Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Czarny Dom  (Przeczytany 11405 razy)
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #20 : Marca 09, 2012, 23:34:27 »

Przeczytałem tą książkę już spory kawał czasu temu (zaraz po "Talizmanie"), ale jakoś nie mogłem zabrać się za napisanie o niej kilku słów. Być może jest to wina samej książki, bo jak dla mnie to chyba najbardziej kontrowersyjny tytuł Stefana (na szczęście nie tak do końca, wszak nie napisał go sam). :haha: Ale zacznijmy od początku.
Początek książki to istne flaki z olejem. Narracja jest bardzo męcząca i nudna, a na dodatek zawiera jeszcze spoilery fabularne. :o Zupełnie nie rozumiem tego zabiegu, nie dość, że akcja pędzi na łeb na szyję niczym ślimak w rui, to jeszcze wiemy wcześniej co się wydarzy. :pff4: Rozpisywanie się w tej książce na prawie siedmiuset stronach jest zupełną pomyłką, z powodzeniem wystarczyłaby połowa tego tekstu, aby ta powieść miała ręce i nogi. :haha:
Na szczęście jest jedna rzecz, która ratuje tą książkę przed całkowitą dyskwalifikacją, jest nią oczywiście Mroczna Wieża. Diabeł 9 Gdyby nie saga o Rolandzie nie byłoby "Czarnego domu", to pierwsza książka spoza cyklu, która w tak dużym stopniu powiązana jest z przygodami niebieskookiego Rewolwerowca i jego ka-tet. Dzięki temu zabiegowi czytelnik nie jest w stanie oderwać się od tej książki (o ile przeczytał wcześniej Mroczną wieżę), dla kogoś niewtajemniczonego przebrnięcie przez tą książkę może okazać się nie lada wyzwaniem. :]
To co przyciąga uwagę w tej powieści i jest godne wspomnienia, to świetnie skonstruowane i bardzo przekonywujące postacie głównych bohaterów. Jest ich tu co prawda całe mnóstwo, ale na szczególną uwagę zasługuje Pierońska Piątka (Beezer/Mysza/Doktorek/Sonny/Kajzer Bill), Henry Leyden alias George Rathbun (radiowiec z KDCU), Dale Gilbertson (komendant Policji French Landing), Wendell Green (dziennikarz "Heralda"), czy koszmarny Charles Burny Burnside (lokator Domu Maxtona).
Momentami akcja potrafi przyspieszyć, jednakże są to na tyle krótkotrwałe zrywy, że nie potrafią zatrzeć ogólnego znużenia tą lekturą. Najlepsza akcja to ta ze zrujnowanej knajpy "Ed's Eats & Dogs", oraz wspaniała opowieść Parkusa przy ognisku (scena żywcem wyjęta z Mrocznej wieży Diabeł 9).
Gdybym miał porównać "Czarny dom" z "Talizmanem", to ciężko byłoby wskazać mi faworyta. Zarówno jedna jak i druga historia ma swoje plusy i minusy, według mnie to idealny przykład pata, w tym zestawieniu nie ma dla mnie zwycięzcy. :rad2:
Tak więc duet King/Straub do lekkich i przyjemnych nie należy, jednak po wcześniejszym zapoznaniu się ze światem Mrocznej Wieży przygody Jacka Sawyera nabierają głebi i wyrazistości. I taką kolejność radzę zachować, miłej lektury. :)
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2012, 23:58:22 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #21 : Lipca 17, 2013, 19:20:00 »

Ale odgrzeję  Diabeł 9

Z wielkimi obawami siadałem do Talizmanu, który mi się mocno średnio podobał; jeszcze z większym niepokojem zabierałem się za Czarny Dom: no niby jest jakaś zbrodnia, ale słyszałem, że to najbardziej powiązana książka z MW, a na dodatek poniekąd kontynuacja przygód Jacka z Talizmanu.
Wiele osób tutaj narzekało na początek, narrację i początkowe nudy i rozwlekanie akcji. Fakt, na początku (przez pierwsze 100 stron) ciężko było się połapać co się dzieje, ale to ze względu na mnogość postaci i wątków, które potem bardzo ładnie się łączą. Potem, do jakiejś 400. strony to dla mnie fenomen. Zresztą mamy tu tak wiele ciekawych i dobrze skrojonych bohaterów - znaczna różnica w porównaniu z Talizmanem - wystarczy wspomnieć Wendela, Piątkę, Henry'ego, Bursztyna itp. Postać Jacka też znacznie bardziej intrygująca.
Podoba mi się nawet sam pomysł na główną fabułę tej powieści, mimo że nie jestem zwolennikiem fantastyki. Niestety, w pewnym momencie, jak dla mnie, książka siada - za dużo "tej bzdurnej Mrocznej Wieży" ( ;) ) Po prostu wolę Kinga przyziemnego, potrafiącego wykrzesać grozę z istot ludzkich i ich czynów  :) W pewnej chwili, musiałem nawet czytać fragmenty po kilka razy, by nadążyć za akcją i sobie wyobrazić o co chodzi :)
Zakończenie głównego wątku jak dla mnie uproszczone i takie na łatwiznę. Lecz sama końcówka wyborna.

Ogólnie, to chyba na to na co najwięcej ludzi tu narzekało, to mi się najbardziej podobało, natomiast co innych zachwycało, to mnie zupełnie nie przekonywało.  :)

Książkę tę oceniam znacznie wyżej od Talizmanu. Wszystko w niej jest lepsze, a King wraz z współtwórcą jawią się już jako dojrzali pisarze. W ogóle to powieść przeczytałem w niecały tydzień - jak na mnie to świetny wynik. A Czarny Dom oceniam na 7 z małym minusikiem.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Emilio

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Kochasz?

WWW
« Odpowiedz #22 : Maja 05, 2014, 01:46:12 »

Bardzo dobra książka i świetna kontynuacja Talizmanu. Trochę przegadana co jest już standardem u Kinga, ale ostatnie 200 stron to czysta przyjemność. Zasłużone 8/10. Chciałbym aby King ze Straubem kolejny raz zasiedli razem do pisania i stworzyli TALIZMAN part III.
Zapisane

"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
charyoutree19

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa




« Odpowiedz #23 : Czerwca 27, 2015, 22:24:14 »

wiadomo cos juz o talizmanie 3?
Zapisane

"Więc idź. Są światy inne niż ten." Jake Chambers, MW I: Roland
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #24 : Czerwca 28, 2015, 22:47:52 »

Panowie myślą nad fabułą.
Zapisane
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #25 : Września 04, 2023, 09:10:36 »

Mam problem z oceną Czarnego Domu, za lekturę zabrałem się od razu po przeczytaniu Talizmanu, przy czym realnie lektura poprzedniczki nie jest moim zdaniem niezbędna (aczkolwiek spoileruje fabułę ;) ). Na początku miałem problem z narracją, pierwsze 80-100 stron się męczyłem, ale później panowie zrezygnowali z zabiegu "latania" pomiędzy postaciami (pojawia się ten motyw w dalszej części ale rzadziej). Fabularnie lepiej mi się tą książkę czytało, to nadal nie jest King w najlepszym wydaniu ale historia jest ciekawa i rozwija się w zadowalającym tempie. Ode mnie takie 6+/10.
Zapisane

Strony: 1 [2]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS