Strony: 1 [2] 3 4 ... 13   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: George R. R. Martin  (Przeczytany 67869 razy)
ONeill

*



« Odpowiedz #20 : Maja 02, 2011, 23:28:53 »

George R.R. Martin skończył piąty tom "Pieśni Lodu i Ognia" pt. "A Dance with Dragons". Premiera oryginału jest przewidziana na 12 lipca.

To może uda się od niego jakieś większe informacje na ten temat osobiście wyciągnąć  na festiwalu właśnie :) Byleby tylko był skłonny do odpowiedzi :)
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #21 : Maja 04, 2011, 17:34:47 »

Ja już w tej chwili mogę zagwarantować, że Ci się spodoba i przeczytasz całą resztę,

Niewykluczone, że masz rację :)
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #22 : Maja 18, 2011, 12:07:31 »

Przeczytałam i jest bardziej niż dobrze :) Super książka :)

Nie wiem dlaczego wkręciłam sobie, że "Gra o tron" to osobna książka, a część sagi. Prawie do końca czekałam na zakończenie historii :D Ale cieszę się oczywiście z mojej pomyłki i mam nadzieję, że kolejne tomy będą równie fajne i wciągające. Bardzo polubiłam głownych bohaterów, szczególnie Aryę i Jona. Jeśli źle piszę imiona proszę o wybaczenie, bo czytałam z ebooka, gdzie prawie każda postać ma po dwie (lub więcej) wersji imienia i do końca nie wiem która jest prawdziwa :D :D :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Książka bardzo wciąga. Człowiek strasznie przywiązuje się do bohaterów i przeżywa ich losy (nie miewam tak często podczas lektury). Odpowiednio straszna i wzruszająca. I tak jak pisałam w topicu o serialu: dzięki za brak stworzeń magicznych!

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #23 : Maja 19, 2011, 00:06:50 »

Chociaż ostatnia scena z Daenerys...

Miałem podobne odczucia, czytając zakończenie "Gry o Tron". Zupełnie nie pasowały mi tak nachalnie wrzucone elementy fantastyczne, do książki, w której autor przez większość czasu traktuje je zdawkowo, raczej jako szczypta nadprzyrodzoności w dość twardych realiach tego świata. Na szczęście w kolejnych tomach okazuje się, że pojawienie się tych konkretnych elementów dość dobrze wpasowuje się w rzeczywistość, bowiem zarówno dla czytelnika, jak i dla bohaterów tego świata jest to zjawisko nietypowe, na takiej zasadzie, jakbyśmy my, całe życie wierzyli, że coś jest bujdą na resorach, bajką dla dzieci i legendą ludową a tu nagle - bach! - objawia nam się to w całej krasie.

Później zdecydowanie wracamy na ziemię a jeśli magia się pojawia, to jest to nie tyle typowe dark fantasy, co raczej fantastyka wybiegająca głębiej w rejony horroru, niż klasycznej fantasy (pojawią się między innymi - że pozwolę sobie zażartować - zombie, naprawdę zła wiedźma i, kto wie?, może nawet zwierzołaki jakieś...)
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Johnson

*



« Odpowiedz #24 : Czerwca 06, 2011, 09:24:38 »

Czytaliście całą serię "Pieśń Lodu i Ognia" ? Ostatnio z tego co widzę jest spory szał na te pozycje i zastanawiam się nad kupnem tych książek:

http://selkar.pl/aff/baqu/piesn_lodu_i_ognia_pakiet_6_ksiazek_george_r_r_martin_p_191360.html
 Gotham Cafe to nie tablica ogłoszeń i miejsce na darmowe reklamy.
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #25 : Czerwca 06, 2011, 12:31:48 »

Nie czytałam całej sagi tylko pierwszy tom. Niestety w e-booku. Następne chcę przeczytać w formie drukowanej, którą to zakupię, ale na pewno nie cały zestaw jednocześnie :). Cena jest jednak spora jak na jednorazowy zakup książkowy :)
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #26 : Czerwca 06, 2011, 13:20:46 »

Pominąwszy już fakt, że kolega Johnson to typowy przykład reklamującego selkar.pl spamera... Nieładnie. :-(
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Filippo

*




« Odpowiedz #27 : Czerwca 08, 2011, 11:38:43 »

Tak sobie poczytuję Grę o tron i powolutku kończę. I tak sobie myślę, że to jest fantasy, którego od dawna szukałem. Zostało mi jeszcze sporo, bo ok. 200 stron, ale śmiało mogę powiedzieć, że dotychczas książka jest rewelacyjna. Nie podeszła mi z początku, więc ją zostawiłem. Niedawno wróciłem i wciągnąłem się na maksa. Czytam w pracy, w tramwaju, w domu. Ciężko się oderwać od losów bohaterów. W przypadku niewielu powieści mam tak, że zżywam się z bohaterami, a tutaj właśnie ma to miejsce. Kibicuje jak dzieciak, ekscytuję się potyczkami, wkurzam. Świetnie napisane, odpowiednio wyważone i cholernie wciągające. Polecam za RandallFlagg, wszystkim tym, którzy w fantasy za bardzo nie siedzą, ale i tym którzy w gatunku to stare wygi (choć ci pewnie Martina mają już dawno za sobą). Miałem spore plany czytelnicze co do innych autorów i pozycji, ale już zaczynam się rozglądać za Starciem królów.

edit


Przeczytałem Grę o troni uważam, że to rewelacyjna książka. Nie będę powtarzał tego co poprzednicy, niemal ze wszystkim się zgadzam. Martin to taki cwany cholernik, u którego nic nie jest pewne. Bardzo mi się podobały twisty fabularne, postacie, dialogi, opisy walk... wszystko mi w tej książce gra. Polecam! Teraz chyba zabieram się za Starcie królów, no bo co zostawię? ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 09, 2011, 14:53:54 wysłane przez Filippo » Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #28 : Czerwca 10, 2011, 21:57:38 »

Ja zostawiłam. Dawkuję przyjemność, żeby na dłużej starczyło :)
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #29 : Czerwca 11, 2011, 16:38:19 »

No ja idę na zamknięte spotkanie z Martinem w Warszawie bo udało mi się 'wygrac' wejsciowke :) i uda mi się tam na kinowym ekranie obejrzeć 2 pierwsze odcinki GoT :D a książka już kupiona wiec i autograf zdobede :)
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Rose
Gość
« Odpowiedz #30 : Czerwca 11, 2011, 21:54:55 »

No ja idę na zamknięte spotkanie z Martinem w Warszawie bo udało mi się 'wygrac' wejsciowke :)

Wietrzę w tym jakieś wałki, ale gratuluję :)
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #31 : Czerwca 11, 2011, 22:08:51 »

Wietrzysz wałki? No po prostu ma się te szczęście :D
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Rose
Gość
« Odpowiedz #32 : Lipca 27, 2011, 16:11:19 »

Przeczytałam i zachwycam się nadal :D Świetna książka.Tą część, mimo obaw i zarzekań, czytałam również w ebooku, ale był on znacznie lepszy od pierwszego tomu - literówek nie było prawie wcale, a imiona miały jednolite brzmienie :)

Nie mogę za to nie napisać, jak bardzo Martin mnie wkurza zabijaniem swoich bohaterów. Rozumiem, że jest wojna i ludzie giną, ale kurcze bez przesady. Mam wrażenie, że jak dojdzie do ostatniego tomu, to nie będzie już żył żaden bohater pierwszego! Jak już zapamiętam (co przy jednej wersji imienia nie jest takie trudne) i przyzwyczaję się do jakiejś postaci, czy polubię ją to wkrótce ginie. No i nie mogę wybaczyć Martinowi tego, że tak swobodnie pozbawia życia bohaterów pozytywnych. Rozumiem, że giną ci niedobrzy i że czasem musi zginąć ktoś z obozu "dobrych", ale kurcze ile można?:P
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Jeśli chodzi o bohaterów, to coraz bardzie lubię Arię i Tyriona, a fragmenty z Daeneris najchętniej bym omijała :D
Zapisane
mazi

*

Miejsce pobytu:
Bydgoszcz




hehe

« Odpowiedz #33 : Lipca 27, 2011, 18:39:11 »

Rose jeśli jesteś tak wrażliwa na punkcie mocnych scen i śmierci bohaterów to obawiam się że 3 tom cię zniszczy :pff2: . Miłej lektury  :roll:
Ja natomiast zaczynam niebawem Ucztę dla wron. Mam już nawet piątą część na półce więc zamierzam za kilka tygodni uwinąć się z tą serią :D. Jak na razie jest świetnie. Najlepsza część to zdecydowanie trzecia właśnie: Nawałnica Mieczy. Niektóre sceny spowodowały u mnie po prostu opad szczeny. Dużo wątków, dużo się dzieje i dużo akcji jest. Niektóre rozdziały zapierają dech w piersiach jak na przykład pierwszy rozdział Sama. Podoba też mi się w tej części postać Jaime`a :D. Ciekaw jestem czy zrobią z 3 tomu dwa sezony serialu, byłoby fajnie.

Generalnie seria jest mocarna, nie mam nawet siły wymieniać wszystkich zalet jeszcze raz, już raczej było powiedziane wszystko na ten temat. Może dodam tylko że wciąga niesamowicie ! Każda część wydaje się byc  dłuższa od poprzedniej, a i tak każdą przeczytałem w kilka dni robiąc sobie całodzienne maratony czytelnicze :D. Od dawna mnie książki tak nie interesowały :)


Też bardzo lubię Tyriona i nie cierpię Daenerys :D. Wątek Aryi podoba mi się bo to typowa odysejowska tułaczka do domu, wieczna ucieczka, przygody, ktoś ją goni, chce zamordować i ta dalej :D. Tyrion jest po prostu zadziwiający jak sobie radzi sprytem i przebiegłością, łatwo go polubić.

Natomiast Daenerys jest wkurzająca, jedyne co robi to łazi po pustyni i wzdycha za utraconą ojczyznem i władzą nad kontynentem która jej się rzekomo należy :D. Nie lubie jej naiwności i głupich decyzji które podejmuje.
« Ostatnia zmiana: Lipca 27, 2011, 18:42:42 wysłane przez mazi » Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #34 : Lipca 28, 2011, 12:26:01 »

Nie chcę krakać, ale gdzieś czytałam, że trzeci sezon serialu ma być okrojony i dosyć mocno odejść od treści książki.
Poza tym chyba niedługo zabiorę się za trzeci tom, zachęciłeś mnie :)
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #35 : Sierpnia 09, 2011, 12:06:28 »

Starcie królów za mną. Inna część, więcej intryg, więcej knucia, więcej polityki - ale równie rewelacyjna jak Gra o tron. Powiem, że nawet lepsza. Z perspektywy, GoT to swoisty prolog do właściwych wydarzeń. Znów Martin powalił mnie rozmachem i mnogością wątków i postaci. Rzadko spotyka się książkę, w której tak duża liczba postaci jest tak świetnie skonstruowana. Z resztą długo by pisać. Rewelacja!

Jeśli chodzi o bohaterów, to coraz bardzie lubię Arię i Tyriona, a fragmenty z Daeneris najchętniej bym omijała :D

A mnie jak na złość podoba się wątek Daenerys. Od samego początku mi się podobał. Mnie się bardzo fajnie to czyta :D Wątek z Aryą jest świetny.
Przede mną Nawałnica mieczy, ale chyba się wstrzymam. Chyba, bo widziałem na lubimy czytać, że Rose nie wytrzymała... :D
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #36 : Sierpnia 09, 2011, 16:20:23 »

Nie wytrzymałam :D Książka jest z tomu na tom coraz lepsza. Dawno nie było tak, żeby jakaś historia tak mną zawładnęła. Nie mogę się oderwać od lektury i kończę właśnie drugą "Nawałnicę mieczy" :) Mam jednak bardzo duże obawy co do zakończenia, które pan Martin mógł wysmażyć i jeśli moje obawy się potwierdzą (tfu, tfu i odpukałam w niemalowane) to chyba się na niego obrażę i nie sięgnę szybko po następny tom.
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #37 : Sierpnia 10, 2011, 01:05:03 »

Ja tymczasem wielkimi krokami zmierzam ku końcowi najnowszej części "Pieśni Lodu i Ognia", czyli "A Dance With Dragons". Podobnie, jak Rose nie wytrzymałem... :) Największą motywacją były dla mnie niepokojące wieści dotyczące polskiej premiery. Pewnikiem jest, że ta - w oryginale - ponad tysiąc stronicowa "cegła" zostanie rozbita przez polskiego wydawcę na dwa oddzielne tomy (nawiasem mówiąc, mogę już teraz obstawić, w którym miejscu zostanie podzielona - jest jeden taki cliffhanger w okolicy środka, nie żeby zmroził krew w żyłach, ale pewna postać przynosi pewne niepokojące wieści...), z których, według nie potwierdzonych informacji, pierwszy ma się ukazać w listopadzie, drugi natomiast w kwietniu...

Więcej na temat wypowiem się w opinii, po przeczytaniu całości, teraz jednak muszę się przyznać, że - mimo, iż autor trzyma poziom i nadal czyta się to świetnie - to w wielu aspektach zawodzi. Wątki Daenerys i Jona są strasznie, ale to strasznie rozciągnięte, wręcz do granic przyzwoitości. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że obok kampanii Stannisa stanowią one dwa z trzech głównych wątków tego tomu. Zacząłem po prostu podejrzewać, że autor po prostu robi to dlatego, że gdyby zdecydował się w jedną, lub w drugą stronę (a są takie momenty, w których te postaci podejmują kluczowe decyzje) po prostu musiałby za wcześnie "zarżnąć kurę znoszącą złote jajka". Ja nie ujmuję tu talentu Martinowi, ale to, co zrobił w "A Dance With Dragons" pod względem "zamulania" najważniejszych wątków przeszło moje ludzkie, czytelnicze pojęcie :)

Nie jest jednakowoż tragicznie. Dla mnie jest to poziom "Uczty dla wron", czyli też mamy dużo zwrotów akcji, twistów, spisków, zdrad, dowiadujemy się nowych rewelacji o starych bohaterach, jedni zmieniają swe miana, inni swoje prawdzie zdradzają... Pewne wydarzanie z "Uczty dla wron" ukazane są z perspektywy innych postaci, co w kilku wątkach okazuje się naprawdę mega-zaskakujące i zupełnie zmienia to, co o danych wydarzeniach dowiedzieliśmy się wcześniej. Niektóre postaci potraktowano po macoszemu (Jaimie, Cersei...), pojawiają się również nowi bohaterowie, w tym naprawdę solidny pretendent do tronu i spora konkurencja dla Dany. Nie jest jednak tak spektakularnie, jak w "Nawałnicy mieczy".

Kto do tej pory zginął (a jestem po 80% książki) nie zdradzę, powiem jedynie, że tak, pewne postaci pożegnały się z tym światem a dla pocieszenia powiem jeszcze, że pewna bardzo fajna, jedna z moich ulubionych, okazała się bardziej żywa, niż się to wydawało :)

Najfajniejszy, i w pewnym sensie sprawiający mi sporo radochy jest wątek Tyriona. Może trochę nazbyt zabawny momentami, ale imp nadal wymiata swoimi tekstami i sprytem...

Więcej w podsumowaniu na www.lubimyczytac.pl, już wkrótce.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 10, 2011, 01:09:18 wysłane przez RandallFlagg » Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Rose
Gość
« Odpowiedz #38 : Sierpnia 10, 2011, 12:36:51 »

W zasadzie to jak piszesz o bohaterach, to powinieneś imiona ukrywać, bo spojlerujesz kto przeżyje :D Ale nawet się z tego cieszę, bo od wczoraj bałam się czytać w obawie, że na zakończenie Tyrion zginie :)
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #39 : Sierpnia 10, 2011, 13:15:39 »

No, właśnie to jest największa bolączka tej serii, bo tutaj nawet podawanie tytułów rozdziałów z nowej części może się okazać mega-spoilerem. Postaram się, póki co, powściągnąć swój język, chociaż przyznam szczerze, że bardzo mnie świerzbi :-)
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Strony: 1 [2] 3 4 ... 13   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: