Hubert Selby, urodzony 23 lipca 1928 w Brooklynie, zmarł 26 kwietnia 2004 w Nowym Jorku, pisarz amerykański.
W młodości przerwał edukację i próbował zaciągnąć się do marynarki handlowej; nie został jednak przyjęty ze względu na stan zdrowia (wykryto u niego gruźlicę). Podczas długiej bezczynności związanej z chorobą postanowił zostać pisarzem. W późniejszym okresie prowadził burzliwe życie, był m.in. dwukrotnie zatrzymywany za używanie heroiny; miał czwórkę dzieci z trzech małżeństw.
Bibliografia:
Last Exit to Brooklyn (1964, wyd. polskie
Piekielny Brooklyn, 2009)
The Room (1971)
The Demon (1976)
Requiem for a Dream (1978, wyd. polskie
Requiem dla snu, 2010)
Song of the Silent Snow (1986)
The Willow Tree (1998)
Waiting Period (2002)
Powyższe informacje pochodzą z polskiej wersji Wikipedii.
Przeczytałem z jego książek tylko "Requiem dla snu", które rok temu ukazało się w Polsce nakładem wydawnictwa Niebieska Studnia i czuję się do dzisiaj tą książką porażony. Zapewne wielu ludzi widziało genialny film, jaki powstał na bazie te pozycji, ale tak naprawdę książka wydaje się być jeszcze bardziej niepokojąca i realistyczna. Fabuła, czyli losy przyjaciół uzależnionych m.in. od narkotyków, to tylko pretekst do ukazania jak wiele człowiek jest w stanie zrobić, by zrealizować swoje (często nierealne) marzenia. Intryguje także sposób w jaki książka została napisana. Brak w niej praktycznie jakichkolwiek akapitów, każde kolejne zdanie, dialog, opis, komentarz, są tekstem ciągłym. Praktycznie tylko początki "rozdziałów" zaczynają się od nowego akapitu. O ile pamiętam na tych 300 stronach takich momentów mamy raptem kilka. Zabieg ten powoduje, że czytamy książkę szybciej, czujemy tempo wydarzeń i odczuwamy presję.
Ja "Requiem dla snu" uważam osobiście za książkę świetną. Mogę się zgodzić, że może zostać odebrana także jako grafomański bełkot. Ale autorowi chyba nie przeszkadzało, że wzbudza ona kontrowersje.