marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #20 : Kwietnia 06, 2012, 09:08:29 » |
|
No więc za mną druga część Mastusiowego Kwarteciku, a zarazem pierwsza część cyklu Manitou . Wiele twórczego o tej książce nie wymyślę , bo wszystko już zostało napisane. Pewne jest że to interesująca lektura, i do tego bardzo krótka . Na plus tej książki jest z pewnością Śpiewająca Skała, kapitalną postać Masterton zaserwował. Końcówka dość komiczna jak dla mnie, Manitou komputera walczy z tym złym Manitou ale niech mu będzie. Ogólnie książka całkiem fajna, teraz pytanie: Uderzać kolejne części? Oferują coś lepszego?
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2012, 09:11:00 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Pocztar
Moderator
Piotr Pocztarek
|
|
« Odpowiedz #21 : Kwietnia 06, 2012, 09:26:10 » |
|
Pewnie, że uderzać, wszystkie są świetne. A alternatywne zakończenie MANITOU jest dużo lepsze, polecam sprawdzić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #22 : Kwietnia 06, 2012, 09:36:54 » |
|
Uderzaj W czasach nowożytnych powtórzyłem sobie jeszcze tylko "Zemstę Manitou" i to książka moim zdaniem lepsza od pierwszej części.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #23 : Kwietnia 06, 2012, 11:19:26 » |
|
A to alternatywne zakończenie obejmuje jaki moment? Lepiej czytać po zakończeniu cyklu czy przed?
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Król Artur
| SPONSOR FORUM |
Let's tango bitch!
|
|
« Odpowiedz #24 : Kwietnia 06, 2012, 14:16:27 » |
|
Oryginalne zakończenie "Manitou" obejmuje rozdział 7 i 8. To które czytałeś w książce to jest alternatywne, oryginalne nie spodobało się wydawcy i Masterton musiał napisać inne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #26 : Kwietnia 06, 2012, 17:10:00 » |
|
Aha, to trzeba będzie spojrzeć A czy przeczytanie tomów 2-5 jeden po drugim to dobry pomysł? czy lepiej jakoś je przerywać czymś innym .
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Pocztar
Moderator
Piotr Pocztarek
|
|
« Odpowiedz #27 : Kwietnia 06, 2012, 19:12:43 » |
|
To zależy, ja kiedyś czytałem z przerwami, a przygotowując się do napisania "Twarzą w twarz..." przeczytałem ponownie, jeden po drugim. Właściwie to Masterton zawsze pisze swoje powieści tak, żeby stanowiły stand alone'y, więc wiele nie stracisz, jeśli poprzetykasz to sobie innymi książkami. Ciągłość fabularną zapewniają tu raczej bohaterowie niż wydarzenia. Ja jednak, jako ogromny zwolennik maratonów wszelakich (przez ostatni tydzień zaliczyłem 19,5 godzinny maraton ekranizacji Harry Pottera ), zachęcam Cię do zaliczenia całej serii, oczywiście o ile nie czujesz przesytu tematyką. Potem będzie nieco inaczej, na przykład czwarty tom właściwie z "Manitou" ma bardzo niewiele wspólnego, a jest dobrą powieścią o wampirach, więc nie umrzesz z nudów. A potem zalicz sobie serię "Wojowników Nocy", a najlepiej jej pierwsze 3 tomy, bo 4 i 5 są wyraźnie gorsze od pozostałych. Podobnie jest z serią ROOK, tylko tam pierwsze 5 tomów totalnie kopie zadek, a 6 i 7 są słabsze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #28 : Kwietnia 25, 2012, 21:43:22 » |
|
Powiem szczerze że angielskie zakończenie podoba mi się bardziej, jakoś tak bardziej pasuje mi do treści książki. To zmienione wydaje się jakoś tak na kolanie pisane . Ale mniejsza z tym, kurde Masti rzeczywiście napisał Manitou w pięć dni ? Ale miał wenę, szacun.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #29 : Lipca 10, 2012, 17:10:56 » |
|
Moje drugie spotkanie z twórczością Mastertona zaliczam jak najbardziej do udanych. Po namowach ludzi z forum postanowiłem przeczytać "Manitou" i wielkie dzięki za radę. Strasznie podobało mi się widmo nadchodzącego starcia, czuło się ten strach i bezsilność bohaterów, ładnie to Grahamowi wyszło Świetny główny bohater, z idealnie trafiającym do mnie poczuciem humoru. Kilka naprawdę mocnych, zapadających w pamięć scen jak Misquamacus przemawiał przez Karen "to.. światło... on.. cierpi.. zabije.. wszystkich" czy jakoś tak ( dla mnie najlepszy moment w książce), seans spirytystyczny albo ta akcja jak klientka Harry'ego krzyczy "De Boot!" i leci do schodów Jedyne co mi się nie podobało to ostateczne starcie- duch komputera ratuje ludzkość? Jak to czytałem myślałem że padnę Ale może za mało typowych horrorów czytam i jeszcze mało widziałem To i tak nie zmienia tego, że jestem książką zachwycony i jak tylko przyjdzie następna część to zabieram się za czytanie No i takie pytanie: lepiej czytać cały cykl książka po książce, czy robić sobie przerwy?
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2012, 09:00:10 wysłane przez Tathagatha »
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #30 : Lipca 10, 2012, 18:18:39 » |
|
Yave lepiej czytać po kolei, ale jak przeczytasz Zemsta Manitou bo jest ona bezpośrednią kontynuacją powieści Manitou i dzieje w niedługim czasie po tych wydarzeniach co były w pierwszej części . Fajnie jednak przeczytać za jednym zamachem od razu cały cykl i spotykać się ze Śpiewającą skałą, Karen oraz z Harrym Erskine . Zresztą Harry Erskine występuje w Dżinie Mastertona, ale w tym przypadku nie należy ona do cyklu Manitou i może być czytana oddzielnie. Tą powieść również polecam miedzy innymi ze względu na końcówkę gdzie Masterton pokazuje całą potęgę Dżina wobec naszych bohaterów co mi się podobało .
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2012, 18:22:59 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #31 : Lipca 11, 2012, 22:18:35 » |
|
Ok ok dzięki to teraz się wezmę za następną część i jak mnie wciągnie to ogarnę cały cykl, a potem Dżina
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #32 : Lipca 12, 2012, 10:39:08 » |
|
No to ja zgaszę nieco Twój zapał, bo "Dżinn" w mojej opinii już taki dobry nie jest Chociaż faktycznie końcówka jest ciekawa. Natomiast cieszę się, że spodobało Ci się "Manitou". To znak, że jest szansa, iż wszystkie inne książki z demonami w roli głównej przypadną Ci do gustu. Tu można polecić np. "Kostnicę" czy "Wyklętego" (chociaż to już skrzyżowanie opowieści demonicznej z klimatami rodem z ghost stories). Napisałeś "drugie spotkanie". Jakie było pierwsze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #33 : Lipca 12, 2012, 11:43:27 » |
|
Na początek poszła "Piąta Czarownica", ale to tak w ogóle bez pytania o radę czy coś, po prostu opis książki mnie zaciekawił. Ważne, że książka mi się spodobała, tak samo jak autor. To znak, że jest szansa, iż wszystkie inne książki z demonami w roli głównej przypadną Ci do gustu.
Też mam taką nadzieję. Ogólnie nigdy nie lubiłem tego typu horrorów. Wolałem jak do straszenia wykorzystywano ludzkie zachowanie ( stąd fascynacja np. Kingiem ), zobaczymy jak będzie z demonami w innych książkach i wtedy ostatecznie ocenię Mastertona
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #34 : Lipca 12, 2012, 14:43:54 » |
|
Dżinn rzeczywiście może nie jest najlepszą książką, ale czyta się dobrze . Yave polecam od siebie powieści Wizerunek zła (Masternowska wizja książki o Doriana Greya - brutalna i zaskakująca), Zjawa (opowieść o królowej śniegu), jak też Rytuał, Zwierciadło piekieł, Demony Normandii, a przede wszystkim brutalna powieść Czarny anioł oraz klimatyczne powieści : Zaklęci, Bezsenni, Drapieżcy, Walhalla i wiele innych (nie czytaj jednak książki Szatańskie włosy, ponieważ można je potraktować jako ciekawostkę i oprócz jednej sceny z dreszczykiem nie straszy). Masterton to wszechstronny pisarz i każdy znajdzie coś dla siebie .
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2012, 14:45:53 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #35 : Lipca 12, 2012, 16:24:43 » |
|
Za Walhallę i tak już się kiedyś brałem, ale strasznie byłem zajęty więc nie przeczytałem do końca ( ale i tak mam zamiar to zrobić ). Za to Czarnego Anioła już mi polecali forumowicze, ale to tylko wtedy, gdy będę gotowy na "prawdziwą masakrę", więc jeszcze trochę poczekam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #36 : Lipca 12, 2012, 20:06:30 » |
|
Jedyne co mi się nie podobało to ostateczne starcie- duch komputera ratuje ludzkość? Jak to czytałem myślałem że padnę . Akurat mi się spodobało zakończenie i fajnie nawiązał w Manitou oraz Zemście Manitou do mitologi Lovecrafta np. Gwiezdna bestia oraz demon co chciał palec jak dobrze pamiętam by odejść. Jak znajdziesz to przeczytaj opowiadanie o Harrym Erskinie i Karen, którzy znów mają za przeciwnika Misquamacusa to się zdziwisz jak go pokonują .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #37 : Lipca 12, 2012, 22:02:58 » |
|
to się zdziwisz jak go pokonują . A to może być coś dziwniejszego niż duch komputera przywołany przez pseudojasnowidza walczący z najpotężniejszym duchem indiańskiej mitologii przywołanego przez demona, który wyszedł z guza?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #38 : Lipca 13, 2012, 13:16:42 » |
|
W opowiadaniu jest jeszcze dziwniej . Ale ze względu, że nie czytałeś to nie zdradzę szczegółów .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
valar0
|
|
« Odpowiedz #39 : Sierpnia 16, 2012, 17:13:54 » |
|
Oryginalne zakończenie "Manitou" obejmuje rozdział 7 i 8. To które czytałeś w książce to jest alternatywne, oryginalne nie spodobało się wydawcy i Masterton musiał napisać inne.
w 7 i 8 rozdziale nie ma żadnego oryginalnego zakończenia !!!! A swoją drogą gdzie można przeczytać to oryginalne zakończenie ? w którym Karen Tandy miała chorobę weneryczną
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|