Abe
Miejsce pobytu: Kamienna Góra
|
|
« Odpowiedz #40 : Stycznia 01, 2013, 14:45:54 » |
|
Tak sobie czytam "Wilki z Calla" i może nie tylko ja to wychwyciłem, ale czyżby w głowie Kinga nie zakiełkował pomysł na powieść "11/22/63" podczas pisania "Wilków" Może pochopne, ale takie wnioski można wysunąć po fragmencie w którym jest mowa, że można by przez Drzwi cofnąć się do 22 listopada 1963 roku i ocalić JFK.... Nie czytałem Waszych wypowiedzi na temat tego tomu, gdyż jeszcze go nie ukończyłem, więc jeśli dubluję to co ktoś wcześniej napisał, to wielkie sorry
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #41 : Stycznia 05, 2013, 18:34:27 » |
|
Abe też to wyłapałem. Tylko z tego co wiem King wpadł na pomysł napisania "Dallas 63" dużo lat wcześniej, przed powstaniem "Wilków z Calla"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gytfryd
Miejsce pobytu: Castle Rock
|
|
« Odpowiedz #42 : Stycznia 07, 2013, 19:33:24 » |
|
Jestem jeszcze w trakcie czytania ksiązki, ale mam problem dotyczacy postaci Henchicka. Chyba musiałem coś przeoczyć, ale starałem sie uwaznie czytac. Kiedy po raz pierwszy Roland go spotka? jestem teraz na etapie jego rozmowy z Henchikiem w Jaskini Przejścia Nie moge odnalezc tego fragmentu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #43 : Stycznia 31, 2013, 23:53:13 » |
|
Dziś rano zakończyłem piąty tom. Mimo iż IV część nie przypadła mi do gustu, to V uważam za majstersztyk. Dotychczas jak dla mnie Wilki z Calla są najlepszym tomem całej serii. Tak jak piszecie, King w Kingu jest przesadzony i może troszeczkę głupi i gmatwający. Dziewiętnastka również była odrobinę irytująca. Gdyby była o niej mowa w poprzednich częściach to wątek mógłby być całkiem fajny, a tak to mówiąc kolokwialnie wzięła się z dupy. No ale cóż, jeżeli King uznał że ta liczba jest dla niego na tyle ważna, ja nie mam zastrzeżeń. Postać Callahana bardzo mi się spodobała, wyjątkiem jest scena gdy stara się zgrywać przyzwoitego księżulka i nagle przez jedną rozmowę w ani jednej kwestii nie zgadza się z Rolandem. Dużym plusem jest to, że Roland został przedstawiony od bardziej ludzkiej strony. Taniec Ryżu jest bez wątpienia sceną, o której każdy kto czytał MW będzie pamiętał. Reasumując, tom V jak na razie jest jak dla mnie najlepszym tomem Mrocznej Wieży i po krótkiej przerwie na moją pierwszą książkę Mastertona biorę się za Pieśń Susahnnah.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #44 : Lutego 01, 2013, 09:21:41 » |
|
Dziewiętnastka również była odrobinę irytująca. Gdyby była o niej mowa w poprzednich częściach to wątek mógłby być całkiem fajny, a tak to mówiąc kolokwialnie wzięła się z dupy.
Nie mogło być o niej mowy w poprzednich tomach, jako że wypadek Kinga zdarzył się 19.06.1999, tak więc po wydaniu pierwszych czterech tomów. Jako że ten wypadek - o czym jest, zdaje się, mowa w przedmowie do MW - zmobilizował Kinga do dokończenia sagi, dziewiętnastka wtargnęła również do fabuły...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sorekar
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #45 : Lutego 01, 2013, 10:00:00 » |
|
Wiem, wiem ale chodzi mi o to, że już mógł sobie tą dziewiętnastkę odpuścić. Ale jeżeli dla niego jest aż tak ważna to trudno i mi to aż tak wielce nie przeszkadza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #46 : Lutego 01, 2013, 13:17:50 » |
|
Prawdę mówiąc King bezpośrednio po wypadku nie był w najwyższej formie, wprowadził więc i do MW kilka niezbyt udanych wątków i odnoszę wrażenie, że dopiero "Historią Lisey" zamknął ten powypadkowy okres w swoim życiu - i swojej twórczości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
human
Miejsce pobytu: Kuropatnik / Strzelin / Wrocław
Full darks no stars!
|
|
« Odpowiedz #47 : Lutego 01, 2013, 13:35:48 » |
|
wprowadził więc i do MW kilka niezbyt udanych wątków i odnoszę wrażenie, że dopiero "Historią Lisey" zamknął ten powypadkowy okres w swoim życiu - i swojej twórczości.
Jakie wątki masz konkretnie na myśli ? W sumie jak dla mnie, w całej serii MW jest bardzo mało niepotrzebnych wątków, a jesli juz istnieją, toi chyba w Piesni Susannach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lizard King
Miejsce pobytu: Ilkeston/Derbyshire
|
|
« Odpowiedz #48 : Lutego 01, 2013, 16:33:36 » |
|
Tak sobie czytam "Wilki z Calla" i może nie tylko ja to wychwyciłem, ale czyżby w głowie Kinga nie zakiełkował pomysł na powieść "11/22/63" podczas pisania "Wilków" Może pochopne, ale takie wnioski można wysunąć po fragmencie w którym jest mowa, że można by przez Drzwi cofnąć się do 22 listopada 1963 roku i ocalić JFK.... Nie czytałem Waszych wypowiedzi na temat tego tomu, gdyż jeszcze go nie ukończyłem, więc jeśli dubluję to co ktoś wcześniej napisał, to wielkie sorry King mowil w ktoryms z wywiadow ze pomysl na 11/22/63 mial juz w latach 70-tych chyba, ale uznal ze chyba za wczesnie na to, z racji iz minelo ledwie kilka lat od zamachu, aczkolwiek moze po tym fragmencie wrocil do tego pomyslu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|