Strony: 1 ... 19 20 [21] 22 23 ... 43   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: John Ronald Reuel Tolkien  (Przeczytany 218176 razy)
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #400 : Września 07, 2012, 13:12:25 »

Rewelacyjna (i najlepsza z "około-tolkienowskich") książka Andrzeja Szyjewskiego, wspominana w tym wątku, a dostępna obecnie - niestety - tylko w dystrybucji cyfrowej (formaty ePub i Mobi) została dzisiaj grubo przeceniona i można ją nabyć za jedyne 9.96 zł) TUTAJ. Zainteresowanym sugeruję pośpiech, bo nie wiem, jak długo owa promocja trwać będzie (1 dzień?).

Sam lekturę polecam bardzo, bardzo! Mimo, iż autor podchodzi do tematyki bardzo drobiazgowo i, hm, naukowo, to czyta się to rewelacyjnie, momentami wprost z wypiekami na twarzy. Sporo nowego można dowiedzieć się o samym Tolkienie, zyskać nowy punkt widzenia, w kwestii jego twórczości, a przy okazji dowiedzieć się o wzajemnym przenikaniu, przeplataniu się i w ogóle o mitach i religiach, jak się okazuje nie tak od siebie odległych.
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #401 : Września 07, 2012, 13:44:53 »

Popieram słowa przedmówcy, kupujcie, bo za te niecałe 10 PLN dostaje się ponad 500 stron solidnej i merytorycznej lektury!
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #402 : Września 07, 2012, 22:00:21 »

Idzie jakoś przerobić ten format na pdf, bo chociaż mam program do odtwarzaniu obu rozszerzeń tej książki, to jednak wygodniej mi się czyta pdf-a?

Nie tylko ta pozycja przeceniona, "Listy" również. ;)

http://woblink.com/e-book,listy-tolkiena-okazja-cenowaj-r-r-tolkien,6522
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2012, 22:04:17 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #403 : Września 08, 2012, 04:33:35 »

Idzie jakoś przerobić ten format na pdf, bo chociaż mam program do odtwarzaniu obu rozszerzeń tej książki, to jednak wygodniej mi się czyta pdf-a?

Przerobić idzie, ale powiedz mi, dlaczego wygodniej czyta Ci się z PDF?
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #404 : Września 08, 2012, 15:09:08 »

Bo ten format działa mi na wszystkich urządzeniach, a tamte nie. I to też kwestia przyzwyczajenia. :) Ale poszukałem trochę po necie i znalazłem taki program Adobe Digital Editions, który obsługuje te formaty i całkiem nieźle to wygląda. Wczoraj napisałem jeszcze do Wydawnictwa M z zapytaniem, czy nie planują wydać tej pozycji w paperbacku, jeśli dostanę negatywną odpowiedź, to kupuję e-booka, bo część jego jest dostępna na necie i po samym przydługawym wstępie widać, że sięgając poń można liczyć na wartościową i ciekawą pozycję.

Tylko jedno pytanko: Ty Randall pisałeś na LC, że sięgnięcie po nią powinno wiązać się,poniekąd, ze znajomością treści Tolkiena,bo autor może zdradzić za dużo. Na ten moment mam za sobą: "H","WP","Silmarillion","Niedokończone opowieści" i "Dzieci Hurina". Wydaje mi się, że najważniejsze,bo reszta to już mniej popularna. :)


Tak w ogóle to skończyłem kilka dni temu drugi raz "Hobbita" i podobał mi się bardziej niż poprzednio. Nie wiem czy wynika to bezpośrednio przez to, że samego autora też po późniejszych pozycjach polubiłem, pewnie poniekąd tak. Ale bardziej wydaje mi się, że wpływ na to miało bardziej płynne i lepsze tłumaczenie Braiter. Czytało mi się swobodniej i byłem bardzo zadowolony. A po drodze te przepiękne czarno-białe i kolorowe ilustracje Lee oraz pismo runiczne i mapki jeszcze bardziej umilały lekturę. :) Szkoda, że "NO" nie mają ilustracji, bo zamówiłem właśnie poketa i czekam na "Opowieści..." aż się w Empie pojawią- ta pozycja też ma wiele tych ilustracji, czy już mniej? :) W ogóle, które jeszcze pozycje je mają? :)

Ale powiem wam szczerze, że obawiam się cholernie tej ekranizacji, bo jednak pierwszy raz czytałem jakieś 2 lata temu i tego materiału starcza zaledwie na 2 filmy 1,5 h, które i tak miałyby sporo sztafażu, aby taki czas realizacji zmieścić. Trzy filmy to już nie do pomyślenia, dlatego tym bardziej będzie się czekało na to, co Jackson i s-ka tam wymyślili. :)

Dla mnie the best of, jeśli chodzi o postaci z "Hobbita", to niezaprzeczalnie Beorn i jestem przekonany, że w ekranizacji jego właśnie najbardziej sp******ą.  :D
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2012, 10:36:54 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #405 : Września 08, 2012, 21:00:10 »

Ciacho: Adobe Digital Editions to bardzo dobry pomysł i mi czytanie przy jego pomocy ebooków przychodzi z dużą łatwością, osobiście polecam.
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #406 : Września 08, 2012, 22:35:39 »

Cytat: Ciacho
Bo ten format działa mi na wszystkich urządzeniach, a tamte nie.

Trudno mi sobie wyobrazić urządzenie, które w dzisiejszych czasach nie czyta formatu Mobi. No, chyba, że masz na myśli to, że istnieją takie urządzenia, które natywnie nie obsługują tych formatów, hm? Jeśli tak, to pragnę zwrócić Twoją uwagę na firmową i - co najważniejsze - darmową aplikację od Amazon, która występuje w wersjach zarówno na PC, Maki jak i urządzenia z Androidem, iPhone'y, iPady i inne smartfony. Bardzo przystępna i zdecydowanie wygodniejsza niż siermiężne, moim zadaniem, ADE. Co ciekawe i użyteczne, możliwa jest synchronizacja pomiędzy poszczególnymi urządzeniami, tak więc możesz zacząć eBooka czytać na PC, a potem kontynuować od miejsca, w którym przerwałeś na smatrfonie, czy innym urządzeniu.

Ponadto, również na PC i posiadaczy nieco starszych urządzeń przenośnych (np. z Symbianem) istnieje rewelacyjny (a w każdym bądź razie o jakieś dwa nieba lepszy od ADE), również zupełnie darmowy Mobipocket Reader.

Radzę spróbować tych dwóch programików, z którymi czytanie (o ile nie posiada się czytnika) z urządzeń domowych i przenośnych staje się bardziej znośne, a nawet przyjemne.

Cytat: Ciacho
Wydaje mi się, że najważniejsze,bo reszta to już mniej popularna.

Z zupełnością wystarczy, choć nastaw się na to, ze dowiesz się sporo, sporo, sporo... ech... sporo!... nowego, mimo wszystko :-)
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #407 : Września 09, 2012, 00:04:05 »

Dobra odpiszę teraz trochę dłużej, bo aż mnie nosi, tak mocno lubię w tym temacie tworzyć :D

Wczoraj napisałem jeszcze do Wydawnictwa M z zapytaniem, czy nie planują wydać tej pozycji w paperbacku
Oooo, świetnie stary :) Daj znać jak odpiszą ;) Nie nastawiam się na pozytywne informacje, ale zawsze miło jest być zaskoczonym in plus w sumie. Swoją drogą ciekawe jaką popularność ma ten ebook, nie jest to wszak rzecz bardzo masowa.

bardziej płynne i lepsze tłumaczenie Braiter. Czytało mi się swobodniej i byłem bardzo zadowolony.
O, kolejna pozytywna ocena tego tłumaczenia, to dobrze. Ale dalej ociągam się z ponowną lekturą "Hobbita", bo czekam uparcie na wersję "Annotated..." od Bukowego Lasu i nie chcę dwa razy w ciągu kilku miesięcy czytać tej samej książki jednak. A jak przerobię "H", to i na "WP" znowu mnie najdzie ochota pewnie, a prawdę mówiąc mam póki co przesyt tłumaczenia Skibniewskiej i stoję przed dylematem: albo zabiorę się za poprawione tłumaczenie Łozińskiego (o którym coraz częściej słyszę jako o najlepszym polskim...), tutaj jednak lekko mierzi mnie sposób w jaki je wydano (jednotomowy klejony paperback), albo... przeczytam tę pozycję w oryginale nareszcie. Ok offtop mi wyszedł.

czekam na "Opowieści..." aż się w Empie pojawią- ta pozycja też ma wiele tych ilustracji, czy już mniej? :)
W twardookładkowej wersji którą czytałem było ich trochę, ale to wyłącznie szkice i ołówkowe grafiki są :) Swoją drogą "Opowieści..." to zbiór praktycznie samych rewelacyjnych tekstów, będziesz miał ogrom dobrej lektury przed sobą.

W ogóle, które jeszcze pozycje je mają? :)
Z tego co jeszcze nie czytałeś, to zostały Ci "Pan Błysk", który w sumie ma prawie same obrazki autorstwa Tolkiena. Podobnie rzecz się ma z "Listami Świętego Mikołaja". W "Księdze Zaginionych Opowieści" są chyba łącznie dwa rysunki :D No i w sumie to z rzeczy beletrystycznych wszystko Ciacho ;) Potem już tylko zostaną Ci eseje, listy i kopalnia tekstów okołotolkienowskich :)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #408 : Września 09, 2012, 11:21:08 »

Ciacho: Adobe Digital Editions to bardzo dobry pomysł i mi czytanie przy jego pomocy ebooków przychodzi z dużą łatwością, osobiście polecam.

No właśnie spoko jest, dlatego mi się nawet spodobał. :)

Ponadto, również na PC i posiadaczy nieco starszych urządzeń przenośnych (np. z Symbianem) istnieje rewelacyjny (a w każdym bądź razie o jakieś dwa nieba lepszy od ADE), również zupełnie darmowy Mobipocket Reader.

Dzisiaj go ściągnąłem, tylko że tym programem jest taki problem, że on nie czyta polskich znaków i nie wiem, gdzie jest opcja, żeby to działało poprawnie.

Cytuj
Z zupełnością wystarczy, choć nastaw się na to, ze dowiesz się sporo, sporo, sporo... ech... sporo!... nowego, mimo wszystko :-)

No to super. Lubię takie wartościowe opracowania. Ale też w takim przypadku wolałbym po stokroć papier, bo ja się jeszcze do eboków nie przyzwyczaiłem i jeszcze dłuższy czas nie przyzwyczaję. Nie oznacza to, że tak się jednak nie stanie, bo bądź co bądź z tymi czytnikami to naprawdę fajna sprawa, jeśli wybierasz się w podróż, to niepotrzebnie brać tomiszcza. Ale mimo wszystko latem sceneria: książka,hamak i kawa się nie zmieni, bo nie wyobrażam sobie w tym przypadku książki zastąpić czytnikiem :)

Dobra odpiszę teraz trochę dłużej, bo aż mnie nosi, tak mocno lubię w tym temacie tworzyć :D

Nosi Cię, oj nosi. :D

Cytuj
Swoją drogą ciekawe jaką popularność ma ten ebook, nie jest to wszak rzecz bardzo masowa.

Też jestem ciekaw, bo to jest bardziej niszowe, dla określonej grupy ludzi, w tym przypadku Tolkienowców. Ja np przy interesowaniu się twórczością Tolkiena nie spotkałem się z tym tytułem, co tylko świadczy o popularności tego ebooka.

Cytuj
(...)bo czekam uparcie na wersję "Annotated..." od Bukowego Lasu i nie chcę dwa razy w ciągu kilku miesięcy czytać tej samej książki jednak.

A ja właśnie tak i po to zacząłem czytać teraz, aby móc w grudniu już przed samą ekranizacją przeczytać tę wersję. Nie wiem czy się to powiedzie, ale książka wychodzi bodaj we wrześniu z tego co pamiętam, jak pisałeś, więc liczę, że Twoje pozytywne komentarze zdeterminują mnie jednak do ponownego, i zamierzonego,  przeczytania. :)

Cytuj
A jak przerobię "H", to i na "WP" znowu mnie najdzie ochota pewnie.

Mi leży na półce "Ostatni władca pierścieni" od Yeskowa i tak się właśnie zastanawiam, czy by po to w najbliższym czasie nie sięgnąć. Czytałeś dampf? Dobre toto? :)

Cytuj
W twardookładkowej wersji którą czytałem było ich trochę, ale to wyłącznie szkice i ołówkowe grafiki są :)

Nie ważne, ja lubię takie dodatki,które współgrają z tekstem, a nie powstały od dupy strony,byle by tylko był jakiś punkt wspólny i móc podnieść z tego powodu cenę. ;)

Cytuj
Swoją drogą "Opowieści..." to zbiór praktycznie samych rewelacyjnych tekstów, będziesz miał ogrom dobrej lektury przed sobą.

No ja tak wczoraj, przy okazji tej dyskusji, zerknąłem na biblionetkę,aby się dowiedzieć, co ten zbiór zawiera i widziałem tam "Łazikanty" i "Przygoda Toma Bombadila", które są osobno też wydane i chciałem jednego czasu je nawet kupić w antykwariacie, dlatego cieszę się, że tego nie zrobiłem,bo będę to miał pod ręką w jednym tomie. :)

Cytuj
Z tego co jeszcze nie czytałeś, to zostały Ci "Pan Błysk", który w sumie ma prawie same obrazki autorstwa Tolkiena. Podobnie rzecz się ma z "Listami Świętego Mikołaja". W "Księdze Zaginionych Opowieści" są chyba łącznie dwa rysunki :D No i w sumie to z rzeczy beletrystycznych wszystko Ciacho ;)

No okej, a "Silmarillion"  i sam "WP" mają dużo tych ilustracji w tym wydaniu twardookładkowym? Bo ja "WP" czytałem właśnie te klimatyczne mini książeczki z tłumaczeniem Skibniewskiej jeszcze z tytułem pierwszej części "Wyprawa".  :P A "S" ze starego Ambera, więc nie wiem czy są w nowym.


Cytuj
Potem już tylko zostaną Ci eseje, listy i kopalnia tekstów okołotolkienowskich :)


Tak, ja wiem dampf, że muszę po to kiedyś sięgnąć, a sam nawet jakbyś mógł to byś mi to przeczytał, bo to bardzo wartościowe teksty. :P Ale ja się po to nie palę, bo jeszcze mam inne teksty przed sobą. Nawet na temat Kinga nie czytałem jeszcze żadnej biografii, opracowań itp. :P

Edycja:

Mała galeria a pro po "Hobbita" . :)

http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=90592

Ja tak patrzę na tego gościa na trzecim od końca zdjęciu i zastanawiam się (i głęboko wierzę, że nie) czy on jest jednym z krasnoludów. Jeśli tak, to parsknę, bo mi to on bardziej jak Van Helsing wygląda. :D
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2012, 12:19:49 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #409 : Września 09, 2012, 13:04:51 »

Mi leży na półce "Ostatni władca pierścieni" od Yeskowa i tak się właśnie zastanawiam, czy by po to w najbliższym czasie nie sięgnąć. Czytałeś dampf? Dobre toto? :)

Pytanie nie do mnie, ale odpowiem - "Ostatni Władca Pierścienia" jest książką, jak najbardziej wartą przeczytania, głównie z powodu dość przewrotnego sposobu opowiedzenia historii znanej w oryginale. Niestety, jest trochę słabe warsztatowo (ot, taki średni poziom fan-fiction) i niezbyt porywające fabularnie. No, ale w końcu jest to książka "historyczna", mając przedstawić to, jak naprawdę wyglądał konflikt i jakie były jego prawdziwe przyczyny :-)

Natomiast, w przeciwieństwie do wielu zaciekłych fanów Tolkiena, polecam trylogię Pierumowa. Jest ona miejscami dość kontrowersyjna (choć absolutnie w inny sposób, niż u Yeskowa), ale fabularnie całkiem przyzwoita a do tego ma dość fajny, taki trochę przaśno-słowiański klimacik. Dwie pierwsze z trzech wydanych w Polsce części wspominam bardzo miło, trzecią trochę mniej - aczkolwiek myślę, że gdybym wrócił dzisiaj do tego, to ocena trochę by spadła.

Ogólnie, bardzo przystępne rzeczy, które, w moim odczuciu, są nieco nadmiernie krytykowane.
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #410 : Września 09, 2012, 18:23:15 »

Nie wiem czy się to powiedzie, ale książka wychodzi bodaj we wrześniu z tego co pamiętam, jak pisałeś, więc liczę, że Twoje pozytywne komentarze zdeterminują mnie jednak do ponownego, i zamierzonego,  przeczytania. :)
W listopadzie :) z tego co mi wiadomo, ale w sumie póki co oficjalnego komunikatu jeszcze nie ma, co mnie zaczyna lekko niepokoić. Ale nie zapeszajmy już :)

Mi leży na półce "Ostatni władca pierścieni" od Yeskowa i tak się właśnie zastanawiam, czy by po to w najbliższym czasie nie sięgnąć. Czytałeś dampf? Dobre toto? :)
Ja niestety mam zarówno wobec tej jak i wymienionej przez RF trylogii Pierumowa niezbyt przychylną opinię. Co prawda bazuję tylko na przeczytanych fragmentach obydwu pozycji, ale jakoś mnie nie wciągnęły. Chociaż ja w ogóle dosyć słabo toleruję fanfiction tolkienowskie i możliwe, że jestem lekko uprzedzony. Podobno Pierumow jest lepszy od Yeskowa, ale wolę oddać głoś przedmówcy niż wypowiadać się na podstawie tych, czytanych dawno temu, fragmentów :)

No okej, a "Silmarillion"  i sam "WP" mają dużo tych ilustracji w tym wydaniu twardookładkowym? Bo ja "WP" czytałem właśnie te klimatyczne mini książeczki z tłumaczeniem Skibniewskiej jeszcze z tytułem pierwszej części "Wyprawa".  :P A "S" ze starego Ambera, więc nie wiem czy są w nowym.
WP od Amberu ma ilustracje, ale w sumie nigdy ich wszystkich nie widziałem, więc się nie wypowiem. A najnowsze "Silmy" (zarówno twarda jak i miękka okładka) posiadają moje ukochane ilustracje autorstwa Teda Nasmitha, który może i średnio rysuje twarze, ale ogółem jego prace porywają.

Nawet na temat Kinga nie czytałem jeszcze żadnej biografii, opracowań itp. :P
Ja też nie :P Z zasady nie czytam biografii żyjących ludzi ;)

Ja tak patrzę na tego gościa na trzecim od końca zdjęciu i zastanawiam się (i głęboko wierzę, że nie) czy on jest jednym z krasnoludów. Jeśli tak, to parsknę, bo mi to on bardziej jak Van Helsing wygląda. :D
Cóż, urokliwe :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #411 : Września 09, 2012, 20:10:49 »

Pytanie nie do mnie, ale odpowiem

Spoko, spoko, ja po prostu przypuszczałem, że tylko dampf to czytał. :)

Cytuj
"Ostatni Władca Pierścienia" jest książką, jak najbardziej wartą przeczytania, głównie z powodu dość przewrotnego sposobu opowiedzenia historii znanej w oryginale. Niestety, jest trochę słabe warsztatowo (ot, taki średni poziom fan-fiction) i niezbyt porywające fabularnie.

No to okej. W takim razie za jakiś czas się za to zabiorę.:)  Miałem "Rzekę bogów" czytać, ale coś mi się tak nie bardzo sf chce czytać.

Cytuj
No, ale w końcu jest to książka "historyczna", mając przedstawić to, jak naprawdę wyglądał konflikt i jakie były jego prawdziwe przyczyny :-)

A Tolkien nie napisał nic osobnego, krótkiego ze strony goblinów?

Cytuj
Natomiast, w przeciwieństwie do wielu zaciekłych fanów Tolkiena, polecam trylogię Pierumowa.

Mówisz o tym?

-Adamant Henny
-Czarna włócznia
-Ostrze elfów


Cytuj
W listopadzie :) z tego co mi wiadomo, ale w sumie póki co oficjalnego komunikatu jeszcze nie ma, co mnie zaczyna lekko niepokoić.

No na stronie w zapowiedziach też właśnie tego nie ma. Oby to wyszło na czas.

Cytuj
Ja też nie :P Z zasady nie czytam biografii żyjących ludzi ;)

Mi bardziej chodziło o to, że King to mój autor numer 1 i jeśli od niego jeszcze nie przeczytałem książki o nim samym w jakimkolwiek wydaniu, to mało prawdopodobne, abym się wcześniej pokusił na podobną książkę o kimś innym. ;)

Cytuj
Cóż, urokliwe :D

I miałem rację, ten koleś serio jest krasnoludem. :D

Kolejna porcja zdjęć: większa i bardziej obrazowa. :)

http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/24846/Krasnoludy_i_spolka_na_zdjeciach_z_Hobbita/
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #412 : Września 10, 2012, 00:15:44 »

-Adamant Henny
-Czarna włócznia
-Ostrze elfów

O tym, choć czytać należy w odwrotnej kolejności. "Czarna Włócznia" najlepsza. "Adamant..." opcjonalnie, bo to już inna historia z tymi samymi bohaterami. Zdecydowanie słabsza od dwóch poprzednich, chociaż "terytorialnie" eksplorująca bardzo ciekawy zakątek, ekhm, Śródziemia
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #413 : Września 11, 2012, 22:19:45 »

Obydwa wznowienia "Hobbita" (twarda i miękka okładka) od Iskier (przekład Skibniewskiej) trafiły już do sprzedaży detalicznej. Zauważyłem je dzisiaj w paru księgarniach.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #414 : Września 11, 2012, 22:37:18 »

Hehe, nachodzi ekranizacja,a z nią wznowienia "H" pełną parą. Iskry już wydały 2 tytuły, to pora na Amber i Braiter. :P




http://esensja.pl/esensjopedia/obiekt.html?rodzaj_obiektu=2&idobiektu=14198


I znamy już okładkę Bukowego Lasu, ale to się nie nazywa "Annotated...". :)




http://esensja.pl/esensjopedia/obiekt.html?rodzaj_obiektu=2&idobiektu=14128
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2012, 22:41:11 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #415 : Września 11, 2012, 22:42:26 »

Eeeeeee eeeee eeee eee ee e?

Ok, coś mi tutaj nie gra... To jest inna książka, o której swoja drogą dopiero pierwszy raz słyszę. Czyżby Bukowy Las miał wydać aż dwie pozycje w tym roku? Wysłałem zapytanie na polskim forum tolkienowskim, bo czuję się lekko skołowany.
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2012, 22:48:22 wysłane przez dampf » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #416 : Września 12, 2012, 21:28:37 »

Hehehe, no też tak właśnie sam się zastanawiałem, cóż to takiego jest, bo specjalnie sprawdziłem o których dwóch nowych pozycjach pisałeś jakiś czas temu, a ta się nie zaliczała do żadnej z nich. I co, dowiedziałeś się coś na ten temat? :)

Otrzymałem maila zwrotnego w związku z zapytaniem o papeback "Od Valinoru do Mordoru", ale dostałem negatywną i lakoniczną odpowiedź, także nie ma co czekać, trzeba kupić ebuka. :)

Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #417 : Września 12, 2012, 21:30:34 »

Jeszcze nic o tej książce w sumie nie wiem niestety, nawet nie widziałem jej zagranicznych zapowiedzi i to jest ogółem jakiś taki królik z kapelusza. Cóż, ja ją sobie na pewno odpuszczę ;)
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #418 : Września 13, 2012, 11:57:27 »

Ta książka Corey Olsena to jakaś totalna nowość. Obadajcie Amazon:
http://www.amazon.com/Exploring-J-R-R-Tolkiens-The-Hobbit/dp/054773946X/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1347530130&sr=8-1&keywords=corey+olsen

Sam Autor jest doktorem literatury średniowiecznej i badaczem tekstów Tolkiena:
http://www.goodreads.com/author/show/5403927.Corey_Olsen
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2012, 11:59:37 wysłane przez Master » Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #419 : Września 13, 2012, 19:29:08 »

Tak właśnie tego faceta do tej pory wcale nie kojarzyłem. Dobrze, że mamy w naszym kraju premiery równoległe ze światowymi, to cenne zjawisko i godne pochwały! Ale ja dalej czekam, aż się wyjaśni sprawa "Annotated Hobbit" :D
Zapisane
Strony: 1 ... 19 20 [21] 22 23 ... 43   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: