Fall Guy (2024)
Byłem w zeszłym tygodniu ale jakoś nie czułem potrzeby żeby coś pisać o tym filmie. Ot taka komedyjka sensacyjna, zrobiona w duchu komedii sensacyjnych z lat 80-tych. Czyli dla mnie nic specjalnie odkrywczego. Zaczyna mnie też Gosling męczyć. Ostatnio we wszystkim gra to samo. Chyba się trochę zaszufladkował. Ale chemię z Emily Blunt ma dobrą Cały film jest hołdem dla pracy kaskaderów. Ostatnio jest duża presja żeby jakoś w końcu docenić ten zawód i ten film jest kolejną cegiełką, żeby w końcu Akademia wprowadziła nową kategorię na Oscarach
6/10
Kingdom of the Planet of the Apes (2024)
Ostatnia trylogia była dobra ale ja osobiście nie jestem jakimiś super fanem. Dawn... było bardzo dobre ale już War... mnie wymęczyło. Za mroczne do tego stopnia, że nie mam za bardzo ochoty nawet wracać do tego filmu. Po Kingdom... miałem nadzieję na to, że seria wróci w trochę bardziej rozrywkowe rejony. Po seansie mam wrażenie, że wpływ poprzedniej trylogii jest nadal duży. Wiem, że filmy z tej serii zawsze poruszały poważniejsze tematy ale chciałbym zobaczyć coś lżejszego. A tu wszystko jest nadal lekko nadęte. I film ma zbyt wolne tempo, strasznie wolno się rozkręca. Motywację bohaterów poznajemy chyba po półtorej godziny i wtedy film się robi dobry Wyjątkowo najbardziej podobała mi się tu postać ludzka Freya Allan (którą już poznaję z Baghead ) gra Novę... zacofaną i dziką kobietę... czy może kogoś dużo bardziej inteligentnego? Odpowiedź na to pytanie to było to co mnie najbardziej zaciekawiło w tym filmie i też ten wątek mnie nie zawiódł. Końcówka też sprawiła, że chcę wiedzieć co będzie dalej i jest to też fajne nawiązanie do pierwszego filmu.
6.5/10 Pewnie podniosę na 7 po powtórce. Do tego filmu mam przynajmniej ochotę kiedyś wrócić