoś nie trafiają do mnie te spin-offy. Na R1 się wynudziłem... Solo też mnie niczym nie porwał. Ot taka prosta przygodowa historyjka, na raz. Obejrzeć i zapomnieć. Chociaż jak mam porównać wrażenia, to odbieram ten film może troszkę lepiej niż R1. Ron Howard jest porządnym rzemieślnikiem i jak chce to potrafi wykrzesać na ekranie jakąś energię. Głównego aktora nawet nie wypada porównywać do Forda... Starał się ale nie wniósł do tej postaci nic nowego. I mam wrażenie, że Han Solo Forda był dziesięć razy bardziej sarkastyczny, na pograniczu bycia kompletnym chamem. Solo Ehrenreicha jest trochę jak dziecko we mgle i za mało kalkuluje, no ale to niby jego początki więc wybaczam. Drugi plan w porządku. Lando na plus, ale mam poczucie, że mogli jakoś lepiej poprowadzić jego wątek. W sumie najciekawszym wątkiem jest... ... wątek Qi'ry i Dartha Maula W kolejnym filmie powinna się pojawić już jako jego uczennica. Styl walki już ma podobny 6.5/10
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2018, 14:54:24 wysłane przez HAL9000 »
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #137 : Maja 26, 2018, 15:01:54 » |
|
A do mnie nie trafia wizja nowego filmu z uniwersum średnio raz na pół roku Naprawdę, rozmieniają się na drobne. A ja jeszcze nawet "Ostatniego Jedi" nie oglądałem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #138 : Maja 27, 2018, 20:34:05 » |
|
@UP Nic nie straciłeś Dla mnie totalnie beznadziejny film, nic się tam nie kleiło... ode mnie "The Last Jedi" dostał 2/10...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #139 : Czerwca 04, 2018, 10:36:02 » |
|
Solo Byłem w kinie i ... nawet nie żałuję Ogólnie w porządku, film mnie zainteresował, fajna otoczka wydarzeń. Wizualnie bardzo ładnie, no ogólnie przyzwoity film akcjo-przygodowy. I pośmiać się można było. Co prawda z 20 minut bym wykopał, bo było bardzo irytujące od momentu działania roboto-rebeliantki przez lot przy otchłani i ucieczkę od wielkiej ośmiornicy, aż do lądowania - to było beznadziejne , ale ogólnie spoko. 6,5/10 a czy Dartha Maula nie zabił Obi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|