p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« : Września 16, 2010, 14:44:23 » |
|
Urodzony w 1937 roku w Chicago pisarz, autor kilku horrorów, od wielu lat niestety w spoczynku, jeśli o ten gatunek literacki idzie.
Horrorowa bibliografia przedstawia się następująco:
1. (The Piercing, 1978) 2. (The Legacy, 1979) 3. (The Searing, 1980) 4. Hobgoblin (Hobgoblin, 1981) 5. (The Shroud, 1982) 6. (The Hunting season, 1987) 7. Furia (Fury, 1989) 8. Dziecko ciemności (Child of Shadows, 1990)
Niestety, tylko 3 książki Coyne'a ukazały się w Polsce. W zeszłym roku miałem przyjemność czytać "Hobgoblin". W zasadzie to nie tyle horror, ile zabawa konwencją, z rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Nie jest to więc raczej rzecz dla tych, którzy od tego typu książek oczekują ciągłych strachów czy hektolitrów krwi. Z drugiej strony zakończenie książki jest dosyć mocne... Największą zaletą powieści jest jej atmosfera - naprawdę fantastyczna.
Głównym bohaterem książki jest nastoletni Scott Gardiner. Po nagłej śmierci ojca, przeprowadza się ze Spencertown w stanie Connecticut do miasteczka Flat Rock, gdzie jego matka dostaje pracę w zamku Ballycastle. Zamek ten ekscentryczny milioner, Fergus O'Cuileannain, sprowadził przed laty aż z Irlandii. Z tym krajem wiąże się też największe hobby Scotta. Jest on bowiem pasjonatem planszowej gry RPG o nazwie Hobgoblin, której akcja osadzona jest właśnie w irlandzkich mitach. Po przeprowadzce gra staje się jednakże czymś więcej. Scott chętniej bowiem zagłębia się w świat Hobgoblina, niż świat rzeczywisty - ma opinię dziwaka, w szkole uwzięli się na niego futboliści. Spotyka jednakże i przyjazną mu osobę - to Valerie, najwyraźniej podkochująca się w bohaterze. Tymczasem matka bohatera, Barbara, próbuje zgłębić historię zamku. Wkrótce zaczyna się przed nią odsłaniać mroczna tajemnica związana z posiadłością Ballycastle. W latach 30-tych, w dość tajemniczych okolicznościach, umierały młode służące, obecnie pochowane, wraz z swym Panem, na cmentarzu leżącym na terenie posiadłości. Tymczasem jedyna osoba, która może cokolwiek pamiętać z dawnych dni - stary służący Conor - najwyraźniej coś ukrywa...
|