Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: James Herbert  (Przeczytany 23182 razy)
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #20 : Marca 30, 2011, 21:10:11 »

Ja powiem jeszcze tyle, że "Ocalonego" rozpocząłem czytać 10 kwietnia 2010 roku. I tak, to był przypadek, dzień wcześniej przygotowałem sobie tą książkę. W każdym bądź razie opisy katastrofy samolotu były dla mnie w tamtym momencie bardzo sugestywne, gdyż naturalnie uzupełniały się z tym, co było widać w TV.
Zapisane
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #21 : Marca 30, 2011, 21:13:49 »

 Ciacho poszukaj powieści Creed  i jak będziesz miał okazje to wypożycz/kup bo książka według mnie bardzo dobra jedna z lepszych Herberta jaką czytałem. No i oczywiście Nawiedzony to już standard :)
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #22 : Marca 30, 2011, 21:21:49 »

Polecę Tobie Ciacho powieść Jonasz, którą uważam za jedną z najlepszych jego książek.Tajemnicze wydarzenia, makabra i bardzo dobre zakończenie sprawiły, że mi się powieść spodobała :).Pamiętam gdy ją kupiłem i zacząłem czytać to mnie bardzo wciągnęła historia na tyle, że nie mogłem się od niej oderwać :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #23 : Marca 30, 2011, 22:57:37 »

Hehehe,dzięki za odezwę. W takim razie będę miał jeszcze na uwadze "Creeda" -a Rocky też tam bydzie? :D - i "Jonasza" - tego akurat widziałem w antykwariacie,więc może tam kiedyś przy okazji się kupi. :) "Ocalonego" to ja akurat wziąłem na spontanie, bo zwykle sięgam po nieznanych sobie autorów w oparciu o ocenę i komentarze z biblionetki. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #24 : Marca 30, 2011, 23:15:32 »

Również jestem skłonny polecić "Jonasza" :) Chociaż ostrzegam, że książka pewnie rozleci Ci się w dłoniach, jak tylko jej dotkniesz ;) Fatalne wydanie, chociaż okładka ciekawa... Książka na pewno dobra, chociaż moim zdaniem lepiej sprawdza się jako mroczny kryminał, niż jako horror. Ale retrospekcje są bardzo dobre i budują odpowiedni nastrój.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #25 : Marca 31, 2011, 13:49:05 »

Również jestem skłonny polecić "Jonasza" :) Chociaż ostrzegam, że książka pewnie rozleci Ci się w dłoniach, jak tylko jej dotkniesz ;) Fatalne wydanie, chociaż okładka ciekawa... 

Mi się podzieliła na dwie części i nic po za tym, ale uważałem na nią podczas czytania.Okładka jest świetna Amberowskiego wydania, klimatyczna i mająca to coś.Może dlatego, że zrobiona przez Steve Crispa (robił okładki do powieści Koontza) :).Widziałem dwie inne okładki Jonasza, ale każda z nich robi wrażenie ;).




Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #26 : Marca 31, 2011, 19:08:52 »

Hehe, bo Crisp najlepszy jest :) Chociaż i jemu trafi się coś mniej przekonującego (np. "Ocalony" też jest jego autorstwa). Mi się on miło kojarzy np. z amberowskim wydaniem "Wojowników nocy" Mastertona. Z Herberta najbardziej podoba mi się chyba okładka "Mgły", autorstwa Toma Hallmana, o ile pamiętam.
Zapisane
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #27 : Kwietnia 06, 2011, 16:04:16 »

Również jestem skłonny polecić "Jonasza" :) Chociaż ostrzegam, że książka pewnie rozleci Ci się w dłoniach, jak tylko jej dotkniesz ;) Fatalne wydanie, chociaż okładka ciekawa... Książka na pewno dobra, chociaż moim zdaniem lepiej sprawdza się jako mroczny kryminał, niż jako horror. Ale retrospekcje są bardzo dobre i budują odpowiedni nastrój.

Właśnie dzisiaj byłam w antykwariacie i tak sobie patrzyłam na półki z horrorem. Gdzieś między tymi wszystkimi książkami upchnięty był Jonasz, przypomniałam sobie, że tu książka ma dobre opinie więc zaryzykowałam i wzięłam ją. Dzisiaj jeszcze czytać nie zacznę, może jutro jak skończę to, co już zaczęłam, ale ogólnie to zapowiada się coś ciekawego :)
Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
Magnis

*




« Odpowiedz #28 : Kwietnia 07, 2011, 09:17:10 »

Autum gratuluje zakupu książki  :).Dobrze o niej świadczy, że do dzisiaj pamiętam mniej więcej zarys fabuły i pozostawiła po sobie jak najbardziej pozytywne wrażenie :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #29 : Lipca 18, 2012, 14:59:56 »

Jest już napisana powieść o przygodach Asha, a tak wygląda okładka zagranicznej wersji książki :



Powrót Ash.
David Ash detektyw zjawisk paranormalnych jest wysyłany do tajemniczego zamku Comraich, szkockiego krajobrazu w celu zbadania dziwnej sprawy: człowiek został ukrzyżowany w pokoju, który został zablokowany.

Raporty sugerują, że na szczycie klifu zamek jest nawiedzony.
Co Ash w końcu odkrywa, jest naprawdę szokujące.

Ciekawe czy nowe przygody Asha pojawią się u nas i kiedy to będzie.

:)
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #30 : Września 30, 2012, 09:48:53 »

James Herbert, podobnie jak Graham Masterton, od zawsze kojarzył mi się z kultową serią Amber-Horror. Pamiętam jak dziś, że jedna z jego książek przewinęła mi się kiedyś przez ręce, a był to "Nawiedzony". Niestety oprócz tego, że opakowanie książki mam przed oczami do dziś, a jej lektura sprawiła mi wtedy sporo frajdy, to sama fabuła stanowi dla mnie jeden wielki znak zapytania. Trzeba ją będzie sobie kiedyś przypomnieć. :haha:
Ponowną przygodę z prozą Jamesa zacząłem od lektury "Domu czarów". Jest to historia pewnego, malowniczo położonego domu, znanego wśród miejscowych jako Gramarye, do ktorego wprowadza się para mieszczuchów uciekających przed zgiełkiem miejskiego życia. Oczywiście początkowa sielanka zamienia się z biegiem czasu w koszmar, a racjonalnie postrzegany przez Mike'a i Midge świat ukazuje swe drugie oblicze.
Niby to kolejna historia o nawiedzonym domu, ale zgoła odmienna od pozostałych. Według mnie to bardziej straszna bajka dla dzieciaków aniżeli pełnowartościowy horror. Po lekturze tej książki miałem podobne odczucia jak po Mastusiowym "Aniele Jessiki". :haha:
Książka jest nudna, mało straszna i stanowczo za długa. Pełno w niej opisów przyrody, które tak naprawdę są zbyteczne i nie wnoszą zbyt wiele do treści książki. Cała jej groza budowana jest w oparciu o prymitywne lęki człowieka, czyli strachu przed nocą, lasem, czy insektami i gryzoniami. Natomiast najkrwawsze i najbrutalniejsze sceny to okaleczone króliki i wiewiórka, oraz oparzenie jednego z głównych bohaterów. :haha:
Najciekawszym fragmentem jest oczywiście sam finał, jednakże i w tym miejscu miałem nieodparte skojarzenia z Harrym Potterem, czy też z kreskówkami dla najmłodszych. :o
"Dom czarów" zaiste dziwną książką jest! :rad1: Według mnie to tytuł bardziej skierowany do młodzieży aniżeli dla dorosłego czytelnika. We mnie bynajmniej wzbudził niedowierzanie i przywołał uśmiech na twarzy. :haha:
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #31 : Października 09, 2012, 17:04:55 »

Z literaturą Jamesa Herberta miałem paroletnią przerwę, ostatnio na wyprzedaży wpadły mi w ręce Kryjówka oraz Święte miejsce. Chcąc sobie przypomnieć jak to jest obcować z literaturą spod jego pióra z gatunku horroru sięgnąłem po Kryjówkę. Książka ta stanowi druga część trylogii "Szczury". Mając na koncie pierwszą część wiedziałem, czego można się spodziewać po jej następczyni. 
Fabuła zarysowuje się w skrócie tak: jak się okazało nie wszystkie szczury zostały wytępione, potomkowie mutantów przetrwały zagładę i w ciszy szykują się do ataku. Książka została podzielona na trzy części w pierwszej przedstawione są symptomy  obecności szczurów, w drugiej poznajemy ludzi którzy będą z nimi walczyć a w trzeciej oglądamy walkę tych ludzi ze szczurami.  Fabuła jest prosta niczym większym nie zaskakuje czytelnik wie o obecności szczurów i tylko czeka aż sceptyczni bohaterowie dostaną dowody, dzięki którym będzie możliwe rozpoczęcie akcji. Główny bohater Luke Pender pracownik Ratkill'u firmy zajmującej się eksterminacja gryzoni już od początku przeczuwa, że w lesie Epping mogą gnieździć się czarne szczury. Lecz biurokracja oraz wysoko postawieni ludzie pragnący, aby sprawy nie nagłaśniać doprowadzą do katastrofy. Na przemian śledzimy losy bohaterów przeplatane opisami atakujących szczurów. Opisy są oczywiście absurdalne i przerysowane wszędzie leją się litry krwi szczury mają niepohamowany apetyt na ludzką krew oraz ludzkie mięso. Niektóre sceny aż bawią swoją osobliwością, tak jak scena kobiety wijącej się w spazmach orgazmu, która nie poczuła jak szczur odgryzł jej palce u nogi czy pastor wymiotujący do otwartego grobu, w którym kłębią się szczury pożerające ścierwo umarlaka. Generalnie książka lekka jak ktoś lubi krew oraz dziwne sceny i nie nudzi się szybko przy takiego tupu literaturze to polecam. Co do mnie to już tego typu książki nie wzbudzają większych emocji ;)
« Ostatnia zmiana: Października 09, 2012, 17:10:38 wysłane przez Król Artur » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #32 : Marca 20, 2013, 20:40:08 »

Smutna wiadomość - James Herbert zmarł dziś rano. Miał 69 lat.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #33 : Marca 20, 2013, 20:54:54 »

Rzeczywiście to smutna wiadomość bo chciałoby się jeszcze coś nowego przeczytać jego autorstwa. Bardzo lubiłem jego książki :(.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #34 : Marca 20, 2013, 22:07:43 »


Cholera, wielka szkoda  :(. Od jego - i Mastertona - twórczości zaczynałem swoją przygodę z literacką grozą na początku lat '90... i choć nie czytałem już dawno żadnej pozycji z jego dorobku, to jednak darzę go (darzyłem) swoistym sentymentem i uznaniem za wprowadzenie mnie w świat pisanego horroru jeszcze pod banderą Amberu :faja:
Osobiście zapamiętałem go takim (jak pewnie większość z nas):



W związku z tą sytuacją naszła mnie taka refleksja o cholernym przemijaniu... gdy dwie dekady temu stawiało się pierwsze kroki z książkowymi horrorami, nasi literaccy ulubieńcy mieli raptem 40 wiosen z okładem, dziś dobiegają 70-tki (Koontz, King, Masterton) i aż ciśnie się na usta wołanie o zatrzymanie zegara...
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #35 : Marca 21, 2013, 12:38:33 »

Xavier, naszły mnie podobne myśli, może bardziej ogólnej natury. Zawsze, gdy spoglądam na współczesne zdjęcia jakichś idoli z młodości, to wyrywa mi się coś w stylu "ale się postarzał". A co ma się nie postarzeć, skoro mi również w tym czasie przybyło 20-25 lat. Tym samym wszyscy o te 20-25 lat przybliżyliśmy się do daty śmierci. Sam akurat z Herbertem nie mam żadnych sentymentalnych wspomnień, bo pierwszą jego książkę czytałem ledwie kilka lat temu, tym niemniej smutek mnie ogarnia, gdy uświadamiam sobie, iż to pokolenie pisarzów powoli zaczyna odchodzić.

Swoją drogą niewiele brakowało, by wiadomość o jego śmierci doszła do mnie w momencie obcowania z literaturą Herberta. W plecaku jakiś czas temu już nosiłem nieczytaną dotąd "Włócznię", ale ostatecznie wziąłem się za coś innego.

A tak z innej nieco beczki - choć zabrzmi to może nieco brutalnie - teraz to już chyba ostatnia chwila, by wydać w Polsce wciąż niewydane utwory Herberta. Na "The City" bym nie liczył, ale w kolejce wciąż czekają 4 "regularne" powieści: Domain, Sepulchre, The Secret of Crickley Hall i zeszłoroczna Ash.

« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2013, 12:43:02 wysłane przez p.a. » Zapisane
Malignus

*



« Odpowiedz #36 : Marca 21, 2013, 12:56:10 »

w kolejce wciąż czekają 4 "regularne" powieści: Domain, Sepulchre, The Secret of Crickley Hall i zeszłoroczna Ash.

Ta druga książka nawet ma polski akcent. Jeden z ochroniarzy ma polskie korzenie i wtrąca wyrazy, które miały prawdopodobnie być w języku polskim, a są w "polskawym"... :)

A sama książka to taka "średnia herbertowa". Czyta się przyjemnie, ale rewelacji nie ma.
« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2013, 13:00:34 wysłane przez Malignus » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #37 : Maja 28, 2013, 19:01:27 »

Napisałem ostatnio do wydawnictw Książnica i Zysk i s-ka pytając, czy mają w planach wydanie czterech dotąd niewydanych książek Herberta, tj. Domain (1984), Sepulchre (1987), The Secret of Crickley Hall (2006) i Ash (2011). Odpowiedzi nie napawają optymizmem:

"Niestety nie mamy w planach wydawania tych tytułów." (Zysk)

i

"Parę lat temu Wydawnictwo Książnica wznowiło parę powieści z backlisty Jamesa Herberta, lecz niestety kolejnych tytułów tego autora nie mamy w planie."

Nie bardzo mam pomysł, kto jeszcze mógłby wydać te książki, bo to właśnie te dwa wydawnictwa ostatnio wypuszczały na polski rynek cokolwiek tego autora. Wygląda więc na to, iż książki te będzie można co najwyżej przeczytać po angielsku. Szkoda :(
Zapisane
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #38 : Maja 28, 2013, 19:56:43 »

Smutna to wiadomość, choć nie dziwie się temu za bardzo. Książki Herberta nawet te ostatnio wznowione wydania nie cieszyły się wzięciem, nadal je można spotkać na różnych stoiskach za groszowe pieniądze. Najbardziej szkoda mi kontynuacji przygód Asha.
Teraz akurat czytam "Mgłę". Powoli się rozkręca ale lektura nawet ciekawa. W kolejce czeka jeszcze "Księżyc".
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #39 : Maja 28, 2013, 21:10:03 »

Pewnie z powodu braku zainteresowania wznowieniami nikt nie podejmuje ryzyka wydania wymienionych przeze mnie wcześniej powieści. Tyle, że sam np. nie kupiłem tych wznowień, bo nie jestem typem, który musi mieć najnowsze wydania na półce, mało tego - lubię wydania Amberowskie i się ich trzymam. Nie wiem, jak rozkładają się koszty wydania książki w Polsce (ile z tego to samo prawo do danego tytułu, ile tłumaczenie, a ile - proces drukowania, okładka, etc.), ale odnoszę wrażenie, że jednak więcej ludzi kupiłoby - dajmy na to - "The Secret of Crickley Hall", niż wznowienie "Mgły" i tym samym na tych nowych pozycjach wydawnictwo więcej by zarobiło (albo mniej straciło...)  Swoją drogą akurat za "Mgłą" nie przepadam, choć niektóre sceny są zacne :)
« Ostatnia zmiana: Maja 28, 2013, 21:24:19 wysłane przez p.a. » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: