Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jonathan Kellerman  (Przeczytany 10416 razy)
Magnis

*




« Odpowiedz #20 : Lipca 24, 2015, 07:16:04 »

Możliwe, bo z tego co wiem to pierwsza część przygód doktora Delaware i policjanta Sturgisa :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #21 : Lipca 24, 2015, 21:03:27 »

"Niedobra miłość" to ósmy tom z cyklu, a z tego co wiem Milo Sturgis pojawiał się u boku Alexa Delaware i we wcześniejszych częściach serii, chociażby w szóstych w kolejności "Oczach do wynajęcia" :faja:. Pamiętam, bo czytałem :D.

Także seria napoczęta zostanie przez nowego wydawcę raczej na chybił trafił ;). O ile to nie jednorazowy wyskok Miry ?? :P

I jeszcze podejrzałem różnicę w ilości stron pomiędzy Amberem a tą nową edycją; czyli 328 do 560, a więc drobny maczek versus rozlazłe kobyły :D :haha:.
« Ostatnia zmiana: Lipca 24, 2015, 21:09:04 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #22 : Lipca 24, 2015, 21:11:18 »

No właśnie, ale w Amberze zaczęli wydawać od tej powieści i najpierw ją czytałem. Wtedy prawa były podzielone na dwa wydawnictwa : Amber i Zysk i Ska :). Ten ostatni wydał Kiedy pęka tama, Test krwi, Teatr rzeźnika i Billy Straight z tego co pamiętam :).
« Ostatnia zmiana: Lipca 24, 2015, 21:18:48 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #23 : Lipca 24, 2015, 21:18:37 »


W takim razie Amber tez zaczął wydawać od dupy strony :D. Ale to nie nowość u naszych rodzimych wydawców, że cykle traktują wybiórczo, albo bez poszanowania chronologii wydarzeń i ten czytelnik, który sięga po najwcześniejsze edycje w ten sposób publikowanego pisarza, co nieco na tym traci... chyba, że każda historia z rzeczonego cyklu to zupełnie odrębna sprawa, a u Kellermana w sumie chyba tak jest w większości przypadków, chociaż daleko mi do bycia ekspertem, bo raptem trzy tytuły jego czytałem dotychczas ;). Uff, ale mi kombinacyjne zdanie wyszło z rozpędu :D :D :D.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #24 : Lipca 24, 2015, 21:32:42 »

Też się zdziwiłem jak zaczęłem przygodę z Kellermanem, ale mówi się trudno. Mam chętkę do powrotu do książek Kellermana, którymi bohaterami są Alex Delaware i Milo Sturgis. Może uda mi się niedługo choć książek przybywa. Drugim takim autorem piszącym thrillery psychologiczne jest Stephen White. Również u niego bohaterem jest psycholog. Możesz sobie sprawdzić czy Ci się spodobają :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #25 : Sierpnia 28, 2015, 16:39:54 »

W takim razie Amber tez zaczął wydawać od dupy strony :D.
Zaczął, bo wtedy też Zysk i spółka wydawał Kellermana.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Magnis

*




« Odpowiedz #26 : Września 22, 2015, 17:18:45 »

Możliwe, bo dawno nic Kellermana nie wydali :).

Kiedy pęka tama
Pierwsza część przygód doktora Delewara i Sturgisa, w której po raz pierwszy współpracują.
Historia rozpoczyna się, gdy Alex dostaje propozycje zajęcia się małoletnim świadkiem zbrodni aby wydobyć zeznania. Okazuje się, że sprawa zatacza coraz szersze kręgi i interesowaniem się ją bywa bardzo niebezpieczne. Książka jak na debiut całkiem udana choć nie taka mroczna to jednak z rozdziału na rozdział robi się ciekawsza. Zaletą jest też szybkie tempo akcji i wiele twistów, które nie pozwalają się nudzić. Opowieść jest prowadzona niespiesznie, jako narratora mamy Alexa Deleware, który opowiada historię i wątek śledztwa sprawnie poprowadzony.
Postacie świetnie nakreślone, każde z nich ma swoje typy zachowań, rys psychologiczny i różnice w charakterach. Doktor Deleware sprawia wrażenie sympatycznego doktorka chcącego pomóc dzieciom z pozbyciu się traumy. Jego postaci nie sposób nie polubić choć akurat tutaj później za bardzo przypomina jakiegoś agenta (kojarzy się trochę z agentem 007 :D ), bo wszystko mu się za szybko udaje i wychodzi obronną ręką z kłopotów. Milo Sturgis gra trochę drugie skrzypce tutaj choć jego postaci nie sposób nie polubić.
Książkę czyta się dobrze i historia wciąga. Z drugiej strony historia w drugiej części powieści staje się czasami przewidywalna i nie zaskakuje za mocno. Zakończenie dość dobre i pasujące. Ocena 6.5/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: