Jak przeczytalem tutaj wzmianki o "Ils" czy "Martyrs" nakrecilem sie strasznie.
O "Martyrs" tutaj nie wspomniałem
Bo po co o takim strasznym crapie wspominać
Kompletna komedia absurdów, głupot i to beznadziejnie denne zakończenie...
Wracając do "Secuestrados" spodziewałem się skrajnie złych opinii
Na różnych formach ten film oceniany jest w skrajny sposób. Albo się podoba i kogoś zszokuje, albo zupełnie odwrotnie. Jak widać stoimy po zupełnie innych stronach barykady.
Raz- utarty schemat, dwa- napięcie prawie żadne, trzy - jak na "hardkorowe sceny" to nie wiem może ze mną coś jet nie tak ale tutaj tylko jedna była wmiare godna uwagi.
Co do hardcorowych scen
Mnie tam gwałcenie młodocianej dziewczyny rusza i mogę uznać taką scenę za hardcorową, w o wiele większym stopniu niż całe te głupstwa w "Martyrs" czy niektóre mało realistyczne akcje w "Najściu". Cała scena z jej udziałem od gwałtu do zakończenia... dla mnie super. Aktorka dała radę i odegrała paraliżującą panikę jaką jej bohaterka mogła (powinna) odczuwać. Zakończenie mimo, że można się było takiego obrotu spraw spodziewać mnie zdołowało.
Co do schematu to nic na niego nie poradzisz
Taka fabuła rządzi się swoimi prawami i ciężko jest wybić się ze ściśle utartej ścieżki. Zresztą "Ils" też było schematyczne co nie przeszkodziło mu być rewelacyjnym filmem. Co do napięcia to cóż... mnie tam "najściowe" filmy zawsze ruszają i niepokoją
Strasznie irytujący bohaterowie
Bohaterowie - normalna rodzina walcząca o przeżycie, nie wiem co w nich irytującego.
Dalej podtrzymam swoje zdanie, że film jest świetny. Co więcej własnie po "Ils", "Najściu" i "Funny Games" to w mojej opinii najlepszy film tego typu