Hola chicas y chichos
Od jakiegoś czasu uczę się trzech języków nieco dłużej Hiszpańskiego i Portugalskiego, które są podobne do siebie w 80%. Ich różnica polega na tym że różnią się tylko zapisem i innymi mniej istotnymi rzeczami
Kolejnym językiem, którego nauki się podjąłem to język japoński. Zawsze chciałem się go nauczyć i jak zauważyłem hiraganę i katakanę opanowałem - znaczy się jeszcze nie opanowałem - powoli zaczynam rozróżniać te sylabariusze. Ale oba te alfabety bardzo szybko jest się nauczyć, ponieważ katakana jak i hiragana mają łącznie okolo 100 znaków. Przede mną jeszcze nauka ponad 2000 znaków alfabetu kanji.
Chciałbym wiedzieć jakie metody obieracie ucząc się jakichkolwiek języków. Czy zaczynacie od gramatyki czy podchodzicie do nauki takiego języka zupełnie na luzie?