Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Karl Schroeder  (Przeczytany 1508 razy)
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« : Stycznia 17, 2012, 00:12:44 »

KARL SCHROEDER to pisarz science fiction urodzony w Kanadzie w 1962 roku. Do tej pory (stan na czerwiec 2011) autor może poszczycić się 9. powieściami (dziesiąta w przygotowaniu) oraz szeregiem opowiadań.

Cykl Virga, rozpoczęty wydanym w 2006 roku "Sun of Suns", to druga z kolei seria książek tego pisarza. Autor chwalony był za stworzony w nim świat przez takie tuzy literatury jak Peter Watts czy Larry Niven.

Schroeder mieszka obecnie w Toronto, gdzie pracuje nad ostatnią częścią cyklu virgańskiego o roboczym tytule Ashes of Candesce.

Powieści:
"The Claus Effect" (wraz z Davidem Nicklem) 1997 r.
"Ventus" 2000 r.
"Permanence" 2002 r.
"Lady of Mazes" 2005 r.
"Crisis in Zefra" 2005 r.

W serii Virga
"Słońce Słońc" 2006 r. (wyd. polskie 2011 Ars Machina)
"Queen of Candesce" 2007 r. (wyd polskie zapowiedziane na wiosnę 2012)
"Pirate Sun" 2008 r.
"The Sunless Countries 2009 r.
"Ashes of Candesce" - w przygotowaniu

W Polsce ukazało się również opowiadanie "Bohater" w Nowej Fantastyce nr. 4/11

SŁOŃCE SŁOŃC



Opis :
Jest odległa przyszłość. Świat znany pod nazwą Virga to fulerenowy balon o średnicy trzech tysięcy mil, wypeł- niony powietrzem, wodą oraz dryfującymi kawałkami skał. Ludzie żyjący w jego wnętrzu zmuszeni są konstruować własne fuzyjne słońca oraz "miasta", które kształtem przypominają ogromne, drewniane koła ze szprychami, wprawiane w ruch celem otrzymania wirówkowej namiastki grawitacji.

Młody, sprawny i zgorzkniały Hayden Griffin jest bardzo groźnym człowiekiem. Przybywa do Rushu, stolicy Slipstreamu, z jedną myślą: wywarcia krwawej zemsty na mordercach swoich rodziców. Jego celem jest admirał Chaison Fanning, dowódca floty Slipstreamu, który podbił dryfujące państwo Aerie, ojczyznę Haydena. Fakt, że chłopak spędził okres dorastania w różnych, mało bezpiecznych miejscach, nie wróży Fanningowi zbyt dobrze...

Słońce Słońc to wyśmienita, przyprawiona szczyptą steampunka powieść przygodowo-fantastyczna traktująca o zemście, powinności oraz... powietrznych piratach, jakich jeszcze nie znaliście. Wszystko to osadzone w świecie tak niesamowitym, że aż nieprawdopodobnie realnym. To lektura, od której ciężko się oderwać.

"Wiedzieliśmy już, że Karl Schroeder potrafi bawić się w Kubricka. Teraz jednak okazuje się, że potrafi również wcielić się w Dumasa. Co więcej: od czasu Śródziemia nie natrafiłem na tak plastyczną wizję obcego uniwersum. Swoją konstrukcją "Słońce Słońc" zawstydza klasyczne, nivenowskie sposoby kreowania światów." - Peter Watts, autor "Rozgwiazdy" i "Ślepowidzenia"

liczba stron: 360
gatunek: Steampunk, Science Fiction
Cena : 29.90 zł




Właśnie skończyłem "Słońce Słońc" i jestem bardzo zadowolony z lektury. Od jakiegoś czasu chodziła za mną ochota na typowo rozrywkową fantastykę i powieść Schroedera w 100% mnie usatysfakcjonowała. Jakoś mnie ostatnio rodzimi pisarze nie powalali, więc sięgnąłem po coś zagranicznego... i myślę, że lepiej nie mogłem zrobić. Chyba ciężko znaleźć drugi równie oryginalny, świeży, spójny i zwyczajnie fajny świat jak Virga. Gigantyczny balon, który został prawdopodobnie stworzony w kosmosie, przez wysoko rozwiniętą cywilizację, uciekającą przed pochłaniającą galaktyki SI i wirtualną rzeczywistością. Tak odizolowani ludzie żyją w świecie bez grawitacji, w którym wiecznie dryfujące państwa-miasta budują własne sztuczne "słońca", hodują rośliny na latających bryłach ziemi i oczywiście walczą ze sobą wzajemnie. Początkowo Virga wydaje się być kuriozalnym pomysłem, ale z każdą stroną wszystko nabiera sensu, lokalne konflikty i problemy mieszkańców stają się jasne i człowiek się wciąga.

Mnie szczerze zachwycił świat który wykreował Schroeder. To prawdziwa beczka pomysłów i mieszanka gatunków. Mamy tu do czynienia z ostrym miszmaszem steam punku, space opery i science fiction. Gigantyczne latające wojenne fregaty budowane z drewna, a napędzane silnikami odrzutowymi. Całe unoszące się w przestrzeni miasta budowane na "podłogach", łączone kolejkami linowymi, ale posiadające umiejętność tworzenia grawitacji i budowania fuzyjnych słońc. Virga to popis bardzo bogatej wyobraźni i z wielką przyjemnością chłonąłem opisywaną przez autora krainę.

Fabularnie mamy powieść awanturniczo-piracką spod znaku płaszcza i szpady. Wypływa z tajną misją ekspedycja, na którą czekają różne nieprzyjemne spotkania. Jest to typowa literatura przygodowa, gdzie bohaterowie wystrzeliwują setki pocisków, walczą na miecze przy zerowej grawitacji i ścigają się po niebie na zabójczo szybkich odrzutowych skuterach. Jest zemsta, namiętność i zdrada. Postaci są dość typowe, ale ciekawe. Kilka razy autorowie udało się mnie zaskoczyć, bo ich zachowań nie udało mi się przewidzieć.

Powieść lekka, przyjemna, z fantastycznym światem i pomysłami, z którymi się nigdy wcześniej nie spotkałem. Doskonała do relaksu.
Mnie się Virga kojarzyła mocno z krainami z Final Fantasy... może dla kogoś będzie to jakaś zachęta ;)

Polecam.



A co do samego Schroedera, to mam nadzieję, że oprócz Virgi wydawca, ten albo inny ruszy jego inne książki. "Ventus" zapowiada się po prostu zajebiście :)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2012, 00:14:47 wysłane przez SickBastard » Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: