|
ingo
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #221 : Marca 21, 2012, 10:10:17 » |
|
Skoro tyle osób czyta Ketchuma i skoro jego książki regularnie się ukazują i mamy już konkretną ich liczbę to sądzę, że warto nowy pokój założyć. Tym bardziej, że parę ekranizacji też już jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #222 : Marca 21, 2012, 10:21:56 » |
|
Też się z tym zgadzam. Fajnie byłoby mieć Ketchumowy pokój
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #223 : Marca 21, 2012, 11:12:57 » |
|
No to trzaśnijcie ankietę albo coś w dziale Obsługa forum. Czy jesteś za otwarciem pokoju Ketchuma? Albo coś w tym stylu. Moim zdaniem warto o tym pomyśleć, coraz więcej tych książek u nas wydają, i tak już chyba zostanie. Ważne jedynie żeby był aktualizowany tak jak Pocztar to robi z Mastusiem, albo Xavier z Koontzem. Inaczej nie będzie to miało sensu zbytniego.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Sharin
Miejsce pobytu: Wrocław
|
|
« Odpowiedz #224 : Marca 21, 2012, 22:09:19 » |
|
Ankiety jeszcze nie widziałem, ale wszystkimi rękami i nogami jestem ZA pokojem dla Ketchuma. Na pewno znalazłoby się kilka, jeśli nie kilkanaście, tematów, które moglibyśmy tam założyć. Liczba fanów pisarza również powinna wzrastać, więc wydaje mi się, że niczym nie ryzykujemy
|
|
|
Zapisane
|
"Dla każdej zdrowej na umyśle osoby jest granica, poza którą zaprzeczanie sobie musi ustać" [Mary E. Wilkins Freeman] próżnia doskonała
|
|
|
Frodo555
Miejsce pobytu: Powrożnik
|
|
« Odpowiedz #225 : Marca 24, 2012, 17:45:22 » |
|
Gdzie można kupić Jack Ketchum Potomstwo niema w empiku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #226 : Marca 24, 2012, 19:12:27 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 24, 2012, 19:16:24 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #227 : Marca 26, 2012, 08:36:09 » |
|
Także skończyłem Potomstwo, ale daleki jestem od zachwytów. Przez całą książkę miałem wrażenie, że można by ją umieścić w encyklopedii obok definicji hasła 'zrobione dla kasy'. Nie zrozumcie mnie jednak źle. To ciągle ten sam, brutalny i mocno bezkompromisowy Ketchum, ale fabularnie poczułem się zrobiony w bambuko. Historyjka jest prosta, by nie napisać banalna, a jedynym zaskoczeniem jest zakończenie, które do Ketchuma nijak nie pasuje. Fabuła to relacja wydarzeń z praktycznie tylko jednej nocy, bez zwrotów akcji, które mogłyby w jakiś większy sposób namieszać. Z punktu A do punktu B i aby przypadkiem gdzieś nie skręcić. Swoją drogą o ile dobrze pamiętam (spoiler także z The Woman) kobieta ginie na końcu Poza sezonem, więc całość od samego początku nie ma sensu. Jednak najlepsze jest to, że Ketchum zrobi ten numer jeszcze raz, w kolejnej książce z serii - The Woman. Całość jest napisana tym samym, prostym, bardzo obrazowym językiem,czyta się jednym tchem i podchodząc do całości jako taniego czytadła nie można mieć zastrzeżeń. Ja jednak zostałem przez Ketchuma przyzwyczajony do czegoś więcej. Jeżeli zaś chodzi o to z czego Ketchum słynie najbardziej, czyli brutalność, chyba także nie mogę powiedzieć, że jestem content. Książka stopniem przemocy nawet nie dorasta do pięt poprzednim wydanym u nas tytułom. Szokujące są postaci oprawców, ale tu Jack za bardzo ich odhumanizował, żeby można było traktować dzieci jak dzieci. Żeby dobrze zobrazować o co mi chodzi polecam obejrzenie 'Who can kill a child?' albo 'The Children'. Ewentualnie coś z bliższego podwórka - Gage'a ze 'Smętarza...' Kinga. Dzieciak, który mimo, że został przedstawiony w roli oprawcy zachował swoje dziecięce cechy, co tylko podkreślało grozę scen z jego udziałem. Z całości najbardziej podobała mi się okładka. Jestem fanem prac Pana Pawlika
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2012, 20:11:28 wysłane przez Sullivan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #228 : Marca 26, 2012, 16:07:46 » |
|
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć) W "Poza sezonem" chyba nie. Tam nie było tej postaci nawet chyba. "Potomstwo" na razie zacząłem, ale w ekranizacji... Kobieta nie ginie. Dostaje mocną kosę w brzuch i odchodzi. Można przypuszczać, że ginie, ale "The Woman" zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, pokazuje nam gdzie odchodzi kobieta i że jednak nie ginie Ale co do języka to trochę się zgadzam. Okrutnie proste to i tak jak zawsze mi się świetnie czytało przekłady Bartka tak tutaj chwilami miałem wrażenie jakby jakaś nieodpowiednia osoba z Repliki wzięła się za korektę. Myślę jednak, że szybko dam się porwać. W pracy przeczytałem kilkadziesiąt stron dopiero.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2012, 16:14:38 wysłane przez Mando »
|
Zapisane
|
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #229 : Marca 26, 2012, 20:08:02 » |
|
W "Poza sezonem" chyba nie. Tam nie było tej postaci nawet chyba. "Potomstwo" na razie zacząłem, ale w ekranizacji... Kobieta nie ginie. Dostaje mocną kosę w brzuch i odchodzi. Można przypuszczać, że ginie, ale "The Woman" zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, pokazuje nam gdzie odchodzi kobieta i że jednak nie ginie Film i książka różnią się zakończeniem. W filmie, tak jak piszesz, dostaje nożem w brzuch, morduje Krowę po czym odchodzi w las. W książce po zamordowaniu Krowy dociera do niej pościg i bez zastanowienia zaczynają strzelać. Wprost jest napisane, że w jej ciele ląduje tuzin kul. To samo tyczy się dziecka, które w filmie na końcu przeżyło. W książce razem z kobietą spadają z klifu. Co do samej postaci wydaje mi się, że pojawiła się w Poza sezonem, ale jej rola nie była na tyle duża, by zaakcentować jej obecność w jakiś bardziej znaczący sposób. Trudno mi się wypowiadać, bo czytałem kawał czasu temu. Może ktoś świeżo po lekturze naświetli bardziej temat. Tak, czy siak Ketchum daje mocno do zrozumienia, że była bohaterką pierwszej części i są fragmenty w których wspomina zarówno to, jak uszła z życie, jak i postać Petersa, jednego z nielicznych ocalałych z części pierwszej.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2012, 20:14:33 wysłane przez Sullivan »
|
Zapisane
|
|
|
|
ingo
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #230 : Marca 26, 2012, 20:24:36 » |
|
Ketchum w "Potomstwie" parę razy wspomina o tym kim była obecna Kobieta w "Poza sezonem", tak więc jest mocno niekonsekwentny. Tak samo zresztą jak przy kolejnej części. W sumie to dziwne, że zamiast zostawiać sobie ładnie uchylone furtki, jak w każdym tego typu horrorze, to Ketchum robi całkowite unicestwienie W tym momencie wszelkie zarzuty są uzasadnione, jednak ja przy takim gatunku podchodzę do fabuły w sposób mocno wyrozumiały - sporo się naoglądałem horrorów niższej klasy i jestem przyzwyczajony. Więc ja nie narzekam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daro
|
|
« Odpowiedz #231 : Marca 26, 2012, 22:37:44 » |
|
"Straceni" Ketchuma przeczytane, mimo że książka, ma dosyć prostą fabułę i niczym zbytnio nie zaskakuje, to potrafiła mnie wciągnąć. Właściwie to przez większość czasu nic 'mocnego' sie nie dzieje, a raczej akcja jest po prostu powoli napędzana z każdą chwilą, a juz sam finał nadrabia straty i nie pozostawia niedosytu. Były mocne wrażenia, właśnie na tych ostatnich paru stronach, gdzie to trzymałem kciuki za dziewczyne, którą chciałem żeby została uratowana, a niestety nie sprawdziło się to:). Ray okazał się mocno świrniętym kolesiem, urządzając sobie masakre w domu, choć nie do końca wiedział co zrobić z dziewczynami, nie przemyślał tego, bawił sie ich strachem i o reszcie zapomniał. Ale parke z mieszkania to już ładnie urządził, zastanawiałem sie czy nie ma nic wspólnego z tych samym zabójstwem, tamtej gwiazdy. Byłem troche zaskoczony dosyć łagodną treścią książki, bo o Ketchumie słyszałem juz wcześniej i jego książki słyną z bardzo mocnych wrażeń, które trudno wyrzucić z głowy. Tu mamy mocne wrażenia przy samym końcu, ale jest to też , określona jako najdojrzalsza pozycja tego autora, co mi absolutnie nie przeszkadzało. Jak na sam początek jest ok, bez szału i jadu i raczej na długo tej książki nie zapamiętam (choć planuje jeszcze obejrzeć film) , ale od czego są inne? Może któraś z tych już "bez ściemy" utrwali mi sie na dłużej w pamięci? . Do Ketchuma wróce na pewno i myśle , że będzie to tak bardzo chwalona "Dziewczyna z sąsiedztwa" , choć już mniej wiecej wiem o czym to może być i wydaje mi sie, że kiedyś oglądałem film o takim tytule. Wracając jeszcze do samej książki "Straceni" Nie podobało mi się: - wątek kota - przeżycie Jennifer, od początku tylko wzbudzała we mnie niechęć, to ją pierwszą skreślałem na liście ofiar Raya. Niestety nieco, że przeżyła to i upiekło jej sie w całej tej sprawie z zabójstwem dziewcząt nad jeziorem. A moim zdaniem ona wraz z Timem, powinni dostać solidną karę, albo 'nauczkę' od Raya, który by uciekł z więzienia . Podobało mi się: - sama treść, ciekawe opisy relacji między bohaterowie, dobre postacie, w tym moja ulubiona - Kath. - to jak skończył Ray
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Łukasz Śmigiel
Miejsce pobytu: Wro
|
|
« Odpowiedz #232 : Marca 27, 2012, 10:30:33 » |
|
W numerze #2 Cosia pojawi się absolutnie premierowe opowiadanie Jacka K. Więcej info już niedługo. Będzie hit, bo jest totalnie odjazdowe! http://cosnaprogu.blogspot.com/
|
|
|
Zapisane
|
Victims are we all... WWW.LSNIENIE.COM WWW.DOBREHISTORIE.COM
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #233 : Marca 29, 2012, 13:27:16 » |
|
Skończyłem Potomstwo i jestem bardzo zawiedziony. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to najsłabsza książka Ketchuma jaka została wydana w Polsce. Bardzo trafny komentarz popełnił Sullivan i praktyczne pokrywa się on z moimi odczuciami co do tej książki.
Najbardziej zawiodłem się na rzekomej brutalności, która podobno miała aż kapać z kart książki. W moim odczuciu "Poza sezonem" bije ją na głowę. Co do niekonsekwencji fabularnej, to tak jak piszecie, raczej tu wielkich pretensji rościć nie można. W końcu to taki a nie inny typ literatury. Ale może razić zakończenie, które nijak pasuje do Ketchuma...
Ocena: 3/10... słabo, słabo!!!
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
streamus
|
|
« Odpowiedz #234 : Marca 29, 2012, 13:35:54 » |
|
Rowniez bardzo sie zawiodlem, bardzo lubie Ketchuma ale tym razem odwalil chalture, do tego objetosc ksiazki zostala sztucznie rozdmuchana duza czcionka i pustymi miejscami, spokojnie mogla sie zmiescic na ~150 stronach, cena 34,9 zl bardzo wysoka (na szczescie udalo mi sie kupic na allegro nowa za 26 zl lacznie z wysylka) w porownaniu do 600-800 stronicowych cegiel (np. Strach Medrca czy Niebo ze Stali), ktore mozna nabyc ponizej 40 zl.
Czuje sie oszukany...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #235 : Kwietnia 14, 2012, 18:44:10 » |
|
Skończyłem dzisiaj "Królestwo spokoju" po 2 miesiącach i zachwycony nie jestem. Owszem zdarzają się teksty bardzo dobre ( Karabin, Przesyłka, Bliźniaki, Dzieło, Czas zamykania), ale zdarzają (i to częściej) teksty bardzo słabe ( Jeśli mnie pamięć nie myli, Zjazd na Toledo Blade Boulevard, Łańcuszek, Odwiedzający, Węże). Różnorodność jest ciekawa i dobra okazja poznania Jacka z punktu widzenia krótkiej formy, ale stawiam na dłuższę formę, bo to ona mnie zachwyca i tę wolę. "Królestwo..." to na ten moment najsłabsza moim zdaniem książka Jacka, które są na naszym rynku. Naciągane 4 daje i tyle. Trzeba kupić "Potomstwo"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #237 : Kwietnia 23, 2012, 18:27:42 » |
|
Świetnie! Wreszcie coś ruszyło. Red ma ekranizację, więc podwójnie fajnie, bo się potem film zobaczy, a Prawo do życia porównane do Dziewczyny z sąsiedztwa zapowiada się ciekawie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #238 : Kwietnia 23, 2012, 19:55:47 » |
|
Oooooo, nareszczie jakaś nowa książka Ketchuma. Czekam z niecierpliwością
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ingo
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #239 : Kwietnia 23, 2012, 20:30:09 » |
|
Teraz nowe książki Ketchuma średnio co kwartał wychodzą "Red" to był mój pierwszy Ketchum jakiego kupiłem. Po obejrzeniu bardzo dobrej ekranizacji pod wpływem chwili kupiłem sobie na allegro w wersji oryginalnej (wtedy jeszcze Ketchuma w Polsce nie wydawano). Niestety było to tak 'śmierdzące' wydanie, że nie dawałem rady tego czytać Od razu mnie głowa zaczynała boleć No i po jakimś czasie sprzedałem tę książkę. W końcu "Rudy" powróci na moją półkę Fani Ketchuma nie mogą narzekać
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 23, 2012, 20:34:36 wysłane przez ingo »
|
Zapisane
|
|
|
|
|