Niestety nie oglądałem meczu z Sabalenką
Nie masz Canal+ online? Bo przez kilka dni po transmisji meczu można obejrzeć całe mecze na Canal+Online z odtworzenia. Nie ma już, są tylko skróty kilkuminutowe, ale tak przez 3, 4 dni od premiery leżą na platformie do obejrzenia. A jak nie masz to na yt są skróty. Nie mówię o tych z WTA, bo są za krótkie, trwają tylko 5 minut, ale łatwo znajdziesz na yt skróty 10-20 minutowe finału w Madrycie.
Nie napisał nikt z Was, a wczoraj zaskakująca (a może nie?) porażka Djokovica z nieznanym tenisistą, zagrał jeden z najgorszych meczów. Dzień wcześniej miał miejsce niefortunny wypadek gdy kibicowi wypadła butelka z plecaka i uderzyła w głowę tenisistę, gdy rozdawał autografy, z czego sobie Djokovic po wyjściu od lekarza żartował, choć wyglądało to groźnie. Ale niektórzy się już zastanawiają czy to nie miało jakiegoś wpływu na tenisistę, choć niby mu się nic nie stało, bo tak słabo dawno nie grał.
Podobnie słabo grał Djokovic w tym sezonie z innym nieznanym tenisistą w jednym z wcześniejszych turniejów i też przegrał a ostatnia akcja była taka sama, bo na koniec meczu walnął podwójny błąd serwisowy .Wygląda na to, że butelka wybiła z głowy Djokovicowi tenis;-)
https://www.youtube.com/shorts/mOth7YV94JUAle fajne widowisko stworzyły Świątek z Kerber, a przynajmniej pierwszy set, który był bardzo wyrównany. Mocno stawiała się Niemka o polskich korzeniach numerowi jeden, wspinała się na wyżyny swojego poziomu Kerber, co zaowocowało tym, że Polka wykorzystała dopiero ósmą piłkę setową. Było sporo fajnych akcji w obu setach. Drugi set zaczęła Iga słabo, podobnie jak przedwczoraj, ale dużo szybciej się pozbierała, a też widać było, że czym dłużej mecz trwa to Kerber fizycznie nie wytrzymuje, przestała biegać do piłek, zajechała ją Polka fizycznie pierwszym zaciętym setem, więc konsekwencją tego było to, że zaczęła coraz więcej psuć Niemka. A w czasie jednej z przerw gdy tenisistki siedziały, kamera pokazała jak Świątek coś wysypała sobie na rękę z tubki i połknęła (witaminy?), a zwróciłem na to uwagę, bo nie przypominam sobie takiej sytuacji u Igi. Przeważnie to pije, jakiś krem z tubki wyciska i coś zje, ale żeby coś połykała w przerwach to pierwszy raz zauważyłem.
Mecz Polki zaczął się później niż spotkanie nowej królowej podwójnych błędów z byłą dziewczyną Tsitsipasa, a skończył się przed ostatnimi piłkami meczu Coco z Badosą, która odkąd rozstała się z chłopakiem zaczęła lepiej grać (choć oznaki dobrej gry było widać w meczu ostatnim ze swoją przyjaciółką, gdy niewiele brakowało by Sabę wywaliła z jednego z turniejów), ma mniej kontuzji, nie wycofuje się w trakcie turniejów, co w ostatnich miesiącach było tradycją, bo nawet na kort nie wychodziła, albo dostawała kontuzji w czasie meczu.
Coco cały czas stosuje się do zasady swojego trenera - grać brzydko i wygrywać - nawet z będącą w formie Badosą, choć dziś Badosa dostosowała poziom do gry Amerykanki. Gauff miała z 40% pierwszego serwisu i 11 podwójnych błędów. Z każdym kolejnym meczem odnoszę wrażenie, że ona popełnia jeszcze więcej podwójnych błędów niż we wcześniejszych spotkaniach, jakby szła na rekord, ile więcej można takich błędów zrobić, jakby dawną Sabe chciała przebić.