Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: China Miéville  (Przeczytany 13726 razy)
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #20 : Sierpnia 22, 2014, 13:00:28 »

Pewno "King Rat'a" się nie doczekamy.
Obawiam się, że możesz mieć rację. Pesymistą jednak nie należy być... może Zysk nas jednak zaskoczy? ;)
Zastanawiałem się też swego czasu, dlaczego żaden z polskich wydawców do tej pory nie zainteresował się debiutancka powieścią Mieville'a. Może nie jest tak dobra jak jego późniejsze literackie dokonania?

Jeśli Aga to szalonaaga na GWKC to coś tam pamiętam. Ale najwcześniejszych etpaów tej indoktrynacji już na pewno nie byłem świadkiem. :)
Tak, to ta sama Aga, a o wszystkim wiedzieć nie musisz ;)

Hehehe, oko za oko mówisz? :P Spoko, Ty przeczytasz Simmonsa, ja Miéville, będziemy kwita.  :faja:
Stoi :faja:
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #21 : Września 19, 2014, 12:29:26 »

Czytaj szybko, póki jeszcze co nieco pamiętam ;)

To zależy od lektury, jak się okaże faktycznie dobra, to pójdzie w ciągu 2 tygodni. :)

Cytuj
Nie chciał psuć ci radości :D Żałuję, że wtedy tu nie siedziałem i nie miałem na tapecie tego cyklu, bo tematów do rozmów na pewno jest tam od cholery...

Dokładnie. Ksiązka typowa do rozmów w kilka osób, bo  wydarzeń pojedynczych było tam tyle, że można na każdy coś pisać. Wystarczyło zarzucić temat światów i już kilkanaście osobnych wątków masz. :D

Cytuj
Jaki szantaż. Szerzenie dobrej literatury, tak to się nazywa :D

Już mnie wcześniej kumpel informował, że to bardzo dobra książka, ale odłożyłem zapoznanie się z nią na późniejszy okres. Ty mi przyspieszyłeś sięgnięcie po nią.  :rad2:

Cytuj
A żeby nie było off-topa, przed chwilą zakupiłem:
China Miéville - Kraken + Ambasadoria
(aros.pl)

Widzę, że na arosie przeceny Mieville'a na 40%. 

Jeśli Dworzec mi podejdzie, to Ambasadoria będzie kolejną pozycją, po którą sięgnę.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #22 : Września 23, 2014, 11:28:21 »

Pisałem, że w trakcie lektury będę chciał coś napisać, jeśli będę czuł potrzebę i książka będzie tego wymagała.  Jestem po  170-stronach i muszę Ci przyznać rację,Jachu, że książka jest bardzo dobra-no przynajmniej na tym etapie. Cholernie wsiąknąłem w to fantasy, i cieszy mnie to, bo być może mam alternatywę fantasy do Williamsa, Eriksona i Wegnera.

Co mi się podoba? Przede wszystkim kreacja świata i postaci, bardzo barwnych, oryginalnych, ciekawych. Isaac to świetny bohater, który mnie bardzo intryguje, bo z jednej strony wydaje mi się szaleńcem,  z drugiej jednak cechuje go niebywała mądrość uczonego. Jestem właśnie po monologu dotyczącym skrzydeł Yaghareka, gdzie Isaac przestawił swoje wizje i teorie dotyczące tego latania i to w tak cholernie przekonywujący sposób, że aż rozdziawiałem gębę z zachwytu, bo z jednej strony pisał niezwykle mądrze, ale z drugiej na tyle wystarczająco jasno, że rozumiałem o co mu chodzi. :)
Intryguje mnie również zlecenie Lin i postać Pana Montleya.
Na osobną kwestię zasługują również rasy. Może nie będę się rozpisywał na ten temat jeszcze na tym etapie, wystarczy mi tylko, że postaci wykreowane przez autora to formy tak bardzo abstrakcyjne jak tylko się da, ale autor tak to wszystko przedstawia i wplata w tekst, nie wiem jak to robi, że te abstrakcje nie są rażące. W sensie nie bije po oczach ich odmienność i dziwaczność, bo w tym świecie wydaje się to być czytelnikowi jak najbardziej na miejscu. :)
Póki co Dworzec Perdido pozbawiony jest dla mnie minusów.  :rad2:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #23 : Września 24, 2014, 17:16:27 »

Cieszy mnie, że ci się podoba. Wraz z postępem w przesuwaniu kolejnych stron będzie jeszcze lepiej :D Nie będę ci nic zdradzał, aby nie psuć zabawy, ale nie powinieneś być w żaden sposób zawiedziony.
Kwestia prze-tworzonych oraz różnych ras była o wiele bardziej szczegółowo opisana w drugim tomie trylogii Bas-Lag ("Blizna"). Nie chcę zapeszać, ale dzisiaj zamówiłem ją w księgarni internetowej. Wybrałem jednak opcję "płatność przy odbiorze", gdyż nie do końca im ufam. Bardzo możliwe jest, że książki nie mają na stanie i mi anulują zamówienie.

P.S. Zacząłem omnibusa "Wydrążony człowiek / Muza ognia" Simmonsa. Na razie ciekawo jest :)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #24 : Września 25, 2014, 08:48:09 »

Nie zdradzaj, bo ja powinienem skończyć w przyszłym tygodniu, to wtedy możemy bardziej pogadać. Tym bardziej, że pewnie Ci się to rozmywa, kiedy, co, kto i gdzie. Ja np. za cholerę nie potrafiłbym pogadać z kimś o "Innym świecie", kto czyta na bieżąco, bo nie pamiętam co w jakim tomie, tylko mam tego wszystkiego na raz pełno we łbie. :D

Powracają do Dworca, cholernie jestem ciekaw dalszych losów bohaterów. Nie wiem tylko czyich bardziej, czy Lin i tajemniczego gościa, czy Isaaca i tajemniczego Yaghareka, który zauważyłem, że jest autorem tych osobnych monologów, które są zawsze na początku i na końcu wszystkich części. W ogóle strasznie mi się podobała scena...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Scena z uwolnieniem wszystkich lotnych zwierząt też mi się bardzo podobała. :)

Jak skończysz tego Simmonsa to daj znać w jego temacie coś więcej. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #25 : Września 30, 2014, 15:14:13 »



Z pokładu kretownika Medes, Sham Yes ap Soorap obserwuje swoje pierwsze łowy na kretoryje. Olbrzymie krety wynurzające się z ziemi, harpunnicy mierzący do swych ofiar, wielka bitwa zakończona śmiercią jednej i chwałą drugiej strony. A jednak... nieważne, jak bardzo spektakularny jest to widok, Sham nie może się pozbyć wrażenia, że życie nie kończy się tylko na bezkresnych połaciach toromorza, nawet jeśli kapitan Medesa wciąż myśli tylko o wielkim, żółtawym krecie, który wiele lat temu pozbawił ją ręki. Gdy trafiają na wrak rozbitego pociągu, Sham odnajduje w jego szczątkach niezwykłe znalezisko - serię zdjęć przedstawiających coś niemożliwego. Już wkrótce sam staje się celem poszukiwań - ścigają go piraci, kolejarze, potwory i poszukiwacze odzysku i wygląda na to, że ta przygoda na zawsze zmieni nie tylko życie Shama. Może odmienić całe toromorze...

"Śledząc tę fascynującą opowieść, czytelnik co chwila przypomina sobie nazwiska innych znanych twórców, nie tylko Hermana Melville'a, ale także Franka Herberta, autora Diuny... Miéville ma szczególny dar nawiązywania do innych książek, jednocześnie przesycając opowieść swoim własnym, niepowtarzalnym stylem".
"Los Angeles Times

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tytuł oryginału: Railsea
Data wydania: Listopad 2014
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 135x205 mm
Liczba stron: 421
Rok wydania oryginału: 2012

Już mi się ryj cieszy :)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #26 : Października 01, 2014, 08:19:37 »

W zasadzie nie przeczytałem jeszcze ani jednej książki, a też się cieszę. Ale bo jak to jest singiel, to ja sobie będę teraz wybierał po przeczytaniu cyklu, czy to sprawdzić czy Ambasadorię. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #27 : Października 06, 2014, 13:53:51 »

Skończyłem wczoraj Dworzec Perdido i muszę powiedzieć, że chociaż książka podobała mi się i uważam ją za bardzo dobrą, to jednak nie wytrwała z moim zachwyceniem do końca, a jedynie do pewnego momentu. Mówiąc ściśle do tego, kiedy Lin wypada z głównego tematu i śledzimy tylko losy Isaaca, bohatera, który chce uratować swoją kobietę. To już mi tę książkę spłyciło i ustabilizowało na pewnym poziomie. Mimo wszystko pozycja bardzo dobra i warta poznania, zwłaszcza przez fanów fantasy. Dlaczego? Może od punktów:
a) bogactwo świata przedstawionego - szczegółowe i barwne opisy, które bardzo fajnie przybliżają czytelnikowi,  z czym by się spotkał, jakby się tam pojawił,
b) plejada postaci- prze-tworzeni, ludzie-kaktusy,ludzie-ptaki, ludzie-maszyny + przeróżne rasy, znalazł się demon i bóg, a nawet ludzie. Chyba nie jedyny zastanawiałem się przed przeczytaniem książki "ludzie-kaktusy? Serio?" Serio. I to wcale nie takie abstrakcyjne, jak można by pomyśleć. ;)
c) magia, nie taka jaką znamy, nazywa się taumaturia, a wyjaśnień trzeba szukać w książce
d) kwestie naukowe, matematyczne, chemiczne, fizyczne + rozważania teologiczne, moralne

Książka nieszablonowa i oryginalna. A autor pisze takim językiem, że czyta się to bez żadnych problemów i o abstrakcyjnych postaciach nie myśli się jako o nierealnych,  a po prostu o jednym z elementów świata przedstawionego. Ode mnie ocena 5/6. I czekam na wznowienie Blizny:faja:

Bardziej zgrabnie ująłem słowa na moim blogu.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #28 : Listopada 25, 2014, 10:07:39 »

Cieszę się Ciachuś, że ci się podobała kniga. Wiedziałem, że tak będzie :faja:
Co do twoich zarzutów, to bez większych wahań mogę się pod nimi podpisać. Nie da się ukryć, że faktycznie w pewnym momencie fabuła "siada" na rzecz akcji, która zapierdziela do przodu. Mieville z ogromnym oddaniem budował świat Bas-Lag, by w pewnym momencie niemal całkowicie go porzucić na rzecz nieco taniej sensacji. Dla mnie osobiście nie był to problem, ale rozumiem, że inni czytelnicy mogą mieć inne odczucia w tej sprawie. Na szczęście w kolejnym tomie cyklu ("Blizna") z fabułą jest o wiele lepiej ;)

A propos "Blizny", to kupiłem ją wczoraj na alledrogo za 70,00 zł + 6,00 zł przesyłka Trochę drogo, ale taniej pewnie nie będzie, a wznowienie u Zyska to zawsze rzecz mocno problematyczna.

P.S. "Toromorze" już w sprzedaży :D Zażyczę sobie tę knigę jako prezent od Św. Mikołaja  Diabeł 9
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #29 : Listopada 25, 2014, 10:33:07 »

Jestem bardzo ciekaw kontynuacji i i dużo oczekuję od tej książki, więc mocno wierzę w ten dodruk. Zdążyłem się doszukać informacji na temat kolejnych tomów i doczytałem, że przodować tam będą jednak inne postaci. O ile Izaaka dam radę przeżyć, o tyle latającego przyjaciela już nie ma szans, i jak się nie pojawi w kolejnych tomach to się wkurzę. :D To jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci i poznając ją w tym tomie stwierdzam, że jednak nie znam go za bardzo. I bardzo mnie zdenerwowała niewdzięczność Izaaka. Nie tak to się powinno zakończyć. :pff2:

Troszkę poszalałeś z tym kupnem. Myślisz, że tego nie wznowioną, czy po prostu usprawiedliwiasz swoje szaleństwo stwierdzeniem, że tego mogą nie zrobić? :P

Odp. na PS: Wiem, nawet zakomunikowałem to u siebie, najpierw zapowiadając 2 razy pojawienie się, a wczoraj, że już jest.  :faja: Ja raczej tego przed skończeniem cyklu nie kupię, ale chyba dam sobie na listę :chętnie otrzymam w prezencie" razem z "Ambasadorią". :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #30 : Listopada 25, 2014, 11:41:51 »

Jestem bardzo ciekaw kontynuacji i i dużo oczekuję od tej książki, więc mocno wierzę w ten dodruk.
Szczerze? Zysk to najbardziej dziadowskie wydawnictwo w naszym kraju. Nic u nich nie jest jasne i wiadome. Sami pracownicy nie wiedzą jakie plany ma kierownictwo, co skutkuje tym, że w wydawnictwie panuje chaos informacyjny. Wielokrotnie pracownicy odpowiedzialni za marketing i promocję w mailu informują, że książka nie wyjdzie i nie ma na nią szans, a dwa dni później księgarnie są zawalone stosem świeżutkiego nakładu... Dodatkowym minusem jest to, że nazwa firmy zobowiązuje i nastawienie na zysk jest przeogromne. Nie jest to zarzut, bo wiadomo, że wydawnictwo nie będzie organizacja charytatywną, ale przykład MAGa jasno dowodzi, że można obie rzeczy łączyć w sposób wręcz książkowy ;)
Stąd też, mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że Zysk nie wznowi "Blizny", ale oczywiście mogę się mylić. Tego sobie życzę :D

Zdążyłem się doszukać informacji na temat kolejnych tomów i doczytałem, że przodować tam będą jednak inne postaci. O ile Izaaka dam radę przeżyć, o tyle latającego przyjaciela już nie ma szans, i jak się nie pojawi w kolejnych tomach to się wkurzę. :D To jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci i poznając ją w tym tomie stwierdzam, że jednak nie znam go za bardzo.
No cóż, Ciastek, muszę cię mocno zmartwić :haha: Czytałem jakiś wywiad z Chiną i on w nim jasno powiedział, że kolejne tomy cyklu o Bas-Lag w założeniu miały być innymi historiami z innymi bohaterami. Autor planując cykl wiedział, że każdy z tomów będzie osobną historią, osobną opowieścią. I tak też się stało. W "Bliźnie" poza drobnym nawiązaniem do "Dworca Perdido" nie będzie praktycznie nic (ani nikogo) związanego z historią Izaaka, Lin ani Garudy :) Więcej ci nie zdradzę, bo zepsuję ci przyjemność poznawania kolejnych tajemnic. "Żelazną Radę" kiedyś tylko napocząłem, więc nie pamiętam w zasadzie niczego, ale z tego co się orientuję, to i tam są inni bohaterowie, niezwiązani z dwoma poprzednimi tomami ;)

I bardzo mnie zdenerwowała niewdzięczność Izaaka. Nie tak to się powinno zakończyć. :pff2:
A jak według ciebie powinno się to zakończyć? Pytam poważnie. Osobiście uważam, że bijący się z myślami Izaak ostatecznie wybrał właściwe rozwiązanie. Sam najprawdopodobniej zachowałbym się identycznie, gdybym znalazł się na jego miejscu. Garuda, pomimo jego uczynności i wielkiej pomocy jakiej udzielił w walce z ćmami, postąpił wcześniej tak haniebnie, że Izaak nie mógł wybrać inaczej. Było to bolesne dla garudy i ten mógł poczuć się zdradzony, ale w sumie przecież dostał to, na co zasłużył :haha:

Troszkę poszalałeś z tym kupnem. Myślisz, że tego nie wznowioną, czy po prostu usprawiedliwiasz swoje szaleństwo stwierdzeniem, że tego mogą nie zrobić? :P
Wydaje się, że po trosze jedno i drugie :D Trafiła się okazja, która może się nie powtórzyć, a z drugiej strony - jak napisałem wyżej - nie wierzę specjalnie Zyskowi, że wznowią "Bliznę". Postanowiłem więc zaryzykować i wydać dużo pieniędzy. Obok twardookładkowej edycji "Kroków w nieznane 2005", to najdroższa książka, jaką kupiłem w życiu :faja: Teraz się zastanawiam jak żonie o tym zakupie powiedzieć :D To jest poważniejsza sprawa i chyba prawdziwa "Mission Impossible", abym przeżył w najbliższym czasie ten krótki moment zapomnienia... A musisz wiedzieć, że moja żona to osoba, która rozsiewa wokół siebie aurę wyniosłej destrukcji :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #31 : Listopada 25, 2014, 15:11:39 »

Szczerze? Zysk to najbardziej dziadowskie wydawnictwo w naszym kraju. Nic u nich nie jest jasne i wiadome. Sami pracownicy nie wiedzą jakie plany ma kierownictwo, co skutkuje tym, że w wydawnictwie panuje chaos informacyjny. Wielokrotnie pracownicy odpowiedzialni za marketing i promocję w mailu informują, że książka nie wyjdzie i nie ma na nią szans, a dwa dni później księgarnie są zawalone stosem świeżutkiego nakładu... Dodatkowym minusem jest to, że nazwa firmy zobowiązuje i nastawienie na zysk jest przeogromne. Nie jest to zarzut, bo wiadomo, że wydawnictwo nie będzie organizacja charytatywną, ale przykład MAGa jasno dowodzi, że można obie rzeczy łączyć w sposób wręcz książkowy ;)
Stąd też, mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że Zysk nie wznowi "Blizny", ale oczywiście mogę się mylić. Tego sobie życzę :D

Kurdę, nie dobrze, ale mimo wszystko nie złamiesz mojej wiary, bo ja to bardzo chcę przeczytać. :P Zastanawiam się, coby nie napisać do nich ponownie.

No cóż, Ciastek, muszę cię mocno zmartwić :haha: Czytałem jakiś wywiad z Chiną i on w nim jasno powiedział, że kolejne tomy cyklu o Bas-Lag w założeniu miały być innymi historiami z innymi bohaterami. Autor planując cykl wiedział, że każdy z tomów będzie osobną historią, osobną opowieścią. I tak też się stało. W "Bliźnie" poza drobnym nawiązaniem do "Dworca Perdido" nie będzie praktycznie nic (ani nikogo) związanego z historią Izaaka, Lin ani Garudy :)

!! Yagharek jest zajebistą postacią, a on z niej zrezygnował. Co za cieć jeden... :pff4: Tym razem się bardziej wnerwiłem, niż powyżej. Nie występuje on w jakiejś innej książce Chiny? Nie wierzę, że jestem jedynym fanem tej postaci, i nie wierzę, że autor nie jest tego świadom (nie mówię o sobie, tylko o fanach postaci). :)

A jak według ciebie powinno się to zakończyć? Pytam poważnie. Osobiście uważam, że bijący się z myślami Izaak ostatecznie wybrał właściwe rozwiązanie. Sam najprawdopodobniej zachowałbym się identycznie, gdybym znalazł się na jego miejscu. Garuda, pomimo jego uczynności i wielkiej pomocy jakiej udzielił w walce z ćmami, postąpił wcześniej tak haniebnie, że Izaak nie mógł wybrać inaczej. Było to bolesne dla garudy i ten mógł poczuć się zdradzony, ale w sumie przecież dostał to, na co zasłużył :haha:

Hehehe, zakończenie jest mocne, szokujące i denerwujące jeśli pałasz sympatią do latającego bohatera. Ja bym go nie zmienił, ale czasem jak człowiek przeczyta zakończenie to sobie pomyśli "kurde, powinno się to skończyć przyjemniej". To jest taki trochę paradoks, bo mimo iż zakończenie mnie zdenerwowałao, to ja jednak bym go nie zmienił.
Tylko, że historię tej postaci napisałbym jeszcze dalej w innej książce, bo czuje cholerny niedosyt. Myślałem, że "Bliznach" się pojawi, ale uświadomiłeś mnie już, że tak nie będzie.

Wydaje się, że po trosze jedno i drugie :D Trafiła się okazja, która może się nie powtórzyć, a z drugiej strony - jak napisałem wyżej - nie wierzę specjalnie Zyskowi, że wznowią "Bliznę". Postanowiłem więc zaryzykować i wydać dużo pieniędzy. Obok twardookładkowej edycji "Kroków w nieznane 2005", to najdroższa książka, jaką kupiłem w życiu :faja: Teraz się zastanawiam jak żonie o tym zakupie powiedzieć :D To jest poważniejsza sprawa i chyba prawdziwa "Mission Impossible", abym przeżył w najbliższym czasie ten krótki moment zapomnienia... A musisz wiedzieć, że moja żona to osoba, która rozsiewa wokół siebie aurę wyniosłej destrukcji :D

Hehe, dziwi mnie to dlatego, że ostatnio rozmawialiśmy troszkę na temat kosztów i wystawiłeś sporo pozycji do sprzedaży, więc takie szaleństwo nieco intrygujące. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Jachu

*




pornoholic

« Odpowiedz #32 : Listopada 25, 2014, 16:10:53 »

Kurdę, nie dobrze, ale mimo wszystko nie złamiesz mojej wiary, bo ja to bardzo chcę przeczytać. :P Zastanawiam się, coby nie napisać do nich ponownie.
Słuchaj, nie miałem zamiaru działać w celu podkopania twojej wiary :D Napisałem ci tylko jak funkcjonuje (funkcjonowało?) Wydawnictwo Zysk i S-ka. Mam nadzieję, że w przyszłym roku faktycznie wydadzą "Bliznę", bo ceny na Alledrogo powalają. Chciałoby się, aby książka ponownie była dostępna dla zwykłego szarego czytelnika, a nie tylko dla wariatów licytujących bez opamiętania. Pisz do nich, namawiaj, molestuj. Oby się to powiodło. A w razie porażki w tej materii, zostaje jeszcze biblioteka. Choć to zapewne ostateczna ostateczność.

Yagharek jest zajebistą postacią, a on z niej zrezygnował. Co za cieć jeden... :pff4: Tym razem się bardziej wnerwiłem, niż powyżej. Nie występuje on w jakiejś innej książce Chiny? Nie wierzę, że jestem jedynym fanem tej postaci, i nie wierzę, że autor nie jest tego świadom (nie mówię o sobie, tylko o fanach postaci). :)
Garuda był na pewno postacią z dużym potencjałem, który z pewnością można by jeszcze wykorzystać. China Mieville dawał do zrozumienia, że ma sporo pomysłów i kiedyś na pewno wróci do świata Bas-Lag. Kto wie, może skorzysta wtedy z postaci garudy? Tego nie wie pewnie nawet sam autor. Wyciągając jednak wnioski z dotychczasowego dorobku Mieville'a, to szczerze wątpię w takie rozwiązanie. Autor raczej porzuca swoich bohaterów i nie wraca do nich w późniejszych utworach. W zasadzie powrócił tylko do postaci Jacka Pół-Pacierza w jednym z opowiadań umieszczonych w zbiorze "W poszukiwaniu Jake'a i inne opowiadania". Ale dopóki piłka w grze... :faja:

Hehehe, zakończenie jest mocne, szokujące i denerwujące jeśli pałasz sympatią do latającego bohatera. Ja bym go nie zmienił, ale czasem jak człowiek przeczyta zakończenie to sobie pomyśli "kurde, powinno się to skończyć przyjemniej". To jest taki trochę paradoks, bo mimo iż zakończenie mnie zdenerwowałao, to ja jednak bym go nie zmienił.
To prawda. Pamiętam jak sam doczytywałem do końca, to byłem szczerze zdumiony posunięciem Isaaka, choć po przemyśleniu sprawy, doszedłem do wniosku, że inaczej autor nie mógł postąpić. Rozumiem jednak twój "ból", bo sam wielokrotnie przy lekturze różnych książek byłem zdruzgotany takim a nie innym poprowadzeniem fabuły w zakończeniu. Pamiętam wiele takich sytuacji, gdzie odsądzałem autora od czci i wiary, że uśmiercił mojego ulubionego bohatera lub zrobił mu "pod górkę" ;) Parokrotnie chciałem książką rzucić o ścianę i z ledwością się powstrzymałem :D

Tylko, że historię tej postaci napisałbym jeszcze dalej w innej książce, bo czuje cholerny niedosyt. Myślałem, że "Bliznach" się pojawi, ale uświadomiłeś mnie już, że tak nie będzie.
W "Bliźnie" występuje Belis, która była kiedyś kochanką Isaaka. W "Dworcu Perdido" była o niej przynajmniej jedna wzmianka, na którą zwróciłem uwagę w czasie niedawnej lektury tej powieści. To też świetna postać, choć zapewne nie wypełni ci luki po garudzie :D Osobiście nie wiem czy chciałbym poczytać dalszą (lub wcześniejszą) historię Yagharka. W ogóle nie wiem czy chciałbym poznać dalsze losy Isaaka i Lin, Tkacza czy Derkham. Mam nieodparte wrażenie, że fabuła została zakończona w odpowiednim miejscu, dając czytelnikowi wiele możliwości na teoretyczne rozpatrywanie dalszych losów tych bohaterów, bez narzucania czegokolwiek ze strony autora. To chyba najlepsze rozwiązanie. Lepiej tego nie ruszać, aby znów się nie zawieść, że Mieville miał inną wizję niż odbiorca :haha:

Hehe, dziwi mnie to dlatego, że ostatnio rozmawialiśmy troszkę na temat kosztów i wystawiłeś sporo pozycji do sprzedaży, więc takie szaleństwo nieco intrygujące. :)
Szaleństwo zawsze jest intrygujące :D Właśnie dlatego, że ostatnimi czasy wymiotłem sporą część swoich zbiorów (nie tylko bibliotecznych), oszczędziłem parę groszy na takie nieplanowane wydatki jak "Blizna". Oprócz tego, ostatnio nic nie kupowałem, więc i tak jest spoko, chociaż budżet i tak mam wąski i niepakowny. Niestety. Zakup "Toromorza" i "Kroków w nieznane 2014" na razie odkładam w czasie. Czekam na promocję albo jakiś dodatkowy przypływ gotówki ;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2014, 16:37:50 wysłane przez Jachu » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #33 : Listopada 26, 2014, 13:03:59 »

Słuchaj, nie miałem zamiaru działać w celu podkopania twojej wiary :D

Śmieję się przecież. ;)

Napisałem ci tylko jak funkcjonuje (funkcjonowało?) Wydawnictwo Zysk i S-ka. Mam nadzieję, że w przyszłym roku faktycznie wydadzą "Bliznę", bo ceny na Alledrogo powalają. Chciałoby się, aby książka ponownie była dostępna dla zwykłego szarego czytelnika, a nie tylko dla wariatów licytujących bez opamiętania. Pisz do nich, namawiaj, molestuj. Oby się to powiodło. A w razie porażki w tej materii, zostaje jeszcze biblioteka. Choć to zapewne ostateczna ostateczność.

Ostateczność to ebook z torrent-sklepu, póki się to nie pojawi w papierze do kupienia. :P Napisałem do nich, czekam na odp. Zobaczymy. :)

Edycja:
Odpisali natychmiast, że planowane jest wznowienie, ale nie ma dokładnego terminu... Czyli już styczeń w dupie.

Cytuj
Garuda był na pewno postacią z dużym potencjałem, który z pewnością można by jeszcze wykorzystać. China Mieville dawał do zrozumienia, że ma sporo pomysłów i kiedyś na pewno wróci do świata Bas-Lag. Kto wie, może skorzysta wtedy z postaci garudy? Tego nie wie pewnie nawet sam autor. Wyciągając jednak wnioski z dotychczasowego dorobku Mieville'a, to szczerze wątpię w takie rozwiązanie. Autor raczej porzuca swoich bohaterów i nie wraca do nich w późniejszych utworach. W zasadzie powrócił tylko do postaci Jacka Pół-Pacierza w jednym z opowiadań umieszczonych w zbiorze "W poszukiwaniu Jake'a i inne opowiadania". Ale dopóki piłka w grze... :faja:

No właśnie, a nie tylko Garuda był zajebisty, bo Bóg-pająk też był niesamowity. Jak ja czekałem, aż on wbije na scenę i zacznie naparzać te latające ciulstwa! A z jaką euforią czytałem, jak się już z nimi lał.  :D Uwielbiam takie momenty nawałki, toteż chyba dlatego tak bardzo podoba mi się MKP Eriksona. :P

Cytuj
To prawda. Pamiętam jak sam doczytywałem do końca, to byłem szczerze zdumiony posunięciem Isaaka, choć po przemyśleniu sprawy, doszedłem do wniosku, że inaczej autor nie mógł postąpić. Rozumiem jednak twój "ból", bo sam wielokrotnie przy lekturze różnych książek byłem zdruzgotany takim a nie innym poprowadzeniem fabuły w zakończeniu. Pamiętam wiele takich sytuacji, gdzie odsądzałem autora od czci i wiary, że uśmiercił mojego ulubionego bohatera lub zrobił mu "pod górkę" ;) Parokrotnie chciałem książką rzucić o ścianę i z ledwością się powstrzymałem :D

U Kinga tak jest, u Ketchuma. Martin podobna denerwuje wielu ludzi uśmiercając postaci. Osobiście wolę takie zakończenia niż cukrowate happy endy, które mnie nudzą. Ogółem to najlepsze są half happy-endy. Nie mogą wszyscy przeżyć. :P

Cytuj
W "Bliźnie" występuje Belis, która była kiedyś kochanką Isaaka. W "Dworcu Perdido" była o niej przynajmniej jedna wzmianka, na którą zwróciłem uwagę w czasie niedawnej lektury tej powieści. To też świetna postać, choć zapewne nie wypełni ci luki po garudzie :D

Nie, nie wypełni, ale może będzie ciekawy epizod. :)

Cytuj
W ogóle nie wiem czy chciałbym poznać dalsze losy Isaaka i Lin, Tkacza czy Derkham. Mam nieodparte wrażenie, że fabuła została zakończona w odpowiednim miejscu, dając czytelnikowi wiele możliwości na teoretyczne rozpatrywanie dalszych losów tych bohaterów, bez narzucania czegokolwiek ze strony autora. To chyba najlepsze rozwiązanie. Lepiej tego nie ruszać, aby znów się nie zawieść, że Mieville miał inną wizję niż odbiorca :haha:

A ja bym chciał i Tkacza i Yaghareka. Może niekoniecznie jako kontynuacja cyklu, ale po prostu książkę z nimi. Tkacz był genialny, chyba nawet oryginalniejsza postać od garudy, tak po zastanowieniu. Te jego wypowiedzi były mega oryginalne. :)

Cytuj
Szaleństwo zawsze jest intrygujące :D Właśnie dlatego, że ostatnimi czasy wymiotłem sporą część swoich zbiorów (nie tylko bibliotecznych), oszczędziłem parę groszy na takie nieplanowane wydatki jak "Blizna". Oprócz tego, ostatnio nic nie kupowałem, więc i tak jest spoko, chociaż budżet i tak mam wąski i niepakowny. Niestety.

Ach, no tak, czyli to była zaplanowana strategia. :P Ja muszę półki dokupić, bo miejsca brakuje.

Cytuj
Zakup "Toromorza" i "Kroków w nieznane 2014" na razie odkładam w czasie. Czekam na promocję albo jakiś dodatkowy przypływ gotówki ;)

Może na bonito się coś pojawi przed świętami. Na arosie ostatnio była promocja 34%, ale wierzę, że będzie 40%. :)
« Ostatnia zmiana: Listopada 26, 2014, 13:05:38 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Aga

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




.

« Odpowiedz #34 : Lutego 16, 2015, 18:26:14 »


Cytuj
W "Bliźnie" występuje Belis, która była kiedyś kochanką Isaaka. W "Dworcu Perdido" była o niej przynajmniej jedna wzmianka, na którą zwróciłem uwagę w czasie niedawnej lektury tej powieści. To też świetna postać, choć zapewne nie wypełni ci luki po garudzie :D

Nie, nie wypełni, ale może będzie ciekawy epizod. :)


Belis jest główną bohaterką "Blizny" :)


Jeśli Aga to szalonaaga na GWKC to coś tam pamiętam. Ale najwcześniejszych etpaów tej indoktrynacji już na pewno nie byłem świadkiem. :)
Tak, to ta sama Aga, a o wszystkim wiedzieć nie musisz ;)


 :D Jachu mnie zaraził Clive'm Barkerem i pokierował w odpowiednią stronę Diabeł 9


Kwestia prze-tworzonych oraz różnych ras była o wiele bardziej szczegółowo opisana w drugim tomie trylogii Bas-Lag ("Blizna").

I jak wrażenia?

Ja skończyłam "Bliznę" już z jakiś miesiąc temu i nadal jestem pod jej silnym wrażeniem. Kreacja Armady, Awanka czy niesamowicie urokliwy i przerażąjący pomysł kobiet - komarów - strzały prosto w moje serce. Nie była to książka tak bezkonkurencyjna jak "Dworzec Perdido", niemniej jednak nie rozczarowała mnie. Sama czuję się jak ryba w wodzie więc spodobało mi się, że właściwie cała akcja toczy się w morskiej scenerii   :)

Teraz biorę się za "Żelazną Radę", póki co przypomina "Hobbita" - idą i idą  :P
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2015, 18:29:28 wysłane przez Aga » Zapisane

"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską.
(Linią oporu)." - Jacek Dukaj
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #35 : Lutego 17, 2015, 21:37:53 »

Belis jest główną bohaterką "Blizny" :)

Świetnie, ale obawiam się, że zanim oni wznowią tę Bliznę, to mi większość Dworca z głowy uleci. Ty to masz w paperbacku Aga? :)



Cytuj
:D Jachu mnie zaraził Clive'm Barkerem i pokierował w odpowiednią stronę Diabeł 9

A ja coś tego Barkera nie poczułem. Znaczy się styl świetny, inteligentny pisarz, bardzo dobry język, ale Imajica było stanowczo zbyt długa, a  kwestia seksualności, która była nadużywana ( a podejrzewam, że to u niego normalne),  zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Czułem się zniesmaczony, ale to rozmowa w innym wątku, jak coś.  


Czekam cholernie, aż wznowią tego Mieville'a, bo bez sensu, że tom 2 niedostępny, a tom 3 można w księgarniach kupić. :/


P.S.: Widzę Aga, że okładka do Gibsona bardzo Ci przypadłą do gustu. :faja:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Aga

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




.

« Odpowiedz #36 : Lutego 17, 2015, 23:36:05 »

Belis jest główną bohaterką "Blizny" :)

Świetnie, ale obawiam się, że zanim oni wznowią tę Bliznę, to mi większość Dworca z głowy uleci. Ty to masz w paperbacku Aga? :)

P.S.: Widzę Aga, że okładka do Gibsona bardzo Ci przypadłą do gustu. :faja:

Google -> wpisz "chomikuj blizna china mieville" -> drugi link od góry -> ciesz oko plikiem .pdf  ;)

Co do ewentualnych kwestii legalności/nielegalności - niejednokrotnie płaciłam na Chomiku za dodatkowy transfer, żeby ściągnąć audiobooki i nie udostępniam żadnych plików na swoim koncie :D

Okładka Gibsona rewelacyjna, już się zaczytuję Twoim blogiem  =)
Zapisane

"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską.
(Linią oporu)." - Jacek Dukaj
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #37 : Lutego 18, 2015, 13:28:37 »

Tak też można, ale zdecydowanie wolę fizyczną postać i poczekam na tę książkę. :)

Mi osobiście bardziej podoba się Brunnera, ale ogółem wygląda to nieźle i zapowiada się też nieźle. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #38 : Lutego 20, 2015, 14:49:38 »

"Znany ze współpracy z Terrym Gilliamem scenarzysta Tony Grisoni obecnie pracuje nad zaadaptowaniem powieści "Miasto i Miasto" Chiny Mieville'a na potrzeby miniserialu. BBC planuje wyprodukowanie 4 odcinków. W tej chwili nieznane są inne szczegóły projektu."

Taka wiadomość.  :rad2:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Aga

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




.

« Odpowiedz #39 : Kwietnia 02, 2016, 11:37:29 »

"Znany ze współpracy z Terrym Gilliamem scenarzysta Tony Grisoni obecnie pracuje nad zaadaptowaniem powieści "Miasto i Miasto" Chiny Mieville'a na potrzeby miniserialu. BBC planuje wyprodukowanie 4 odcinków. W tej chwili nieznane są inne szczegóły projektu."

Taka wiadomość.  :rad2:


Oooo ciekawe co z tym serialem!

Skończyłam (z trudem) "Żelazną Radę" i póki co jest to najmniej przeze mnie lubiana książka Mieville'a. Nuda i tyle.

Natomiast "Miasto i Miasto" porwało mnie na cały weekend i jestem zachwycona nowatorskim pomysłem scenerii tytułowych Miast jak i tym, że autor ciągle mnie zaskakiwał niebanalnymi rozwiązaniami  :roll:

Skończyłam niedawno "W poszukiwaniu Jake'a i inne opowiadania", z czego najbardziej urzekły mnie "Lustra". Cały zbiorek jest bardzo równy, a opowiadanie o Jacku Pół-Pacierza wzbudziło łezkę sentymentu za "Dworcem Perdido". Czytałam tę pozycję w oryginale i jestem pod ogromnym wrażeniem obszernego słownictwa autora, poznałam masę ciekawych zwrotów, zdania są bardzo bogate w treść :o

Zaczęłam "Toromorze", czyta się bardzo lekko  =)
Zapisane

"Jestem realnością twardszą niż grawitacja. Jestem jej granicą, jej kamieniem, bólem zęba, wschodem Słońca i drapieżnikiem nad kołyską.
(Linią oporu)." - Jacek Dukaj
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: