Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Zielona mila  (Przeczytany 16331 razy)
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #20 : Listopada 01, 2010, 16:29:31 »

nobody_fun: zauważyłem, że zaskakująco często zgadzam się z Twoją opinią:) "Zielona mila" to dobra powieść - i na tym koniec.
Zapisane
NoBoDy_FuN

*

Miejsce pobytu:
Tu, tam, sram, owam.




Tam gdzieś jest mój kwiat..

WWW
« Odpowiedz #21 : Listopada 02, 2010, 22:19:46 »

Też zauważyłem że czasem miewam podobne opinie do Twoich. Może, po części z tej prostej przyczyny, że mamy zbliżony wiek i staż czytelniczy Kinga.
Zapisane


Człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś dzięki komu dowiaduje się że ta studnia jednak nie ma dna
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #22 : Grudnia 01, 2010, 19:45:20 »

Widzę, że nie tylko ja najpierw widziałem a potem zabrałem się za czytanie. :) Długo potem, bo ładnych parę lat w przeciągu których już nie raz film widziałem, a jakoś wcale nie przeszkadzało to przy czytaniu. To co mogę powiedzieć o Zielonej mili to to, że jest ona dla mnie powieścią kompletną. Bardzo dobra narracja, genialny pomysł, świetne postacie. Jakkolwiek źle się kojarzy samo słowo więzienie to jednak miłości i przyjaźni było tam niewiele mniej od nienawiści i wrogości. :) Dla mnie p.a. nie dociera to co piszesz, bo dobra to może być zupa,a ta książka ma znacznie więcej do powiedzenia niż inne, które King napisał. ;)
Nie wiem jak to będzie wyglądało na samym końcu, jak już przeczytam od Kinga wszystko, ale wydaje mi się bardzo nierealne,by ta książka wyszła poza Top 10, bo zapewnia sobie mocną pozycję. ;) Ode mnie 6/6 no i Top 5 oczywiście. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #23 : Grudnia 01, 2010, 21:09:43 »

ja tez najpierw widziałem, potem czytałem, ale to , jak dla mnie, zupełnie inne bajki.  :d

przy czytaniu ksiązki bardziej czułem emocje, natomiast film jest wyciskaczem łez :D
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #24 : Grudnia 02, 2010, 09:38:30 »

Dla mnie p.a. nie dociera to co piszesz, bo dobra to może być zupa,a ta książka ma znacznie więcej do powiedzenia niż inne, które King napisał. ;)

Hehe, bardziej wartościowy komentarz z mojej strony zamieściłem na pierwszej stronie tego wątku ;) Serio, kara śmierci to dla mnie zbyt ciężki temat, by mieszać go z metafizycznymi rzygami ;)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #25 : Grudnia 02, 2010, 10:52:58 »

No i właśnie chyba tylko dlatego, że masz własne sztywne przekonania odnośnie tego tematu sprawia , że sama książka Ci się nie podoba bo innych argumentów po prostu nie jestem w stanie uznać. Zresztą po tym jak zobaczyłem w odpowiednim temacie jakie Kingi uważasz za najlepsze, szczerze się zdziwiłem, że Zielona mila do nich nie należy. ;) Ale ja nie będę rozwijał tego tematu i próbował Cię przekonać o świetności tej powieści, bo jak ona sama Cię do siebie nie przekonała to ja jestem bezsilny. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #26 : Grudnia 02, 2010, 11:11:18 »

To jest trochę śliska sprawa. Każdy z nas ma określone podejście do pewnych spraw i to wpływa na ocenę i odbiór - w tym przypadku - książki. Osobiście uwielbiam historię zawartą w 'Zielonej Mili', ale jestem w stanie zrozumieć p.a, biorąc pod uwagę fakt, że mi np. nie podoba się 'Łowca snów' bo jest o kosmitach, a takich książek nie znoszę. Natomiast wiele ludzi bardzo ceni ŁS, twierdzi, że to jedna z lepszych powieści Kinga. Może i tak. Dla mnie: kosmici = ble. I prawdopodobnie przez to nie potrafiłam docenić innych smaczków tam zawartych.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #27 : Grudnia 02, 2010, 16:02:09 »

Ale to o czym Ty piszesz Tath to jest kwestia czy on lubi książki o karze śmierci, czy nie lubi , a z tego co ja rozumiem to p.a nie chodzi o to, że nie lubi książek o tej tematyce tylko, że po prostu ma swoje własne zdanie wyrobione na ten temat i każda nowa koncepcja wychodząca poza ramy jego wyobrażeń i przekonań jest po prostu przyjmowana przez niego chłodno. :)  Może się mylę , ale on sam pisał z naciskiem o tych "metafizycznych rzygach" , więc pewnie gdyby ich nie było to oceniałby też inaczej. :) Też mam swoje mocne przekonania co do niektórych spraw i w momencie, gdy ktoś chce mi wciskać swoje to się denerwuję. :pff4: Tyle tylko,że to jest książka Kinga ,wyobraźnia którego go często ponosi ,a nie esej w którym w sposób subiektywny próbuje nam coś wcisnąć do głowy. Dlatego z dystansem trzeba do tego podchodzić ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #28 : Grudnia 02, 2010, 23:01:19 »

Hehe, rozumiem, by na tym forum dyskutować na temat "co King miał na myśli"...ale żeby rozwinęła się mini-dyskusja w kwestii "co p.a. miał na myśli"? :) Po kolei. Po pierwsze - lubię "Zieloną milę". W moim rankingu książek Kinga ta pozycja może się załapie do top 20, a już na pewno do top 30. Natomiast, gdy słyszę, iż to jedna z najlepszych książek Kinga, to budzi się we mnie takie wewnętrzne fuj i takie ukryte pfee ;)  Co do interpretacji, to Ciacho ma rację, bo nie chodziło mi o to, że książki o karze śmierci są be, ale o to, że przy tak ułożonej fabule całą wypowiedź w tej sprawie można sprowadzić do "nie zabijaj, bo możesz zabić nowe wcielenie Chrystusa", że się tak wyrażę. Trochę to słabe, jako że osobiście nie znam żadnego cudotwórcy :)  Tym samym dla mnie książka ani nie wali po trzewiach jak powieść całkowicie realistyczna, ani też nie zachwyca pomysłowością w dziedzinach metafizycznych. Podejrzewam, że niektórych ujmuje w tej książce coś w stylu "niezwykłe i piękne rzeczy zdarzają się w szarych i brzydkich miejscach",no ale ja się do tej grupy chyba po prostu nie załapuję.

ps. A "Łowca snów" jest kiepski ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2010, 23:02:51 wysłane przez p.a. » Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #29 : Grudnia 03, 2010, 09:26:01 »

Troszkę zbyt dosłownie potraktowaliście mój przykład:)
Miał on jedynie być dowodem na to, że COŚ może nie przypaść do gustu lub wykraczać poza jakieś tam ramy, które prawie każdy z nas ma. Widocznie zbyt duży skrót myślowy z mojej strony.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Duddits
Gość
« Odpowiedz #30 : Lutego 10, 2011, 20:20:37 »

Są takie książki, które mają swoją renomę a mimo to coś zniechęca do sięgnięcia po nie. Tak było w moimi przypadku z Zieloną Milą. Wiedziałem, że jest to bardzo dobra pozycja a jej ekranizacja okazała się doskonałym filmem, lecz mimo to zawsze z nieznanych powodów odkładałem jej lekturę. Nawet gdy miałem ją zaplanowaną na konkretny termin, coś - jakaś tajemnicza siła - mnie od niej odpychało. W końcu jednak sięgnąłem po tą książkę i już pierwsze wersy opowieści starego Paula Edgecombe'a z przybytku dla dogorywających swoich ostatnich dni staruszków wciągnęły mnie po same uszy. Chwyciły mnie za kołnierz koszulki do świata osadzonego w doskonałych pod względem klimatu powieści lat trzydziestych XX wieku. Mało jest takich książek, które porywają czytelników od pierwszego zdania. Tak więc wpadłem. Nagle zniknąłem dla znanego na świata.
Klimat jest niesamowity. Tworzą go doskonale stworzeni przez pisarza bohaterowie. Każda postać jest wartościowa i dużo daje książce. Despota, tchórz Percy Wetmore, duży John Coffey, niezrównoważony Wharton, sam Paul Edgecombe i pan Dzwoneczek.. Kurde, nie sądziłem, że fikcyjna mała myszka może wzbudzić tyle emocji u dorosłego faceta. Wszystko to, wszystkie te różne osobowości, charaktery zostały doskonale do siebie dopasowane tworząc jedną zgraną harmonię. Niezależnie od tego czy składała się z zwyrodnialców, czy z klawiszy i śmiertelnie chorych żon naczelników wiezienia. Sam blok E i jego zielona mila dodają niesowitego uroku. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Do tego przedstawiony z perspektywy pierwszoosobowej narracji, którą tak lubię. Każdy wers powieści brzmi jak opowieść starca, którego słucha się z wypiekami na twarzy. Przypomniał mi się nawet mój dziadek i jego opowieści z II wojny światowej gdy będąc smarkaczem słuchałem go z wypiekami na twarzy.
Z chęcią wrócę do tej powieści. Nie raz i nie dwa. Zielona Mila to książka Kinga, która przeczytałem po kilkumiesięcznej przerwie w przygodzie z tym pisarzem. To książka, która mi przypominała dlaczego kocham tego faceta i jak trafiłem na Grozę w każdym calu. Absolutny top u mnie obok Lśnienia, Łowcy Snów, Historii Lisey i Cmętarza Zwiżąt. Ten kto jeszcze nie czytał Zielonej Mili ma chyba nie po kolei w głowie ;)
Zapisane
Esgaroth

*



« Odpowiedz #31 : Lutego 11, 2011, 23:16:54 »

Co by tu mówić - łatwo napisana, szybko się czyta i bardzo przyjemnie. Bardzo dobra książka. Trochę z nią zwlekałem (dlatego, że oglądałem najpierw film...), ale w końcu przeczytałem pod wpływem nastroju.
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #32 : Maja 17, 2011, 18:01:23 »

Książka na pewno smutna i prawdziwa. Ze świetnie ukazanymi postaciami, niezwykle wyrysowanymi. Pod tym względem jest to na pewno powieść świetna. Fabularnie jest tak dosyć średnio jednak. Jakoś nie wiem czemu, ale wolałbym może odrobinę innej fabuły? Może bez elementów z pogranicza fantastyki byłaby bardziej życiowa i realna? Kwestia konwencji. Ja wolałbym większy realizm jednak.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #33 : Maja 17, 2011, 18:05:01 »

własnie moim zdaniem dobrze, ze są te wątki fantastyczne - jest tu trochę magii, czegoś innego, świeżego - to powoduje ze książka ma jakaś moc, posiada czegoś, czego nie mają inne ksiażki. I uwazam, że king ani w jednym calu nie przesadził z tą magią - objętościowo jest dobra, fabularnie też. Nie przynudza, świetnie zmusza do refleksji, i  stawiam ją na 2 miejscu (po Bastionie) wśród najlepszych książek. A ekranizację uważam za najlepsza ze wszystkich na podstawie powieści kinga .

Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #34 : Lipca 09, 2011, 15:21:13 »

Kolejna przygoda z prozą Stefana za mną, tym razem mój wybór padł na "Zieloną milę". Obawiałem się trochę lektury tej powieści ponieważ jej ekranizacja zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, a pomimo tego, że oglądałem ją dawno temu pozostawiła wyraźny ślad w mojej pamięci. Wydawało mi się, że po tak znakomitym odbiorze filmu książka nie będzie w stanie wywołać już takich emocji. Jednak nie mogło nastąpić nic bardziej mylnego, "Zielona mila" jest świetną lekturą i ma w sobie to coś magicznego, co nie pozwala oderwać się od niej nawet na chwilę! :haha:
Nie licząc "Mrocznej wieży", która jest dla mnie absolutnie niedościgniona, to najlepsza książka Kinga jaką dotychczas przeczytałem! Diabeł 9
Nie będę rozpisywał się o fabule tej książki gdyż chyba nie ma takiej osoby, która nie widziała by jeszcze jej ekranizacji, w każdym bądź razie nie omieszkam teraz odświeżyć sobie tego filmu jeszcze raz aby porównać go z wersją pisaną.
"Zielona mila" posiada niesamowity i urzekający klimat, począwszy od wydarzeń w bloku E więzienia Cold Mountain, poprzez dom starców Georgia Pine, a na środowisku więźniów i klawiszy kończąc. Diabeł 9
Opisy lokalizacji są tak realistyczne, że podczas czytania miałem wrażenie jakbym tam był osobiście. Najbardziej utkwił mi w pamięci obraz pokoju głównego strażnika  Paula Edgecombe'a, oraz szopa w której stała Stara Iskrówa. Zresztą cała procedura przeprowadzania egzekucji jest bardzo wymowna i przerażająca. :haha:
Dzięki wspaniale skonstruowanym bohaterom Stefan w genialny wręcz sposób ukazał specyfikę pracy ludzi wykonujących wyroki śmierci oraz samych skazańców. Nieprawdopodobny kalejdoskop uczuć wywołuje w czytelniku codzienne życie na bloku E. Wcale się nie dziwię, że tak wiele osób potrafi uronić łzy podczas lektury tej książki. ;)
Jeśli chodzi o nadprzyrodzony aspekt tej powieści, to wydaje mi się on strzałem w dziesiątkę, dzięki niemu mamy możliwość interpretacji tego utworu na wiele sposobów. Diabeł 9
Także polecam tę książkę z czystego serca, jest naprawdę niesamowita! :)
 
« Ostatnia zmiana: Lipca 09, 2011, 15:24:22 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Lex

*




« Odpowiedz #35 : Lutego 09, 2012, 16:52:39 »

To jest moja ulubiona książka Kinga a nawet ulubiona książka w ogóle :) Bo to książka, która i śmieszy i wzrusza i wciąga no i ten klimat... Ok, przeczytałem ją już dość dawno... W ogóle to było tak, że dostałem ją w prezencie, ale okładka (ta z kadrem z filmu) jakoś mnie nie zachęcała do przeczytania (a nie wiedziałem o czym jest ta historia, filmu też nie oglądałem wcześniej, możecie zapytać gdzie ja się chowałem ;) no ale to było z 8-9 lat temu i byłem dość początkujący jeśli o Kinga chodzi). Ale zabrałem ją na wakacje i jak już nie miałem co czytać to wziąłem się i za nią.
Może właśnie dlatego (że mnie tak zaskoczyła) mam takie wrażenia... ale to książka od której nie mogłem się oderwać, wzrusza już od połowy (a wydaje mi się, że nie jest znowu tak łatwo mnie wzruszyć ;) ), pomiędzy wzruszeniami bawi i w ogóle, to jedyna książka, którą zacząłem czytać od początku kiedy tylko skończyłem! (nie przeczytałem wtedy drugi raz, bo ktoś sobie ją pożyczył bez mojej wiedzy ;) )
Resztę powiedzieli już przedmówcy, a dla mnie to na zawsze zostanie książką, do której mam olbrzymi sentyment :)
Zapisane
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #36 : Lutego 09, 2012, 18:01:33 »

Mi też podobała się Zielona Mila fajnie, szybko się ją czytało, lecz nie moge powiedzieć, że najlepsza Kinga :(
P.S. Ekranizacja była tak samo świetna jak książka. Polecam ;)
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #37 : Lutego 10, 2012, 10:20:50 »

wreszcie przeczytałam Zieloną Milę, i jestem oczywiście zachwycona :) a przy okazji teraz mogę powiedzieć, że film jest naprawdę świetnie i wiernie oddany powieści :)
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #38 : Sierpnia 07, 2013, 17:44:53 »

Ktoś planuje kupić nową Zieloną milę  :D :D ??
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #39 : Sierpnia 07, 2013, 18:11:37 »

Kolekcjonerzy Marvela :haha: Diabeł 9
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS