Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Książki => Wątek zaczęty przez: nocny on Sierpnia 31, 2010, 18:15:33



Tytuł: Bastion
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 31, 2010, 18:15:33
(http://img836.imageshack.us/img836/7756/bastion2.jpg)

Rok wydania: 1978 / 1990

Supernowoczesna, bezlitosna broń biologiczna niesie zagładę niemal całej ludzkości. Nieliczni, którzy ocaleli, mają osobliwe sny zwiastujące pojawienie się w postapokaliptycznym świecie wysłanników sił Dobra i Zła. Nadeszła godzina próby. Ostatni bastion ludzkości czeka najtrudniejszy sprawdzian - wiary i miłości. Czy ma szansę w tym przerażającym starciu?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: stoniu on Września 05, 2010, 21:53:10
Po całkiem przyjemnej lekturze "Carrie" zabrałem się za "Bastion". Książka wyrwała mnie na jakiś czas (4 dni) z normalnej rzeczywistości. Przeniosłem się wraz z bohaterami do Stanów Zjednoczonych spustoszonych przez zabójczy wirusa grypy. Z początku książka dosłownie mnie wessała, czytałem dopóki nie zaczęły mnie boleć oczy. Akcja w Boulder zaczęła mnie nudzić, bałem się że się to nie zmieni. Ale po jednym wydarzeniu w miasteczku (Ci którzy przeczytali pewnie domyślają się o co chodzi ;)), fabuła wróciła na odpowiedni tor.
Teraz wolę przejść na tryb spoileru, bo boję się, iż w moim wywodzie, niechcącą wkradną się jakieś wątki książkowe  :).
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Na razie tyle opinii, może jeszcze pokuszę się o jakiś komentarz, jeśli wywiąże się jakaś dyskusja.
Przeczytanie "Bastionu przekonało mnie, by dalej zagłębiać się w twórczość Króla. Mimo, że niewiele przeczytałem jego książek (raptem trzy) do tej pory się nie zawiodłem. Tak już poza samą książką, Flagg skojarzył mi się z postacią Evil Ernie'go (http://www.sodahead.com/entertainment/could-they-make-evil-ernie-the-movie-live-action/question-170578/?link=ibaf&imgurl=http://www.dynamicforces.com/images/C108843.jpg&q=evil%2Bernie)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Września 05, 2010, 22:09:03
King wymyślił w Bastionie genialnie prosty sposób zmiecenia ludzkości. Sposób o tyle przerażający, że możliwy w realnym świecie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Geniusz tej książki leży w jej aktualności.
Pierwsza część, gdzie akcja się rozkręca i końcówka są super. Niestety w środkowej części momentami tempo akcji spada i trochę wieje nudą.
Podsumowując- można oderwać się od lektury (może poza pewnymi wyjątkami  ;)).

Ponadto chciałem ponowić pytanie, które zadałem na starym forum: czym różni się wersja krótka od długie, tzn. jakie sceny są dodane/usunięte/rozwinięte. Nie ma gdzieś takiego zestawienia?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Daniel on Września 05, 2010, 22:21:05
Dla mnie Bastion to książka trochę symboliczna. Była pierwszą książką o takiej objętości, którą przeczytałem. Zrozumiałem wtedy, że bardziej wolę cegły :haha:

Samą książkę czytało mi się bardzo szybko i przywiązałem się do bohaterów.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Posiadam wersję angielską z 1978 roku, ale jeszcze jej nie czytałem. Najprawdopodobniej na angielskiej wiki znajdziesz informacje o różnicy między obiema wersjami  ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 06, 2010, 11:47:45
No cóż, to jest ta historia. Mój ideał. Mój ulubiony temat zagłada ludzkości, Kapitan Trips, wyborne. Już sam ten temat wynosi Bastion u mnie bardzo wysoko, a co z resztą? Później wpada świetny wątek paranormalny ze snami, główni bohaterowie łączą się w grupy. Dziesiątki genialnych wątków, fenomenalny Randall Flagg, który jest chyba najmroczniejszym czarnym charakterem u Kinga. Dla mnie ta powieść to ideał i nie sądzę bym kiedykolwiek przeczytał coś lepszego. Zdecydowany numer 1 dla mnie we wszystkich możliwych klasyfikacjach.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 07, 2010, 10:02:37
Ja o "Bastionie" nie mam aż tak dobrego zdania. Tzn. książka jest niezwykle wciągająca, ale w sumie po lekturze nie zostało w mojej głowie zbyt wiele. Wydaje mi się, że jest "tylko" bardzo dobra, a nie wybitna. Bo niby do niczego się nie mogę przyczepić, wiele fragmentów - głównie w pierwszej części książki -czytałem z zachwytem. Może po prostu to nie jest "moja" historia, może nie trąca ona najbardziej wrażliwych strun mojego wnętrza. Bo naprawdę, nie potrafię wskazać żadnej wady "Bastionu" (no, może zakończenie nie do końca mnie przekonało), ale mimo to nie uważam jej za skończone arcydzieło.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Września 07, 2010, 15:11:14
Zdecydowanie moja ulubiona pozycja kinga :
Przed książką wiele naczytałem się o tym, jaka to ta książka nie jest fajna i ciekawa. I...
nie zawiodłem sie.
Czytało się naprawdę wspaniale, nigdy nie spotkałem się z tak dokładną wizją apokalipsy. Zawsze było parę stron o tym, co się wczesniej działo nim nastałą ta apokalipsa Tu King nie ominął żadnego szczegółu. Więc brawa za dokładność i cierpliwość.
Książkę czytałem 3 tyg - przyznaję: długo, ale szkoła nie pozwalała na większą szybkość ;/

Co mi się natomiast nie podobało! Wiem, że zaraz połowa ludziska zaatakuje mnie, ale musze napisać: znów mnie King wkurzył!
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ogólnie książkę oceniam 10/10 i jest to jedna z najlepszych książewk, jakie dotychczas przeczytałem

Co do mini - serialu, to został mi do obejrzenia ostatni odcinek. Jak narazie, to film wcale nie jest aż taaaki zły jak na produkcję telewizyjną...


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 08, 2010, 10:28:00
Human, moim zdaniem trafiłeś w sedno - to, co zaspoilerowałeś to zdecydowanie najsłabszy element całości.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Września 08, 2010, 15:45:47
Wiem :D
Ale w większości książek Kinga wszystko fajnie idzie, a co do zakończenia to jest ono "za mało zakańczające" - niby jest jakieś rozwiązanie akcji, ale mało emocjonalne i takie bez wyrazu...


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 08, 2010, 19:23:33
Książka znajduje się w moim TOP 3, ale właściwie nie wiem co wole, Bastion czy Cmętarz:D ale chyba Bastion prowadzi... no cóż... po prostu mnie ta "książeczka" urzekła :D czytając ją ciągle używałam słowa "fantastyczna" :D ale zawiodła mnie końcówka ("I co, to JUŻ?! To wszystko?"), aczkolwiek epilog mi się podobał...
Human, 3 tyg to długo?! Ja przez szkołę i przerwę świąteczną (święta + drugi tydzień non stop na stoku :D) czytałam ją 2 miesiące o_O
Jeśli chodzi o mini serial obejrzałam 2/4 odcinki. Jest spoko, troszku nudny i jakoś nie miałam czasu na dalsze, a teraz to już w ogóle :]


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 20, 2010, 20:45:41
Właśnie skończyłem Bastion. O w mordę co za książka! Wciągnęła mnie od samego początku i nie mogła wypuścić, jestem na siebie zły bo czytałem ją 3 tygodnie, co dla mnie na 1160 stron to dużo - miałem zamiar czytać sto stron dziennie - no przez różne rzeczy nie wyszło. Wszystko grejt. Od prologu po epilog - który zresztą zakręcił moim mózgiem, jakby "pchnął" go sam Andy z "Podpalaczki". Coś niesamowitego. Każda strona wciągała, jak wir, a każde słowo przyprawiało o rumieńce na twarzy.

Raz nawet miałem kryzys i oczy zrobiły mi się mokre. Ale wszystko jako tako skończyło się dobrze, tylko ludzie w koło dziwnie na mnie patrzyli, jak tak sobie popłakiwałem.

Jedna z lepszych książek Kinga, chyba u mnie zaraz pod Podpalaczce. I może za albo przez Martwą Strefą. No normalnie wieje od niej Megadethem :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 20, 2010, 21:10:16
Też niedawno czytałem tę powieść. Niestety wydanie pełne, autorskie (?). Wydawało mi się o dobre dwieście stron za długie, szczególnie do połowy. Masa mało istotnych wątków, bardzo wszystko rozwlekłe. Ale przyznam, że pozamiatał mnie ten Bastion. Jeśli przeboleć wyżej wspomniane, to już nie mam się czego czepiać. Doskonale skrojona historia, świetne sylwetki bohaterów, wielki rozmach i wypas. Do tego świetne przesłanie. Niby końcówka miała być beznadziejna - tak mi mówiono - ale mnie się podobała. Choć po czasie już nieco mniej. Nadal jednak świetna powieść.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 20, 2010, 21:33:41
Nie dla mnie wszystko było pełne, ale jak teraz patrzę to przypominam sobie pewnie dziwne rzeczy które ze sobą nie współgrały. Ale nie wiem czy to wina tłumacza czy już samego Kinga.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A poza tym jeszcze jedno:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Książka jest świetna, kilka razy się złapałem na tym, że chcąc obejrzeć tv pomyślałem, że przecież nic nie nadają, normalnie wszedłem w tą książkę.

A i był jeden moment w którym miałem pełne gacie ze strachu. "Tak, mówię wam"
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Zimek on Września 20, 2010, 22:03:45
Ja naprawdę nie ogarniam zachwytów nad tą książką. Dla mnie Bastion to co najwyżej średniak, z dobrym początkiem, czasami nudnawym środkiem i debilną końcówką. Nie rozumiem, co w tym tak wspaniałego, żeby wynosić tę pozycję pod niebiosa :D :D Dla mnie to taki średni King, którego można przeczytać, ale nie chce się do niego wracać. Szczególnie że końcówka jest dla mnie tak spaprana i z tyłka wzięta, że wstrząsały mną niebezpieczne dla zdrowia konwulsje śmiechu :D :D
Nie wiem, czy byłbym w stanie przeczytać tę książkę jeszcze raz, mimo że podobają mi się tematy postapokaliptyczne. Już nawet Komórka lepiej wypada w tej kategorii :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Września 20, 2010, 22:09:03
Już nawet Komórka lepiej wypada w tej kategorii :D
:D Nie wiem, co powiedzieć.

Co konkretnie w tej końcówce tak Cię gryzło, Zimek?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 20, 2010, 22:23:48
No i rozruszałem temat:D

Komórka lepsza? Oj Zimek uważaj co mówisz:D Lubie Komórkę, ale jakoś tak, słabsza jest trochę. Krótsza przez co słabo nakreślone postacie, chociaż też się popłakałem w pewnym momencie. - Ludzie co ze mną nie tak jest?? Jakiś słaby emocjonalnie jestem...



Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Zimek on Września 20, 2010, 22:50:22

Co konkretnie w tej końcówce tak Cię gryzło, Zimek?
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
lorddemon: Komórka mi się podobała bo była krótsza = szybka akcja, King nie bawił się w zapoznawanie czytelnika z każdą napotkaną osobą jak to w Bastionie, ale po prostu ciągnął ich za sobą za rękaw. No i końcówka, która oprócz tego że jest sensownie poprowadzona, to jest z gatunku "właściwie nie wiadomo co się stało". A Bastion nie dość że ma straszne dziury, przez które męczyłem się z książką półtora miesiąca, to jeszcze chlasta po twarzy słabym finiszem. Nie kupuję tej koncepcji, lepiej ubawiłem się przy Komórce.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 20, 2010, 22:51:20
Bastion jest świetną książką. Jedyną rzeczą która mnie wkurzyła był przesadzony motyw religijny. Naprawdę nie trawię takich rzeczy, chociaż sam jestem chrześcijaninem, wierzącym, praktykującym i w ogóle :aniol:

Edit- Zimek- gusta i guściki. Mnie własnie podobało się to zapoznawanie czytelnika z każdym bohaterem. Było to dla mnie ciekawsze niż fabuła, czy zakończenie. I dobrze że King napisał taki Bastion, czy pod Kopułą, a z drugiej strony Komórkę, krótką acz dynamiczną. Dla każdego coś miłego.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 20, 2010, 23:05:19
a co do tego motywu chrześcijańskiego- to mi się podobał, chociaż nie jestem wierzącym. :diab9: :diab9:
ale był inny niż w książkach Kinga (zawsze pokazywani jako szaleni fanatycy.) Co mi się bardzo spodobało i było dobrze przedstawione:D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 20, 2010, 23:17:53
Ale przyznaj

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

WTF?!


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 20, 2010, 23:20:53
Nie no spoko, Deus ex Machina jak to mówią, proste acz skuteczne rozwiązanie. Mi się podobało. Dużo o tym mówili więc użyte zostać musiało:)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 20, 2010, 23:24:49
No dobra, przekonałeś mnie. Nie bedę pisał listu do Kinga ze skargą. :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Września 20, 2010, 23:40:09
Powiem ci, że po tylu latach przeczytał by ten list i było by:

WTF??!!


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 20, 2010, 23:44:38
Już się przyzwyczaiłem że zakończenia powinna mu pisać asystentka :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Września 21, 2010, 07:50:40
Jeśli chodzi o zapoznawanie czytelnika z bohaterami to mnie to się ogólnie bardzo u Kinga podoba i Bastion ma za to u mnie dużego plusa. Brakowało mi tego właśnie w Miasteczku Salem.
Jeśli ktoś lubi szybką i zwięzłą akcję, to chyba długie Kingi (w tym Bastion) do takiej osoby nie przemówią, i tyle :)
jeśli o mnie chodzi, to jak tak czytam te spojlery z fragmentami o których już zapomniałam... to aż mam ochotę wrócic, mimo że skończyłam czytac w styczniu jakoś :D ta książka mnie wprost zafascynowała :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Września 21, 2010, 09:25:43
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Napiszę tak jak powiedział klasyk. Nie wiem czy "Bastion" jest najlepszą książką, jaką napisał King, ale ja lepszej nie znam :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Września 21, 2010, 10:58:07
też tak uważam :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Słoik on Września 21, 2010, 11:14:34
No fakt, ja tez muszę się zgodzić.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: PKPL on Grudnia 05, 2010, 18:24:08
Gruba ta kniga była i strasznie rozdmuchana. Przy innych cegłach Kinga się tej objętości nie czuło, tutaj daje się we znaki.
Genialny początek, średni środek. Jeżeli chodzi o końcówkę... czytałem książkę na przełomie stycznia/lutego i przyznam się bez bicia, że praktycznie nie pamiętam jak się to potoczyło :( Chyba byłem tą książką po prostu zmęczony.

Ogólnie nie zaliczyłbym do najwyższej półki autora. Widziałem same pochlebne opinie, ale nie czułem tego zachwytu.

Jeszcze do niej wrócę, i jeśli mi się zmieni to poinformuję was o tym :P


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: mara on Grudnia 06, 2010, 21:45:14
mnie sie książka bardzo podobała :aniol: fakt długa,opisy postaci dośc rozbudowane. Zaskoczeniem była dla mnie akcja z jednym bohaterów, który miał "wypadek" i nie mógł iśc dalej(to było przy końcu).


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 07, 2010, 00:53:55
taa, też mnie to zaskoczyło. Tym bardziej, iż King użył tu pewnego typowego dla siebie zwrotu...


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 11, 2010, 14:36:00
Ja nie widzę w tej powieści nic szczególnego. King miał pomysł debilnie prosty. Wybić ludzkość, podzielić niedobitki na dwie grupy, żeby pokazać że dobro ze złem walczy od zawsze i... no właśnie i co?
Myślałem że tak banalnej opowieści nie da się skopać. Myliłem się, bo King koncertowo spieprzył tak prosty pomysł.

Udało mu się jedynie rewelacyjnie wybić ludzkość, a później... później to już bełkot i niekonsekwencja. Za każdym razem jak fabuła staje w miejscu to akcja jest pchana do przodu na siłę, a dziury w historii łata King elementem nadprzyrodzonym.
Ratuje się w ten sposób nawet przy zakończeniu.

Wszystko to, co się dzieje od połowy powieści to kpina i równia pochyła jeśli chodzi o poziom fabularny, aż do finału który jest żenujący.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Grudnia 11, 2010, 15:10:16
A własnie jestem ciekaw:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 12, 2010, 10:20:30
lorddemon1991 uściślij pytanie, bo nie wiem, czy głupot nie piszę...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Grudnia 12, 2010, 16:34:52
Chodziło mi o to, że:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 24, 2010, 00:05:33
Zasilanie z akumulatora i... mogli jeśli oba radia są we własnym zasięgu.

W tej cegle jest masa innych buraków jak choćby w zbliżonym temacie. Wszystko to co się stało.. stało się przez postęp techniczny, ale priorytetowe dla "dobrych" jest
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

I można by tak dalej... bo wszystko stało się przez to że ludzie dążyli do coraz większej władzy,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Akcja utyka w miejscu,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to się na siłę popycha podpierając wiarą.

Nonsens goni nonsens, a stron przybywa :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Grudnia 25, 2010, 14:57:42
No tak bo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Grudnia 25, 2010, 21:02:29
lorddemon,

bo King jest uniwersalny :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 25, 2010, 22:29:36
Co prawda wspomnienia z "Bastionu" mam nieco blade, ale odnoszę wrażenie, iż jednak jest różnica między bohaterami tej książki a stereotypowymi maniakami religijnymi, którzy pojawiają się na kartach tylu książek Kinga.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 26, 2010, 00:24:53
No i po raz kolejny muszę niestety przytaknąć p.a. Nie ma to nic wspólnego z tym co było pokazane poprzez postać matki Carrie, czy choćby chłopca z Desperacji. Swoją drogą w tandetny sposób, świadczący o brakach w temacie.

bo King jest uniwersalny

Tak czy siak, zawsze beznadziejnie mu to wychodzi, bo nie jest Brownem, nie robi dobrego rozeznania, ani konsultacji przed poruszeniem tematu. Tyle wie o katolikach co ja o świadkach jehowy. Nie jest uniwersalny, bo ewidentnie nie potrafi pisać w każdym temacie.
Taki się jeszcze nie urodził co by umiał pisać beletrystykę w dowolnym gatunku :) Jeszcze próby mieszania jak w "Bastionie" pokazują dobitnie, co Kingowi wychodzi, a o czym pisać nie umie. Tyle że najpierw trzeba spróbować swoich sił a nie zakładać z góry że się nie potrafi. Chęci nie ma więc co krytykować, ale efekt końcowy jak najbardziej.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: grafler on Grudnia 26, 2010, 12:38:38
Po skończeniu Blaze, właśnie zacząłem przygodę z Bastionem :) Jak skończę przeczytam wszystkie posty :D Na razie nie chce się naciąć na jakiś spojler:) No ale z topiku o najlepszych książkach Kinga, Bastion znacznie prowadzi. Tak więc do zobaczenia :)

__
grafler


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 23, 2011, 11:10:48
   "Bastion" był moim postanowieniem noworocznym, które w piątek zostało wykonane. Z lekturą zwlekałem z powodu zobaczenia wcześniej (kilka lat temu jak jeszcze Kingiem zainteresowany nie byłem) jego ekranizacji. Nie przeszkodzi mi to jednak do zaliczenia tej powieści do jednych z najlepszych Kingów jakie czytałem.

   Lubię klimaty postapokaliptyczne, bardzo lubię motyw wędrówki. A tego jest w "Bastionie" mnóstwo. Pierwsza część książki jest fenomenalna. Pokazuje realistyczny sposób rozwoju pandemii choroby i jej następstwa. Reszta też nie zawodzi. Historia po prostu zmierza w inną stronę, bardziej nierealną i symboliczną (i przy okazji czasem głupią i mało konsekwentną). Postacie są świetnie nakreślone nie tylko te dobre i złe (oj tak), ale również i te zagubione, ciężkie do sklasyfikowania. Zakończenie nie zawodzi. A sam epilog zaliczam na duży plus.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Lutego 09, 2011, 19:45:57
Właśnie dziś skończyłem Bastion i cóż mogę powiedzieć... było pięknie!! Tą książką King naprawdę trafił we wszystkie moje czułe punkty co w związku z tym musiało przełożyć się na bardzo dobrą ocenę.

Ale zanim owe czułe punkty wymienię chciałem wspomnieć o jeszcze jednej jego cesze, którą u niego uwielbiam, a która nie zawsze budzi pozytywne reakcje. Kocham u Kinga jego gawędziarstwo, ale gawędziarstwo posunięte już niemal do granic wytrzymałości i dobrego smaku. Chodzi mi tu przede wszystkim o nierzadkie u niego, kilku a często kilkunasto-stronnicowe wyskoki w bok, gdzie rozpisuje się on nad jakimś nieznaczącym elementem fabuły, wspominką jakiegoś drugoplanowego bohatera czy retrospekcją sięgającą kilkudziesięciu lat, której mogłoby spokojnie nie być. Jak dla mnie, te małe hstoryjki (które wielu po prostu strasznie wkurzają) stanowią o klasie jego książek. W Bastionie było tego od groma i za to wielki plus.

Co do  moich czułych punktów, w które King trafił idealnie (nie chcę się z czymś wygadać):
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jednym słowem długo by gadać... Nie powiem, że wszystko było takie cacy. Jest parę wątków w których pytałem sam siebie WTF?
Np.:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zebrałoby się tych minusów jeszcze pewnie trochę, książka jest tak obszerna że nie sposób ich uniknąć. Gdzieniegdzie King musiał się ratować jakimiś pługami, penicyliną, hotelami, które wydaje się w Ameryce stoją co 2 mile itp. Ale spoko, w tym przypadku plusy fest przesłoniły minusy i Bastion stanął w moim rankingu kingowskim na popularne pudło, obok takich powieści jak Martwa Strefa czy Zielona Mila. Ale nie dorównał chyba Workowi Kości, który niezagrożony już od jakiegoś czasu stoi na najwyższym stopniu podium.

Ocena: oczywiście 10/10

I na koniec takie mały smaczek. Bezapelacyjnym ulubieńcem i numerem jeden wśród wszystkich postaci w Bastionie został jedyny i niepowtarzalny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 09, 2011, 20:08:12
Piękny post BrunoS., na prawdę :) Na razie mam co czytać: Kolekcjoner kości, Terror, Powołanie trójki, ale... kurczę, chyba kolejny raz sięgnę po Bastion. Książka potężna, historia długa i złożona, mnogość bohaterów, historii, dygresji, retrospekcji. Podobnie jak Ty zasmakowałem w całym tym post-apokaliptycznym daniu, jakie zaserwował nam Król. Wielkie brawa :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 09, 2011, 20:33:01
Hehe, wszyscy narzekają na
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
  - i słusznie. I tylko nie wiem, dlaczego nie powoduje to automatycznie obniżki oceny :) Dla mnie najlepsza była pierwsza połowa (tak na oko) - obraz apokalipsy ludzkości i zbieranie się niedobitków do kupy (a raczej do dwóch kup;)). Potem to już bywało różnie. Pamiętam, że po lekturze optowałem za oceną 8/10, ale wtedy nie miałem wyrobionej skali ocen, więc nie wiem;) Jak wrócę kiedyś do tej książki, to wrażenia zweryfikuję.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 09, 2011, 21:08:03
A ja do dzisiaj pamiętam klimat Bastionu, który mi się najbardziej udzielił na samym początku,o czym pisałem w "Aktualnie czytane". Mianowicie:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Mega. :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Lutego 09, 2011, 22:31:52
I tylko nie wiem, dlaczego nie powoduje to automatycznie obniżki oceny :)

To chyba tylko świadczy o tym, że powieść wyszla z tego obronna ręką i się wybroniła. tak samo miałem ze wspomianą już Pod Kopułą. na koniec King tam tak powymyślał, że myślałem że się ze śmiechu posikam ale w ogólnym rozrachunku chyba poszła ocena 9/10. Z Bastionem jest tak samo. Musiłby sie King jeszcze dużo napocić, żeby zepsuć mi radość z tej lektury.

A ja do dzisiaj pamiętam klimat Bastionu, który mi się najbardziej udzielił na samym początku,o czym pisałem w "Aktualnie czytane". Mianowicie:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Mega. :D

Ciacho no tu masz rację, to była jedna z najbardziej hardcorowych scen w tej książce, no może na równi z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)



Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 09, 2011, 22:48:31
Świetne były również następujące sceny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ponadto najbardziej cenię Bastion za atmosferę, za
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
w ogóle za wszystko  :diab9:


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 09, 2011, 23:02:45
Mi się podobała najbardziej scena z tym wywoływaniem duchów, byłem naprawdę tym przerażony:P


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 09, 2011, 23:10:09
Nie pamiętam tego... Możesz napisać coś więcej?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 09, 2011, 23:35:18
Właśnie ja pamiętam sam moment, a umiejscowienie go w akcji... to było gdzieś, jakieś wspomnienie chyba głównej bohaterki: Fran miała na imię, ale nie jestem pewny. Może Bruno pamięta konkrety, bo jest świeżo po lekturze...


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Varjus on Lutego 09, 2011, 23:52:17
Czytałem jakieś dwa, trzy lata wstecz i też bardzo miło wspominam tę cegłę :]

Cytuj
Kocham u Kinga jego gawędziarstwo, ale gawędziarstwo posunięte już niemal do granic wytrzymałości i dobrego smaku.

Mam tak samo, ale nie w każdej powieści to gawędziarstwo, zbaczanie z tematu, czasami co go (Kinga) palce poniosą wychodzi równie dobrze jak chociażby właśnie w Bastionie. Mam wrażenie że on czasami nie za bardzo wie co chce napisać i to paplanie potrafi nieco rozmyć przejrzystość w tym co przed chwilą przeczytałem. Ale gdy "gawędziarstwo" osiąga szczyt jakości, to czyta się z prawdziwą przyjemnością, tonie się w takim tekście po uszy (w pozytywnym znaczeniu) i można łyknąć sporo stron zanim się spostrzeże :) Mi osobiście najbardziej podobało się to w "Bezsenności", niby nic się nie dzieje, ale wyszło świetnie. Bastion ma za to plejadę fantastycznych postaci, moim ulubieńcem był Larry Underwood co to był muzykiem, bardzo ciekawa postać, pamiętam że diablo podobało mi się wprowadzanie jej przez Kinga do powieści - historia balangi gdzieś w domku na plaży i to jak czeka w samochodzie pod blokiem w którym mieszka jego matka, z wypiekami na twarzy to czytałem :P

BrunoS. Mamy te same czułe punkty. Przynajmniej te co wymieniłeś się zgadzają :D

Ta kobieta Flagga miała tabliczkę Ouija, tak? Kurcze dawno to czytałem, i tylko coś mi świta że faktycznie było strasznie :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 09, 2011, 23:52:31
Hehe, też nie pamiętam żadnego wywoływania duchów :D Natomiast scena przejścia przez eee... tunel Lincolna (?)  - znakomita. Generalnie pierwszych 200 stron (czy jakoś tak) to majstersztyk.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Lutego 09, 2011, 23:59:24
Też ostatnio zastanawiałem się na powtórna lekturą Bastionu i To ale uzbierało mi się dużo innych rzeczy więc ze względu na obszerność obu powieści dam sobie spokój.
Co do samego Bastionu to nie będę oryginalny jeśli napiszę, że pierwsza połowa książki jest dużo lepsza od drugiej. Pięknie kartki szły, jedna za drugą gdy świat się dopiero walił a nasi bohaterowie byli dopiero na początku swojej drogi. Niezależnie jaki kierunek obrała ich pielgrzymka. Kapitan Trips, zamieszki, Larry i inni. Niektórzy zagubieni, inni źli do szpiku gości. Rewelacyjny śmieciarz i Randall razem ze swoja prostacką otoczką. Bardzo dobra książka. Nawet druga jej część wciąga niesamowicie. Nawet nie zwróciłem uwagi na jakieś nieścisłości dotyczące używania radia. Koniec a raczej finał powieść rzeczywiście zaskakujący choć nie tak zły jak niektórzy piszą. Trudno wymyślić dobre zakończenie ponad 1000 stronicowej powieści nie rozpisując się na kojne 500 stron. Bardzo dobre czytadło.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 10, 2011, 00:00:30
Ta kobieta Flagga miała tabliczkę Ouija, tak? Kurcze dawno to czytałem, i tylko coś mi świta że faktycznie było strasznie

O tak tak dokładnie o to mi chodzi. To właśnie to:D jak dobrze, że Ty to pamiętasz:D chodziło mi właśnie o tę tabliczkę. Pamiętam, że jeszcze czytałem to akurat w nocy. Klimat murowany!


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Lutego 10, 2011, 00:07:09
Nie było tak przypadkiem, że ona tylko uczestniczyła w tym seansie a tabliczka Ouija nie była jej.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 10, 2011, 00:08:42
Trudno wymyślić dobre zakończenie ponad 1000 stronicowej powieści nie rozpisując się na kojne 500 stron.
No właśnie tak sobie myślę...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
To jest właśnie bolączka Kinga: ma problemy z kończeniem książek... a im grubsza książka, tym gorsze zakończenie. Jakby się King rozpisał pod koniec, to by pewnie też było źle, bo zakończenie powinno być krótkie i konkretne a przy tej książce i tylu wątkach by się "rozlazło" na nieco więcej stron.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 10, 2011, 00:11:21
Nie wiem czy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Lutego 10, 2011, 00:17:03
Czyli wychodzi na to, że Randall już wcześniej miał w planach zaszaleć na naszym padole. Odwieczna walka dobra ze złem.
Co do zakończenia to rozwalił mnie zupełnie Krąg się zamyka. Winduje to trochę zakończenie do góry. King to jednak miszczu jest ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 10, 2011, 00:19:05
No krąg się zamyka jest super. Ale nie wiem dokładnie do czego to się dalej odnosi, czy później do MW czy wcześniej do Oczu Smoka? Bo w MW jestem na 5 tomie i jeszcze się nie dowiedziałem:P chyba, że ogólnie nie odnosi się do żadnego z nich?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Lutego 10, 2011, 00:21:33
To się dowiesz w ostatnim tomie. Miłej lektury ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 10, 2011, 00:23:54
A no to dobrze. Przynajmniej odpisałeś tak, że aż mam zamiar to czytać dalej. Tylko pierw chce jeszcze dowiedzieć się czegoś więcej o Łamaczach i przeczytam Serca Atlantydów:)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: UpTheIrons on Lutego 10, 2011, 01:03:54
Do mocnych scen z Bastionu należy także scena
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Varjus on Lutego 10, 2011, 01:17:50
To całe "Krąg się zamyka" ja rozumiem jako alegorię losu ludzi z powieści, albo może i nie tylko.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ale może to nadinterpretacja :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Lutego 10, 2011, 10:22:42
Fran miała na imię, ale nie jestem pewny. Może Bruno pamięta konkrety, bo jest świeżo po lekturze...

lord dobrze pamiętasz. Ale bohaterka miałana imię Nadine Cross i...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

To się dowiesz w ostatnim tomie. Miłej lektury ;)

Dudd niezłego smaka mi zrobiłeś, ja dopiero sie bedę za IV tom zabierać, ale widzę będzie warto.


Od siebie jeszcze dodam scene z Lloyd'em...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 10, 2011, 19:32:32

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Nie tylko Ty. :D Nie pamiętam, czy czytałeś "Drogę" McCarty'ego,jeśli nie,to polecam,bo powinna do Ciebie trafić. ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Taa,też to lubię, jak się akcja nie dzieje tylko w jednym miejscu,a bohaterowie ruszą dupę i przejdą parę km przeżywajać przy tym różne przygody. :)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ciężko było w przypadku tej książki o aglomerację, więc chcąc nie chcąc tak to musiała wyglądać, chociaż w bardziej oryginalnym,w porównaniu do innych, wykonaniu. :)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tak, trochę tych przemyśleń i retrospekcji było, ale o dziwo w ponad 1000 stronicowej cegle, wcale mnie to nie nużyło,a warto nadmienić, że są znacznie krótsze książki,a jednak bardzo przegadane. :)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Mi jakoś nie sprawiało problemów ogarnięcie tego wszystkiego, chociaż przyznam, że trochę miałem obolałe łapy od trzymania tej książki w jednej ręce. :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

O tym samym pisałem przed chwilą w "Łowcy snów", utopia nie jest zła, ale jeśli jest od początku do końca książki lub motywem przewodnim jest jej osiągnięcie jak w przypadku "Władcy Pierścieni",ale w momencie gdy coś się dzieje,jest zaostrzona atmosfera/rozwałka to aż prosi się by autor nie próbował tego załagodzić ,a miał jaja by dowalić do pieca. Dlatego też ja mam podobnie jak ty,że cenie sobie to u Kinga i Ketchuma,ale jest jeszcze jeden, który "dowala do pieca" i jest przy tym cholernie stanowczy,,McCarthy. ;)

Świetne były również następujące sceny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Nie pamiętam tej drugiej sceny, ale ta pierwsza też była konkretna. Sam bym się zesr*** jakbym miał tam wejść. :P

Poza tym nie wiem jak wam, ale mnie Larry cholernie przypominał Eddiego. Ta sama burzliwa natura. :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 10, 2011, 20:07:43
Cytat: Ciacho
Nie pamiętam tej drugiej sceny, (...).
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Cytat: Ciacho
Poza tym nie wiem jak wam, ale mnie Larry cholernie przypominał Eddiego. Ta sama burzliwa natura.
O tym nie pomyślałem, ale faktycznie coś w tym jest... taki "wolny duch", trochę ryzykant z luźnym podejściem do życia.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 10, 2011, 20:17:43
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A! Już pamiętam. Ta, ta scena była też niezła, tam coś jeszcze z odbytem była jakaś komiczna scena.  :haha: A sznur tych samochodów kojarzy mi się z inną sceną, jak ktoś uciekał przed tym Śmieciarzem chyba przemieszczajać się po tych samochodach.. :) W ogóle to działo się sporo w tej ksiażce,jak pisał wyżej BrunoS i nie sposób wszystkiego spamiętać. Ja przynajmniej mam w głowie pojedyncze sceny,więc nie od razu łapie o czym piszecie. :)

Cytuj
O tym nie pomyślałem, ale faktycznie coś w tym jest... taki "wolny duch", trochę ryzykant z luźnym podejściem do życia.

No dokładnie. Bardzo lubię obu tych wariatów :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 10, 2011, 20:24:54
A! Już pamiętam. Ta, ta scena była też niezła, tam coś jeszcze z odbytem była jakaś komiczna scena.  :haha:
To było mega.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 10, 2011, 20:29:09
Ta,dokładnie coś takiego było. Niekiedy King jedzie po bandzie z tekstami i z takimi akcjami,a ja się autentycznie zwijam ze śmiechu, jakby mi ktoś konkretny kawał przewinął :D Taki to już jest joker z tego naszego Stefcia. :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Lutego 10, 2011, 21:39:16
Ciacho chopie jak ładnie sie odniosłeś do moich tzw. "czułych punktów" w Bastionie. Szacun :) Widzę, że gusta mamy raczej podobne. Co do kwestii ogarnięcia tej cegły, to chciałem tylko sprostować że nie miałem z nią żadnych problemów, ale miło jest jak mimo wszystko trza się trochę bardziej wysilić niż np. na jakimś kryminaliku w którym prowadzone są 3, max. 4 wątki.

Nie pamiętam, czy czytałeś "Drogę" McCarty'ego,jeśli nie,to polecam,bo powinna do Ciebie trafić. ;)

"Drogi" jeszcze nie czytałem, ale już kiedys mi ją polecałeś. Na bank ja kiedys ustrzelę. Dowiesz sie pierwszy :)

Dlatego też ja mam podobnie jak ty,że cenie sobie to u Kinga i Ketchuma,ale jest jeszcze jeden, który "dowala do pieca" i jest przy tym cholernie stanowczy,,McCarthy. ;)

McCarthego czytałem na razie tylko Krwawy południk, ale tylko na tej książce bazując zgadzam sie z tobą w zupełności.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 11, 2011, 00:10:03
Hehe, nie wiem jak z resztą ale co do "Bastionu" i "Worka" to się zgadzamy na pewno. :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lutego 11, 2011, 22:17:50
Taka moja luźna uwaga co do Flagga i zamykania kręgu. W 1978 zginął w Bastionie.
W 1990 w rozszerzonej wersji, kiedy powstawała już 3cia część MW i King napisał Oczy Smoka, to zmartwychwstaje w nowo dopisanym epilogu Bastionu.
Nie jest więc taki kozak skoro zaliczył zgon i musiał mu King pomóc zmartwychwstać :]

O ile jest masa absurdów w Bastionie to nie wiem co chcecie od radia. Wystarczą dwa CB radia żeby były w zasięgu siebie i zasilenie ich z akumulatorów. Nic więcej. 


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Esgaroth on Lutego 11, 2011, 23:10:17
Moja ulubiona ze wszystkich książek Kinga. ULUBIONA! Czytałem ją dwa i pół tygodnia już chyba z dwa lata temu. Doskonała, strasznie mi się podobała. Żałowałem, że nie ma jeszcze kolejnych 1300 stron gdy dotarłem do końca. Książka genialna wg. mnie. Od razu trafiła na moją listę pięciu najlepszych książek wszechczasów.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 11, 2011, 23:17:08
O ile jest masa absurdów w Bastionie to nie wiem co chcecie od radia. Wystarczą dwa CB radia żeby były w zasięgu siebie i zasilenie ich z akumulatorów. Nic więcej.

Chyba właśnie chodzi o kwestię zasilania. Wiesz... akumulatory nie starczają na wieczność  :]


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 11, 2011, 23:18:51
No właśnie, a jednak dość długo trwała podróż,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lutego 11, 2011, 23:46:02
Chyba właśnie chodzi o kwestię zasilania. Wiesz... akumulatory nie starczają na wieczność
No tu się zgodzę, myślałem że chodzi o technikalia, w stylu.. trzeba coś więcej niż radio CB. Akumulatory działały bo... Bóg tak chciał :)

No właśnie,
I piętnuje się tych złych bo to mają, a za chwilę samemu czyni się z tego priorytet. Czyli kto jest zły a kto dobry?

Generalnie nie kupuję Bastionu od momentu halunów. Matka Boska i Diabeł Boruta. Diabelskie nasienie, dziecko szatana, czarna mama kocha wszystkie swoje dzieci.... bleeeeeeeeeeee.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 11, 2011, 23:52:29
I piętnuje się tych złych bo to mają, a za chwilę samemu czyni się z tego priorytet. Czyli kto jest zły a kto dobry?

Nawet o tym nie myślałem. A le faktycznie: jakby patrzeć z dystansem na obie grupy, to w pewnym sensie "źli" szybciej się pozbierali i zorganizowali, podczas gdy "dobrzy" jakby skupili się na takich biurokratycznych aspektach. Powiedziałbym nawet, że dobrzy dużo gadali a mało robili, byli tacy trochę ciapowaci ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Lutego 12, 2011, 00:04:13
Rzeczywiście źli sie szybciej pozbierali, ale uporządkujmy to. Byli kierowani bezpośrednio przez tego, który wiedział jak i za co się zabrać żeby wszystko było jak należy. Mieli nieomylnego wodza, który miał autorytet, władzę i wiedzę. Ci dobrzy mieli właściwie chaos z którego próbowali coś poukładać. Myślę, że to nie wymaga wyjaśnien większych dlaczego byli do tyłu.
Co do piętnowania "złych" to oczywiście ze względu na to do czego zmierzali i jakie mieli zamierzenia, to chyba też jasne.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lutego 12, 2011, 00:19:14
Zamknąłem sobie okno i mam focha na ten wątek.

Nie chce mi się pisać drugi raz wszystkiego.

Ogólnie w Boulder mieli przekaz podprogowy i wiedzieli gdzie szukać Abigale, a ona wiedziała co dalej robić.
Ostrzegała ich że w Vegas jest zło, bo wierzą w technikę, a potem decyzja o odpaleniu elektrowni, bo jest niezbędna.

Do tego wysługiwanie się niepełnosprawnym - masakra jak ja trzymałem kciuki, żeby się k-s-i-ę-ż-y-c nie wkopał, a na koniec idzie czterech gołodupców dać się zabić.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Lutego 12, 2011, 00:21:57
Do tego wysługiwanie się niepełnosprawnym - masakra jak ja trzymałem kciuki, żeby się k-s-i-ę-ż-y-c nie wkopał, a na koniec idzie czterech gołodupców dać się zabić.

Świetny opis fabuły:D Rozwalają mnie czasami Twoje teksty:)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Lutego 12, 2011, 00:27:19
Piszesz, że wiedzieli gdzie szukać. Druga grupa również miała przekaz podprogowy w taki sam sposób więc nie rozumiem co Ci nie pasuje w tym wątku.
Co do elektrowni i techniki to chyba widzisz różnicę potrzeby odpalenia elektrowni, żeby mieć prąd potrzebny do życia, a techniki jakich używali "źli" nie koniecznie niezbednej do przeżycia. Żeby nie spojlerować to napisze że trochę innego typu techniki.
Co do wysługiwania się niepełnosprawnym, to jednak jakaś logika w tym była, dosyć dokładnie wyjaśniona w książce. A co do czterech gołodupców, to jeśli akceptujemy przez większą część książki to co się dzieje wokół Abagail to musimy też uwierzyć, że na miejscu tej czwórki też zaryzykowalibyśmy i uwierzyli jej, że ta podróż ma sens.

W Bastionie każdy wątek jest konsekwencją jednego z poprzednich, jest logiczny oczywiście w realiach świata w którym dzieje się akcja.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lutego 12, 2011, 00:36:38
Ok zgadzam się jak najbardziej, że potrzebna w innym celu, ale założenie było od początku takie, że to technika i postęp wykończyła ludzkość. Po co więc wracać do tego samego.
Nie kupuję takiej logiki, chociaż analogia jest w postaci Śmieciarza, bo obaj po przejściach i obaj ułomni, to Flagg z założenia jest be - bo manipuluje, ale wysyłanie Toma jest ok.

Z czego wynika potrzeba ofiary i wędrówki bez zapasów? Nie pamiętam żeby to była konsekwencja jakiegoś wątku. Ot "musicie iść i wierzyć mi na słowo że tak trzeba".


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 12, 2011, 12:09:59
Ok zgadzam się jak najbardziej, że potrzebna w innym celu, ale założenie było od początku takie, że to technika i postęp wykończyła ludzkość. Po co więc wracać do tego samego.

Może w tym kryje się tytuł epilogu: krąg się zamyka. Przeznaczeniem ludzkości jest się wykończyć  :D Jak by powiedział Roland: ka  ;)

Nie kupuję takiej logiki, chociaż analogia jest w postaci Śmieciarza, bo obaj po przejściach i obaj ułomni, to Flagg z założenia jest be - bo manipuluje, ale wysyłanie Toma jest ok.

A Abigail nie manipuluje? Przy użyciu religii. Jawi się jako przekaźnik postanowień boskich a banda baranów bez żadnego słowa idzie za nią.

Z czego wynika potrzeba ofiary i wędrówki bez zapasów? Nie pamiętam żeby to była konsekwencja jakiegoś wątku. Ot "musicie iść i wierzyć mi na słowo że tak trzeba".

To jest jeden z najsłabszych wątków książki. Ot: macie iść TAM a co się TAM stanie, to tylko Bóg jeden wie. I idą. Niby jednym z motywów książki jest wiara, ale to co znajduje czytelnik jest, nie wiem... głupota?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Lutego 13, 2011, 23:26:03
Przeznaczeniem ludzkości jest się wykończyć
Takie podejście do tej kwestii mogę przyjąć. Wtedy to by miało sens, że i tak nie uczymy się na błędach i mamy we krwi pogoń do samozniszczenia.

Reszta, to cóż... myślę podobnie.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ballaczka on Lutego 27, 2011, 11:54:54
W sumie mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony naprawdę często zdarzały się momenty, gdy nie mogłam się od niej oderwać, z drugiej była nieco... naiwna. Otóż o co mi chodzi - rozmawiając z chłopakiem i relacjonując mu pokrótce fabułę, w końcu padła taka wymiana zdań.

Ja: No nie, bo ci dobrzy wysłali szpiegów do tych złych...
Chłopak: Dobrzy i źli? Co to ma być, jakaś bajka?

I w sumie faktycznie, pomysł, by wybić ludzkość zmutowanym wirusem grypy, następnie stworzyć postacie Proroka i Antychrysta i podzielić ludzi na tych 'wiernych Bogu' i 'wiernych Szatanowi' jak dla mnie jest kompletnie nietrafiony. U niektórych postaci brakowało mi jakiejkolwiek budowy psychologicznej, Fran była tak szczera, miła, piękna, wspaniałomyślna, dobroduszna, wrażliwa i słodka, że każda wzmianka o niej wywoływała u mnie nerwowe drgawki.

Ale po kolei.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Nie powiem, że źle mi się czytało, bo byłoby to kłamstwo. Książka wciągała, miała wyrazistych bohaterów i ciekawy pomysł, niestety im dalej w las, tym głupsze pomysły przychodziły Kingowi do głowy. Nie żałuję, że ją przeczytałam, ale też nie sądzę, bym szybko po nią ponownie sięgnęła.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Marca 01, 2011, 01:05:28
Widzę że podobna opinia do mojej o książce i z logiczną krytyką, a nie świńskim zachwytem, bo "każdy" mówi że to najlepsza książka Kinga.

Mogę się niemal pod wszystkim podpisać, bo generalnie po świetnym początku, gdzieś od połowy równia pochyła, aż do żenującego finału.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 01, 2011, 09:39:57
Mi się wydaje, że gdyby książka była krótsza, to mniejsze byłoby grono jej wyznawców ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Marca 01, 2011, 10:50:00
Czy książka jest naiwna ?
No tak, musze się zgodzić pomimo tego, że jest to moja ulubiona ksiazka Kinga. Sam nie wiem, dlaczego tak ją ubóstwiam. może przez świetny poczatek, bo z tak dokładną i z tak dobrą wizją apokalipsy nigdzie sie nie spotkałem !
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Pomimo tych wszystkich wad i zalet książka najbardziej mnie wciągnęła i na czas obecny jest to najlepsza moja ksiązka! Za dwa miesiące po maturach zamierzam ją znów przeczytać.

Mi się wydaje, że gdyby książka była krótsza, to mniejsze byłoby grono jej wyznawców ;)

Na pewno ! Poprzez ukazanie wielu wątków i tego, że autor z niczym się nie spieszył (poza tym, co napisałem w spoilerze) książka jest tak ubóstwiana :D  Tylko wyobraź sobie, co by było, gdyby King chciał napisać tę powieść stylem "Regulatorów" gdzie wszystko szybko się dzieje. :P



Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 01, 2011, 11:27:22
Mi nie chodziło o wielowątkowość czy mniej lub bardziej rozwlekły styl, ale o to, że po przeczytaniu długich powieści, człowiek tak bardzo potrafi zżyć się z bohaterami, ma świadomość przeżycia TAKIEJ przygody, że wybacza mniej lub bardziej logiczno-fabularne wpadki. Oczywiście nie dzieje się tak w przypadku powieści bezwzględnie słabych, którą "Bastion" zdecydowanie oczywiście nie jest.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Marca 01, 2011, 11:30:53
Bastion naiwny? Może i tak, ale to nie jest dla mnie minus. King pisze takie książki, zawsze wpakuje coś nadprzyrodzonego, co niekeidy nie pasuje do reszty. To tak, jakby krytykować MW :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Marca 01, 2011, 11:43:49
Myślę, że od początku Bastion miał przedstawiać walkę dobra ze złem. Sama zagłada ludzkości była tylko początkiem tego sporu. Nie ma sensu narzekanie, że fabuła opisująca konsekwencje uwolnienia kapitana Tripsa przechodzi w spór między Randallem a Abigail i ich popleczników.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: the patient on Kwietnia 21, 2011, 13:41:34
Druga książka Kinga jaką przeczytałem i powiem że pierwsze strony książki mnie powaliły na łopatki, kompletnie nie wiedziałem kiedy poznam jakiś bohaterów, którzy dotrwają do końca historii. Genialny pomysł, świetne postacie, duży plus za duża ilość bohaterów. Kinga będę chyba lubił za książki gdzie jest właśnie dużo postaci w opowiadaniu. Niby najgrubsza książki Kinga, a najlepiej mi się ją czytało. brawo.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Kwietnia 21, 2011, 23:12:47
szczerze - Bastion to chyba jedyna książka, gdzie przy takiej liczbie bohaterów nie gubiłem się w tym świecie :D Bo np Pod kopułą, to cięzko było zajarzyć na poczatku, a Bastion posiada własnie ten atut, ze do bohaterów z I części w mire czasu dochodzą kolejni.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Kwietnia 27, 2011, 02:08:44
Chyba najlepsza powieśc Kinga a na pewno jedna z najlepszych. Genialna przypowieśc o ludzkiej naturze, walce dobra ze złem, ubrana w płaszczyk postapokaliptycznej fantastyki. Ta ksiązka nie ma słabych punktów: 10/10 :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: dean26 on Czerwca 10, 2011, 09:10:28
Jestem świeżo po przeczytaniu Bastionu. Zajęło mi to około miesiąca, mogłem czytać tylko "do poduszki" po około 50-70 stron.
Czytało mi się jednak bardzo fajnie. Zgodzę się, że książka jest nieco naiwna, nie ma jakiegoś wielkiego zaskoczenia na koniec ale jest na pewno o niebo lepsze niż w "Pod Kopułą".
W drugiej części za dużo przedstawiono życia w "Wolnej Strefie". Czasem to już nużyło. Chociaż wątek Harolda i Nadine mistrzowski. Myślałem, ze będzie więcej o Las Vegas i Flaggu, Śmieciarzu i innych. Hehe, człowieka zawsze podnieca zło ;)
Bastion jest na pewno w mojej pierwszej trójce książek Kinga  :]


Tytuł: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Sharin on Czerwca 12, 2011, 11:56:26
Kurcze :) Dla mnie właśnie Wolnej Strefy było za mało O.o
Wiem, że "Bastion" nie do końca miał odpowiadać na pytanie o sposób odradzania się ludzkości po zagładzie biologicznej, ale mimo wszystko oczekiwałem czegoś więcej. Samą walkę dobra ze złem postrzegałem jedynie jako tło i strasznie żałuje, że King nie zapędził się ciut dalej jeżeli chodzi o odradzanie się ludzkości.
Wydaje mi się, że właśnie podczas procesu "odradzania USA" bylibyśmy świadkami prawdziwej walki - rzeczywistej, socjologicznej - i ścierania się różnych dróg 'porządku nowej Ameryki'.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 11, 2011, 21:10:32
Bastion pierwszy raz przeczytałem ponad rok temu, a do tego żeby teraz o nim napisać, doprowadził fakt, że pogoda jest beznadziejna i postanowiłem przeczytać go jeszcze raz :)
 Pamiętam, że za pierwszym razem książka mnie oczarowała, byłem na tyle zachwycony, że wywyższałem ją ponad wszystkie inne i nie sądziłem, że cokolwiek może ją strącić z 1 miejsca na podium. Ale teraz po ponownym przeczytaniu nie jest już tak różowo. Rozpiszę wszystko w PLUSACH i MINUSACH :D

PLUSY KSIĄŻKI BASTION:
 +1 sposób w jaki Steve zmiótł ludzi z powierzchni Ziemi. Ktoś kichnął, ktoś kaszlnął i nagle pusto. Znakomite to było :]
 +2 postacie Śmieciarza, Larry'ego, Glena i Kojaka :P
 +3 wędrówka przez Stany, bardzo lubię tego typu opowieści, a tego jest tu mnóstwo
 +4 wątek Harolda i Nadine - mistrzostwo
 +5 rozmowy Glena ze Stu, i Glena z Kojakiem - świetne są :D
I to chyba by było na tyle...

MINUSY KSIĄŻKI BASTION:
 -1 przede wszystkim
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
-2 Frannie Goldsmith - najbardziej irytująca postać. Przesłodzona, milutka, wesoła, inteligentna, piękna. Idealna. I wkurzająca.
 -3 tyle się naczytałem o Randym Flaggu, jaki to on mroczny i w ogóle
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Może w MW albo Oczach Smoka pokaże coś więcej
 -4 skoro Bóg jest taki dobry i wszechmocny to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
-5 akcja kiedy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Wkurzyło mnie to.
 -6 owszem lubię jak dużo postaci
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
To w sumie nie powinno być chyba jako minus, ale jak już napisałem, niech zostanie.

To chyba tyle, jak widać minusów jest więcej niż plusów, co nie zmienia faktu, że książkę czyta się szybko i jest niezła, ale nie dorasta do pięt Martwej Strefie i Cmętarzowi :D I tak bym polecił każdemu ;)

A zapomniałem !! Jest jeszcze jeden PLUS, a mianowicie Epilog, który miażdży i wymiata, chyba najlepsza scena w całej książce :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Sierpnia 11, 2011, 22:02:34
właśnie to zakończenie było beznadziejne. tez sie właściwie czegos lepszego spodziewałem - pododnie było Pod kopułą - szystko łądnie opisane, szczegolowo duzo postaci a zakonczenie jakby na siłę i ze zmeczenia napisane lub zniecheceia.

 akurat Frannie lubiłem :D

no i mzasz te racje z Abagail - jak dla mnie było to zbyt heroiczne i zbyt piekne , tez jakby z przyspieszenia i chciał King abysmy obdarzyli ich sympatią ...




Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 11, 2011, 22:03:50
akurat Frannie lubiłem :D

No co ty??? Ja chyba większą sympatia darzyłem Dużego Jima :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Sierpnia 12, 2011, 09:35:42
Yave niemal wszystkie argumenty in minus obalałem już w tym temacie.
1. Przede wszystkim zakończenie jest kwestią interpretacji.
 
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
2. Frannie Goldsmith co kto lubi mnie akurat bardziej irytował pretensjonalny Harold.
3. O Randallu były tu jeszcze elaboraty i doszliśmy wspólnie do zdania jak pamiętam, że jak na mocarny czarny charakter to Randy jest pierdołą i mocno dupowatym gościem nie radzącym sobie ze swoimi możliwościami. Nawet w MW czy "Oczach smoka" jeszcze bardziej to widać. W Bastionie przez większość czasu jednak robił wrażenie.
4. Co do Boga to jak w punkcie pierwszy.
5. To już jest kwestia pomysłu na fabułę. Mnie to nie przeszkadzało i tak tworzenie się społeczności w Boulder było dosyć ciekawie opisane, więc takie skoki w czasie wielkiego znaczenia nie miały.
6. No to pokazuje, że Randall jednak potrafił nabruździć. Pewnie, że zawsze szkoda pozytywnych bohaterów, ale to by była mega nudna książka gdyby wszyscy tak dobrze skończyli.



Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 12, 2011, 12:37:53
Wiesz, tak jak ty nie przekonasz mnie do swoich argumentów, tak ja ciebie do swoich :)
Właśnie Harold też był postacią, że tak powiem, dziwną. Od sympatii, przez nienawiść, po współczucie. :P
W sumie twoja interpretacja zakończenia jest niezła, można i taką przyjąć, na pewno jest ona logiczniejsza od mojej :D Jednak mi chodziło o to, że przez całą książkę oczekiwałem ( zresztą tak obiecywał mi opis książki )
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Trochę to zawiodło mnie.
Randy na początku naprawdę robił wrażenie, ale od zamieszkania w Vegas nie zrobił nic, co by mnie zachwyciło.
A co do punktu ostatniego, to ja nie mam nic przeciwko
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Sierpnia 12, 2011, 17:44:39
akurat Frannie lubiłem :D

No co ty??? Ja chyba większą sympatia darzyłem Dużego Jima :D

Dziwne, nie ? Przeważnie nie lubię takich postaci które są świetobliwe i pragną tylko dobra ale to jakiś wyjątek.





Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 12, 2011, 17:51:44
akurat Frannie lubiłem :D
No co ty??? Ja chyba większą sympatia darzyłem Dużego Jima :D
Dziwne, nie ? Przeważnie nie lubię takich postaci które są świetobliwe i pragną tylko dobra ale to jakiś wyjątek.
A ja ogólnie lubię kobiety u Kinga a Frannie to wyjątek :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: pejotha on Sierpnia 28, 2011, 20:03:52
akurat Frannie lubiłem :D
No co ty??? Ja chyba większą sympatia darzyłem Dużego Jima :D
Dziwne, nie ? Przeważnie nie lubię takich postaci które są świetobliwe i pragną tylko dobra ale to jakiś wyjątek.
A ja ogólnie lubię kobiety u Kinga a Frannie to wyjątek :D

Frannie to chyba najbardziej irytująca żeńska postać jaką u Kinga kojarzę.

Najciekawszy jest moim zdaniem Larry Underwood, fajnie widać u niego przemianę z piosenkarza i luźnego kolesia na odpowiedzialnego gościa, wiadomo że najwyraziściej było coś takiego widać u Stu, ale ta postać bardziej do mnie trafia.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: pejotha on Sierpnia 30, 2011, 12:17:59
edit


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: lorddemon1991 on Sierpnia 30, 2011, 12:48:47
Oznaczaj spoilery! Niektórzy nie czytali tej książki.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: pejotha on Sierpnia 31, 2011, 08:23:25
Sorry, nie wiedziałem że jest taka reguła, wytłumaczy mi zatem ktoś mądry jak się takiego spoilera oznacza? :)

Poprzedni post skasowałem jeżeli chodzi o treść.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 31, 2011, 08:37:59
Spoilery oznaczasz po prostu słowem spoiler zawartym w nawiasach kwadratowych :) Przy zamykaniu tego znacznika należy jeszcze dodać ukośnik, czyli [/


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: pejotha on Sierpnia 31, 2011, 12:27:02
Ok, w takim razie jeszcze raz:

Właśnie skończyłem czytać, z książką "męczyłem się" jakieś 2 miesiące, niestety czasu mało ;)

Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych pozycji w bibliografii Kinga, jak dla mnie temat globalnej zagłady jest mocno oklepany, ale tutaj został on po mistrzowsku potraktowany, tak że nie nudzi. Masa wątków, co rozdział znajdujemy się w innym miejscu daje niesamowite urozmaicenie, tak że czasem można się pogubić która postać to która :P

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Podsumowując, nieznaczne minusy nad którymi górują ogromne plusy dają mi pewność że do tej książki za jakiś czas na pewno wrócę :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Abe on Listopada 11, 2011, 12:13:10
Właśnie zacząłem swoją przygodę z "Bastionem". Póki co, jestem na 123 stronie. Powieść zapowiada się ciekawie, mam nadzieję na jeszcze bardziej post-apokaliptyczny klimat ...  :diab9:


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Listopada 11, 2011, 20:26:27
książka jest faktycznie rewelacyjna. Potem juz jest mniej tego klimatu opuszczonego miasta i apokalipsy, ale warto ja przeczytać :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Skwarek1990 on Listopada 19, 2011, 20:04:47
Książka jest trochę przegadana, ma też kilka niedopowiedzianych wątków. Niemniej jednak pomysł z supergrypą jest rewelacyjny. :) no i genialna postać Harolda Laudera, który jest dla mnie jednym z ulubionych bohaterów Kinga.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Exano on Grudnia 07, 2011, 18:56:40
Książka, która mnie wciągnęła w swoją fabułę bez reszty. Znakomicie ukazany świat i zachowane w nim relacje międzyludzkie sprawiły, że książkę się czytało naprawdę przyjemnie. Oryginalny pomysł na przyczynę początku świata post-apokaliptycznego.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Abe on Grudnia 11, 2011, 19:31:33
Właśnie przewróciłem ostatnią stronę "Bastionu". Wrażeń po lekturze nie potrafię opisać w jakiś jeden konkretny sposób. Tak obszerna powieść ma w sobie wiele pozytywnych cech, ale nie obędzie się od kilku minusów. Uwiódł mnie post-apokaliptyczny krajobraz, przedstawiony głównie na początku powieści. Pomysł na taki koniec(początek) naszego istnienia wydaje się tak szalony jak i w sumie całkiem prawdopodobny.
Wiele ciekawych posaci, to kolejny wielki atut "Bastionu". Matka Abigail oraz Randall Flagg, postacie symbolizujące zupełnie 2 przeciwieństwa zostały świetnie przedstawione. Szkoda, że postać Matki Abigail nie odegrała w finale większej roli. W sumie cała jej osoba, to wielki "magnes" który miał przyciągnąć tych(i nie tylko), którzy w ostatecznej rozgrywce będą mieć najwięcej do zrobienia. Chociaż tak naprawdę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
Postać Flagga potrafiła naprawdę nie raz przerazić i zdumieć. Bardzo ciekawie i symbolicznie, przekazane zostało zakończenie. Gdy RF
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Nie będę rozpisywał się na temat innych postaci, bo trudno to zrobić przy tak obszernej powieści. Na pewno brakuje mi czegoś w zakończeniu życia Nadine.
Fajne były na pewno także nawiązania do "Władcy Pierścieni" (np. oko )

Na razie tyle, za wcześniej jak dla mnie na jakieś głębsze przemyślenia, muszę w głowie poukładać sobie wszytko. Ogólnie, świetna powieść, niepowtarzalny klimat i nietuzinkowe zakończenie, które nie wszystkim przypadło do gustu, dla mnie jednak jest jak najbardziej na miejscu.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Rinslind on Stycznia 24, 2012, 21:39:21
Jak dla mnie książka dobra, ale nie rewelacyjna. Po przeczytaniu ostatniej strony miałem wrażenie, że to wszystko co zostało opisane na tych tysiącu stronach, mogło równie dobrze zostać przedstawione w czterystu. Nie żeby książka mnie nudziła czy coś, wręcz przeciwnie, ale w tej książce było tyle wydarzeń zupełnie niepotrzebnych, że aż miałem wrażenie że King pisze byle co aby tylko dojść do tych tysiąca stron, aż tu w końcu się zorientował że jest prawie tysiąć, i trzeba jak najszybciej zakończyć powieść, przez co zakończenie było.. takie że w ogóle go nie zrozumiałem. Ale mimo to brakuje mi tych postaci i klimatu, a więc napewno jeszcze do Bastionu wrócę.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Maja 14, 2012, 21:07:52
Przed kilkoma dniami udało mi się wreszcie przebrnąć przez najdłuższą powieść Stefana, a trzeba szczerze przyznać, że łatwo nie było. :haha: Co prawda niewiele mniejszą ilością tekstu może poszczycić się "To", niestety "Bastion" trochę mnie wynudził i w obliczu przerażającego klauna z Derry wypada dość słabo. :pff2:
Choć uwielbiam apokaliptyczne klimaty i z wielką ochotą czytam takie historie, to monotonia i przesadne gawędziarstwo Kinga drastycznie obniżyło mają ocenę tej powieści. Gdyby ją trochę odchudzić i skupić się na mniejszej ilości bohaterów byłoby wspaniale.
W każdym bądź razie bardzo cenię Kinga za to, że na kartach "Bastionu" ukazał pełen proces swej wizji. To nie tylko obraz zdziesiątkowanej i upadającej cywilizacji, której dalszych losów możemy się tylko domyślać, ale także próba odrodzenia i podniesienia się ludzkości z kolan. :diab9: Próżno doszukiwać się podobnego rozwiązania w "Głodzie" i "Zarazie/Pladze" Mastertona, "Apokalipsie" Koontza, czy nawet kolejnej postapokaliptycznej wizji Stefana, czyli "Komórce". :haha:
Podczas lektury "Bastionu" niejednokrotnie zadawałem sobie pytanie, czy nie lepiej byłoby gdyby autor odpuścił sobie w tej powieści wątek nadprzyrodzony, gdyż jak widać powyżej wzbudza on spore kontrowersje. A pomimo tego, że jestem zatwardziałym zwolennikiem fikcji i w pełni kupuję postacie Randalla Flagga i Matki Abagail, to wydaje mi się, że bez tej całej metafizyki "Bastion" mógłby zebrać jeszcze bardziej przychylne opinie. ;)
Ta książka ma w sobie ogromny ładunek emocjonalny i potrafi zmrozić krew w żyłach bez tego całego hokus pokus. Nie sposób też pozbyć się skojarzeń z historiami biblijnymi i odwieczną walką dobra ze złem. Symbole, Bóg i Szatan, biel i czerń, światłość i mrok, Abby i Flagg, to tylko niewiele znaczące tło. Najważniejsi w tej historii są zwykli ludzie, gnębione przez demony przeszłości jednostki, których decyzje wpływają na losy całego świata. :diab9:
Stuart Redman, Frannie Goldsmith, Larry Underwood, Nick Andros, Lloyd Henreid, Harold Lauder, Glen Bateman, Tom Cullen i Donald Merwin Elbert/Śmieciarz, to ci najważniejsi.  
Jeśli chodzi o finał tej historii, to według mnie nie był wcale taki zły. Idealnie oddaje naturę człowieka, złożoność psychiki i nieprzewidywalność zachowań, a także mrok gnieżdżący się w ludzkich sercach. ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

"Bastion" jest powieścią dobrą i godną polecenia, jednakże w moim prywatnym rankingu szału nie zrobił. ;)
Do lektury tej książki może zachęcić jeszcze nawiązanie do Mrocznej Wieży, bo przecież każdy fan sagi doskonale zdaje sobie sprawę z tego kim jest Randall Flagg. :diab9:





Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: svj on Maja 14, 2012, 22:17:50
a to nie Pod kopułą miała być najdłuższą powieścią? gdzieś mi się tak obiło o uszy ;)
teraz właśnie przez nią brnę. jeszcze tylko 200 stron.

Bastion właśnie zakupiony, wydanie Albatros. ostatnio ciężko było je namierzyć na allegro, ale się udało (i w dobrym stanie ;)
ale czas na przeczytanie to pewnie dopiero wakacje..


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: dampf on Maja 14, 2012, 22:21:22
a to nie Pod kopułą miała być najdłuższą powieścią?
Jest trzecie co do długości.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Lipca 26, 2012, 10:38:53
Ja wczoraj skończyłem lekturę. Wrażenia zdecydowanie pozytywne, jednak nie obyło się bez drobnych zaburzeń mego humoru. Zacznę od tego co najważniejsze, czyli z przyjemności z czytania. Książkę przeczytałem bardzo szybko i wciągnęła mnie. Bohaterowie bardzo ciekawi i tu za wiele nie mogę się przyczepić. Początek powieści w ogóle miażdży, środek również trzyma poziom. Natomiast już końcówka trochę pozostawia to życzenia, ale nie jest to rozmach Pod Kopułą :D Trzeba przyznać, że kilka scen naprawdę mocnych i zapadających w pamięć. Zachwyciły mnie jak zawsze wątki socjologiczne i psychologiczne, jak zawsze zresztą.
No dobra, to teraz przejdźmy to tego, co mi się nie podobało:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ktoś w jakimś temacie napisał, że nie ma tu zbędnych słów, ja bym nawet rzekł, że jest tu słów za mało. King miał świetny pomysł, nakreślił ciekawy świat i nie wykorzystał go w pełni, a dałoby radę i świetną sagę napisać :) Ktoś mógłby pocisnąć w oparciu o jego pomysł jakiś genialny serial.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
Tak czy siak bardzo wysoko sobie cenię tę książkę.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 26, 2012, 12:14:14
Ktoś mógłby pocisnąć w oparciu o jego pomysł jakiś genialny serial.
Akurat Bastion był ekranizowany, więc nie wiem, po co ktoś miały tworzyć "jakiś genialny serial" (choć nie ukrywam, że przydało by się ekranizację odświeżyć, znaczy nakręcić nową wersję, bo ta co jest, ma swoje lata).


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Lipca 26, 2012, 14:04:48
Master, wiem że był ekranizowany. Bardziej mi chodziło o coś w stylu, bierzemy od Kinga początek, może kilka bohaterów, główny wątek, a dodajemy przy tym full pobocznych i mamy serial na kilka serii. Nie chodziło mi o w miarę dokładne oddanie książki. Zresztą widziałbym też jakąś fajną grę komputerową w tym świecie.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 26, 2012, 15:41:22
Wierz mi, jakby tak zrobonio, to byłoby marudzenie, że słabe, że niezgodne z książką itd. Po co sygnować nazwiskiem Kinga coś, co jest zgodne z jego prozą w (powiedzmy) 10% ? Jeszcze byłoby gadanie, że odgapiają się od Kinga.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 12, 2012, 10:52:08
Tak jak sobie obiecałem podczas Mistrzostw - po  zakończeniu zabieram sie drugi raz za Bastion.
Skoro taką burze mózgów i tutaj i na fejsie wywołała porażka tej książki z Dallas to sprobuje raz jeszcze.
Moze za 1szym razem miałem złe podejście, może czegos nie zauważyłem co widzą inni? A może po raz drugi ta książka mnie nie ruszy. Who knows? :)
Aż się boje pomyśleć ile zajmie mi przeczytanie "Bastionu" :D

Choć nie powiem, lekko się nakręciłem kiedy dzis po dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugim czasie wziąłem tą książke do ręki to skojarzyłem, że mam ją w najlepszej z wydanych okładek (dla tej książki), czyli:

(http://www.kostnica.com.pl/bastion.jpg)

Jak wiadomo okłądka o książce nie świadczy ale fajnie że jest ładna ;] a ta moim zdaniem jest bardzo spoko :)



Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 12, 2012, 11:48:20
Dla mnie ta okładka jest paskudna :) Zdjęcie maski gazowej i plamy po budyniu ;) Kompletnie wyzute z klimatu, wygląda nie jak zdjęcie okładkowe, ale coś np. wziętego z allegro ;) Maska, cena "kup teraz" 39.99 ;)

Zresztą cała seria Kameleon miała paskudne okładki... A może i wszystkie książki wydawane w Zysku ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 12, 2012, 12:00:16
Zgadzam się z p.a. te wydania z Zysku są koszmarne :D Zawsze mnie dziwiło jak ludzie chwalą się, że kupili akurat to wydanie za bardzo wygórowaną cenę. I jeszcze się z tego cieszą. Ja bym patykiem tego nie dotknął, a co dopiero kupować :)




Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: human on Sierpnia 12, 2012, 12:15:11
To wydanie jest dość popularne ponieważ  jest po prostu grube :D

Sam mam takie w domu i jestem zadowolony, mysle ze to z 2007 roku z Zysku jest gorsze, choć atrakcyjne ze względu na duże gabaryty :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 12, 2012, 12:52:23
Ja mam to wydanie, bo właśnie w takiej formie książka po raz pierwszy - chyba się nie mylę - ukazała się przed laty i nie było co wybrzydzać. Ale jak ostatnio sobie przeglądałem swoją kolekcję, to stwierdziłem, że chętnie zamienię niektóre wydania na inne... Trochę szkoda, że kolekcję zacząłem uzupełniać w momencie, gdy na rynku był zalew Prósów z paskudnymi na ogół okładkami Kopalskiego. Gdybym wiedział, że parę lat później pojawią się wydania z okładkami Chonga, to bym się wtedy wstrzymał :)

No dobra, poleciało offtopem - miłej lektury, Steb ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 12, 2012, 15:35:22
Co wy gadacie, inne okładki Bastionu są przy tej paskudne a nie na odwrót!! ;>

I dzięki;]


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 12, 2012, 15:40:51
Mi się zawsze najbardziej podobała ta kiczowata okładka:

(http://merlin.pl/Bastion_Stephen-King,images_big,23,978-83-7506-044-7.jpg)
W tym całym kiczu jest metoda i ta okładka aż przyciąga wzrok. Chociaż przyglądając jej się człowiekowi chce się śmiać  :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Sierpnia 12, 2012, 16:31:07
Mi się akurat ten "koszmarek" miło wspomina. W przeciwieństwie do okładki z maską (które to wydanie też mi się podoba), to powyższe lepiej się czytało: większy format, większa czcionka :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 12, 2012, 18:37:31
Hehe, zapomniałem o tym wydaniu :D Fakt, maska lepsza :D Jako że na bezrybiu i rak ryba, najbardziej podoba mi się chyba najnowsze wydanie. Chociaż sam widziałbym okładkę w taki sposób, iż np. grupka ludzi idąca pieszo, a w tle zdewastowane miasto :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 27, 2012, 18:46:48
No dobra, jak obiecałem tak przeczytałem drugi raz Bastion.
Zacznę może od tego że teraz wrażenia mam dużo lepsze niż po 1szym przeczytaniu jednak...nie wszystko jest różowo.

Najpierw plusy:
-kapitalny początek i świetny apokalipstyczny klimat książki (aż do czasu pojawienia sie Matki Abagail) , wcześniej jakoś mnie to nie wkręciło
- Flagg to rzeczywiscie chyba jeden z najlepiej nakreślonych czarnych charakterów w twórczości Kinga,
- kilku innych fajnie nakreślonych postaci (Stu,Larry,Nick,Frannie,Harold)

Minusy:
- Bateman to jedna z najgorszych "pierwszoplanowych"(tak go nazwijmy) postaci u Kinga, tak nudna postać że aż chciałem przerzucac kartki jak widziałem ze cos "mówi",
- ogólnie mooooooooooocno i niepotrzebnie rozciągnięte pewne kwestia, sztucznie przedłużane, zdecydowanie za dużo gadki o Bogu,
- zakończenie tzn. "starcie" Dobra ze złem, ponad 1200 stron i takie cos na koniec?

Poza tym dopiero teraz zauważyłem ile błędów jest w tym wydaniu z maską :D Boże, słowa poprzekręcane, słowa które nie istnieją...oj zdarzyło sie pare razy!

Generalnie wciągnęło mnie zdecydowanie bardziej niz za 1szym razem i juz na pewno nie powiem że obok Lśnienia to najbardziej przereklamowany King, ale nie moge też nie wrócić do ostatnich Królewskich Mistrzostw i tego lamentu kiedy to wszyscy zadziwnieni że Bastion przegrywa z Dallas.
Jako że obie te książki to dwa ostatnie Kingi jakie czytałem i mam świeże wspomnienia z obu to dla mnie nadal różnica jest WYRAŹNA  to na korzyśc Dallas. Jest tam mniej bezsensownej gadki, bohaterowie nie pojawiaja sie i nie znikaja jakby nie wiadomo co, zakończenie jest milion razy lepsze i historia jest po prostu ciekawsza :) Tylko sam początek i Flagg na plus w takiej konfrontacji, cała reszta to zdecydwanie + dla Dallas.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: svj on Sierpnia 28, 2012, 17:16:18
a ja w najnowszym wydaniu Albatrosa w twardej oprawie znalazłem jedną literówkę.
ktoś znalazł więcej?  ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: KwQ on Stycznia 18, 2013, 20:48:28
Póki co przeczytałem z 450 stron tej kobyły - myślałem, że się zleje ze śmiechu jak czytałem relacje Śmieciarza z Dzieciakiem  :haha:


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: CubeX on Września 28, 2013, 11:37:18
Sporo Kingów łyknąłem nim przyszła kolej na dwie najznamienitsze jego kobyły: "To" i "Bastion". Pewnie czekałyby na swoją kolej jeszcze dużo dłużej, gdyby nie twardookładkowe wydania "Albatrosa". Uwielbiam dobrze wydane książki, a te właśnie wg mnie takie są. Spędziłem parę miechów w towarzystwie "To", teraz zanurzyłem się w "Bastion". Uczta, że palce lizać. King is king.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Repta on Listopada 09, 2013, 00:50:22
@UP

Zależy o którym wydaniu Albatrosa mówisz, ja mam to z białym grzbietem i troszkę mniejszym formatem i dla mnie to jest lekka katastrofa, papier toaletowy i to w dodatku tylko jednowarstwowy, czcionka taka, że bez lupy nie podchodź...

Co do samej książki to całkiem fajna, czytało mi się ją dużo lepiej aniżeli "To". Interesująco nakreślone postacie i sam klimat powieści, dość standardowo u Kinga zakończenie takie sobie.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Listopada 29, 2013, 10:12:18
Czytam od kilku dni ten osławiony Bastion. Zawsze miewałem problem z cegłami, ale postanowiłem się zmierzyć z najdłuższą książką w mojej przygodzie czytelniczej.
 Nie powiem, jest dobrze póki co. Mam jednak jeden problem - przez to, że ciągle, niemal co rozdział, wchodzą nowi bohaterowie to trudno mi się na tym skupić porządnie, bo ciągle mam wrażenie jakbym czytał zbiór opowiadań. Przez to co rusz zwalniam tempo czytania, muszę się bardziej skupiać i niestety, ale taki manewr nie pozwala mi zżyć się z żadnym bohaterem
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


No i niestety, po dniach pełnych męki zmuszony jestem odłożyć "Bastion" na półkę. Kiedyś to przeczytam, na razie za bardzo mnie książka drażni. Mój główny argument przeciw:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Te 200 stron ratuje kilkukrotny powrót do Larry'ego, Franny i Stu. Ale na dobrą sprawę byłoby z tego może z 70 stron do tej pory. Plusem jest też rewelacyjny styl, bo to chyba jedna z lepiej napisanych książek Kinga. Niestety na ten moment mi to nie wystarcza i po przeczytaniu kolejnego rozdziału
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to mi się odechciało  :pff4:  :D

Nie wiem, może zabrałem się za Bastion nie w porę, bo ja to tak mam, że muszę mieć odpowiedni moment na daną książkę. Podobnie miałem z "Martwą Strefą". Pierwszy raz przeczytałem 50 stron i stwierdziłem, że straszne nudy. Po pół roku wziąłem się drugi raz i olśnienie - do dziś moja czołówka Kinga :D

Także może to nie tylko kwestia książki, ale mojej marudnej natury czytelniczej :P


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 06, 2013, 09:44:23
Też mam marudną naturę czytelniczą i Cię doskonale rozumiem :D Najgorsze jest to, że jeśli człowiek na początku lektury ułoży sobie w głowie listę argumentów, przemawiających przeciwko danej książce, to potem całą treść filtruje przez te argumenty i tym samym można się dopieprzyć do każdej w zasadzie strony :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: valar0 on Grudnia 06, 2013, 12:12:08
Cytuj
a ja w najnowszym wydaniu Albatrosa w twardej oprawie znalazłem jedną literówkę.
ktoś znalazł więcej?

Ja znalazłem.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: zysiex on Kwietnia 02, 2014, 18:24:16
Książka niezła, niektóre momenty naprawdę ciekawe, np.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
Nie potrafiłem polubić Harolda, w ogóle był dla mnie odpychający. Na początku myślałem, że to będzie jedna z tych niewielu książek Kinga, gdzie obędzie się bez zjawisk nadprzyrodzonych. Ciężko mi powiedzieć, czy wtedy byłaby lepsza.

I taka mała nieścisłość
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Ogólnie to książka dobra, ze słabym zakończeniem. Do top 5 jednak sporo jej brakuje.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: gytfryd on Lipca 21, 2014, 13:58:40
Hej,

Jeśli jest ktoś zainteresowany to mam do sprzedania Bastion wydawnictwa Albatros z 2009 roku. Chętni pisać na priv ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Sierpnia 13, 2014, 14:27:04
Mam juz nowe wydanie- sliczna cegielka :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Października 11, 2014, 16:53:08
Zaczalem czytac. Kurde, jeszcze zadnej Ksiazki Stefana mi czytalo mi sie tak szybko !

110 stron strzelilo w moment. Zapowiada sie ciekawie.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: kacpi71935 on Października 11, 2014, 21:52:32
Racja,świetna książka.
Czyta się ją bardzo szybko.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Października 11, 2014, 22:06:55
Nie mam na nia takiego hype'a jak na "TO", ktore jest dla mnie swietoscia, ale zobaczymy.

Jak przebije Frajerow, to chyba osiwieje ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: kacpi71935 on Października 11, 2014, 22:54:17
Zgadzam się,Bastion jest świetny,ale jednak TO jest najlepsze.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Października 29, 2014, 11:03:48
Ok, jestem lekko za polowa ksiazki - 590str.

Nie powiem, jest ciekawie. Zaczynaja sie formowac te dwie "Armie". Niestety nie moge powiedziec, ze ksiazka mnie porywa. Fakt, czyta sie ja baaardzo szybko, ale do tego momentu nie uswiadczylem jeszcze efektu "wow". Jeszcze sporo przede mna, ale wiekszosc opinii podkresla glownie fenomenalny poczatek - tak, jak dobry, fajny klimat.

Poki co, Bastionu bym nie postawil nawet blisko "Ekipy Frajerow" na polce ukladajac od najlepszej.

e: Pozostalo mi 50 stron. Podtrzymuje swoja wczesniejsza opinie- Ksiazka dobra, ale tylko gabaryty tej pozycji maja cos wspolnego epickoscia "TO", MOIM ZDANIEM.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Listopada 03, 2014, 15:21:20
Wlasnie skonczylem cegle.

Z tych trzech cegiel jakie przerobilem, Bastion wypadl najslabiej. Gdzie tam do "TO", a do "Dallas 63" wcale nie blizej.

Oczywiscie ksiazka dobra, momentami swietna. No coz, spodziewalem sie wiecej.



Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Lizard King on Listopada 07, 2014, 19:21:37
intrygujacy wpis na facebook'u Lilja's Library - The World of Stephen King:

King has one more story to tell about Stu and Frannie from The Stand. More soon...

to byloby co najmniej ciekawe, powrocic do tych postaci, nawet jesli byloby to tylko krotkie opowiadanie


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: nocny on Listopada 07, 2014, 20:37:30
King chce napisać właśnie krótkie opowiadanie o Fran i Stu już po wydarzeniach z Bastionu. Na razie ma w głowie jedną scene i nie wie co dalej z tym będzie póki nie napisze. A kiedy napisze to nie wiadomo, może w grudniu a może w 2019 roku ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 12, 2015, 18:02:47
Wczoraj wieczorem nie miałem co robić i sobie poczytałem ten temat oraz opinie o książce... no i wzięło mnie na czytanie Bastionu :D
Wczoraj zacząłem i mam za sobą ponad 70 stron. Tak, jak w połowie sierpnia oglądałem po raz kolejny film i walnąłem opinię, tak teraz przeczytam sobie na spokojnie książkę i coś dłuższego może napiszę. Ostatnim razem czytałem Bastion kilka lat temu, więc zobaczymy, jak teraz odbiorę książkę. W sumie mam pewne obawy, bo po przeczytaniu "TO" (również w sierpniu) ocena trochę polecania...


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 06, 2015, 21:28:29
Cóż, na stronie 310 zrobiłem sobie przerwę, i dopiero wczoraj wróciłem do lektury :) Aktualnie dobiłem do około s. 450. Szybko się czyta, jest przyjemnie, ale akurat trafiłem na strasznego babola w tłumaczeniu.
Na stronie 429 Nick Andros i Tom Cullen spotykają Julie Lawry. Problem jest taki, że nazwisko Julie zapisano jako Ławry. Właśnie tak :D No i bubel tym gorszy, że powtarza się raz za razem. Tak, jak jestem w stanie przełknąć drobne literówki, tak zwyczajnie wkurza mnie błędnie (i na dodatek powtarzające się) zapisane nazwiska.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Lipca 06, 2015, 22:00:14
Tez mnie to zastanawialo kiedy to czytalem :P

Julie "Gumowe Ucho" Ławry :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 19, 2015, 14:06:18
Dobra. Jestem na 850 stronie i postanowiłem przelać na forum swoje krótkie przemyślenia odnośnie książki. Robię to teraz, bo nie wiem, kiedy książkę skończę: im bliżej końca, tym toporniej idzie mi lektura. Nie wiem, czy w ogóle będzie mi się chciało w najbliższym czasie ją kończyć...
W wypowiedzi mogą być spojlery, więc...

King w banalny sposób zawiązuje akcję książki za pomocą zarazków śmiertelnej grypy, aby potem snuć opowieść o... no właśnie: o czym? O dwóch wrogich obozach? A Murzynce kontaktującej się z Bogiem? O przetrwaniu w świecie po upadku cywilizacji? Trochę o tym myślałem. W innych książkach Kinga, aspekty nadprzyrodzone są jedynie pretekstem to snucia rozważań na jak najbardziej przyziemne tematy. W "Lśnieniu" nie chodzi o nawiedzony hotel, a o alkoholizm; w "Christine" nie o nawiedzony samochód, a o przyjaźń nastolatków; "Cmętarz zwierząt" to z kolei oswajanie się ze śmiercią. I tak dalej. Dla mnie "Bastion" stał się książką (bo wcześniej tak o tym nie myślałem) o... społeczeństwie, i o tym co się dzieje, gdy porządek jaki znamy, zostaje rozniesiony w drobny mak. Nie ma tu większego znaczenia bzdurny wątek religijny, który miał chyba więcej sensu (przy całej mojej antypatii do nachalnej religijności) w "Desperacji" - ot, pretekst do grupowania ocalałych z pomoru.

Niestety, co za dużo to niezdrowo. Z początku socjologiczne rozważania Batemana były bardzo ciekawe. Autentycznie mi się podobały: co by było gdyby; co powinniśmy zrobić; co jest ważne. Im dalej w las - od momentu "zainstalowania się" w Boulder - tym wątek socjologiczny coraz bardziej wymyka się Kingowi spod kontroli. Protokoły ze spotkań Wolnej Komisji Boulder przypominają trochę interludia w TO, ale z czasem zacząłem je postrzegać bardziej jako "zapychacze", których celem jest sztuczne rozdmuchiwanie książki.
Wątek Harolda Laudera i jego chęci zemsty ciągnie się jak flaki z olejem. Może jestem naiwny, ale po tym, co o Haroldzie było napisane w trakcie książki - jak był odrzucany, traktowany przez innych, jak piąte koło u wozu - po tym, jak "urósł" w Boulder, jak stał się rozpoznawalny i lubiany,  napędzana przez niego nienawiść do Fran i Stu wydaje mi się nieco sztuczna. To samo z wątkiem Nadine Cross. Ciągle myśli o Flaggu, o podróży na Zachód, ale i tak ciągnie się to i ciągnie. Z jednej strony chce jechać, z drugiej nie. Została odrzucona przez Larry'ego, ale dalej coś szykuje i nie może się zdecydować. Rany, kobieto! Jedziesz do Vegas, albo nie. A ona wskakuje do łóżka Harolda i zastanawia się, czy dobrze robi, czy nie jest to zdradą Flagga i... ciągnie się to i ciągnie. To samo ze Śmieciarzem czy Lloydem Henreidem: fajnie przedstawione i zarysowane postacie; "trochę" miejsca im King poświęcił, tylko... że one znikają na kilkaset stron. Później jedyną "zasługą" Śmieciarza jest przytaszczenie atomówki i rozwalenie wszystkiego w piz**. Vegas to kolejne nie wiadomo co: nasi dobrzy bohaterowie zastanawiają, co może szykować Flagg i co się dzieje za górami, ale przez większość książki cicho sza.
Można tak mnożyć wątki, nie licząc masy nieścisłości i kretynizmów.
Taki myk, na który się złapałem: czytając o publicznych spotkaniach Wolnej Strefy, zacząłem się zastanawiać czy oni tam siedzą po ciemku (spotkania miły miejsce wieczorem). I nagle po kilku stronach King wyskakuje z jakimiś agregatami prądotwórczymi :D Zupełnie, jakby sam pomyślał "zaraz, zaraz, ale oni chyba spotykają się po ciemku". Masakra jakaś...

Przy wszystkim, o czym napisałem, i co zostało już napisane w tym temacie, King popełnił jeden, kardynalny błąd. Chodzi o jego gawędziarski styl. Lubie go - zapewne jak większość z Was - ale błędem jest zastosowanie go w połowie książki. Na początku mamy bum, wybicie 99% populacji Ziemi, zarysowanie bohaterów, ich wędrówkę i oswajanie się z nową rzeczywistością. A tu nagle dochodzą do Boulder i się zaczyna pisanie o pierdołach. W tym przypadku to tylko pogłębia uczucie ciągnięcia tej historii na siłę, nie wiadomo jak długo i w jakim kierunku... To jest dobre, gdy zastosuje się na początku książki, gdy akcja przyspiesza. Tutaj zamiast przyspieszać akcję do nieuchronnego finału, mamy jej zwalniania, rozciąganie, wydłużanie i zastanawianie się do czego to zmierza. Jakby King rozdrabniał akcję i w międzyczasie zastanawiał się, jak to wszystko skończyć.

Dobra, rozpisałem się :D Naprawdę nie wiem kiedy (i czy) skończę "Bastion". To moja trzecia przygoda z książką i prawdę powiedziawszy, już przy poprzedniej lekturze wymiękłem pod koniec i nie dokończyłem :P

Przy całym moim zamiłowaniu do "Bastionu", jego klimatu i (banalnemu) pomysłowi na uśmiercenie ludzi... King powinien przepisać drugą połowę książki. Poważnie :D

P.S. Taka jeszcze jedna uwaga... Pisząc co filmie narzekałem, że plan filmowy jest pusty, kameralny, że mało trupów itd. Przekonałem się, że w książce jest tak samo ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Lipca 19, 2015, 14:38:31
Glupio by bylo nie skonczyc po prawie 900 stronach..

Tymbardziej, ze czeka na Ciebie intrygujace zakonczenie, ktore ma zwolennikow i tych drugich.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 19, 2015, 14:48:09
Zobaczę. Pewnie po kawałku będę czytać, ale spieszyć się nie zamierzam.
Poza tym ja tę książkę już kilka lat temu czytałem, a że głupiego finału nie dokończyłem :D ? Tak samo kiedyś odpuściłem dokończenie (przy drugim czytaniu) siódmego tomu MW.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 19, 2015, 21:12:25
Tymbardziej, ze czeka na Ciebie intrygujace zakonczenie, ktore ma zwolennikow i tych drugich.

Zakończenie Bastionu ma jakichś zwolenników? :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Lipca 19, 2015, 22:35:23
Wsrod fanatykow religijnych moze jacys sie znajda ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 25, 2015, 14:19:47
Czy w PL ktoś wydał tą pierwszą wersję Bastionu - czy została wydana dopiero ta bez skrótów?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: nocny on Sierpnia 25, 2015, 19:23:05
W Polsce jest tylko ta druga. King pojawił się w Polsce jak stary Bastion już nie był wydawany bo pojawił się nowy.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 29, 2015, 17:03:10
Skończone. Co tu dużo pisać - MISTRZ.  Mimo zachwytów nad pierwszą częścią mi zdecydowanie najbardziej podobała się właśnie niedoceniana część środkowa.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Coś za co karloff ukrzyżuje mnie jak Flagg na pustynii : Bastion jest dużo lepszy od TO ;) od dużo mniejszej dawki słabych momentów po  rozwiązanie akcjii i genialnym zakończeniu - które trzeba bardziej przemyśleć niż brać dosłownie - mam na myśli również  finał Las Vegas


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Sierpnia 29, 2015, 17:28:36
Za takie herezje, wpadniesz kiedys przez przypadek do niezabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej i juz nikt Cie tam nie znajdzie ! ;)

e: swoja droga, czytasz w mega-ekspresowym tempie te ksiazki oO.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 29, 2015, 18:48:14
Co do studzienki TO : "We all float down here" :)

Czytam szybko bo się wkręciłem :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 30, 2015, 07:26:08
genialnym zakończeniu - które trzeba bardziej przemyśleć niż brać dosłownie

Czekamy na Twoją interpretację :D

Jeśli o mnie idzie, nigdy nawet nie rozumiałem, jak można te książki (tj. "To" i "Bastion") stawiać obok siebie. W większym stopniu zaważyła tu chyba ich objętość. Lubię "Bastion", ale "To" to zupełnie inna liga :)


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 30, 2015, 08:22:26
Może coś wyskrobie więcej ;).

Widzisz podobało mi się " TO", ale "Bastion" zdjął je z piedestału jak Kapitan Trips ludzkość.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Sierpnia 30, 2015, 09:28:59
Dokladnie. Moim zdaniem, Bastion ma tylko epickie rozmiary.

I calkiem mozlliwe, ze te dwie pozycje sa do siebie sila rzeczy porownywane z powodu rozmiarow.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 30, 2015, 09:57:50
No niestety nie do końca tak jest, bo uśredniając sprawę, "Bastion" ma mniej więcej tyle samo zwolenników, co "To". W ankiecie przeprowadzonej za granicą (nie pamiętam już przez kogo, może Lilja's Library?) wygrał "Bastion", pokonując w finale "To". Choć mam wrażenie, że to "Bastion" ma większy "elektorat negatywny".

Muszę wrócić do obu powieści, może tym razem inaczej je odbiorę :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Sierpnia 30, 2015, 10:32:47
racja.

e: jak jesli juz o mowimy o zagranicy, to czy ktos sie udziela na oficjalnym forum oprocz mnie ? ;)


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 30, 2015, 19:08:53
Mój znajomy mówi: Dobry horror to taki w którym znajdziesz choć nutę prawdopodobieństwa, że opisana sytuacja może się zdarzyć. Zdecydowanie więcej takich elementów odnalazłem w Bastionie i może dlatego stawiam go wyżej od TO. Zanim zabrałem się za Kinga czytałem praktycznie tylko literaturę faktu więc mój odbiór jakiś całkowitych odlotów w paranormalne akcje jest bardziej krytyczny. Za parę lat po przeczytaniu znowu tych książek możliwe,że napiszę troszkę inaczej ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 31, 2015, 07:32:22
Akurat nut prawdopodobieństwa u Kinga mnóstwo, dlatego miłośnicy ostrzejszych horrorów często za tym autorem nie przepadają, bo za mało tam horroru :)

W ogóle dziwne kryteria, jeśli mam być szczery. Po co sięgać po horrory, jeśli oczekujemy po nich prawdopodobnych wydarzeń? No i czy "Bastion" to w ogóle horror? Dla mnie to raczej postapo z elementami, powiedzmy, paranormalnymi.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 31, 2015, 11:37:23
". Po co sięgać po horrory, jeśli oczekujemy po nich prawdopodobnych wydarzeń?"

Mhm, każdego przeraża co innego. Nie narzucam nikomu odbioru różnych książek. Piszę swoje odczucia które są takie : bardziej przeraża mnie wizja zagłady świata przez supergrypę (Bastion), śmierć dziecka ("cmętarz zwieżąt") czy chociażby jakaś okropna sytuacja (Gra Geralda) - nie przeraża mnie w ogóle kosmita-pająk przybierający postać klowna mordujący dzieci w kanałach - chociaż książkę uważam za bardzo, bardzo dobrą.

Sama definicja horroru z tego co pamiętam zakłada ,że nie musi on odwoływać się do siła nadprzyrodzonych - dopuszcza realne wydarzenia - ma budować grozę.

Jak napisałem wcześniej - czytałem dużo literatury faktu. Horror wojny nie oznacza Ręki Bożej odpalającej atomową bombę - a mógłbym podać mnóstwo książek przerażających bardziej niż "TO", "Bastion" - niekoniecznie lepszych książek ale na pewno bardziej strasznych
...

Żeby nie ciągnąć dyskusji poza tematem - osobiście Bastion > TO .


Jeśli jest ktoś chętny do przedstawienia swojego zdania - odnośnie wyższości TO nad Bastionem - czy odwrotnie - założę temat w jakimś bardziej ogólnym dziale. :)

Pozdrawiam :)

 


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Karloff on Sierpnia 31, 2015, 12:15:52
Nie ma sensu zakladac osobnego tematu. Nikt nikogo nie przekona, a potoczy sie tylko niepotrzebna piana.

Z reszta, takie dyskusje byly juz wielokrotnie toczone w sieci- troche jak Legia vs Widzew swego czasu.

No coz, pozwalam Tobie byc w bledzie, ze Bastion Twoim zdaniem wygrywa :D ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 31, 2015, 12:19:21
Za późno, założyłem :)

Na swoją obronę dodam - że liczę ewentualnie na dyskusję w miłej atmosferze a nie na jakieś gimnazjalne hejty.

Ewentualnie ktoś z większą władzą usunie :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 31, 2015, 12:25:57
Nie no, jasne, ale osobiście sięgając po horror, chcę poczuć charakterystyczny dreszczyk emocji, nieważne nawet czym wywołany, a ograniczając się do zdarzeń wyłącznie prawdopodobnych, siłą rzeczy ograniczamy możliwe wyzwalacze strachu. Zresztą Pennywise przybierał różne formy, uosabiał lęki poszczególnych bohaterów, to nie był po prostu kosmita wypruwający flaki ;)

Poza tym czym innego jest przerażenie wywołane realnymi wydarzeniami, takimi jak wojna, a czym innym - lęk przed nieznanym. No i kto z ręką na sercu stwierdzi ze 100% pewnością, że takie rzeczy nie istnieją? I w tej niepewności tak naprawdę kryje się lęk. I skąd mam wiedzieć, czy gdzieś tam nie żyje Pennywise? Pomimo różnych historycznych pandemii, ludzkość nigdy nie została tak zdziesiątkowana jak w "Bastionie", trudno więc powiedzieć, że to wydarzenie aż tak bardzo prawdopodobne ;) Potwierdzona liczba dziesiątkujących ludzkość pandemii vs liczba potwierdzonych morderczych clownów daje wynik 0:0 ;)

Pomijam już to, że wojenna literatura faktu, jakkolwiek by straszna nie była, nigdy nie będzie horrorem, chyba, że zacznie ewidentnie skupiać się na pewnych aspektach tejże wojny, np. torturach.  Zresztą mnie wojna w literaturze raczej przygnębia i szokuje, aniżeli przeraża ;)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 31, 2015, 12:28:20
Więc pozostaje cieszyć się faktem ,że w dorobku Kinga każdy znajdzie coś dla siebie :)

"Pandemia grypy w latach 1918-1919 (hiszpanka) – pandemia, do której doszło w latach 1918-1919, znana pod potoczną nazwą „hiszpanka”.

Była to pandemia wywołana przez wyjątkowo groźną odmianę podtypu H1N1 wirusa A grypy. Pochłonęła ona jak się ocenia od 50 do 100 mln ofiar śmiertelnych na całym świecie[1]. Liczba ofiar „hiszpanki” znacznie przewyższyła liczbę ofiar frontów I wojny światowej. Była to jedna z największych pandemii w historii ludzkości, w przebiegu której zachorowało ok. 500 mln ludzi, co stanowiło wówczas 1/3 populacji świata"

Troszkę jednak się uprę przy większej realność pandemii 0,5 : 0 :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 31, 2015, 13:12:14
Haha, wiedziałem, że ktoś mi z Hiszpanką wyjedzie :D


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: jahjah1986 on Sierpnia 31, 2015, 13:13:06
:) cieszę się ,że spełniłem Twoje przewidywania :)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Introverder on Listopada 05, 2016, 17:43:09
Jestem jakieś 2 dni po przeczytaniu "Bastionu" Stephena Kinga.

Uwaga - w poniższym tekście są SPOJLERY!

Mnie "Bastion" trochę rozczarował. Świetny początek, ale poźniej King stracił zdecydowanie polot i pomysł, czego zwieńczeniem było zakończenie, które powiedzieć, że jest kiepskie, to nie powiedzieć nic.

Także te 2 obozy, ich podział, wyjaśnienie czemu niektórzy są w jednym, a inni w drugim trochę kuleje. Słabo to przedstawiono i wyjaśniono. Bo poza Lloydem to trudno zrozumieć motywacje ludzi z tzw. "złego" obozu.. Chyba, że przyjmie się, że Ci ze złego, to głównie ludzie, którzy albo mieli bliżej - co ze względu na góry na wschodzie jest całkiem logicznym wyjaśnieniem :), albo zwyczajnie się bardziej bali. Niektóre postacie tam tak na dobrą sprawę nie wiadomo czemu są z Flaggiem - czy jedynym wyjaśnieniem jest strach? Nie za bardzo to kupuję.

No i to zakończenie z oddaniem się w ręce ludzi Flagga było dla mnie głupie.

To co mi się spodobało to pomysł, że apokolipsę przyniósł wirus wyhodowany w tajnym laboratorium rządowym i że jego objawy przypominają zwykłą grypę, która ostatecznie dziesiątkuje miliony albo miliardy ludzi.

Dla mnie za dużo jest oddawania wszystkiego w tzw. "boską" ingerencję i wolę - tak samo, że jakoby Bóg chcial ofiary w postaci 3 osób z obozu tzw. "dobrych", jakby te 3 osoby w tą czy jedną robiły dużą różnicę, skoro wcześniej by przyjąć, że "maczał" swoją Boską rękę w zabicie jakichś 99% ludzi :P ;). Wg mnie King tak dużo sięgał później po tzw. "elementy Boskie" ze względu na brak pomysłu na dalszą część książki..


Wątek miłości Stu i Frannie trochę mdły, zwł. ze względu na Frannie, a to jedna z głównych osi książki. Jeśli mam być szczery to osoby, postacie, które zrobiły na mnie wrażenie to np. Dzieciak - wg mnie najczarniejsza postać z książki, prawdziwy i największy "psychol", uwierzyłbyś? - chciałbym by w końcu zginął, ale naprawdę dużo niepokoju budziła ta postać (więcej zdecydowanie niż Flagg), Harolda postać też była ciekawa i niejednoznaczna, ze względu też na to, że to jak dla mnie postać tragiczna.. Chciał być dobry, a był niedoceniony w sumie i nie miał z kim pogadać o sobie a zraniony zamknął się w sobie. Nie powiem irytował mnie często, był dosyć tchórzliwy, ale w sumie też podziwialem go, że tak bardzo udzielał się dla spoleczności np., za jego błyskotliwe pomysły, pracowitość itd. Uważam również, że gdyby nie Nadine do zamachu w ogóle by nie doszło, widać było, że nigdy by się na to wg mnie nie zdecydował, gdyby nie popchnęła go do tego. Wcześniej czy później odnalazłby się w nowej społeczności, potrzebował tylko czasu a złość by w nim stopniowo wygasła.

Możecie się ze mną nie zgodzić, ale ja tam nie widziałem zbyt wielu charyzmatycznych, charakternych wyróżniających się postaci. Niektóre postaci było dla mnie niedopracowane - jak choćby Joe, Leo. Tak naprawdę nie wiemy czemu na początku do końcu zachowywał się jak zachowywał - wszystkiego wg mnie nie można tłumaczyć przeżyciami post-traumatycznymi. Widziałem jego większą rolę w powieści, co w pewnej chwili zasugerowano jego tzw. czytaniem w myślach np. (nie pociągnięto tego wątku dalej).


Najlepiej stworzone postacie w książce to wg mnie:

- Nick Andros (był b. dobrą postacią i był w tym wiarygodny, widzieliśmy w nim dzieciaka, z b. dobrym sercem, choć od momentu jak zdecydował się wysłać Toma Cullena na zachód do Flagga straciłem do niego sporo sympatii..),
- Harold Lauder,
- Dzieciak (dlatego że wydawał się chodzącym złem wcielonym).

Szczerze mówiąc to wg mnie słabo dosyć wypadły postacie kobiece w książce.

Chyba te 3 głównie, matka Larry'ego i tata Frannie też byli ok, również policjant z Shoyo i lekarz.


Ja tam oceniam powieść na 6/10. Książkę generalnie czytało się nieźle naogół, choć czuję, że nie zżyłem się z nią ani z jej bohaterami za bardzo. Dosyć pozytywne wrażenie zrobił na mnie miniserial z 1994 r., który dosyć dobrze oddaje klimat książki.

Dodam, że jest to pozycja Kinga, którą mi ciężko bardzo ocenić, pewnie dlatego, że jest wg mnie b. nierówna.

Dodam że niektóre sceny były kultowe i b. klimatyczne - ucieczka Stu z ośrodka epidemiologicznego, przechodzenie Larry'ego przez tunel Lincolna, sceny z Lloydem, kiedy siedział w celi, także trochę b. dobrych momentów było i były one świetne!.. Również sceny z Nickiem w Shoyo b. mi się podobały.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Master on Września 18, 2018, 19:54:20
Albatros wydaje kolejne wznowienie. "Fajna" okładka  :D

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/46/d_4149.jpg)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: dean26 on Marca 09, 2020, 14:05:33
To co, coronavirus = kapitan Trips?


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 09, 2020, 14:19:46
Jakby nie patrzeć jak najbardziej ma się podobne skojarzenia. Przerażające jest to w jaki sposób to może się wkrótce rozprzestrzenić jak także to, co jeszcze jest w stanie wymyślić człowiek, by samego siebie unicestwić.


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 09, 2020, 15:23:27
Stephen uspokaja  :)

(https://i.imgur.com/uua64Qh.png)


Tytuł: Odp: Bastion
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Marca 09, 2020, 20:45:25
Buehehe, dobre. :D