mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #40 : Sierpnia 10, 2011, 19:56:01 » |
|
Randall jak skończysz to tutaj też wklej swoją opinię, ja niedługo też będę mieć Taniec za sobą to chętnie przeczytam co o nim sądzisz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #41 : Sierpnia 11, 2011, 00:09:35 » |
|
Kurcze, wyśmienicie, że ktoś jeszcze to czyta, będę mógł wreszcie z kimś podyskutować, bo tak generalnie, to chce mi się jak najwięcej o tej książce mówić i pisać, ale, jak to u Martina w towarzystwie tych, co nie czytali, trzeba trzymać gębę na kłódkę ;-)
Skoro obaj jesteśmy blisko końca, to chyba zgodzisz się ze mną co do tego, że szału nie ma?
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
pawel1210
Miejsce pobytu: Kraków
|
|
« Odpowiedz #42 : Sierpnia 12, 2011, 12:32:05 » |
|
Witam, czytając Wasze opinie, zdecydowałem się jak najprędzej zakupić pierwszy tom sagi Martina. Od razu po zakupie wziąłem się za czytanie, spowodowane to było tymi właśnie opiniami, jakoby była to najlepsza saga fantasy. Innym powodem był serial, który mnie bardzo ciekawi, a którego nie chciałem oglądać przed przeczytaniem książki, żeby nie psuć sobie zabawy. Jak na razie jestem na ponad 200 stronie, więc dopiero zaczynam przygodę ale już teraz książka mnie zachwyca. Takiej mnogości bohaterów i intryg nie widziałem w żadnej innej książce. Na początku miałem mały mętlik spowodowany mnogością bohaterów oraz miejsc, jednak powoli zaczyna się wszystko klarować. Nawet myślałem, że wypisać sobie wszystkie nazwiska pojawiające się w książce z krótkim opisem kto to , zeby podczas czytania nie zastanawiać się o kim autor pisze. Mam jednak nadzieję, że z czasem coraz bardziej będę pojmował świat i bohaterów sagi Coś więcej postaram się napisać po skończeniu książki. Ciekawi mnie tylko czy wydawnictwo wznowi całą sagę w twardej oprawie jak "Gra o tron" czy był to tylko jednorazowy wybryk spowodowany premierą serialu. Może wraz z drugim sezonem serialu otrzymamy kolejny tom ładnie wydany. Problemem jest tylko to, że raczej nie wytrzymam z zakupem do premiery drugiego sezonu i muszę kupić drugi tom w dość przeciętnym miękkim wydaniu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Miejsce pobytu: Trójmiasto
|
|
« Odpowiedz #43 : Sierpnia 12, 2011, 15:27:25 » |
|
Wydawca planuje wydawać twarde oprawy przed premierą kolejnych sezonów serialu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rose
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Sierpnia 12, 2011, 15:30:34 » |
|
Wydaje mi się, że razem z każdym sezonem serialu będzie się ukazywał kolejny tom w okładce filmowej. Ja prawie już zdecydowałam, że zakupię właśnie tą edycję. Niepokoi mnie tylko wydanie najnowszego tomu, który chciałabym przeczytać jak najszybciej po ukazaniu się. Nie uśmiecha mi się jednak kupować książki w miękkiej oprawi, a wątpię by równocześnie ukazał się ebook.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #45 : Sierpnia 13, 2011, 18:49:25 » |
|
Ufff... No i skończyłem. Kompletnie obdarta ze spoilerów opinia TUTAJ!. A złośliwy diabełek podpowiada mi jeszcze, że po śmierci pewnej postaci w ADWD nie jeden fan serii będzie zbierał szczękę z podłogi i ocierał łzy płynące ciurkiem. Niech Cię Piekło pochłonie Dżordżu Er Er Martinie! :-(
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Rose
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Sierpnia 13, 2011, 20:05:49 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #47 : Sierpnia 13, 2011, 20:14:11 » |
|
Nic już więcej w kwestii śmierci postaci nie powiem: ani tego kiedy, ani tym bardziej kto to. Powtórzę tylko, że szok jest ogromny, i chociaż takich rzeczy można się po tym autorze się spodziewać, to ja przyznam się szczerze, że tego akurat zgonu przewidzieć nie byłem w stanie. :-(
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Rose
Gość
|
|
« Odpowiedz #48 : Sierpnia 13, 2011, 21:24:34 » |
|
Idź szatanie, było nic nie pisać. Mam teraz przez Ciebie czarne myśli
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #49 : Sierpnia 13, 2011, 21:47:49 » |
|
Martin to Szatan, ja jestem tylko jego małym pomocnikiem ;-)
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #50 : Sierpnia 14, 2011, 18:47:01 » |
|
Też skończyłem już Taniec, w sumie zgadzam się z twoją opinią Randall. Najgorszą bolączką ostatnich dwóch częśći jest zdecydowanie marna edytorka, można by obie książki odchudzić i wydać jako jedną, o wiele lepszą książkę. Zarówno Uczta, jak i Taniec podobały mi się i czytało się przyjemnie, ale są jednak gorsze niż pierwsze trzy książki. W Tańcu najbardziej rozwleczone i słabe były rozdziały trójki bohaterów które powinny być najlepsze, czyli Tyriona, Dany i Jona. Świetne natomiast były rozdziały Theona, Barristana, Brana i innych mniejszych "POVów" Daenerys w tym momencie darzę płomienną nienawiścią i życzę, a raczej życzyłby jej śmierci w męczarniach, gdyby nie to że jej wątek ewidentnie nawet się na dobre nie zaczął. Wszyscy mówią Dany (która notabene w bardzo dziwny sposób z dojrzałej kobiety którą znam z Gry o Tron, Starcia królów i Nawałnicy Mieczy, zaczyna zachowywać się jak głupia, arogancka nastolatka) żeby wróciła do Westeros, jednak ona siedzi na dupsku w Mereen i całymi dniami rozmyśla o kutasie kolesia który ma niebieską brodę(!) i złoty ząb ?WTF, panie Martin, wątpie żeby taka osoba wzbudziła zainteresowanie księżniczki, albo w ogóle kobiety. Co do "wielkich zwrotów akcji" obecnych w "Tańcu", to ja osobiście jestem niemal pewien, że Jon nie zginął definitywnie, ale narodzi się na nowo jak to mówi przepowiednia o księciu którego obiecano, Azor Ahai. Prawdopodobnie Jon "wargnął" w skórę Ducha, tak przypuszczam Rany Jona zresztą wydzielały dziwny dym więc z tym też jest coś na rzeczy . Nie jestem też pewny całkowicie że Aegon, to Aegon a nie jakiś tam dzieciak którego Varys wychodował żeby zapewnić stabilność Królestwu Generalnie książka zdaje się kończyc w niewłaściwym momencie, a cliffhangery irytują zważywszy na to że pewnie na kolejną książkę będziemy czekać latami.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2011, 18:49:07 wysłane przez mazi »
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #51 : Sierpnia 14, 2011, 21:38:21 » |
|
Widzę mazi, że nie obce Ci są obiegowe teorie, które krążą po internecie, ale ja bym się w większości z nich nie doszukiwał większego sensu. I wiesz, co Ci powiem, jakkolwiek by interesująco one nie brzmiały, to poczułbym się rozczarowany, gdyby to, co się stało z wiadomą postacią zostało sprowadzone do poziomu taniego cliffhangera. Co do pozostałych spekulacji, to też raczej wątpię, by można je traktować serio - a co do postaci, której imię zaczyna się na A. to nawet fanatykom udało się znaleźć jakieś fragmenty przepowiedni z wcześniejszych tomów, które zdają się świadczyć za tym, że jej tożsamość i rodowód jest prawdziwy, więc tutaj też bym drugiego dna nie szukał raczej...
Na bank jednak pewne jest, że treść wiadomego listu stanowi tylko w niewielkim stopniu prawdę - w szeregach pokonanych, zabitych i ujętych postaci brakuje dwóch kluczowych bohaterów.
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #52 : Sierpnia 14, 2011, 22:05:16 » |
|
Zobaczymy jak to się rozwinie, osobiście jednak mam nadzieję że Jon odegra jeszcze jakąś rolę, musze w to wierzyć ;_; . Co do Tańca jeszcze, to smutno mi było że mój ulubieniec Jaime dostał tylko jeden rozdzialik . Randall, nie uwazasz że namnożyło się postaci zbyt dużo ? Ciekaw jestem czy autor poradzi sobie z tym wszystkim w jednej książce, bo ponoć wszyscy mają być znowu razem w kolejnej części.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #53 : Sierpnia 14, 2011, 22:31:40 » |
|
Rzeczywiście, żal trochę, że Jaimie dostał jeden i to na dodatek przeciętny rozdział, ale to, czego dowiedzieliśmy się pod jego koniec nie wróży mu zbyt różowej przyszłości... Mnogość postaci nie jest tu problemem, ale to, jakie proporcje przypadają na historię każdej z nich. Ja naprawdę wywaliłbym na miejscu Martina ponad połowę z tych dwóch głównych wątków, a oddałbym więcej miejsca Branowi, Jaimiemu, i w ogóle większości z postaci, które krążą po Westeros - wszystkie te krainy Letniego Morza, czy jak to się tam zwało, są co prawda barwne, ale w jakiś sposób dla mnie niepociągające. Pominąwszy już fakt, że historie tam się dziejące są naprawdę mało ciekawe... No, może poza wątkiem Tyriona. Wiem, że niektórzy sarkają na ten element ADWD, ale ja naprawdę miałem sporo uciechy z jego przygód, chociaż przyznam, że postać trochę za bardzo comic relief się stała :-) Wiem, że to mało śmieszne, ale czułem jakąś taką złośliwą radość, na myśl o tym, jak się Tyrion zdziwi, kiedy... ...na arenę zostaną wypuszczone głodne lwy... . A co do uśmierconego... Jona to mam nadzieję, że nie obędzie się bez sztuczek i tricków, bo mnie ta postać w tym tomie niemiłosiernie wnerwiała. W ogóle zauważ, że gość najbardziej z charakteru podobny do Neda ginie praktycznie z tego samego powodu, co jego ojciec. Honor nie jest dobrą monetą w Westeros. Po raz kolejny powtarzam, wątpię, że on się z tego wyliże, zwłaszcza, że Martin w tym tomie darował życie dwóm postaciom, których los zdawał się już w podobny sposób przesądzony (Tyrion, Asha), więc zrobienie tego po raz kolejny byłoby już tęgim przegięciem. A'propos starcie oddziału Ashy z plemionami Północy, zajebiście epicko opisane - jeden z moich najulubieńszych momentów tej książki, zaraz po scenie zdekapitowania Janosa Slynta . EDIT:Wiesz, co jeszcze myślałem, że na końcu tej drogi pohańbienia, jaką szła Cersei czeka na nią kat i poleci jej głowa za cudzołóstwo i królobójstwo. Tak to wszystko było opisane, że niemal byłem pewny, że będzie ciach!. Ech... I kurcze, kimże może być ten Robert Strong tajemniczy!? Bo Blackhand to wiadomo, że Benjen chyba, nie?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2011, 22:36:57 wysłane przez RandallFlagg »
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #54 : Sierpnia 14, 2011, 22:47:55 » |
|
Jako że wiemy że Qyburn parał się nekromancją, i cały czas opiekował się Gregorem, to moją pierwszą myślą był właśnie Gregor ze względu na gabaryty, ale z drugiej strony Martellowie dostali chyba jego głowę z tego co pamiętam, więc już sam nie wiem. W wątku Tyriona jest fajne to że wreszcie widzimy go jako osobę pozbawioną że tak powiem, szlachetnego zaplecza którym mógł się wybronić . Do tej pory znany jako bogaty Lannister i syn Tywina, teraz ma troche gorsze życie zważywszy na to że stracił swe najlepsze atuty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #55 : Sierpnia 14, 2011, 22:57:09 » |
|
...też naszła mnie myśl, że to Góra, ale kurcze, jeśli tak, to dlaczego właśnie jego dano do obrony Cersei (pominąwszy fakt, że jeśli to rzeczywiście żywy trup, to będzie pierwszy rycerz, którego ciężko będzie królowej omotać )
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Rose
Gość
|
|
« Odpowiedz #56 : Sierpnia 15, 2011, 12:39:34 » |
|
Nawet nie wiecie jak mnie wkurzacie I pewnie jeszcze, żeby przeczytać co tam spojlerujecie będę musiała czekać do wydania całego tomu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #57 : Sierpnia 15, 2011, 13:27:50 » |
|
Rose, do tego czasu, myślę zdążyłabyś przeczytać "A Dance With Dragons" w oryginale. Naprawdę czyta się tą książkę świetnie, i chociaż obszerność wydaje się z początku przytłaczająca, to z biegiem czasu przestaje się zwracać na to uwagę...
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
mazi
Miejsce pobytu: Bydgoszcz
hehe
|
|
« Odpowiedz #58 : Sierpnia 15, 2011, 18:54:03 » |
|
To moja pierwsza kupiona amerykańska be piątka z obwolutą, wygląda świetnie, szkoda ze w Polsce się tak nie wydaje książek . Nie wiem na co bardziej czekam , na kolejny sezon serialu, czy na kolejny tom książki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rose
Gość
|
|
« Odpowiedz #59 : Sierpnia 19, 2011, 09:28:39 » |
|
Ja już w tej chwili mogę zagwarantować, że Ci się spodoba i przeczytasz całą resztę
No i przeczytałam Wczoraj skończyłam ostatni tom. Oczywiście zaskoczyło mnie, że to już koniec. Na czytniku zostało mi jeszcze prawie siedemdziesiąt stron i liczyłam na trochę więcej, ale jak do nich doszłam okazało się, że to posłowie i dodatki. Poczułam się wtedy strasznie oszukana. Jak to? Co z Brienne i Podem? Dlaczego nie było Tyriona? No i co ja mam teraz czytać? Od miesiąca jak kończył się jeden tom to sięgałam po następny, a teraz mam czekać do listopada? Potem do kwietnia, a potem do nie wiadomo kiedy? To nie fair. Po pierwszym tomie miałam takie, mniej więcej, nastawienie: czytać co jakiś czas jeden tom, a jak skończę wszystkie to będzie fajnie, bo będę miała na co czekać. Pamiętałam jak fajnie się czekało na kolejne tomy Harrego Pottera, trochę mi tego brakowało i myślałam, że właśnie znalazłam inną historię, która mi zastąpi tamtą. Niestety to nie to samo. "Pieśń lodu i ognia" to nie są tomy, z których każdy zawiera jakąś jedną zamkniętą opowieść. To jedna wielka historia, którą w dodatku ten irytujący człowiek urywa w takim momencie, że czytelnika aż skręca, tak bardzo chciałby czytać dalej. A ja, niestety, doszłam do momentu w którym nie mogę sięgnąć po następną część, bo jej jeszcze nie ma Pocieszam się tym, że skoro powstaje serial, to ostatnie części też zostaną w miarę szybko napisane
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|