Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 17   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jack Ketchum  (Przeczytany 108759 razy)
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #260 : Lipca 24, 2012, 12:10:38 »

Film jest jednak dosyć specyficzny i rozumiem, że może się nie podobać. Na mnie jednak ta estetyka zadziałała i wrażenie zrobił spore. No ale skoro książka lepsza to nic tylko się cieszyć :)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #261 : Lipca 24, 2012, 13:29:18 »

Super, kolejna pozycja Jacka u nas. Nie podano konkretnej daty, ale znając Replikę, pewnie około września/października. :) Jestem ciekaw tylko czy "Rudy. Prawo dożycia" faktycznie się pojawi we wrześniu. Mimo wszystko, jeśli chodzi o wydawanie książek Ketchuma, można przyznać, że jesteśmy z lekka rozpieszczani. :P
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #262 : Sierpnia 19, 2012, 22:46:10 »

Na oficjalnej polskiej stronie Jacka, doszukałem się takiej oto informacji:

Dla wszystkich czekających na premierowe wydawnictwa sygnowane nazwiskiem Jacka Ketchuma, druga połowa roku zanosi się wprost wybornie. We wrześniu Papierowy Księżyc uderza z Rudym i Prawem do życia. Na złapanie oddechu nie będzie zbyt wiele czasu, bowiem Wydawnictwo Replika zapowiedziało właśnie wydanie trzeciej części kanibalistycznej sagi, czyli The Woman. Powieść ukaże się najprawdopodobniej późną jesienią i wzorem wydania amerykańskiego wzbogacona zostanie o nowelkę The Cow.

Dotąd wiemy. :D Dalej wygląda to tak:

Na deser natomiast - Bully, czyli opowiadanie, które wejdzie w skład antologii o roboczym tytule 13 RAN! Nieźle prawda? A już chodzą słuchy, że przyszły rok też będzie całkiem zacny. Zbiór opowiadań Closing Time, powieść Joyride, nowela Weed Species? Szykować się!

http://www.jackketchum.com.pl/

:D  Diabeł 9 :D  Diabeł 9 :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #263 : Sierpnia 19, 2012, 22:47:59 »

antologii o roboczym tytule 13 RAN
Ten wątek mnie wielce ciekawi, a i skojarzenia są oczywiste :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #264 : Sierpnia 20, 2012, 23:42:40 »

Ja o rzekomym planie wydania trzeciej części antologii słyszałem już pod koniec ubiegłego roku, ale do tej pory ni widu ni słychu na ten temat. Może "ów deser" to okolice świąt? Zobaczymy. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #265 : Sierpnia 23, 2012, 21:25:08 »

"Potomstwo" za mną. :) Książka nawet niezła, chociaż moim zdaniem nieco słabsza od "Poza sezonem". Jakoś tak bardziej mnie szokowało wtedy. Może teraz słabiej oceniam ,bo wiedziałem co mnie czeka? Chociaż wydaje mi się, że troszkę więcej niespodziewanego hardkoru było w "PS". Mimo wszystko, fajna książką na dwa wieczory dla odmulenia mózgu. No i obowiązek fana Ketchuma! :P Czekam na "Rudego..."!
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #266 : Sierpnia 24, 2012, 10:15:16 »

Mimo wszystko, fajna książką na dwa wieczory dla odmulenia mózgu.

No Ciacho tym zdaniem praktycznie ująłeś całą istotę rzeczy tyczącą się tej książki. Wyczuwam po twojej notce, że chętnie skrytykowałbyś tę powieść ale jako fan Jacka nie wypada. Ja otwarcie przyznaję, że książka mnie bardzo zawiodła i nie spełniła moich oczekiwań nawet jako "odmulacz mózgu". Kurde czytałem ją trzy miesiace temu a juz prawie nic z niej nie pamietam. A tak dla porównania sceny z PS dalej w mojej głowie szaleją...  
Zapisane

/R\
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #267 : Sierpnia 24, 2012, 17:50:12 »

Niekoniecznie skrytykować. Ja podchodziłem do tej książki na całkowitym luzie, bez żadnych wymagań, bo wiedziałem, na czym opiera się jej istota i nie przypuszczałem, że mnie czymś zaskoczy.  Chociaż faktycznie, w zapowiedziach trochę przesadzili, bo bardziej drastycznie było w "Poza sezonem" i też to otwarciej est dla mnie lepsze od "Potomstwa". Ale przy tym bawiłem się całkiem dobrze, na tyle, że oceniam 4/6. :) A że fanem jestem nie znaczy, że nie wypada, "HS" i "GG" Kinga jadę na każdym kroku, bo to badziewia straszne. :P
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #268 : Sierpnia 25, 2012, 07:42:34 »

"HS" i "GG" Kinga jadę na każdym kroku, bo to badziewia straszne. :P

Chodzi Ci o Historię Lisey??? Chyba tak, bo żadnego innego dzieła Kinga z takimi inicjałami nie ma:) Kurde, z tym to mnie nie denerwuj. HL to jedna z ostatnich książek Majstra jaką mam do przeczytania i strasznie sie na nią szykuję:)

A co do Ketchuma to niestety tak to już jest z nami fanami, coby się nie pojawiło to i tak to kupię, przeczytam i ładnie ustawię na półeczce...
Zapisane

/R\
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #269 : Sierpnia 25, 2012, 15:23:51 »

Chodzi mi i Historię Lisey, jak przeczytasz, to zrozumiesz w czym rzecz. :D

Nie wiem tylko po co ten wielokropek na koniec? Z tego co pamiętam, to tylko Ci "Królestwo..." no i te "Potomstwo" nie podpasowało, a przecież jeszcze są 4 pozostałe tytuły, które Ci przypadły do gustu i wiele, być może lepszych, które jeszcze się pojawią. ;) Dla mnie Ketchum jest wyjątkowy i przez to lubiany, że straszy ludzi ludźmi, a nie potworkami czy zjawiskami paranormalnymi. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #270 : Września 06, 2012, 20:54:57 »

Pierwsze koty za płoty, czyli pierwsza książka Ketchuma za mną. :haha:
Na pierwszy ogień poszło "Potomstwo", które w moim przypadku okazało się sporym wydarzeniem. Wszak to pierwsza książka wypożyczona przeze mnie z publicznej biblioteki. :roll:
A jakie wrażenia po lekturze? :o Szkoda, że nie wypożyczyłem czegoś innego. :pff4:
Co prawda nie przeczytałem jeszcze tego wątku w całości, ale z czystym sumieniem podpisałbym się pod opinią crusi i Rose. Jeżeli wszystkie książki Ketchupa (żartobliwe, ale jakże trafne przezwisko autora :haha:), utrzymane są w tym stylu, to jak dla mnie Jack nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Co prawda nie mówię, że w przyszłości wogóle nie sięgnę po jego powieści, jednak na pewno nie nastąpi to zbyt wcześnie.
Ciężko jest nawet doszukać się jakichkolwiek pozytywów w treści "Potomstwa". Na plus zaliczyłbym raptem objętość tej powieści, gdyż nie trzeba się z nią zbyt długo męczyć. Poza tym jest nudna, bezpłciowa, nijaka, jednym słowem horror klasy D.
Nie wiem czy wypada mi coś pisać na temat stylu Jacka, ale w porównaniu do innych autorów, których dotychczas czytałem, literacko wypada nad wyraz blado. Nawet czytany ostatnio Fitzek zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie.
Na tym skończę swe wywody, nawet pisać mi się nie chce na temat tej książki. Podsumowując, nie polecam. :pff2:
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #271 : Września 06, 2012, 22:00:16 »

No jak dla mnie "Potomstwo" jest chyba najsłabszą książką z dotychczas wydanych, choć jak dla mnie to nadal książka przyzwoita jak na przedstawiciela gatunku. Poza tym to jest druga część, choć jedynie mogłeś sobie fajną końcówkę pierwszej zaspoilerować, a nie zrozumieć nie było raczej czego :D Trzeba było zacząć od innego tytułu, bo teraz już raczej będziesz uprzedzony.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #272 : Września 07, 2012, 18:17:36 »

Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #273 : Września 07, 2012, 21:36:52 »

Przed chwilką widziałem na profilu na fb. Chyba najsłabsza Ketchumowa okładka ze wszystkich. Nie nastawiałem się na nic fajnego, bo przeczuwałem, że może być średnio, więc w sumie zawiedzione nie jestem,a może nawet i ją polubię. Nie wiem czy pies w powieści, to rzeczywiście ten, co na okładce, ale fajnie by było, bo wtedy ratowałoby to te wydanie. :) Mimo wszystko Ciacho i tak będzie pierwszy w kolejce po Ketchuma. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #274 : Września 08, 2012, 19:37:21 »

Mimo wszystko Ciacho i tak będzie pierwszy w kolejce po Ketchuma. :D

Hehe też tam będę chopie. Mimo, że dwa moje ostatnie Ketchumy to kompletna klapa (Potomstwo i Królestwo spokoju), gościu ma u mnie nadal zielone światło!!! :)

Okładka taka sobie, nawet klimatyczna.
Zapisane

/R\
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #275 : Października 15, 2012, 11:09:49 »

Chciałem wpierw przeczytać cały wątek, ale chyba nie dam teraz rady. Może potem ustosunkuję się do tego, co nawypisywali tu inni przede mną ;)

W każdym bądź razie... przeczytałem "Dziewczynę z sąsiedztwa". Długo się za to zabrać nie mogłem, bo tego typu tematyka raczej mi nie leży. Ale w końcu to zrobiłem i nie żałuję, chociaż... nie przesadzałbym w tym komplementowaniu autora. Ale po kolei. Moim zdaniem najlepszy w książce jest... początek. Niby niewiele się tam dzieje, ale Ketchum w świetny sposób wydobywa z dosyć jeszcze niewinnych scen niebywale intensywne napięcie. Ot, chociażby w opisach Gry albo w scenie, gdy chłopcy próbują podglądać Meg z perspektywy brzozy ;) Albo chociażby w tej, gdy Ruth mówi Davidowi, by poznał Susan. W pewnym stopniu napięcie to uzyskuje autor dzięki stosowaniu serii krótkich zdań - choć przyznam, iż momentami ten styl wydał mi się nieco nużący. Mimo wszystko w pewnych sytuacjach jednak się sprawdza. No i mamy na tych pierwszych stronach tą specyficzną atmosferę lat 50. Kompletnie nie dziwię się, że powieść tak spodobała się Kingowcom :) Choć Ketchum to autor od Stefka inny, to jednak wspólny mianownik można odnaleźć bez najmniejszego wysiłku.

Dalej wszystko potoczyło się tak, jak można się było tego spodziewać. Książka robi się coraz bardziej okrutna i brutalna. Ciężko się to czyta, choć jednocześnie lektura tych opisów w jakimś stopniu fascynuje. Na zasadzie: jak daleko oni jeszcze mogą się posunąć? Mimo wszystko zaryzykowałbym tezę, iż napisanie czegoś takiego jest stosunkowo proste. O biciu czy przypalaniu żelazkiem można przeczytać w prawie każdym "Fakcie" ;)

W tym momencie muszę też wypowiedzieć się na temat psychologii postaci. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, iż ta "leży i kwiczy", bo z bohaterami się jednak zżyłem (dwojako: kibicowałem Davidowi i Meg, czułem wstręt do Willi'ego czy Woofera), ale z drugiej strony wszystko wydaje mi się jednak nieco przegięte. Ok, Ruth miała swoje problemy i swój bagaż życiowy, który w końcu zaowocował taką formą szaleństwa. Ok, jej dzieci były jeszcze w wieku, w którym rodzic stanowi autorytet (tym bardziej, iż akcja dzieje się w latach 50.), do tego Ruth obudziła i spotęgowała w synach różne prymitywne instynkty, z powodu których lubili Grę. Ciekawą postacią jest Danny, który, pomimo wahań, jednak przegrywa moralną walkę. Podobnie Woofer, ze swoim dziecinnym pragnieniem imponowania starszym i wysuwania się przed szereg. Wiem, że na całą sytuację spory wpływ miała swoista izolacja tej małej społeczności oraz fakt, iż Meg była "intruzem". Rozumiem też wahania Davida i jego rozdarcie między chęcią pomocy Meg, a swoistą wiernością wobec Ruth i jej rodziny. Tylko mam wrażenie, iż jednak za późno zareagował. Tu mnie Ketchum nie przekonał. Przegięty wydaje mi się też motyw, iż w pewnym momencie do piwnicy zlatuje się całe sąsiedztwo i tylko jeden chłopak zareagował, opowiadając o tym swoim rodzicom. Którzy, na dodatek, też nie byli do końca normalni. Czy amerykańska prowincja lat 50. hodowała takich zwyrodnialców masowo? Śmiem, mimo wszystko, wątpić. Wiem, że Ketchum oparł swoją historię na faktach, ale z posłowia wynika, że sporo jednak dodał od siebie, głównie w kwestii wykreowania środowiska, w którym rozgrywają się wydarzenia.

I jeśli gdzieś w 2/3 odczułem lekkie znużenie fabułą, to już końcówka w pewnym stopniu mnie powaliła i "ścisnęła za gardło" ;) I dała satysfakcję, aczkolwiek gorzką. Świetny jest też epilog, z wycinkami gazet w roli głównej. Mimo wszystko więc książka w jakimś stopniu mnie sponiewierała a i mało w tym roku czytałem rzeczy, które wciągnęłyby mnie z taką siłą. Mówienie jednak o dziesiątkach wydaje mi się lekkim nieporozumieniem. Jak dla mnie książka zasługuje na jakieś 7-7.5. Co i tak jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, w kontekście obaw, jakie miałem przed lekturą. Myślę wreszcie, że po Ketchuma jeszcze sięgnę, choć nie w najbliższym czasie.
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #276 : Listopada 08, 2012, 21:50:48 »

W zeszłym tygodniu przeczytałem Rudego. Niestety znając film książka sporo u mnie straciła. Po prostu powstała bardzo dobra i bardzo wierna ekranizacja, przez co lektura niczym nie zaskakiwała. Tak jakbym czytał ten tekst drugi raz (co też musi po części świadczyć, że Ketchum jest jednorazowy :D). Niestety przez to wszystko wyszło bez emocji.
Prawo do życia wypada tak sobie. Tak szczerze powiedziawszy to ciężko stwierdzić czy kibicować głównej bohaterce czy nie. W przypadku takiej fabuły, jeżeli nie polubi się bohaterów, to całość wydaje się trochę pusta. Tym bardziej, jeżeli nie mamy do czynienia z historią mającą być czystą rozrywką. Z dotychczasowych Ketchumów chyba najmniej do mnie ten 'dwupak' trafił.

A 4 grudnia premiera Kobiety. Dodam tylko, że pomimo podobnej objętości tekstu jak w przypadku "Potomstwa" przy tej książce postanowiono nie popełniać poprzedniego błędu i nie rozdmuchiwać ilości stron (wyszło teraz 220). Dzięki temu jest wygodniej, estetyczniej i można było obniżyć cenę do 29,90 zł. Czyli spokojnie da się kupić gdzieś w księgarniach za 25 zł (na pewno w Matrasie przed premierą będzie kosztować 25zł z groszami)

« Ostatnia zmiana: Listopada 08, 2012, 23:24:01 wysłane przez ingo » Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #277 : Listopada 08, 2012, 23:19:16 »

Nie pasuje mi ta okładka do Ketchuma. "Rudy" i "Ostatnie królestwo" już bez takiego klimatu ,jak reszta, ale ta to odstaje całkowicie, bo to nawet na horror nie wygląda. I to chyba jedyna horrorowa okładka Repliki o której piszę, że nic konkretnego. Dobrze, że będzie cieńsze wydanie i super, że wzbogacone o opowiadanie. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #278 : Listopada 08, 2012, 23:53:18 »

bo to nawet na horror nie wygląda.

Ja bym tego nawet horrorem nie nazywał. Zresztą tak samo jak "Dziewczyny z sąsiedztwa" do której "Kobiecie" najbliżej. Dla mnie to dramaty, które ocierają się elementy wzięte z horroru. Z wydanych u nas Ketchumów to tylko "Poza sezonem" i "Potomstwo" to typowe horrory...
Okładki bronić jakoś szczególnie nie będę, bo wolałbym jakąś grafikę od zdjęć, ale akurat dobrze że nie jest 'horrorowata'. Ale "Królestwo spokoju" było bardzo fajne.
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #279 : Listopada 09, 2012, 00:26:12 »

"Królestwo spokoju" wyglądało świetnie, ale ta okładka "Kobiety" wygląda bardzo biednie.
Zapisane
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 17   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: