Zasady takie jak w temacie o najwybitniejszych książkach, z tym że bierzemy pod uwagę tylko literaturę grozy. Ponadto, żeby ułatwić wybór wprowadziłem podział na powieści i opowiadania.
Moje typy.
Powieści:
1.
Frankenstein - Shelley
2.
Dracula - Stoker
3.
Golem - Meyrink
4.
Dr Jekyll i pan Hyde - Stevenson
5.
W kleszczach lęku - H. James
6.
Wywiad z wampirem - Rice
7.
To - King
8.
Dziecko Rosemary - Levin
9.
Opowieść Artura Gordona Pyma z Nantucket - Poe
10.
Trans śmierci - Masterton
Z powieściami nie miałem problemu, większość z nich to żelazne pozycje literatury (nie tylko horroru), tak więc musiały znaleźć się w zestawieniu.
Gorzej z opowiadaniami. Tutaj miałem kłopot bogactwa, gdyż wiele jest opowiadań grozy na solidnym poziomie. W sumie z powodzeniem mógłbym zapisać niemal całą listę utworami Edgara Allana Poe, jednak aby opowieści nie były do siebie nadto podobne, zdecydowałem, że wybiorę po jednym opowiadaniu danego pisarza, aby wprowadzić różnorodność stylu.
Opowiadania:
1.
Serce oskarżycielem - Poe
2.
Wierzby - Blackwood
3.
Zew cthulhu/ Muzyka Ericha Zanna - Lovecraft
4.
Wielki Bóg Pan - Machen
5.
Rękopis kanonika Alberyka - M.R. James
6.
Mały skrytobójca - Bradbury
7.
Triumf nocy - Wharton
8.
Jak żywi, marmurowi - Nesbit
9.
Szalona zagroda - Grabiński
10.
Nokturn - Connolly
Wychodzi na to że z Lovecraftem miałem największy problem. Zarówno cthulhu jak i Ericha Zanna czytałem po kilka razy, mam te opowieści w różnych przekładach, ale niespodziewanie nie mogłem jednoznacznie się zdecydować który utwór wybrać. Kiedyś nie byłoby z tym problemu. Gdy pierwszy raz miałem w ręku przekład najlepszych opowiadań HPLa , dość dawno temu wydawało mi się że Erich Zann to najsłabsza opowieść w tomiku. Teraz mam zupełnie inne odczucie. Po latach człowiek bardziej zwraca uwagę na psychologie, tajemniczość czy metafizykę, a mniejsze wrażenie robią dziwaczne stworki w literaturze.
U Poego i Grabińskiego też nie było łatwo z wyborem. Masa świetnych zapadających w pamięć opowiadań, ale tak jak pisałem wcześniej, zdecydowałem się na listę różnorodną pod względem nazwisk, także niech już zostanie, choć pewnie coś bym jeszcze Stokera i Le Fanu z chęcią dodał