marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #20 : Listopada 20, 2013, 11:03:18 » |
|
Wznowienia na potęgę.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #21 : Grudnia 20, 2013, 15:47:46 » |
|
Charlotte Link Obserwator Strony: 568, Format: 14,5x20,5 cm ISBN: 978-83-7508-960-8 EAN: 9788375089608 Rok wydania: 2013 Wydawnictwo: Sonia Draga Kategorie: powieść, sensacja, kryminał Oprawa: oprawa broszurowa Data wprowadzenia: 19-12-2013 Samson obserwuje życie zupełnie sobie obcych kobiet. Identyfikuje się z nimi i chce wiedzieć o nich wszystko. Może dlatego, że jego własne życie składało się dotychczas tylko z niepowodzeń i odrzucenia? Wie też doskonale, co dzieje się u jego sąsiadów, w dodatku sporządza dokładne notatki na ten temat. Samson to singiel, samotnik i dziwak - bezrobotny i nieszczęśliwy. Szary, zwykły człowiek, który nie rzuca się w oczy. Nawet po rozmowie z nim trudno go zapamiętać. Z dala, ale pełen oddania, kocha piękną Gillian Ward. Potajemnie bierze udział w jej perfekcyjnym życiu. A jej życie to przystojny mąż, urocza córeczka, dobrze prosperująca firma. Przynajmniej pozornie, bo Samson nagle odkrywa, że to tylko fasada. Że w życiu tej kobiety nic nie jest takie, jak mu się wydawało. W tym samym czasie seria okrutnych morderstw wstrząsa Londynem. Ofiary to samotne, starsze kobiety. Zamordowane w okrutny, wyjątkowo brutalny sposób. Policja szuka psychopaty. Mężczyzny, który nienawidzi kobiet. Charlotte Link Grzech aniołów Strony: 304, Format: 14,5x20,5 cm ISBN: 978-83-7508-961-5 EAN: 9788375089615 Rok wydania: 2013 Wydawnictwo: Sonia Draga Kategorie: powieść, thriller Oprawa: oprawa broszurowa Data wprowadzenia: 20-11-2013 Maximilian ostatnie sześć lat spędził w klinice psychiatrycznej. Jego ojciec, Phillip, wzbrania się przyjąć go z powrotem na łono rodziny. Zrozpaczona matka wyjeżdża do Londynu i rzuca się w ramiona swego niegdysiejszego kochanka. Wówczas dociera do niej z Niemiec niepokojąca wiadomość: jej drugi syn Mario, brat bliźniak Maximiliana, wyjechał razem ze swoją dziewczyną do Prowansji, by spędzić tam urlop tylko we dwoje. Dowiedziawszy się o tym, Janet na łeb na szyję wyrusza do Francji. Dlaczego wpadła w taką panikę? Jaką straszliwą tajemnicę Janet skrywa razem z ukochanymi nad wszystko synami? Na ile wydarzenia z przed lat zdeterminują zachowania i wybory członków rodziny? No i chyba wszystko wznowione. Teraz czekać na kolejne pozycje.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2013, 15:49:20 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #22 : Grudnia 31, 2013, 01:10:38 » |
|
Ta Lisia dolina to taka sama nędza jak Grzech aniołów. Niech się ktoś o niej wypowie, bo póki co nie mam ochoty na więcej.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #23 : Grudnia 31, 2013, 09:51:37 » |
|
Zauważyłem już kilkukrotnie, że bardzo wysokie noty mają książki tej Pani. Sami też piszecie w superlatywach. Będzie trzeba w przyszłym roku spróbować nowych pisarzy thrillera/kryminału i mocnych alternatyw do Cobena, Deaveara, Lehane'a i Chattama. Myślę, że Link, Becketta i Miniera będzie trzeba sprawdzić i poznać nieco lepiej duet Child-Preston.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #24 : Stycznia 29, 2014, 11:08:00 » |
|
Ta Lisia dolina to taka sama nędza jak Grzech aniołów. No ja właśnie marczewek skończyłem niedawno i muszę przyznać, że całkiem pozytywne odczucia mam. "Grzechu aniołów" wprawdzie nie czytałem, ale mam na koncie wszystkie inne książki Link i ta raczej nawiązuje, niż odbiega od jej wcześniejszych pozycji. Nie jest to może poziom "Domu sióstr" czy "Przerwanego milczenia", ale z pewnością LD jest lepsza niż "Obserwator", czyli jej ubiegłoroczna premiera. Historia całkiem przemyślana, całkiem fajne postacie (znów oczywiście jakaś nieudacznica szukająca na siłę faceta, przez co postępuje kompletnie głupio, że aż mnie wkurzała, ale to już u Link norma). Również można mieć małe zastrzeżenia do dialogów. Dziwnie niekiedy się to czyta. Ludzie tak ze sobą nie rozmawiają. Nie wiem czy to wina Pani Link czy nieudolność przekładu. Wszystko jednak logicznie się zazębia, no i przynajmniej mnie, czytało się to bardzo przyjemnie. Zresztą, podobnie ostatnio broniłem Inferno Dana Browna. Przed przeczytaniem tej pozycji nasłuchałem się o niej tyle krytyki, że byłem bardzo mile zaskoczony. Siadając do Link raczej wiem czego się spodziewać i w "Lisiej dolinie" właśnie to dostałem. Napisz marczewek co Ci tam tak nie pasiło? Czytałeś coś jeszcze Link?
|
|
« Ostatnia zmiana: Stycznia 29, 2014, 12:02:38 wysłane przez BrunoS. »
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #25 : Stycznia 29, 2014, 16:01:17 » |
|
Od początku odrzucało mnie beznadziejne tłumaczenie. Do tego zostawione miss i mrs. Strasznie głupio to wyglądało. Na początku zaczęło się nawet fajnie, ale potem jakoś tak się wszystko ślimaczo rozwijało. Bohaterowie jacyś tacy płytcy i plastikowi. Dialogi faktycznie drętwe. Nie doczytałem książki do końca, w 3 dni chyba kilkanaście stron przeczytałem. Nie lubię się męczyć, i jak czuję że akcja mnie nie pociąga to zostawiam. W tamtym roku i tak poszedłem na rekord, bo jedną książkę męczyłem 14 dni
|
|
« Ostatnia zmiana: Stycznia 29, 2014, 16:03:49 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #26 : Stycznia 29, 2014, 17:53:25 » |
|
... jakoś tak się wszystko ślimaczo rozwijało. Bohaterowie jacyś tacy płytcy i plastikowi.
Co do ślimaczenia akcji to (nie)stety Link stawia bardziej, a w zasadzie przede wszystkim na psychologiczny aspekt swoich postaci. To oczywiście w sposób znaczny wpływa na osłabienie akcji jako takiej, ale dla mnie to akurat wielki plus. Ten zabieg powoduje, że zyskują na tym jej bohaterowie. Poznajemy ich praktycznie od podstaw, a zwłaszcza ich duchową stronę, dzięki czemu ich motywacje są dla nas bardziej zrozumiałe. Taki odwrotny Coben, oczywiście w stylu i poziomie jaki nam prezentuje ostatnio Tak więc z Twoim zarzutem co do płytkości bohaterów muszę się nie zgodzić Ale za to akcja pt. "miss" i "mrs." jak najbardziej mnie wkurza Kurde marczewek dziwię się, że Ci z Link nie pykło, powaga, kto jak kto...
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #27 : Stycznia 29, 2014, 18:05:28 » |
|
heh, parzyłem na książkę w Empiku, czytam opis i sobie myślę, to musi być dobre... hmm, może to trzech razy sztuka?
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #28 : Stycznia 30, 2014, 09:44:31 » |
|
Pojawił się u mnie w antykwariacie "Obserwator", ale zastanawiałem się za długo i mi go podpierdzielili. Wczoraj pojawiła się "Lisia dolina" i już się nawet nie zastanawiałem tylko wziąłem. Widzę, że tylko jedna opinia na temat tej książki, ale od ziomka o zbliżonym do mnie guście, więc mogę liczyć na dobrą książkę. A i na serwisach jest bardzo wysoko oceniania, więc niedługo to sprawdzimy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #29 : Stycznia 30, 2014, 14:29:55 » |
|
Dobra decyzja Ciacho Jak byś miał podzielić los marczewka, to lepiej że twoją pierwszą Link będzie Lisia dolina niż wspomniany Obserwator- choć to też całkiem dobra książka. Marczewek np. zaczął od Grzechu aniołów, co podobno jest rzeczywiście najsłabszą jej książką, a ja paradoksalnie przeczytałem wszystkiej książki Link, prócz tej właśnie. Jak to często właśnie ta "pierwsza" książka ma wpływ na naszą dalszą przygodę z autorem. Aż taka mała refleksja co do Cobena mnie dopadła. Gdybym zaczął przygodę z nim nie od "Nie mów nikomu", a od np. jednej z z jego najnowszych książek, nic by z tego związku nie było Jak Ciacho spodoba Ci się jej styl i specyficzny jakby nie było sposób prowadzenia akcji, to takie tytuły jak "Dom sióstr", "Przerwane milczenie", "Ostatni ślad" to obowiązkowe pozzzzicione na przyszłość Myślę, że Link, Becketta i Miniera będzie trzeba sprawdzić...
A to że nie wpadł Ci jeszcze w ręce Minier i jego "Bielszy odcień śmierci" to się ziom nawet nie przyznawaj
|
|
« Ostatnia zmiana: Stycznia 30, 2014, 14:38:58 wysłane przez BrunoS. »
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #30 : Stycznia 30, 2014, 15:57:10 » |
|
Dobra decyzja Ciacho Jak byś miał podzielić los marczewka, to lepiej że twoją pierwszą Link będzie Lisia dolina niż wspomniany Obserwator- choć to też całkiem dobra książka. Bardzo ciekawie brzmi fabuła, która zresztą mnie zainteresowała już wcześniej, a że pojawiła się w antykwariacie w idealnym stanie 10 zł taniej, to nie mogłem wytrzymać, tym bardziej że ma ona całkiem wysokie noty całej bibliografii Jak Ciacho spodoba Ci się jej styl i specyficzny jakby nie było sposób prowadzenia akcji, to takie tytuły jak "Dom sióstr", "Przerwane milczenie", "Ostatni ślad" to obowiązkowe pozzzzicione na przyszłość A to że nie wpadł Ci jeszcze w ręce Minier i jego "Bielszy odcień śmierci" to się ziom nawet nie przyznawaj Ja ogólnie tych trzech autorów i Nesbo muszę sprawdzić. Link mam. Becketta wczoraj w Biedronie kupiłem za 12 zł poketa. Miniera może nie kupie jeszcze, chyba że się za okazyjną cenę pojawi, ale na pewno sprawdzę. A nad Nesbo się zastanawiam, bo "Człowiek nietoperz" jest też za niższą cenę, ale coś recenzje mnie nie przekonują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #31 : Stycznia 30, 2014, 16:01:52 » |
|
Na początek dwóch pierwszych Nesbo podobno nie polecają.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #32 : Stycznia 30, 2014, 18:28:42 » |
|
Jesli ten Beckett, co go kupiłeś zowie się "Chemia śmierci" to masz szczęście. Im dalej tym seria z dr Davidem Hunterem jest coraz słabsza. "Zapisane w kościach" już dużo słabiej, a "Szepty zmarłych" to już masakra. Co do Nesbo to podobnie jak marczewek słyszałem, że pierwsze Nesbo niezbyt, tak więc zacząłem od "Wybawiciela" w górę i jestem zakochany ... że pojawiła się w antykwariacie w idealnym stanie 10 zł taniej, to nie mogłem wytrzymać...
Co to za antykwariat, gdzie tak nowe stosunkowo książki już są? Gdzieś tam u Ciebie w Bytomiu? Może ten na przeciw Agory na rogu? Obowiązkowo Ciacho jak skończysz swoją pierwszą Link, opisz wrażenia. Jak to widzisz, z czym to jesz i w ogóle
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #33 : Stycznia 30, 2014, 19:36:56 » |
|
Właśnie, opisz. Może tylko ja jestem taki nienormalny.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #34 : Stycznia 31, 2014, 09:56:30 » |
|
Przeniosłem się z odpowiedziami co do Becketta i Nesbo do ich tematów, jakby miała się dyskusja rozwinąć. Co to za antykwariat, gdzie tak nowe stosunkowo książki już są? Gdzieś tam u Ciebie w Bytomiu? Może ten na przeciw Agory na rogu? Nie kojarzę antykwariatu na przeciw Agory na rogu. Ten co prawda też jest na rogu i jakieś 200 m od Agory, ale nie jest vis-a-vis. Na Piłsudskiego mówiąc ściśle. Bardzo rzadko coś tam się z takich nowości pojawia, ale czasem się trafi coś fajnego. Obowiązkowo Ciacho jak skończysz swoją pierwszą Link, opisz wrażenia. Jak to widzisz, z czym to jesz i w ogóle Oczywiście, ale nie chcę obiecywać kiedy to będzie, bo Becketta najpierw bym chciał sprawdzić. Właśnie, opisz. Może tylko ja jestem taki nienormalny.
Pewnie jesteś. Żarty. Ty już jesteś przeżarty tymi kryminałami i thrillerami, bo w zdecydowanej większości t gatunki czytasz, gust Ci mocno wyrobił, więc może być, że ciężko Tobą już wstrząsnąć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #35 : Lutego 19, 2014, 11:46:24 » |
|
Właśnie, opisz. Może tylko ja jestem taki nienormalny.
Odniosę się do Twojej wypowiedzi: nie, nie jesteś. Jeśli jeszcze nie zdążyłeś zobaczyć mojej opinii na lc, to zobaczysz ją tutaj. Pierwsza książka Link za mną. Lisia dolina, bo o niej mowa, nie zachwyciła mnie wcale. Początkowo zapowiadało się świetnie, po tym jak Ryan skazał na pewną śmierć Vanessę, a Matthew nie wiedział, czy ona została porwana czy po prostu uciekła od niego. Podejrzewałem, że jak wyjdzie Ryan to zacznie robić podobne porwania, żeby spłacić Damona, ale się myliłem, bo im dalej w las tym gorzej. Powieść prowadzono dwutorowo, z punktu widzenia ofiary i skazańca, z naprzemienną narracją, jakkolwiek brzmi oryginalnie, w rzeczywistości nie ma oryginalności wcale, albo prawie wcale. Śmieszni, jednowymiarowi bohaterowie- Matthew to większa ciota niż Justin Biber, a Jenna to chyba jakaś schizofreniczka, która nie wie czy woli się puszczać ze wszystkimi, czy raczej z nikim. Stron grubo za dużo, Link pisze tak rozwlekle i tyle niepotrzebnych pierdół, że zastanawiałem się czy sama na co dzień wpada w taki beznadziejny słowotok, czy po prostu nabija sobie stron. Myślałem, że zakończenie chociaż będzie dobre, ale było słabe i nawet nie chce mi się tego komentować. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. 2+/6 to najwięcej ile mogę dać tej książce. Jak widzisz, marczewek, nie jesteś sam. Nie wiem skąd tak wysokie oceny dla tak słabej książki. A ta korekta to już w ogóle zajebista: "Mrs" i Ms", jakby nie można było poprawić na "Pan" i "Pani". Ale to nie tylko takie błędy się pojawiają. I jeszcze ten ciągle powtarzający się zwrot (nie wiem czy to tłumacz czy autorka tak go lubi): "salwowałam się ucieczką". No ja! Salwować to ja się salwuje ucieczką od Link. Strata czasu na "Lisią dolinę". Nie polecam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #36 : Lutego 19, 2014, 13:07:31 » |
|
Ciacho ziom, chyba pierwsza poważna różnica w naszych gustach czytelniczych się pojawiła. Mnie się książki Link podobają, kurde, niektóre nawet bardzo. "Lisią dolinę" nie zaliczam do najlepszych jej dzieł, ale czytało mi się to całkiem nieźle. Tak jak pisałem wcześniej, "Obserwator" z 2012 był słaby jak go tak po dłuższym czasie analizuję, ale LD jakoś mi pykła. Nie wiem z czego to może wynikać. Lubię strasznie tzw. "psychologiczne wodolejstwo". Dużo w zasadzie nieistotnych dla akcji szczegółów z zycia bohaterów. Jakieś historyjki, smaczki no i przede wszystkim hektolitry stron gdzie autorka wyjaśnia motywacje bohaterów.
Kwestia nieudolnego momentami tłumaczenia jest oczywiście irytująca, ale z podobnymi "smaczkami" spotkałem się nie raz przy czytaniu choćby książek Tess Geritsen, ale jakoś na ogólny ich odbiór to nie wpłynęło.
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #37 : Lutego 19, 2014, 14:16:01 » |
|
Kurczę, ale ja to mam wrażenie Bruno, że ta kobieta jest tak wysoko oceniana w znacznej ilości wśród kobiet, bo ona pisze w takim stylu, w jakim kobieta opowiada Tobie (facetowi) o różnorodności butów, które ma w szafie, z czego większość miała na sobie raz, czy dwa, i są niepotrzebne, ale są i muszą tam być, i trzeba o tym porozmawiać, chociaż sensu większego to nie ma. No kurde! Ja też nie mam nic przeciwko wodolejstwu, czytam Kinga, więc wiem z czym to się je doskonale. Chattam dużo pisał w trylogii zła, dużo więcej niż Link, a nie nudziłem się ani przez minutę, chociaż też mógł spokojnie skrócić i dalej byłaby to najlepsza kryminalna seria ever. Larrson swoją trylogią to wodolejstwo doszczętne, a czytało się to wyśmienicie. Link natomiast pisze w Lisiej dolinie dużo, ale niepotrzebnie i nie wszystko trzyma się kupy. Wymyśla jakieś wątki, które nie wnoszą nic do tekstu, narobią tylko zamieszania, żeby zaraz potem zgasnąć bez echa. Przecież Damon tam mógł zaszaleć. I Ryan, a rozwalił się na drzewie. Jak to w ogóle brzmi? Co to za rozwiązanie? Ech... Nie wiem, może to jest kwestia przekładu, bo mi bardziej od fabuły nie podoba się styl pisania Link, a zdarza mi się to bardzo rzadko. Nie powiem, że nie sprawdzę jeszcze jakiejś książki tej autorki, bo zawsze daję drugą szansę, ale szybko to nie nastąpi, bo się boję, że znowu będę musiał się salwować ucieczką...
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2014, 14:22:23 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #38 : Lutego 19, 2014, 15:05:52 » |
|
No, mnie właśnie ten przekład strasznie raził. Ale opinia Ciacho super. 100% zgody
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #39 : Lutego 19, 2014, 15:50:47 » |
|
No Ciacho, przykład z butami miażdży A tak na poważnie to wszystko fajnie, pięknie ale raz jeszcze musze powiedziec że mi się to naprawdę fajnie czyta. Nie jest to broń Boże argument z serii "jest tak bo tak"!!! Wszystkie te elementy w prozie Link, które wymieniłem dają mi frajdę jaką oczekuję zasiadając do jej książek. Może mam bardziej rozwinięty pierwiastek kobiecy od Was? Ale w dobie dyskusji o GENDER lepiej przemilczmy ten temat Popróbujcie Ciacho i marczewek jeszcze coś pani Link. "Dom sióstr" i "Przerwane milczenie" wydają się tu reprezentatywne. Jeśli to nie pomoże, składam broń... A to że: Ryan rozwalił się na drzewie to chyba dobrze nie? Tak właśnie wygląda życie. Banalne rozwiązania są najbliższymi kompanami naszej rzeczywistości
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2014, 15:54:53 wysłane przez BrunoS. »
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
|