Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1] 2 3 ... 10   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Bastion  (Przeczytany 73575 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« : Sierpnia 31, 2010, 18:15:33 »



Rok wydania: 1978 / 1990

Supernowoczesna, bezlitosna broń biologiczna niesie zagładę niemal całej ludzkości. Nieliczni, którzy ocaleli, mają osobliwe sny zwiastujące pojawienie się w postapokaliptycznym świecie wysłanników sił Dobra i Zła. Nadeszła godzina próby. Ostatni bastion ludzkości czeka najtrudniejszy sprawdzian - wiary i miłości. Czy ma szansę w tym przerażającym starciu?
Zapisane
stoniu

*

Miejsce pobytu:
Lubliniec/Rabka/Opole




« Odpowiedz #1 : Września 05, 2010, 21:53:10 »

Po całkiem przyjemnej lekturze "Carrie" zabrałem się za "Bastion". Książka wyrwała mnie na jakiś czas (4 dni) z normalnej rzeczywistości. Przeniosłem się wraz z bohaterami do Stanów Zjednoczonych spustoszonych przez zabójczy wirusa grypy. Z początku książka dosłownie mnie wessała, czytałem dopóki nie zaczęły mnie boleć oczy. Akcja w Boulder zaczęła mnie nudzić, bałem się że się to nie zmieni. Ale po jednym wydarzeniu w miasteczku (Ci którzy przeczytali pewnie domyślają się o co chodzi ;)), fabuła wróciła na odpowiedni tor.
Teraz wolę przejść na tryb spoileru, bo boję się, iż w moim wywodzie, niechcącą wkradną się jakieś wątki książkowe  :).
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Na razie tyle opinii, może jeszcze pokuszę się o jakiś komentarz, jeśli wywiąże się jakaś dyskusja.
Przeczytanie "Bastionu przekonało mnie, by dalej zagłębiać się w twórczość Króla. Mimo, że niewiele przeczytałem jego książek (raptem trzy) do tej pory się nie zawiodłem. Tak już poza samą książką, Flagg skojarzył mi się z postacią Evil Ernie'go
Zapisane

"Nie masz takiej radości w gospodzie jak na drodze do niej wiodącej..." C. McCarthy "Krwawy południk"
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Września 05, 2010, 22:09:03 »

King wymyślił w Bastionie genialnie prosty sposób zmiecenia ludzkości. Sposób o tyle przerażający, że możliwy w realnym świecie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Geniusz tej książki leży w jej aktualności.
Pierwsza część, gdzie akcja się rozkręca i końcówka są super. Niestety w środkowej części momentami tempo akcji spada i trochę wieje nudą.
Podsumowując- można oderwać się od lektury (może poza pewnymi wyjątkami  ;)).

Ponadto chciałem ponowić pytanie, które zadałem na starym forum: czym różni się wersja krótka od długie, tzn. jakie sceny są dodane/usunięte/rozwinięte. Nie ma gdzieś takiego zestawienia?
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2010, 22:12:01 wysłane przez Master » Zapisane
Daniel

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto



« Odpowiedz #3 : Września 05, 2010, 22:21:05 »

Dla mnie Bastion to książka trochę symboliczna. Była pierwszą książką o takiej objętości, którą przeczytałem. Zrozumiałem wtedy, że bardziej wolę cegły :haha:

Samą książkę czytało mi się bardzo szybko i przywiązałem się do bohaterów.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Posiadam wersję angielską z 1978 roku, ale jeszcze jej nie czytałem. Najprawdopodobniej na angielskiej wiki znajdziesz informacje o różnicy między obiema wersjami  ;)
Zapisane
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #4 : Września 06, 2010, 11:47:45 »

No cóż, to jest ta historia. Mój ideał. Mój ulubiony temat zagłada ludzkości, Kapitan Trips, wyborne. Już sam ten temat wynosi Bastion u mnie bardzo wysoko, a co z resztą? Później wpada świetny wątek paranormalny ze snami, główni bohaterowie łączą się w grupy. Dziesiątki genialnych wątków, fenomenalny Randall Flagg, który jest chyba najmroczniejszym czarnym charakterem u Kinga. Dla mnie ta powieść to ideał i nie sądzę bym kiedykolwiek przeczytał coś lepszego. Zdecydowany numer 1 dla mnie we wszystkich możliwych klasyfikacjach.
Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Września 07, 2010, 10:02:37 »

Ja o "Bastionie" nie mam aż tak dobrego zdania. Tzn. książka jest niezwykle wciągająca, ale w sumie po lekturze nie zostało w mojej głowie zbyt wiele. Wydaje mi się, że jest "tylko" bardzo dobra, a nie wybitna. Bo niby do niczego się nie mogę przyczepić, wiele fragmentów - głównie w pierwszej części książki -czytałem z zachwytem. Może po prostu to nie jest "moja" historia, może nie trąca ona najbardziej wrażliwych strun mojego wnętrza. Bo naprawdę, nie potrafię wskazać żadnej wady "Bastionu" (no, może zakończenie nie do końca mnie przekonało), ale mimo to nie uważam jej za skończone arcydzieło.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #6 : Września 07, 2010, 15:11:14 »

Zdecydowanie moja ulubiona pozycja kinga :
Przed książką wiele naczytałem się o tym, jaka to ta książka nie jest fajna i ciekawa. I...
nie zawiodłem sie.
Czytało się naprawdę wspaniale, nigdy nie spotkałem się z tak dokładną wizją apokalipsy. Zawsze było parę stron o tym, co się wczesniej działo nim nastałą ta apokalipsa Tu King nie ominął żadnego szczegółu. Więc brawa za dokładność i cierpliwość.
Książkę czytałem 3 tyg - przyznaję: długo, ale szkoła nie pozwalała na większą szybkość ;/

Co mi się natomiast nie podobało! Wiem, że zaraz połowa ludziska zaatakuje mnie, ale musze napisać: znów mnie King wkurzył!
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ogólnie książkę oceniam 10/10 i jest to jedna z najlepszych książewk, jakie dotychczas przeczytałem

Co do mini - serialu, to został mi do obejrzenia ostatni odcinek. Jak narazie, to film wcale nie jest aż taaaki zły jak na produkcję telewizyjną...
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2010, 18:38:55 wysłane przez Mando » Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Września 08, 2010, 10:28:00 »

Human, moim zdaniem trafiłeś w sedno - to, co zaspoilerowałeś to zdecydowanie najsłabszy element całości.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #8 : Września 08, 2010, 15:45:47 »

Wiem :D
Ale w większości książek Kinga wszystko fajnie idzie, a co do zakończenia to jest ono "za mało zakańczające" - niby jest jakieś rozwiązanie akcji, ale mało emocjonalne i takie bez wyrazu...
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
UpTheIrons

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




owls are not what they seem

« Odpowiedz #9 : Września 08, 2010, 19:23:33 »

Książka znajduje się w moim TOP 3, ale właściwie nie wiem co wole, Bastion czy Cmętarz:D ale chyba Bastion prowadzi... no cóż... po prostu mnie ta "książeczka" urzekła :D czytając ją ciągle używałam słowa "fantastyczna" :D ale zawiodła mnie końcówka ("I co, to JUŻ?! To wszystko?"), aczkolwiek epilog mi się podobał...
Human, 3 tyg to długo?! Ja przez szkołę i przerwę świąteczną (święta + drugi tydzień non stop na stoku :D) czytałam ją 2 miesiące o_O
Jeśli chodzi o mini serial obejrzałam 2/4 odcinki. Jest spoko, troszku nudny i jakoś nie miałam czasu na dalsze, a teraz to już w ogóle :]
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #10 : Września 20, 2010, 20:45:41 »

Właśnie skończyłem Bastion. O w mordę co za książka! Wciągnęła mnie od samego początku i nie mogła wypuścić, jestem na siebie zły bo czytałem ją 3 tygodnie, co dla mnie na 1160 stron to dużo - miałem zamiar czytać sto stron dziennie - no przez różne rzeczy nie wyszło. Wszystko grejt. Od prologu po epilog - który zresztą zakręcił moim mózgiem, jakby "pchnął" go sam Andy z "Podpalaczki". Coś niesamowitego. Każda strona wciągała, jak wir, a każde słowo przyprawiało o rumieńce na twarzy.

Raz nawet miałem kryzys i oczy zrobiły mi się mokre. Ale wszystko jako tako skończyło się dobrze, tylko ludzie w koło dziwnie na mnie patrzyli, jak tak sobie popłakiwałem.

Jedna z lepszych książek Kinga, chyba u mnie zaraz pod Podpalaczce. I może za albo przez Martwą Strefą. No normalnie wieje od niej Megadethem :D
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #11 : Września 20, 2010, 21:10:16 »

Też niedawno czytałem tę powieść. Niestety wydanie pełne, autorskie (?). Wydawało mi się o dobre dwieście stron za długie, szczególnie do połowy. Masa mało istotnych wątków, bardzo wszystko rozwlekłe. Ale przyznam, że pozamiatał mnie ten Bastion. Jeśli przeboleć wyżej wspomniane, to już nie mam się czego czepiać. Doskonale skrojona historia, świetne sylwetki bohaterów, wielki rozmach i wypas. Do tego świetne przesłanie. Niby końcówka miała być beznadziejna - tak mi mówiono - ale mnie się podobała. Choć po czasie już nieco mniej. Nadal jednak świetna powieść.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #12 : Września 20, 2010, 21:33:41 »

Nie dla mnie wszystko było pełne, ale jak teraz patrzę to przypominam sobie pewnie dziwne rzeczy które ze sobą nie współgrały. Ale nie wiem czy to wina tłumacza czy już samego Kinga.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A poza tym jeszcze jedno:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Książka jest świetna, kilka razy się złapałem na tym, że chcąc obejrzeć tv pomyślałem, że przecież nic nie nadają, normalnie wszedłem w tą książkę.

A i był jeden moment w którym miałem pełne gacie ze strachu. "Tak, mówię wam"
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Zimek

*

Miejsce pobytu:
Lublin




Nie ogarniam.

« Odpowiedz #13 : Września 20, 2010, 22:03:45 »

Ja naprawdę nie ogarniam zachwytów nad tą książką. Dla mnie Bastion to co najwyżej średniak, z dobrym początkiem, czasami nudnawym środkiem i debilną końcówką. Nie rozumiem, co w tym tak wspaniałego, żeby wynosić tę pozycję pod niebiosa :D :D Dla mnie to taki średni King, którego można przeczytać, ale nie chce się do niego wracać. Szczególnie że końcówka jest dla mnie tak spaprana i z tyłka wzięta, że wstrząsały mną niebezpieczne dla zdrowia konwulsje śmiechu :D :D
Nie wiem, czy byłbym w stanie przeczytać tę książkę jeszcze raz, mimo że podobają mi się tematy postapokaliptyczne. Już nawet Komórka lepiej wypada w tej kategorii :D
Zapisane

Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #14 : Września 20, 2010, 22:09:03 »

Już nawet Komórka lepiej wypada w tej kategorii :D
:D Nie wiem, co powiedzieć.

Co konkretnie w tej końcówce tak Cię gryzło, Zimek?
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #15 : Września 20, 2010, 22:23:48 »

No i rozruszałem temat:D

Komórka lepsza? Oj Zimek uważaj co mówisz:D Lubie Komórkę, ale jakoś tak, słabsza jest trochę. Krótsza przez co słabo nakreślone postacie, chociaż też się popłakałem w pewnym momencie. - Ludzie co ze mną nie tak jest?? Jakiś słaby emocjonalnie jestem...

Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Zimek

*

Miejsce pobytu:
Lublin




Nie ogarniam.

« Odpowiedz #16 : Września 20, 2010, 22:50:22 »


Co konkretnie w tej końcówce tak Cię gryzło, Zimek?
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
lorddemon: Komórka mi się podobała bo była krótsza = szybka akcja, King nie bawił się w zapoznawanie czytelnika z każdą napotkaną osobą jak to w Bastionie, ale po prostu ciągnął ich za sobą za rękaw. No i końcówka, która oprócz tego że jest sensownie poprowadzona, to jest z gatunku "właściwie nie wiadomo co się stało". A Bastion nie dość że ma straszne dziury, przez które męczyłem się z książką półtora miesiąca, to jeszcze chlasta po twarzy słabym finiszem. Nie kupuję tej koncepcji, lepiej ubawiłem się przy Komórce.
Zapisane

Słoik

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."

« Odpowiedz #17 : Września 20, 2010, 22:51:20 »

Bastion jest świetną książką. Jedyną rzeczą która mnie wkurzyła był przesadzony motyw religijny. Naprawdę nie trawię takich rzeczy, chociaż sam jestem chrześcijaninem, wierzącym, praktykującym i w ogóle Anioł

Edit- Zimek- gusta i guściki. Mnie własnie podobało się to zapoznawanie czytelnika z każdym bohaterem. Było to dla mnie ciekawsze niż fabuła, czy zakończenie. I dobrze że King napisał taki Bastion, czy pod Kopułą, a z drugiej strony Komórkę, krótką acz dynamiczną. Dla każdego coś miłego.
« Ostatnia zmiana: Września 20, 2010, 22:56:52 wysłane przez Słoik » Zapisane

"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #18 : Września 20, 2010, 23:05:19 »

a co do tego motywu chrześcijańskiego- to mi się podobał, chociaż nie jestem wierzącym. Diabeł 9 Diabeł 9
ale był inny niż w książkach Kinga (zawsze pokazywani jako szaleni fanatycy.) Co mi się bardzo spodobało i było dobrze przedstawione:D
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Słoik

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."

« Odpowiedz #19 : Września 20, 2010, 23:17:53 »

Ale przyznaj

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

WTF?!
Zapisane

"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
Strony: [1] 2 3 ... 10   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS