"11 cięć" zakupione, zacząłem już nawet czytać ten zbiorek i jak na razie mam za sobą dwa opowiadania.
"Sponiewierana" Mastiego otwiera ten zestawik, tak więc nie omieszkałem jej od razu przeczytać gdyż to raptem tylko pięć stron tekstu (lekki zawód bo mogło być coś bardziej reprezentatywnego).
Nie wiem zatem jak można się przy tym tekście nudzić.
Dla porównania "Marzenie" Palińskiego to dopiero nuda i wodolejstwo, coś w stylu rozciągnięcia "Sponiewieranej" do pięćdziesięciu stron tylko po to żeby pokazać piękno gry słów i elokwencję autora.
No ale to wątek dotyczący Mastiego także skupię się na "Sponiewieranej". Całkiem fajny pomysł, napisany krótko i dosadnie, mający poza domieszką metafizyki trochę głębszy wydzwięk społeczny. Tematyką przypomina "Bonnie Winter' i "Koszmar". W każdym bądź razie warto przeczytać skoro zajmuje to raptem pięć minut czasu.