Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Bastion  (Przeczytany 73713 razy)
grafler

*




« Odpowiedz #40 : Grudnia 26, 2010, 12:38:38 »

Po skończeniu Blaze, właśnie zacząłem przygodę z Bastionem :) Jak skończę przeczytam wszystkie posty :D Na razie nie chce się naciąć na jakiś spojler:) No ale z topiku o najlepszych książkach Kinga, Bastion znacznie prowadzi. Tak więc do zobaczenia :)

__
grafler
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #41 : Stycznia 23, 2011, 11:10:48 »

   "Bastion" był moim postanowieniem noworocznym, które w piątek zostało wykonane. Z lekturą zwlekałem z powodu zobaczenia wcześniej (kilka lat temu jak jeszcze Kingiem zainteresowany nie byłem) jego ekranizacji. Nie przeszkodzi mi to jednak do zaliczenia tej powieści do jednych z najlepszych Kingów jakie czytałem.

   Lubię klimaty postapokaliptyczne, bardzo lubię motyw wędrówki. A tego jest w "Bastionie" mnóstwo. Pierwsza część książki jest fenomenalna. Pokazuje realistyczny sposób rozwoju pandemii choroby i jej następstwa. Reszta też nie zawodzi. Historia po prostu zmierza w inną stronę, bardziej nierealną i symboliczną (i przy okazji czasem głupią i mało konsekwentną). Postacie są świetnie nakreślone nie tylko te dobre i złe (oj tak), ale również i te zagubione, ciężkie do sklasyfikowania. Zakończenie nie zawodzi. A sam epilog zaliczam na duży plus.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #42 : Lutego 09, 2011, 19:45:57 »

Właśnie dziś skończyłem Bastion i cóż mogę powiedzieć... było pięknie!! Tą książką King naprawdę trafił we wszystkie moje czułe punkty co w związku z tym musiało przełożyć się na bardzo dobrą ocenę.

Ale zanim owe czułe punkty wymienię chciałem wspomnieć o jeszcze jednej jego cesze, którą u niego uwielbiam, a która nie zawsze budzi pozytywne reakcje. Kocham u Kinga jego gawędziarstwo, ale gawędziarstwo posunięte już niemal do granic wytrzymałości i dobrego smaku. Chodzi mi tu przede wszystkim o nierzadkie u niego, kilku a często kilkunasto-stronnicowe wyskoki w bok, gdzie rozpisuje się on nad jakimś nieznaczącym elementem fabuły, wspominką jakiegoś drugoplanowego bohatera czy retrospekcją sięgającą kilkudziesięciu lat, której mogłoby spokojnie nie być. Jak dla mnie, te małe hstoryjki (które wielu po prostu strasznie wkurzają) stanowią o klasie jego książek. W Bastionie było tego od groma i za to wielki plus.

Co do  moich czułych punktów, w które King trafił idealnie (nie chcę się z czymś wygadać):
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jednym słowem długo by gadać... Nie powiem, że wszystko było takie cacy. Jest parę wątków w których pytałem sam siebie WTF?
Np.:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zebrałoby się tych minusów jeszcze pewnie trochę, książka jest tak obszerna że nie sposób ich uniknąć. Gdzieniegdzie King musiał się ratować jakimiś pługami, penicyliną, hotelami, które wydaje się w Ameryce stoją co 2 mile itp. Ale spoko, w tym przypadku plusy fest przesłoniły minusy i Bastion stanął w moim rankingu kingowskim na popularne pudło, obok takich powieści jak Martwa Strefa czy Zielona Mila. Ale nie dorównał chyba Workowi Kości, który niezagrożony już od jakiegoś czasu stoi na najwyższym stopniu podium.

Ocena: oczywiście 10/10

I na koniec takie mały smaczek. Bezapelacyjnym ulubieńcem i numerem jeden wśród wszystkich postaci w Bastionie został jedyny i niepowtarzalny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2011, 19:48:01 wysłane przez BrunoS. » Zapisane

/R\
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #43 : Lutego 09, 2011, 20:08:12 »

Piękny post BrunoS., na prawdę :) Na razie mam co czytać: Kolekcjoner kości, Terror, Powołanie trójki, ale... kurczę, chyba kolejny raz sięgnę po Bastion. Książka potężna, historia długa i złożona, mnogość bohaterów, historii, dygresji, retrospekcji. Podobnie jak Ty zasmakowałem w całym tym post-apokaliptycznym daniu, jakie zaserwował nam Król. Wielkie brawa :)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #44 : Lutego 09, 2011, 20:33:01 »

Hehe, wszyscy narzekają na
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
  - i słusznie. I tylko nie wiem, dlaczego nie powoduje to automatycznie obniżki oceny :) Dla mnie najlepsza była pierwsza połowa (tak na oko) - obraz apokalipsy ludzkości i zbieranie się niedobitków do kupy (a raczej do dwóch kup;)). Potem to już bywało różnie. Pamiętam, że po lekturze optowałem za oceną 8/10, ale wtedy nie miałem wyrobionej skali ocen, więc nie wiem;) Jak wrócę kiedyś do tej książki, to wrażenia zweryfikuję.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #45 : Lutego 09, 2011, 21:08:03 »

A ja do dzisiaj pamiętam klimat Bastionu, który mi się najbardziej udzielił na samym początku,o czym pisałem w "Aktualnie czytane". Mianowicie:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Mega. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #46 : Lutego 09, 2011, 22:31:52 »

I tylko nie wiem, dlaczego nie powoduje to automatycznie obniżki oceny :)

To chyba tylko świadczy o tym, że powieść wyszla z tego obronna ręką i się wybroniła. tak samo miałem ze wspomianą już Pod Kopułą. na koniec King tam tak powymyślał, że myślałem że się ze śmiechu posikam ale w ogólnym rozrachunku chyba poszła ocena 9/10. Z Bastionem jest tak samo. Musiłby sie King jeszcze dużo napocić, żeby zepsuć mi radość z tej lektury.

A ja do dzisiaj pamiętam klimat Bastionu, który mi się najbardziej udzielił na samym początku,o czym pisałem w "Aktualnie czytane". Mianowicie:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Mega. :D

Ciacho no tu masz rację, to była jedna z najbardziej hardcorowych scen w tej książce, no może na równi z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zapisane

/R\
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #47 : Lutego 09, 2011, 22:48:31 »

Świetne były również następujące sceny:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ponadto najbardziej cenię Bastion za atmosferę, za
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
w ogóle za wszystko  Diabeł 9
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #48 : Lutego 09, 2011, 23:02:45 »

Mi się podobała najbardziej scena z tym wywoływaniem duchów, byłem naprawdę tym przerażony:P
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #49 : Lutego 09, 2011, 23:10:09 »

Nie pamiętam tego... Możesz napisać coś więcej?
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #50 : Lutego 09, 2011, 23:35:18 »

Właśnie ja pamiętam sam moment, a umiejscowienie go w akcji... to było gdzieś, jakieś wspomnienie chyba głównej bohaterki: Fran miała na imię, ale nie jestem pewny. Może Bruno pamięta konkrety, bo jest świeżo po lekturze...
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Varjus

*




W dzień ludzie śpią najczęściej z otwartymi oczami

« Odpowiedz #51 : Lutego 09, 2011, 23:52:17 »

Czytałem jakieś dwa, trzy lata wstecz i też bardzo miło wspominam tę cegłę :]

Cytuj
Kocham u Kinga jego gawędziarstwo, ale gawędziarstwo posunięte już niemal do granic wytrzymałości i dobrego smaku.

Mam tak samo, ale nie w każdej powieści to gawędziarstwo, zbaczanie z tematu, czasami co go (Kinga) palce poniosą wychodzi równie dobrze jak chociażby właśnie w Bastionie. Mam wrażenie że on czasami nie za bardzo wie co chce napisać i to paplanie potrafi nieco rozmyć przejrzystość w tym co przed chwilą przeczytałem. Ale gdy "gawędziarstwo" osiąga szczyt jakości, to czyta się z prawdziwą przyjemnością, tonie się w takim tekście po uszy (w pozytywnym znaczeniu) i można łyknąć sporo stron zanim się spostrzeże :) Mi osobiście najbardziej podobało się to w "Bezsenności", niby nic się nie dzieje, ale wyszło świetnie. Bastion ma za to plejadę fantastycznych postaci, moim ulubieńcem był Larry Underwood co to był muzykiem, bardzo ciekawa postać, pamiętam że diablo podobało mi się wprowadzanie jej przez Kinga do powieści - historia balangi gdzieś w domku na plaży i to jak czeka w samochodzie pod blokiem w którym mieszka jego matka, z wypiekami na twarzy to czytałem :P

BrunoS. Mamy te same czułe punkty. Przynajmniej te co wymieniłeś się zgadzają :D

Ta kobieta Flagga miała tabliczkę Ouija, tak? Kurcze dawno to czytałem, i tylko coś mi świta że faktycznie było strasznie :D
Zapisane

"Podstawowym narzędziem służącym do manipulowania rzeczywistością są słowa. Jeśli jesteś w stanie kontrolować znaczenie słów, możesz również przejąć kontrolę nad ludźmi, którzy słów tych używają".

Philip K. Dick
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #52 : Lutego 09, 2011, 23:52:31 »

Hehe, też nie pamiętam żadnego wywoływania duchów :D Natomiast scena przejścia przez eee... tunel Lincolna (?)  - znakomita. Generalnie pierwszych 200 stron (czy jakoś tak) to majstersztyk.
Zapisane
Duddits
Gość
« Odpowiedz #53 : Lutego 09, 2011, 23:59:24 »

Też ostatnio zastanawiałem się na powtórna lekturą Bastionu i To ale uzbierało mi się dużo innych rzeczy więc ze względu na obszerność obu powieści dam sobie spokój.
Co do samego Bastionu to nie będę oryginalny jeśli napiszę, że pierwsza połowa książki jest dużo lepsza od drugiej. Pięknie kartki szły, jedna za drugą gdy świat się dopiero walił a nasi bohaterowie byli dopiero na początku swojej drogi. Niezależnie jaki kierunek obrała ich pielgrzymka. Kapitan Trips, zamieszki, Larry i inni. Niektórzy zagubieni, inni źli do szpiku gości. Rewelacyjny śmieciarz i Randall razem ze swoja prostacką otoczką. Bardzo dobra książka. Nawet druga jej część wciąga niesamowicie. Nawet nie zwróciłem uwagi na jakieś nieścisłości dotyczące używania radia. Koniec a raczej finał powieść rzeczywiście zaskakujący choć nie tak zły jak niektórzy piszą. Trudno wymyślić dobre zakończenie ponad 1000 stronicowej powieści nie rozpisując się na kojne 500 stron. Bardzo dobre czytadło.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #54 : Lutego 10, 2011, 00:00:30 »

Ta kobieta Flagga miała tabliczkę Ouija, tak? Kurcze dawno to czytałem, i tylko coś mi świta że faktycznie było strasznie

O tak tak dokładnie o to mi chodzi. To właśnie to:D jak dobrze, że Ty to pamiętasz:D chodziło mi właśnie o tę tabliczkę. Pamiętam, że jeszcze czytałem to akurat w nocy. Klimat murowany!
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Duddits
Gość
« Odpowiedz #55 : Lutego 10, 2011, 00:07:09 »

Nie było tak przypadkiem, że ona tylko uczestniczyła w tym seansie a tabliczka Ouija nie była jej.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #56 : Lutego 10, 2011, 00:08:42 »

Trudno wymyślić dobre zakończenie ponad 1000 stronicowej powieści nie rozpisując się na kojne 500 stron.
No właśnie tak sobie myślę...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
To jest właśnie bolączka Kinga: ma problemy z kończeniem książek... a im grubsza książka, tym gorsze zakończenie. Jakby się King rozpisał pod koniec, to by pewnie też było źle, bo zakończenie powinno być krótkie i konkretne a przy tej książce i tylu wątkach by się "rozlazło" na nieco więcej stron.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #57 : Lutego 10, 2011, 00:11:21 »

Nie wiem czy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Duddits
Gość
« Odpowiedz #58 : Lutego 10, 2011, 00:17:03 »

Czyli wychodzi na to, że Randall już wcześniej miał w planach zaszaleć na naszym padole. Odwieczna walka dobra ze złem.
Co do zakończenia to rozwalił mnie zupełnie Krąg się zamyka. Winduje to trochę zakończenie do góry. King to jednak miszczu jest ;)
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #59 : Lutego 10, 2011, 00:19:05 »

No krąg się zamyka jest super. Ale nie wiem dokładnie do czego to się dalej odnosi, czy później do MW czy wcześniej do Oczu Smoka? Bo w MW jestem na 5 tomie i jeszcze się nie dowiedziałem:P chyba, że ogólnie nie odnosi się do żadnego z nich?
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS