Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 43   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: John Ronald Reuel Tolkien  (Przeczytany 218176 razy)
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #160 : Grudnia 18, 2011, 11:47:36 »

bo jeśli Frodo pojawi się w roli Froda w plocie samego "Hobbita" to naprawdę słabo będzie...
Mnie fascynuje, czy to naprawdę będzie prawda, bo jeśli tak to łamiemy chronologię dzieł Tolkiena (jak już pisałem, Frodo miał się urodzić w 20 lat po Bitwie Pięciu Armii) i co na to Tolkien Estate? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby zgodzili się na coś takiego. Zwłaszcza, że nie dali praw do wykorzystania fragmentów Silma i Niedokończonych opowieści w filmie...

Oczywiście nie chodzi mi o to, że Cię ten wątek odrzuca, tylko o samą informację ;).
Spoko, skumałem o co biega :D

jaka druga część Hobbita????
Filmowa adaptacja (a w zasadzie przeróbka, jeśli wierzyć wszystkim przeciekom) ma być rozbita na dwa filmy, które wejdą do kin w odstępie roku (coś jak z ostatnim Harrym Potterem czy Zmierzchem zrobiono). Ot, dlatego mówi się o drugim Hobbicie :)

piękny Orlando Bloom ma znów ściągnąć do kin masę piszczących nastolatek ;)
Nareszcie ktoś to napisał wprost i dosadnie :D
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #161 : Grudnia 18, 2011, 14:34:07 »

Kurcze, ale to moim zdaniem tylko pokazuje, jak bardzo chcą tą historię rozbudować o niepotrzebne wątki. Przecież materiał wyjściowy jest skromniejszy od któregokolwiek tomu WP...

Jeśli o mnie idzie, poczekam sobie chyba, aż pojawi się całość...
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #162 : Grudnia 18, 2011, 22:32:10 »

Dziadkowie to byli Fosco i Gorbadoc, a ojciec (co mu się z łódki wypadło) zwał się Drogo (albo sam coś pokręciłem :P).

Tak,masz rację, w każdym bądź razie krążyłem gdzieś myślami niedaleko. :) Czyli z tego co zrozumiałem z zapowiedzi, że Elijah będzie grał Droga, czyli ojca Froda, ale nie będzie się nazywał Drogo tylko Frodo. :D :D :D

Cytuj
W sumie to miałem na myśli właśnie ;) Płynność/lekkość jest czynnikiem, który mnie najmocniej ciekawi.

No to w takim przypadku, może odczuję różnicę, bo co do słownictwa, to musiałbym mieć dwie książki pod nosem. :)

Tak czytam ten wątek i... kurcze, jaka druga część Hobbita????

Przecież "Hobbit" jest podzielony na części, pierwsza w 2012 a druga w 2013. :) Poza tym, już zdaje się pisaliśmy o tym z dampfem, iż możliwe , że coś zostanie ściągnięte z tego poprawionego? "Hobbita" coś nowego do filmu, o czym nie mieliśmy okazji się dowiedzieć poprzez lekturę. :) Także zobaczymy.

piękny Orlando Bloom ma znów ściągnąć do kin masę piszczących nastolatek ;)
Nareszcie ktoś to napisał wprost i dosadnie :D

Ja wam powiem, że mi ten aktor pasuje pod tą rolę i naprawdę całą trójka tj. Aragorn, Gimli i Legolas jest dla mnie znakomicie obsadzona. :) Możliwe, że mógłbym mieć pewne drobne zastrzeżenia,gdybym film obejrzał po przeczytaniu, ale kurde tak na dobrą sprawę jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, bym wyobraził sobie w 100% postać,która by się pokrywała z adaptacyjną w jakimkolwiek dziele. :)

Jeśli o mnie idzie, poczekam sobie chyba, aż pojawi się całość...

Szalonyyyyy.... :D :D :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #163 : Grudnia 19, 2011, 00:06:32 »

W szaleństwo to Ty wpadniesz, czekając na drugą część ;) Zresztą zobaczę. Obiecałem sobie: żadnego filmu bez przypomnienia sobie literackiego pierwowzoru. W sumie Hobbit to krótka książka jest, więc...
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #164 : Grudnia 19, 2011, 21:34:36 »

W Newsweeku wywiad z Woodem, dosyć ciekawy, a do tego dowiadujemy się kogo ma tam grać (w Hobbicie): Ma grać Froda, który pojawiać ma się w jakiś widzeniach, oraz na samym końcu kiedy historia z Hobbita przechodzi do WP.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #165 : Grudnia 19, 2011, 22:32:31 »

co do słownictwa, to musiałbym mieć dwie książki pod nosem. :)
Nah, nikt nie miał na myśli sprawdzania słów :D Chodzi o płynność i przyjemność lektury. Zresztą ja sam się biorę za jakiś czas za Hobbita znowu. Trzeci rok pod rząd w sumie... Dwa lata temu czytałem Skibniewską, rok temu - komiks, a za jakiś czas biorę się za tłumaczenie Braiter. A potem: "The History of the Hobbit"  Diabeł 9 I będę gotowy na film.

możliwe , że coś zostanie ściągnięte z tego poprawionego? "Hobbita" coś nowego do filmu, o czym nie mieliśmy okazji się dowiedzieć poprzez lekturę.
Patrząc na to jakie głupoty się mają w tym filmie pojawić, a o których była już mowa w tym wątku, to szczerze wątpię czy twórcy w ogóle wiedzą o innych wersjach tej książki :D

Ma grać Froda, który pojawiać ma się w jakiś widzeniach, oraz na samym końcu kiedy historia z Hobbita przechodzi do WP.
Dzięki za info, poczytam jak będzie okazja :) Co do drugiej części Twojej informacji, to ok, to kumam i popieram, ale jakieś widzenia? Kurde... gdzie jest Tolkien Estate jak jest potrzebne??? Jak trzeba blokować wydawanie HoME w innych krajach, to od razu działają, a jak trzeba by zareagować i ostro ukrócić samowolę producentów filmu, to ich nie ma. Coś czuję, że bardziej chodzi tu o kwotę jaką zapłacono za prawa do ekranizacji, aniżeli o coś innego  :pff4: :pff4: :pff4:
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #166 : Grudnia 19, 2011, 23:15:23 »

W szaleństwo to Ty wpadniesz, czekając na drugą część ;) Zresztą zobaczę. Obiecałem sobie: żadnego filmu bez przypomnienia sobie literackiego pierwowzoru. W sumie Hobbit to krótka książka jest, więc...

Na pewno też po trochu. :) Ale w przypadku "Hobbita" będzie to całkiem inna bajka. Bo jeśli o "WP" idzie, to już zaznaczałem nieraz, że najpierw była adaptacja a potem książką, co w przypadku "Hobbita" będzie całkowicie na odwrót. :) I też nie omieszkam przeczytać zaraz przed filmem. :) Dlatego te nerwowe wyczekiwanie, nie będzie aż tak potęgowało się,jak w przypadku "WP". :)

W Newsweeku wywiad z Woodem, dosyć ciekawy, a do tego dowiadujemy się kogo ma tam grać (w Hobbicie): Ma grać Froda, który pojawiać ma się w jakiś widzeniach, oraz na samym końcu kiedy historia z Hobbita przechodzi do WP.

Długie to?

Nah, nikt nie miał na myśli sprawdzania słów :D Chodzi o płynność i przyjemność lektury. Zresztą ja sam się biorę za jakiś czas za Hobbita znowu.

No to zobaczymy,jak przeczytam, ale to już chyba nie w tym roku. :)

Cytuj
rok temu - komiks

Właśnie, przecież tematu komiksu jeszcze chyba tutaj nie poruszono, a to przecież dosyć istotna sprawa, bo o ile w literackiej formie liczy się treść o tyle w komiksie to jednak obraz stanowi 95% całości. I mnie ciekawi, jak to w tej materii wygląda? Ładne grafiki i ogólne wykonanie? Jaką to ma w ogóle wartość, konieczność czy zbędny bajer? :)

Cytuj
A potem: "The History of the Hobbit"  Diabeł 9

Może to się jednak pojawi w przyszłym roku. :) Jak myślisz? :)

Cytuj
Patrząc na to jakie głupoty się mają w tym filmie pojawić, a o których była już mowa w tym wątku, to szczerze wątpię czy twórcy w ogóle wiedzą o innych wersjach tej książki :D

Co do jednej rzeczy możemy być pewni w "Hobbicie": wizualnie będzie na pewno bardzo dobrze. :) Zresztą co do tej innej wersji nie byłbym taki pewny, iż zaniechano całkowicie jakiejkolwiek dociekliwości w tej sprawie. Chyba przyznasz mi rację, że Jackson, jakkolwiek w oczach tolkienowców nie sprawdził się w niektórych momentach, to jednak całościowo wyszło to dobrze i ja obaw nie mam w ogóle. Wręcz przeciwnie, jestem przekonany, że czymś pozytywnie zaskoczy. :)



Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Kaja

*




« Odpowiedz #167 : Grudnia 20, 2011, 00:37:12 »

piękny Orlando Bloom ma znów ściągnąć do kin masę piszczących nastolatek ;)
Nareszcie ktoś to napisał wprost i dosadnie :D

No tak... i moim zdaniem niestety tyczy się to też na przykład rozbudowania wątku Arweny w LOTR. Podobała mi się jej rola, ale takie kwiatki jak: "What's this? A Ranger caught off his guard?"... No sorry, ale ta kwestia po prostu nie pasuje do tak dostojnej postaci. Przeboleć nie mogę też tych wszystkich wstawek, w których Elrond peroruje jak to strasznie będzie jej się żyło jeśli nie odpłynie z innymi elfami za morze :pff4:.

Mnie fascynuje, czy to naprawdę będzie prawda, bo jeśli tak to łamiemy chronologię dzieł Tolkiena (jak już pisałem, Frodo miał się urodzić w 20 lat po Bitwie Pięciu Armii) i co na to Tolkien Estate? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby zgodzili się na coś takiego.

Mnie ciekawi jak to jest chronione... W ekranizacji WP było bardzo dużo istotnych zmian (może nie tak inwazyjnych jak grzebanie w chronologii, ale nie mniej dotkliwych), które nie wiązały się w żaden sposób ze skróceniem fabuły, żeby zmieścić się w czasie. Chociażby odejście Sama przed Cirith Ungol - nie rozumiem po co to było wsadzone. Dla mnie to bardzo rażąca i kompletnie niepotrzebna zmiana w stosunku do książki. Stawia to w zupełnie innym świetle postać Sama, który u Tolkiena był niezłomny i oddany bez względu na wszystko. Można to tłumaczyć chyba tylko widzimisię producenta "żeby był jakiś zwrot w akcji w tym miejscu, bo widzowie się znudzą".

rok temu - komiks
Właśnie, przecież tematu komiksu jeszcze chyba tutaj nie poruszono, a to przecież dosyć istotna sprawa, bo o ile w literackiej formie liczy się treść o tyle w komiksie to jednak obraz stanowi 95% całości. I mnie ciekawi, jak to w tej materii wygląda? Ładne grafiki i ogólne wykonanie? Jaką to ma w ogóle wartość, konieczność czy zbędny bajer?

Tak, napisz coś więcej o tym komiksie.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2011, 00:41:25 wysłane przez Kaja » Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #168 : Grudnia 20, 2011, 00:46:34 »

Tak, napisz coś więcej o tym komiksie.

Mam ten komiks, ale jeszcze nie przeczytałem. Na zjazd mogę przywieźć to sobie oblukasz :)

Ciacho - ma ze dwie strony, 3 góra.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Kaja

*




« Odpowiedz #169 : Grudnia 20, 2011, 04:04:30 »

O, to poproszę uprzejmie ;).

Właśnie czytałam sobie o filmie "Nightwatching", który wczoraj z Cichym oglądaliśmy i który mi się szalenie podobał. Okazało się, że Martin Freeman, który zagrał tam główną rolę czyli Rembrandta van Rijna, będzie grał Bilba w "Hobbicie". Bardzo mnie to ucieszyło, bo przypadł mi do gustu styl tego aktora. Mam nadzieję, że zagra równie dobrze :).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2011, 04:08:35 wysłane przez Kaja » Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #170 : Grudnia 20, 2011, 13:28:29 »

Przeczytałem dzisiaj ten wywiad, o którym demon wspominał, całkiem ciekawy zresztą był. Ale perspektywa tym wizji z Frodem mnie mierzi i mam nadzieję, że to tylko jakiś błąd w tłumaczeniu wywiadu...

I mnie ciekawi, jak to w tej materii wygląda? Ładne grafiki i ogólne wykonanie? Jaką to ma w ogóle wartość, konieczność czy zbędny bajer? :)
Osobiście komiks polecam (mówimy o rysunkach D. Wenzla), gdyż jest to całkiem udana adaptacja. Wierność oryginałowi jest wielka i nie ma chyba żadnych zmian (ale tłumaczenie jest nowe: Cezarego Frąca :)). Dużo tekstu się pojawia i dominuje on niekiedy nad grafiką, ale to nie jest jakaś wielka wada. Do strony ilustracyjnej to oceniam tę pozycję dosyć wysoko: ciekawa kreska, brak jakiegoś przerysowania czy wynaturzenia i przyjemne grafiki. Jest to moim zdaniem bardzo poprawna i mocno kanoniczna adaptacja. Polecam ją jako chwilę odpoczynku od zwyczajnej książki.

Może to się jednak pojawi w przyszłym roku. :) Jak myślisz? :)
Znając moje szczęście, to decyzja o wydaniu w Polsce "The History of the Hobbit" zapadnie dzień po tym jak przeczytam tę książkę w oryginale. Nie ukrywam, że liczę iż uda się ją wydać po polsku w naszym cudownym kraju (chociażby dlatego, że wiele wydawnictw będzie chciało zarobić na ekranizacji "Hobbita"), ale jednak nie chciałem ryzykować i sprawiłem sobie to cudo już na Święta. Ale tak bardzo chciałbym, by takie (już dosyć poważne) opracowania wychodziły także u nas :(

Zresztą co do tej innej wersji nie byłbym taki pewny, iż zaniechano całkowicie jakiejkolwiek dociekliwości w tej sprawie. Chyba przyznasz mi rację, że Jackson, jakkolwiek w oczach tolkienowców nie sprawdził się w niektórych momentach, to jednak całościowo wyszło to dobrze i ja obaw nie mam w ogóle. Wręcz przeciwnie, jestem przekonany, że czymś pozytywnie zaskoczy. :)
Ja o P.J.-u mam raczej pozytywne zdanie. Fakt, wielu spraw mu nie wybaczę chyba nigdy, ale jednak dokonał praktycznie niemożliwego - zrealizował coś o czym wiele osób mówiło jako nierealnym, odtworzył na ekranach Ardę :)
Kwestia tych innych wersji "Hobbita", to moim zdaniem także zagadnienie praw autorskich. Tolkien Estate mogło wyrazić zgodę tylko na wykorzystanie finalnej wersji książki, a maszynopisy/rękopisy poboczne to zupełnie inna grupa praw autorskich prawdopodobnie. I pamiętajmy, że ekipa filmowa nie ma chociażby praw do motywów z "Silmarillionu" oraz "Niedokończonych Opowieści", a co dopiero mówić o rękopisach, o których wie 1% osób, które pójdą do kina :)

No tak... i moim zdaniem niestety tyczy się to też na przykład rozbudowania wątku Arweny w LOTR. Podobała mi się jej rola, ale takie kwiatki jak: "What's this? A Ranger caught off his guard?"... No sorry, ale ta kwestia po prostu nie pasuje do tak dostojnej postaci. Przeboleć nie mogę też tych wszystkich wstawek, w których Elrond peroruje jak to strasznie będzie jej się żyło jeśli nie odpłynie z innymi elfami za morze :pff4:.
Przypomniało mi się ostatnie spotkanie tolkieniczne w Gdańsku i obśmiewanie filmowych elfów, na czele z Elrondem :D Tak naprawdę zarówno Arwena, jak i Elrond są wynaturzeni i przerysowani w adaptacji i to momentami, aż do przesady... Arwenie brakuje aury tajemniczości i jakiejś większej godność, a Elrond to się jawi jako drugi mroczny po Morgocie kurde...

Mnie ciekawi jak to jest chronione... W ekranizacji WP było bardzo dużo istotnych zmian (może nie tak inwazyjnych jak grzebanie w chronologii, ale nie mniej dotkliwych), które nie wiązały się w żaden sposób ze skróceniem fabuły, żeby zmieścić się w czasie.
Wiesz... Mnie coraz bardziej ciekawi kwestia pieniędzy. Podejrzewam, że za wykupione prawa do zekranizowania (a musiała to być wielka kwota pieniędzy) dostano zgodę na dodanie zbędnych głupot do filmów. Jest to chyba najprostsze rozwiązanie i niestety wielce możliwe...
Zapisane
Kaja

*




« Odpowiedz #171 : Grudnia 20, 2011, 17:25:46 »

Ja o P.J.-u mam raczej pozytywne zdanie. Fakt, wielu spraw mu nie wybaczę chyba nigdy, ale jednak dokonał praktycznie niemożliwego - zrealizował coś o czym wiele osób mówiło jako nierealnym, odtworzył na ekranach Ardę :)

Ja na niego trochę narzekam zawsze jak mi się przypomni kilka szczególnie słabych wątków z ekranizacji LOTR, ale też ogólnie mam o nim pozytywne zdanie. Muszę przyznać, że na przykład lokalizacje przyrodnicze w tych filmach są wspaniale dobrane - po prostu oszałamiające miejsca znalazł :). Poza tym kilka budynków wygląda dokładnie tak jak je sobie wyobrażałam :).

I pamiętajmy, że ekipa filmowa nie ma chociażby praw do motywów z "Silmarillionu" oraz "Niedokończonych Opowieści"

Miałam wrażenie, że jest kilka scen (zwłaszcza w prologu pierwszego filmu), które są zaczerpnięte z "Silmarillionu". Oczywiście te wydarzenia były opisane też we "Władcy Pierścieni", ale chyba ogólna wizja musiała być wykreowana właśnie podczas czytania "Silmarillionu". Tak samo jak scena pokazująca Bilba, znajdującego Pierścień w jaskini nie jest zaczerpnięta stricte z WP, a bardziej z "Hobbita", chociaż była w WP wzmianka o tym zdarzeniu.

Przypomniało mi się ostatnie spotkanie tolkieniczne w Gdańsku i obśmiewanie filmowych elfów, na czele z Elrondem :D Tak naprawdę zarówno Arwena, jak i Elrond są wynaturzeni i przerysowani w adaptacji i to momentami, aż do przesady... Arwenie brakuje aury tajemniczości i jakiejś większej godność, a Elrond to się jawi jako drugi mroczny po Morgocie kurde...

Tak, razi mnie u nich brak takiej widocznej elfickiej mądrości... oni zachowują się bardziej jak ludzie. Wydaje mi się, że elfy przeżywały dramatyczne wydarzenia (chociażby wojnę o Pierścień) w zupełnie inny sposób. Było to spowodowane faktem, że żyły dziesiątki razy dłużej niż ludzie i historia świata wiele razy zmieniała się na ich oczach.
Niektóre zachowania Arweny pasują bardziej do dwudziestolatki niż do osoby, która żyła od kilkuset lat. Chociaż w większości ujęć Liv Tyler wygląda bardzo dobrze, to scena w której płacze nad umierającym Frodem przywodzi mi na myśl film "Armageddon" :P. No ale to nie wina aktorki, tylko scenariusza...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2011, 17:28:10 wysłane przez Kaja » Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #172 : Grudnia 20, 2011, 21:34:24 »

Przeczytałem dzisiaj ten wywiad, o którym demon wspominał, całkiem ciekawy zresztą był. Ale perspektywa tym wizji z Frodem mnie mierzi i mam nadzieję, że to tylko jakiś błąd w tłumaczeniu wywiadu...

Skaner masz? :P

Cytuj
Do strony ilustracyjnej to oceniam tę pozycję dosyć wysoko: ciekawa kreska, brak jakiegoś przerysowania czy wynaturzenia i przyjemne grafiki. Jest to moim zdaniem bardzo poprawna i mocno kanoniczna adaptacja. Polecam ją jako chwilę odpoczynku od zwyczajnej książki.

Noto elegancko. Kiedyś się kupi. :)

Cytuj
Znając moje szczęście, to decyzja o wydaniu w Polsce "The History of the Hobbit" zapadnie dzień po tym jak przeczytam tę książkę w oryginale. Nie ukrywam, że liczę iż uda się ją wydać po polsku w naszym cudownym kraju (chociażby dlatego, że wiele wydawnictw będzie chciało zarobić na ekranizacji "Hobbita"), ale jednak nie chciałem ryzykować i sprawiłem sobie to cudo już na Święta. Ale tak bardzo chciałbym, by takie (już dosyć poważne) opracowania wychodziły także u nas :(

No to poczekamy, zobaczymy. Ja w każdym razie angielskiej wersji i tak nie kupię, więc pozostaje mi tylko czekać i mieć nadzieję, że się to pojawi. :)


Cytuj
(...) a Elrond to się jawi jako drugi mroczny po Morgocie kurde...

Arwena spoko,ale Elrond chociaż mi się podobał to faktycznie niby elf a zachowywał się jakby nie stał po tej stronie, po której powinien. :) Ale to tam drobny szczegół.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #173 : Grudnia 20, 2011, 21:59:33 »

Muszę przyznać, że na przykład lokalizacje przyrodnicze w tych filmach są wspaniale dobrane - po prostu oszałamiające miejsca znalazł :). Poza tym kilka budynków wygląda dokładnie tak jak je sobie wyobrażałam :).
To fakt, akurat w tym aspekcie marzenia spełniły się w ponad 100%. Jedyne co mi w filmowych plenerach zawsze przeszkadzało to Meduseld, tutaj miałem dużo inne wyobrażenie. Ale to szczegół.

te wydarzenia były opisane też we "Władcy Pierścieni", ale chyba ogólna wizja musiała być wykreowana właśnie podczas czytania "Silmarillionu". Tak samo jak scena pokazująca Bilba, znajdującego Pierścień w jaskini nie jest zaczerpnięta stricte z WP, a bardziej z "Hobbita", chociaż była w WP wzmianka o tym zdarzeniu.
No mi się właśnie zdaje, że to iż omawiane wydarzenia pojawiają się na kartach WP było tym czynnikiem, który pozwolił je wykorzystać w filmach. Wszak skoro są w książce, to mniej istotne jest, że znajdujemy je też w innych :) Ot, spryt twórcy scenariusza :D

Wydaje mi się, że elfy przeżywały dramatyczne wydarzenia (chociażby wojnę o Pierścień) w zupełnie inny sposób. Było to spowodowane faktem, że żyły dziesiątki razy dłużej niż ludzie i historia świata wiele razy zmieniała się na ich oczach.
Fakt. Tylko, że niestety elfy bywają najczęściej przedstawiane w kinie jako dobre duszki i kinowy WP również poszedł w stronę mylnego ich wizerunku (a, że w skrajnie inną stronę momentami, to inna bajka). Oddanie istoty elfów (przy znajomości ich losów z "Silmarillionu" zwłaszcza) to zadanie piekielnie trudne, gdyż daleko im do prostych postaci.

Skaner masz? :P
Nie :P Poczytaj sobie w kiosku :P

Arwena spoko,ale Elrond chociaż mi się podobał to faktycznie niby elf a zachowywał się jakby nie stał po tej stronie, po której powinien. :) Ale to tam drobny szczegół.
Na mnie filmowa Arwena działa jak płachta na byka :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #174 : Grudnia 20, 2011, 22:30:59 »

Cytuj
Nie :P Poczytaj sobie w kiosku :P

:( Może lord mo. :P Bo znając życie, jak ja się w tym kiosku pojawię, to już tego nie będzie. :P

Cytuj
Na mnie filmowa Arwena działa jak płachta na byka :D

To już jest wiesz, kwestia indywidualna każdego z odbiorców.A co powiecie na miasta elfów w ekranizacji? :) Mi się Rivendell bardzo podobało na przykład. :) I Lothlórien też okej. :) Od krasnali też mi się podobało, tylko cholera jak zobaczyłem takiego Gimliego w miejscu w którym się pojawia Balrog (zapomniałem nazwy, nie bijcie, wiem, że ogólnie Khazad-Dum,czy Moria, ale ta sala nie pamiętam czy miała nazwę) i zobaczyłem kaj jest sufit, to tak nie bardzo. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Kaja

*




« Odpowiedz #175 : Grudnia 20, 2011, 22:51:18 »

Mi się najmniej ze wszystkich miejsc w filmie podobały właśnie siedziby elfów. Rivendell jeszcze w miarę w porządku. Chociaż wyobrażałam sobie, że narada odbywała się w sali z wielkim stołem, a nie na jakimś małym balkoniku.
Natomiast Lorien jakoś nie bardzo mi pasowało... W scenie powitania drużyny przez Celeborna i Galadrielę dekoracje wydają się takie sztuczne...

Nie, chyba jednak najmniej podobał mi się sposób w jaki przedstawiono Ścieżkę Umarłych.
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #176 : Grudnia 20, 2011, 23:08:03 »

Może lord mo.

Nie mam, bo sam czytałem u siebie w pracy :D
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #177 : Grudnia 21, 2011, 08:40:06 »

Proszę... Emocjonujcie się  ;)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=eM--4UklaL4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=eM--4UklaL4</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #178 : Grudnia 21, 2011, 10:33:33 »

Właśnie przed chwilą obejrzałam i chciałam tu wrzucić link :)

Wygląda na to, że film zostanie zrealizowany z nie mniejszym rozmachem niż LOTR. Ale to mi przypomina, że kurczę niewiele pamiętam już z Hobbita. Fakt, że przeczytałam książkę jakieś 5-6 lat temu (w wigilię :)). Trzeba będzie sobie odświeżyć lekturę przed premierą.

Szkoda tylko, że jeszcze tyle trzeba czekać.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #179 : Grudnia 21, 2011, 10:38:17 »

@Ciacho>> zamiast miasta użyłbym słowa siedziby jednak :) A czy się podobały? Lorien bardzo, było to miejsce wprost magiczne.

@Kaja>> O Ścieżce się przez grzeczność nie wypowiadam, bo to jest jedna z bardziej schrzanionych rzeczy w ekranizacji.

@Trailer>> Yeah nareszcie :D Powiem tak, te dwie minuty napawają mnie optymizmem, że jednak nie będzie źle. Zobaczymy jak się potoczą losy następnych trailerów. Ale wiem, że czekają nas teraz trzy piękne lata: za rok film; za dwa drugi film i wersja dvd pierwszego, a za trzy - drugi film na dvd :D Mam tylko nadzieję, że znowu wyjdą wersję rozszerzone na 4 DVD, bo fajnie by się zgrały z takowymi WP na półce :D
Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 43   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: