Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: [Seria antologii] Nie czytać o zmierzchu!  (Przeczytany 2529 razy)
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Lipca 07, 2015, 17:23:47 »

Zeszyty z tej serii były pierwszymi lekturami z klasyki grozy, z jakimi miałem do czynienia. Uważam, że lepiej trafić nie mogłem. Każdy numer serii zawierał perełki, najlepsze opowiadania mistrzów gatunku.

Zawartość poszczególnych tomów:

Nie czytać o zmierzchu 1
Algernon Blackwood: Rączy Wilk - klasyczna dla Blackwooda tematyka, czyli zetknięcie się człowieka zachodu z pięknem i grozą natury, połączone w jednym tekście z wątkami zaczerpniętymi z mitologii indiańskiej, Opowiadanie ma wspaniały klimat.
Walter de la Mare: Samotnik - bardzo trudny tekst świetnego angielskiego pisarza. Opowiada o kontakcie "zwykłego człowieka" z "człowiekiem niezwykłym" - a tym samym, ze światem nadnaturalnym. W przeciwieństwie jednak do bohatera poprzedniego tekstu, narrator u La Mare nie jest w stanie przyjąć i zaakceptować istnienia zjawiska nadprzyrodzonych.
Montague Rhodes James: Duchy w domu dla lalek - o tym tekście dużo pisałem w wątku M. R. Jamesa. Bardziej pastisz gotyckiego ghost - story, niż opowiadanie zupełnie "na serio". 
Saki: Laura - cały Saki. Krótko, zabawnie, lecz z bardzo wyraźnym "dreszczykiem"

Nie czytać o zmierzchu 2

1.  Mrs Gaskell: Opowieść starej niani - rzecz by można, archetypowe angielskie ghost - story. Klasyczne opowiadanie gotyckie, w wszystkimi atrybutami Gatunku: stylizowanie narracji na opowieść sędziwego już świadka niesamowitych wydarzeń, silna rola scenerii, w której cała historia się rozgrywa, oraz niegodziwość z odległej przeszłości, kładąca się nadprzyrodzonym cieniem na teraźniejszości
2. Joseph Sheridan Le Fanu: Duch pani Crowl - i kolejne archetypowe opowiadanie, o podobnym schemacie co tekst pani Gaskell. W przeciwieństwie jednak do upiorów z "Opowieści..." duch pani Crowl nikomu nie zagraża. Jest on bardziej pokutnikiem, a jego pojawienie się ma na celu zadośćuczynienie post mortem zbrodni wyrządzonej za życia.
3. E.F. Benson: Jak z długiej galerii zniknął strach - bardzo ciekawy tekst, balansujący między niepoważnym taktowaniem zjawiska nadprzyrodzonych, a dosadną makabrą, między sentymentalizmem wręcz, a perfidną upiornością. Pomimo poruszania się między skrajnymi literackimi biegunami, całe odpowiednie jest spójne i płynnie przechodzi od jednego klimatu, w drugi.
4. R.E. Howard: Nie kop mi grobu-  najlepsze odpowiadanie Howarda. Po prostu czysta upiorność.
5. Rosa Mulholland: Nie czytać o zmierzchu - najsłabszy tekst zbioru. Nie mam nic przeciwko grozie baśniowej, wykorzystującej folklor, legendy, mający strukturę i styl ludowego podania, lecz to akurat opowiadanie nie trzyma się kupy, rozłazi się, a przez to bardziej irytuje niż ciekawi. 

Nie czytać o zmierzchu 3

1. A.M. Burrage: Koleżanki - nie wiem czemu, ale to chyba mój ulubiony tekst. Nie ma w nim nic, czego byśmy nie znali z dziesiątek filmów i tekstów.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Jednak smutny (lecz nie ponury!) nastrój opowiadania zawsze mnie "kupuje" gdy do niego wracam
2. E. Nesbit: Rycerze z marmuru - za pierwszym razem, gdy czytałem ten tekst, nie spodobał mi się. Irytowało mnie nawiane, jak wtedy uznałem, nakreślenie relacji między małżeństwem głównych postaci opowiadania. Owszem, ich związek może wydawać się idylliczny, lecz teraz wiem że był to celowy zamysł autorki, majscy podkreślić tragizm zakończenia.
3. Bram Stoker: Gość Drakuli - fajne. Niby "tylko" fajne, ale czego chcieć więcej od Stokera?
4. Vincent O'Sullivan: Kontrakt Ruperta Orange'a - dobre opowiadanie mało znanego (w Polsce) autora.
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #1 : Lipca 08, 2015, 13:06:59 »

Kupiłem pierwszą część ze względu na Blackwooda i właśnie mi uświadomiłeś, że jeszcze tego nie czytałem, a na kolejnego Blackwooda czekam z niecierpliwością, bo to dla mnie najlepszy z klasyków. :)
A powiedz mi, bo się zapewne orientujesz, te opowiadanie Jamesa to nie pojawiło się czasem w jednym ze zbiorów Biblioteki Grozy?
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #2 : Lipca 08, 2015, 13:43:11 »

Duchy w domu dla lalek to opowiadanie pod zmienionym tytułem zawarte zostało w Opowieściach o duchach pod tytułem Nawiedzony domek dla lalek Jamesa :).

Jak na razie kiedyś czytałem tylko drugi zeszyt Nie czytać o zmierzchu :D.
Mrs Gaskell Opowieść starej niani - miło wspominam lekturę tego opowiadania. Fajna choć trącąca myszką historia z wątkiem nadprzyrodzonym.
E.F. Benson: Jak z długiej galerii zniknął strach - ciekawy tekst, bardzo klimatyczny i podczas czytania wywołał dreszczyk  u mnie. Jak ja lubię takie lektury :D.
Robert E. Howard Nie kop mi grobu - jeden z najlepszych tekstów grozy jaki czytałem. Przerażający, klimatyczny i mroczny. Warto się zaznajomić :).
Rosa Mulholland Nie czytać o zmierzchu - nie wiem jak teraz, ale kiedyś mi się podobał aczkolwiek jest to standardowa historyjka, więc dużo nie ma co wymagać od niej.

Muszę przeczytać pozostałe części Nie czytać o zmierzchu żeby coś więcej napisać i powtórzyć drugą część antologii :).
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2015, 13:52:43 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #3 : Lipca 11, 2015, 07:34:13 »


Montague Rhodes James: Duchy w domu dla lalek - o tym tekście dużo pisałem w wątku M. R. Jamesa. Bardziej pastisz gotyckiego ghost - story, niż opowiadanie zupełnie "na serio".  


Pozwole sobie na odmienną opinie. Nie wydaje mi się to opowiadanie pastiszem. A tym bardziej gotyckiego ghost - stories, bo za bardzo nie widzę związku z gotyckim stylem. Ze swojej strony dodam że właśnie Nawiedzony domek dla lalek uważam, za jedno z najbardziej przerażających opowiadań Jamesa. Motyw zwyrodniałych rodziców naprawdę robi spore wrażenie.

 
Cytuj
Bram Stoker: Gość Drakuli - fajne. Niby "tylko" fajne, ale czego chcieć więcej od Stokera?

Dziwie się, że akurat to opowiadanie Stokera wybrali do antologii. Myślę, że znalazłoby się kilka lepszych opowieści tego pisarza. A co do Gościa Draculi, pierwotnie z tego co czytałem nie miało to być osobne opowiadanie, lecz integralna część powieści Dracula.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: